Oferta mechanika - trochę pytań...
-
Witam, dokładnie takie samo zdanie wyraził jeden mój kolega wczoraj, wydaje mi się to jednak
dość dużym uogólnieniem, oczywiście w trosce o jak największe bezpieczeństwo, ale
dokładniej spróbuję wypytać o to mechanika, który TICO podobno nieźle zna i może miał już
jakiś niefortunny przypadek zniszczenia silnika przez pasek rozrządu. Widzę się z nim w
poniedziałek rano i jak powie coś interesującego (i wiarygodnego), to doniosę na forum...
pozdrawiam, rs.Dzięki.Czekam z niecierpliwością,bo interesuje mnie to zagadnienie.Tylko nie daj się wykpić ogólnikami.Koledze niedawno w Mitshubishi zerwał się pasek rozrządu,ale niedaleko domu.Skończyło się tylko na krótkim holowaniu do znajomego mechanika i wymianie paska na nowy.Nic się silnikowi nie stało,bo Mitshubishi tak mają,że zawory nigdy nie spotkają się z tłokami,nawet po urwaniu paska.Prawdopodobnie ma tak i Tico.Pozdrawiam.
-
Zacytuję inż. Trzeciaka:
"Pęknięcie paska podczas pracy może spowodować uszkodzenie silnika."
Mnie to wystarczy. Pasek tuż po zakupie wymieniłem.
Pozdrawiam.
-
Zacytuję inż. Trzeciaka:
"Pęknięcie paska podczas pracy może spowodować uszkodzenie silnika."
Mnie to wystarczy. Pasek tuż po zakupie wymieniłem.
Pozdrawiam.Zacytyję Ossowskiego: "Silnik nie daje się uruchomić-przyczyna:pęknięty pasek rozrządu.Zalecenie:wymienić pasek rozrządu". Ani słowa o zniszczeniu silnika. Mnie to nie wystarczy. Pozdrawiam.
-
Ktoś pisał na forum, że takie samochody jak daewoo honda itd.(koreańczyki i japońce) po urwaniu paska rozrządu nic im się nie stanie... No ale większość z nas ma tico POlskie a nie Koreańskie. Więc jak to jest z Polskimi Tico?
-
A ja zaryzykowałem i po zakupie Tico nie wymieniłem paska...dopiero po 65 tys km i tym mnie mechanik wprowadziłw błąd, bo ponoć trzeba było po 60 tys km. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zaryzykowałem...5 tys km. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A po zakupie nie wymieniłem, bo kto wymienia pasek rozrżadu po przejechaniu 16 tys km...a z takim właśnie przebiegiem kupiłem 4 letnie autko. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dzięki.Czekam z niecierpliwością,bo interesuje mnie to zagadnienie.Tylko nie daj się wykpić
ogólnikami.Koledze niedawno w Mitshubishi zerwał się pasek rozrządu,ale niedaleko
domu.Skończyło się tylko na krótkim holowaniu do znajomego mechanika i wymianie paska na
nowy.Nic się silnikowi nie stało,bo Mitshubishi tak mają,że zawory nigdy nie spotkają się
z tłokami,nawet po urwaniu paska.Prawdopodobnie ma tak i Tico.Pozdrawiam.Witam, jestem już po wizycie, zapłaciłem w sumie 150 zł za wymianę oleju, filtrów (oleju, powietrza, paliwa) i płynu chłodniczego. Wlałem Lotosa 10W40, sugerując się statystykami i ekonomią.
Co do kolizyjności rozrządu w TICO, mechanik to w 100% potwierdza, osobiście miał taki przypadek, kiedy naprawiał silnik po pękniętym pasku. Ze względu na prawie 5 lat mojego TICO, zalecił mi profilaktyczną zmianę rozrządu w najbliższym czasie, mimo 49 tys. przebiegu. Pewnie za parę tysięcy km to zrobię. Niestety nie potrafię ci opowiedzieć szczegółów, bo za mało sam zrozumiałem z tego co mówił, w każdym razie facet wydaje się bardzo w porządku (komunikatywny) i chyba można go spokojnie polecić...
A w ogóle, to chyba kupię tę książkę Trzeciaka, bo samo obcowanie ze słowem na forum na niewiele mi się zdaje, nawet nie wiem jak nazywają się poszczególne części i za co są odpowiedzialne, niezbędne są do tego ilustracje, bo inaczej nie ruszę z miejsca... Co prawda mam tego pdf'a, ale bez hasła, tymczasem obrazki to podstawa dla laików, bez tego nie da się zrozumieć dużej części postów...
Pozdrawiam, RS.
-
Zacytyję Ossowskiego: "Silnik nie daje się
uruchomić-przyczyna:pęknięty pasek
rozrządu.Zalecenie:wymienić pasek rozrządu". Ani
słowa o zniszczeniu silnika. Mnie to nie wystarczy.Dokładnie! Nie ma pewności. Nie sądzę żeby inż. Trzeciak (z całym szacunkiem) rozmontowywał silnik Tico podczas opracowywania książki. Jeśli napotkał takie ostrzeżenie w jakiejś żródłowej serwisówce to po prostu musiał je powielić bez wnikania w szczegóły.
-
Dokładnie! Nie ma pewności. Nie sądzę żeby inż. Trzeciak (z całym szacunkiem) rozmontowywał
silnik Tico podczas opracowywania książki. Jeśli napotkał takie ostrzeżenie w jakiejś
żródłowej serwisówce to po prostu musiał je powielić bez wnikania w szczegóły.Ciesze się że podzielasz mój pogląd.Inżynier-to nie znaczy "wszechwiedzący" .Papier przyjmie wszystko.Gdzieś Trzeciak przeczytał i powiela jak papuga w swojej książce.Postaram się znaleźć w 100% dowód na bezkolizyjność rozrządu w Tico.Pozdrawiam.
-
A w ogóle, to chyba kupię tę książkę Trzeciaka, bo samo obcowanie ze słowem na forum na niewiele
mi się zdaje, nawet nie wiem jak nazywają się poszczególne części i za co są
odpowiedzialne, niezbędne są do tego ilustracje, bo inaczej nie ruszę z miejsca... Co
prawda mam tego pdf'a, ale bez hasła, tymczasem obrazki to podstawa dla laików, bez tego
nie da się zrozumieć dużej części postów...Poczekaj aż przyjmą Cię do Klubu Tico.Tam mają zeskanowaną książkę Trzeciaka.Po przyjęciu do klubu będziesz mógł zciągnąć tę książkę.Ja nie jestem klubowiczem i nie mam tej książki więc Ci nie pomogę.Pozdrawiam.
-
"Silnik nie daje się uruchomić-przyczyna:pęknięty pasek rozrządu.Zalecenie:wymienić pasek rozrządu".
Rzeczywiscie, swietna porada, poraza mnogoscia informacji, jak sie silnik nie daje uruchomic to z pewnoscia trzeba wymienic pasek rozrzadu... Na tym forum publikacja Trzeciaka ma znacznie lepsza opinie niz ksiazka Ossowskiego. Tak wiec wydaje mi sie, ze jesli ktos rozbieral silnik to predzej Trzeciak niz Ossowski.
Pozdrawiam!
-
"Silnik nie daje się uruchomić-przyczyna:pęknięty pasek rozrządu.Zalecenie:wymienić pasek
rozrządu".
Rzeczywiscie, swietna porada, poraza mnogoscia informacji, jak sie silnik nie daje uruchomic to
z pewnoscia trzeba wymienic pasek rozrzadu... Na tym forum publikacja Trzeciaka ma znacznie
lepsza opinie niz ksiazka Ossowskiego. Tak wiec wydaje mi sie, ze jesli ktos rozbieral
silnik to predzej Trzeciak niz Ossowski.
Pozdrawiam!Nie czytałeś Ossowskiego.Urwany pasek rozrządu podaje jako jedną z możliwych przyczyn niemożności uruchomienia silnika. A o zniszeniu silnika nie pisze,bo po co?".Widocznie silnikowi nic się nie ma prawa stać po urwaniu paska.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Powszechną i roządną praktyką jest wymiana paska
rozrządu tuż po zakupie. Chyba, że jesteś
CAŁKOWICIE I ABSOLUTNIE pewien przeszłości swojego
nowego nabytku. Przypominam, że Tico, podobnie jak
wiele innych aut ma kolizyjny rozrząd. Pęknięcie
paska może skończyć się kosztownym remontem
silnika.
Pozdrawiam.Zakładając (wbrew przypuszczeniu), że nawet nic by się nie uszkodziło to głupio by było wracać na sznurku np. z wakacji. Ja miałem w swojej krótkiej karierze 3 samochody (ostatni to tico) i zawsze wymieniałem pasek po zakupie. To nie jest aż tak kosztowna sprawa, żeby na niej oszczędzać. Zresztą jeżeli mam na zakup samochodu przeznaczoną kwotę X to kupuję samochód za X-500, tak zeby zostało mi jeszcze na pasek rozrządu i inne drobne naprawy.
-
Dla przykładu moje koszty tych samych "operacji"
olej: Orlen 10W40 półsyntetyk (4 liltry)- 49zł
filtr oleju: oryginalny koreański - 10zł
filtr paliwa: po prostu do Tico - 7zł
koncentrat płynu chłodniczego - 15,80zł (po rozrobieniu 4 litry do -35 stopni C)
wymiana oleju: samodzielnie w 20 minut - 0 zł
wymiana filtra oleju: samodzielnie w 5 minut - 0 zł
wymiana i płukaniem układu chłodniczego: samodzielnie w godzinkę - 0zł
wymiana filtra paliwa: samodzielnie dopiero w planach - 0 złJak policzysz zabawe z samym olejem wychodzi 59 zł i jeszcze zostało 1,5 litra oleju, wiec faktycznie jest jeszcze taniej. Jeżeli chodzi o czas, to naprawde wymiana oleju to chwilka. Mam samochód 4 miesiące i to jest mój pierwszy bolid, jestem kompletnie zielony, a wszystkie wskazówki zaczerpałem w jeden wieczór z tego forum. Zaryzykowałem wymiane sam i oprócz pieniedzy zyskałem tez satysfakcję. (miałem małą wpadkę o czym tu wspominałem, ale okazała się naprawde mała - zreszta tak naprawde to tą igłę to kolega mi zgubił).
Z wymianą płynu chłodniczego + płukanko jest faktycznie trochę zabawy, no chyba, że bez płukanka, to szybciej.
Wymiany paska rozrządu nigdy bym sie nie podjął, wiec tylko taniego mechanika szukać.
Pozdro serdeczne i zachecam do samodzielnych akcji. -
Dla przykładu moje koszty tych samych "operacji"
olej: Orlen 10W40 półsyntetyk (4 liltry)- 49zł
filtr oleju: oryginalny koreański - 10zł
filtr paliwa: po prostu do Tico - 7zł
koncentrat płynu chłodniczego - 15,80zł (po rozrobieniu 4 litry do -35 stopni C)
wymiana oleju: samodzielnie w 20 minut - 0 zł
wymiana filtra oleju: samodzielnie w 5 minut - 0 zł
wymiana i płukaniem układu chłodniczego: samodzielnie w godzinkę - 0zł
wymiana filtra paliwa: samodzielnie dopiero w planach - 0 zł
Jak policzysz zabawe z samym olejem wychodzi 59 zł i jeszcze zostało 1,5 litra oleju, wiec
faktycznie jest jeszcze taniej. Jeżeli chodzi o czas, to naprawde wymiana oleju to chwilka.
Mam samochód 4 miesiące i to jest mój pierwszy bolid, jestem kompletnie zielony, a
wszystkie wskazówki zaczerpałem w jeden wieczór z tego forum. Zaryzykowałem wymiane sam i
oprócz pieniedzy zyskałem tez satysfakcję. (miałem małą wpadkę o czym tu wspominałem, ale
okazała się naprawde mała - zreszta tak naprawde to tą igłę to kolega mi zgubił).
Z wymianą płynu chłodniczego + płukanko jest faktycznie trochę zabawy, no chyba, że bez
płukanka, to szybciej.
Wymiany paska rozrządu nigdy bym sie nie podjął, wiec tylko taniego mechanika szukać.
Pozdro serdeczne i zachecam do samodzielnych akcji.Jasne, chciałem sam, ale raz, że nie kupiłem kluczy samochdowych jeszcze, dwa, że brak czasu, trzy, że rzeczywiście się trochę bałem, że mi się zejdzie i coś skopię, a jaśli chodzi o filtr paliwa, to nie wiem czy samochód nie musi stanąć na kanale, bo trudno jest się tam dostać... dzisiaj asystowałem przy tym i rzeczywiście banalne, ale Tico wisiał mi nad głową. Na razie niestety brak mi zupełnie rozeznania ogólnego, muszę poczytać Trzeciaka, najpierw kupić (pdf mam, hasła nie) i logicznie poczuć co się w samochodzie dzieje. Na razie udało mi się zgadnąć gdzie jest miska olejowa, uważam że sukces, jakoś kurde na michę wyglądało :-) Nigdy się dotychczas tym nie interesowałem, chociaż obaw co do siebie nie mam... będzie dobrze, dzięki za porównanie... pozdrawiam, rafał s.
-
Jasne, chciałem sam, ale raz, że nie kupiłem kluczy samochdowych jeszcze,
Do wymiany oleju potrzebna jest jedna oczkowa siedemnastka, filtr wykrecisz w rekach, a do płynu chłodniczego śrubokręt lub klucz dziesiąteczka i to wszystko z narzedzi.
dwa, że brak czasu,
No tu Ci nic nie poradze, tylko powtórze, że nie trzeba go zbyt wiele jak pisałem poprzednio
trzy, że rzeczywiście się trochę bałem,
Ja też - strach minął <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
a jaśli chodzi o filtr paliwa, to nie wiem czy samochód nie musi stanąć na kanale, bo trudno jest się tam dostać
Może tyz być taka metalowa rampa - czasami stoji przed blokami, albo na garazach. Ja z takiej skorzystałem
dzięki za porównanie... pozdrawiam, rafał s.
Nie ma sprawy. Nie mam bogatego doświadczenia jak pisalem, ale tym czego się już nauczyłem chętnie sie podziele- róznież pozdrawiam