Gaz - ile Wam palą w zimę ?
-
Dzisiaj już w moich okolicach gaz po 1,97zł.za litr.
A u mnie najtaniej 2.08 zł/litr... Ufff Stachu, ty to masz dobrze.. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A u mnie najtaniej 2.08 zł/litr... Ufff Stachu, ty to masz dobrze..
Ale ja nie jeżdzę na LPG,tylko na benzynie.Ceny odnotowuję z ciekawości...
-
Ale ja nie jeżdzę na LPG,tylko na benzynie.Ceny odnotowuję z ciekawości...
AAA... to co innego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No to zakładaj gaz, bo u Ciebie gaz tanieje <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Już od kilku tygodni jest 1,99 zł w Orońsku koło Radomia, więc żadna rewelacja, chyba, że w
Twoich okolicachW Chorzowie na BP ciagle 2,19. Stan z dzisiaj.
-
W Chorzowie na BP ciagle 2,19. Stan z dzisiaj.
Drogo, w Warszawie na Shellu koło mnie można kupić po 2,15...
ale poruszę kontorwersyjny temata...moim zdaniem przy takich cenach gazu i kosztach instalacji się teraz nie opłaca przerabiać...
jak zakładalem gaz to kosztowal 1,74 zł a benzyna 4,20 to było git -
Drogo, w Warszawie na Shellu koło mnie można kupić po 2,15...
ale poruszę kontorwersyjny temata...moim zdaniem przy takich cenach gazu i kosztach instalacji się teraz nie opłaca
przerabiać...
jak zakładalem gaz to kosztowal 1,74 zł a benzyna 4,20 to było gitDokładnie. Ja też jak zakładałem to cena gazu była stosunkowo dużo niższa niż benzyny - 1.65zł do ok. 4.00zł. Trzymając się tematu napiszę, że spala mi około 6l gazu (80% trasa, 20% miasto). W lato nieco ponad 5l.
-
Drogo, w Warszawie na Shellu koło mnie można kupić po 2,15...
ale poruszę kontorwersyjny temata...moim zdaniem przy takich cenach gazu i kosztach instalacji
się teraz nie opłaca przerabiać...
jak zakładalem gaz to kosztowal 1,74 zł a benzyna 4,20 to było gitZalezy jak kto jezdzi i ile ma zamiar lat trzymac auto. Niech kazdy sobie sam policzy. I prosze czestszych wymian kabli WN i swiec nie brac pod uwage <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Nie zawsze jest tak jak krytycy mowia z tymi wymianami.
Aha, no i powtorze to co kiedys mowilem. Dla "zdrowotnoscji" warto miec LPG. Zaplacic 50 zl za cala butle a 100 za caly bak to troche mniej boli. A im mniej boli tym mniej stresu, tym nasze serducho dluzej bedzie bic, rodzina nie bedzie cierpiec. -
Mi pali 8-9litrow na 100km , ale to chyba przez to ze go cisne na maxa zawsze :D, chyba ze trzeba cos wyregulowac, bylbym wdzieczny za wszelkie porady <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.Ostatnio zauwazylem jakis dziwny dzwiek w silniku, tak jakby cos dzwonilo, ale to bardzo cicho trzeba sie na maxa wsluchac i to i tak nie zawszze slychac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> co to moze byc?
-
chyba ze trzeba cos wyregulowac, bylbym wdzieczny za
wszelkie poradySchizz... A nie lepiej i wygodniej przejrzeć forum z np. ostatnich 2-3 miesięcy? <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Sporo się pisało o regulacjach... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Ostatnio zauwazylem jakis dziwny dzwiek w silniku, tak
jakby cos dzwonilo, ale to bardzo cicho trzeba sie na maxa wsluchac i
to i tak nie zawszze slychac co to moze byc?Pewnie zawory do regulacji są. Albo to krasnoludki... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Latem mój tikacz palił mi 5,5-6 l gazu na setkę. Teraz spala mi minimum 8 litrów Nie wydaje mi
się to normalne. Rozumiem zima i może palić trochę więcej ale o 2,5 litra? Jutro jadę do
warsztatu. Może ktoś z Was zaproponować co mogę podpowiedzieć mechanikowi tak by nie zrobił
mi z ewentualnej regulacji mega turbo kosztownej zabawy?I jak spalanie po naprawie? Pomogło? Pozdrawiam
-
Latem mój tikacz palił mi 5,5-6 l gazu na setkę. Teraz spala mi minimum 8 litrów Nie wydaje mi
się to normalne. Rozumiem zima i może palić trochę więcej ale o 2,5 litra? Jutro jadę do
warsztatu. Może ktoś z Was zaproponować co mogę podpowiedzieć mechanikowi tak by nie zrobił
mi z ewentualnej regulacji mega turbo kosztownej zabawy?mi od założenia instalacji pali średni 8l w lecie. teraz na mrozach zalewam 30L i przejeżdżam 300km, przeciez to normalnie jest śmiech na sali. jest to jazda w cyklu miejskim, nie uwazam zebym mial ciezką nogę. staram sie jeździć "emerycko" zebym kiedys sie nie zdziwił na stacji ze mi na gazie spala 12L. Ale tak na poważnie to ja nie wiem co jest instalke mam ELPIGAZ, mialem robioną regulacje 3 razy za kazdym razem parametry spalania na gazie nie odbiegają od przyjetych standardów. regulowali mi zawory, (z tym ze te zawory to chyba nie dokońca profesjonalnie zrobili. auto wlasciwie jeszxcze cieple bylo, a robilem w ASO Daewoo) i gaźnik, spalanie na benzynie, ciezko mi teraz powiedzieć, ale jak zakaldalem ilnstalke to bylo rzędu średnio 5L/100kkm, takze teraz wychodzi ze w zimie spalanie na gazie zwiększyło sie o 100%. a nie o podawane przez producenta 20%. Jestem starsznie nie zadowolony z instalacji gazu, a jeszcze teraz jak benzyna poszla w dół a gaz w góre to juz jeżdże na granicy oplacalności, nie mam pojęcia co robić. gdzie iść co naprawiać, zeby nie przepłacić. instalka jeszcze na gwarancji, ale oni zawsze mogą zwalić ze to wina auta. ja nie wiem
-
Mo miesci się w 6 latem i 6,5-7 zima.zawory mam o 0,05 więcej na wydechu niż nomnalka. Przejechane 185 000 gazik od 60 000
-
Mo miesci się w 6 latem i 6,5-7 zima.zawory mam o 0,05 więcej na wydechu niż nomnalka.
Przejechane 185 000 gazik od 60 000Celowo tak ustawiłeś luźniej?
-
Może podjedź do innego warsztatu 10 litrów gazu to bardzo dużo...
musisz jesazcze zrobić dokładny test ile ci pali beznyny, ewentualnie pojechac do innego gazownika za 30 zł zrobi ci regulację i moze pomoże, ale najpierw sprawdź spalanie na benzynie bo może ogólnie coś ci się rozregulowało.. -
Zacytuję:
1. cytat:
" >cze, proponuję folię ze sklepów zaopatrujących agencje reklamowe - specjalną do okleiania autek. ja uzyłem jej pod listwy na drzwiach ( mała ruda mi się wdała ) nawet myjka jej nie sciaga. pozdro"
2. cytat:
" >cze proponuję sprawdzenie luzów na zaworach - jeśli masz gaźnik, moje pry zasilaniu LPG/Pb98 pali rewelka na LPG nawet przy -25C .pozdro"
3. cytat:
"Mo miesci się w 6 latem i 6,5-7 zima.zawory mam o 0,05 więcej na wydechu niż nomnalka. Przejechane 185 000 gazik od 60 000"To są wszystkie Twoje wypowiedzi na "dzień dobry" na forum. Serdecznie i usilnie zapraszam do lektury wątku, od którego powinieneś był zacząć: TU KLIKNĄĆ.
-
Niestety poniżej 7 litrów ze spalaniem zimą i w Warszawie zejść się u mnie nie da. Ale z tego co
widzę, to u was sprawa wygląda podobnie.To muszę skorygować. Po Warszawie w te mrozy spalił mi 8,66 l/100 <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce gaz przestanie sie opłacać - chociaż nie wiem ile by w te mrozy palił na benzynie, choć zeszłej zimy w 6 itrach się zawsze mieściłem (a często w 5,5l).
-
Spalanie 10 litrów LPG AŁŁŁŁŁŁ
Proponuje poszukać na sieci "Krótki poemat na gazu temat" jest tam rzeczowo opisana instalacja LPG, zasada działabnia i sposób regulacji instalacji I generacji - czyli takiej jakie są montowane w TICO.
Ja tak zrobiłem i działa. Na pocżątek może o pół obrotu skręć srube na węzu doprowadzającą gaz pod filtr powietrza, jak nie odczujesz że auto jest słabe to możesz tak dalej skręcać - jak będzie słabło to znaczy że przesadziłeś i conij ostatnią regulację. - więcej info w powyższym artykule.
A srubke na reduktorze - kecisz w lewo do momentu jak słabną obroty i silnik nie pracuje równo,zpamiętujesz pozycję pokrętła i szukasz "drugiego bieguna" kręcąc w prawo, śrubke na reduktorze ustawiasz pośrodku między tymi dwoma punktami, minimalnie skręcając (uboższa mieszanka na wolnych obrotach a skoro jeździsz po mieście to ważne)potem jeszcze na wężu sprawdzasz czy jest ok. -
Latem mój tikacz palił mi 5,5-6 l gazu na setkę. Teraz spala mi minimum 8 litrów Nie wydaje mi
się to normalne. Rozumiem zima i może palić trochę więcej ale o 2,5 litra? Jutro jadę do
warsztatu. Może ktoś z Was zaproponować co mogę podpowiedzieć mechanikowi tak by nie zrobił
mi z ewentualnej regulacji mega turbo kosztownej zabawy?Mi pali 6,4 l gazu i 2 l benzyny. Dodam jednak, że przy każdum rozruchu muszę go trzymać na paliwie minutę na wyższych obrotach (nie licząc ssania), żeby nie zgasł.