Podgrzewany płyn do spryskiwaczy
-
Wiadomo jest że im wyższa temperatura płynu do spryskiwaczy tyl lepiej schodzi bród... Tak więc pytam.. czy ktoś z was ma takie coś w tico co się nazywa tak jak w temacie?? Bo ja właśnie się zastanawiam nad takim czyms... <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> Gdzieś w jakiejś gazecie motoryzacyjnej pisało jak to zrobić. Sprawa była bardzo prosta i też tania, bo ograniczała się tylko do kosztów związanych z kilku metrowym wężykiem(taki jak do akwarium <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />) no i 2 złączki do łączenia wężyków. Montaż banalny, bo wystarczy uciąc oryginalny węrzyk, który idzie od zbiorniczka z wodą do spryskiwaczy i dać przedłużke zrobioną z kupionego węrzyka. Następnie należy dokupiony węrzyk owinąć kilka razy na tym grubym węrzu od chłodnicy co to taki staje się gorący po nagrzaniu samochodu. Drugą część węrzyka połączyć z odciętą częścią idącą do spryskiwaczy. I to wszystko... W gazecie opisane jest że uzykano temp. coś koło 50*C więc efekt jest zadowalający. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Wiadomo jest że im wyższa temperatura płynu do spryskiwaczy tyl lepiej schodzi bród... Tak więc pytam.. czy ktoś z
was ma takie coś w tico co się nazywa tak jak w temacie?? Bo ja właśnie się zastanawiam nad takim czyms...
Gdzieś w jakiejś gazecie motoryzacyjnej pisało jak to zrobić. Sprawa była bardzo prosta i też tania, bo
ograniczała się tylko do kosztów związanych z kilku metrowym wężykiem(taki jak do akwarium ) no i 2 złączki do
łączenia wężyków. Montaż banalny, bo wystarczy uciąc oryginalny węrzyk, który idzie od zbiorniczka z wodą do
spryskiwaczy i dać przedłużke zrobioną z kupionego węrzyka. Następnie należy dokupiony węrzyk owinąć kilka razy
na tym grubym węrzu od chłodnicy co to taki staje się gorący po nagrzaniu samochodu. Drugą część węrzyka
połączyć z odciętą częścią idącą do spryskiwaczy. I to wszystko... W gazecie opisane jest że uzykano temp. coś
koło 50*C więc efekt jest zadowalający.troche bałbym się spryskiwać szybę rozgrzanym płynem na zimną szybę - może powinno byc trochę mniej st. C,
raczej na zimę wszystkie poradniki odradzają używania gorących płynów bo jest duża szansa pęknięcia szyby,
pomysł bardzo ciekawy i może wart realizacji ale raczej z dużo mniejszymi temperaturami -
troche bałbym się spryskiwać szybę rozgrzanym płynem na zimną szybę - może powinno byc trochę
mniej st. C,
raczej na zimę wszystkie poradniki odradzają używania gorących płynów bo jest duża szansa
pęknięcia szyby,
pomysł bardzo ciekawy i może wart realizacji ale raczej z dużo mniejszymi temperaturamiChyba prosciej i bezpieczniej kupic dobry plyn do spryskiwacza na zime, a latem samemu sobie zmieszac z dobrych plynow do mycia szyb (z amoniakiem, alkoholem). Przy wiekszym zabrudzeniu i tak trzeba szmatka przeczyscic (jesli checi pozwalaja).
-
No tak, ale już jeden kolega pisał gdzieś że polewa ciepłą wodą szybe by odmrozić. Ja nie korzystam w zimie ze spryskiwaczy, więc szyba nie powinna pęknąć.A i jeszcze jedno... myślisz że tak szybko się płyn nagrzeje do temp. 50*c??
-
Mnie również niepokoi tak duża różnica temperatur gdy na dworzu jest np. -10. Trochę bym się bał, że usłyszę cichy trzask i ujrzę pęknięcie na zmarzniętej szybie <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />. Prawa fizyki są bezlitosne. Chyba, że szyba ma jakieś szczególne właściwości o których nie wiem to można zaryzykować. Na wszelki wypadek eksperymentował nie będę i poczekam na wyniki odważniejszych forumowiczów <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Przyznaję, iż pomysł i konstrukcja jest prosta i ciekawa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Mnie również niepokoi tak duża różnica temperatur gdy na
dworzu jest np. -10. Trochę bym się bał, że usłyszę
cichy trzask i ujrzę pęknięcie na zmarzniętej
szybie . Prawa fizyki są bezlitosne. Chyba, że
szyba ma jakieś szczególne właściwości o których
nie wiem to można zaryzykować. Na wszelki wypadek
eksperymentował nie będę i poczekam na wyniki
odważniejszych forumowiczów . Przyznaję, iż pomysł
i konstrukcja jest prosta i ciekawa .
Pozdrawiam .Kolega kiedyś w favoritce dokonał montazu takiej instalacji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Poprowadził miedzianą rure od ...kolektora wydechowego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> IMHO gdyby w tym całym układzie można było zastosowac jakiś wyłacznik bimetalowy uniemożliwiający nagrzewnie się płynu w zbiorniczku od spryskiwaczy do temp pow. 15-20 st C to można by pomyślec o instalacji takiego gagetu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> W obecnie produkowanych samochodów taki problem już nie występuje - ogrzewane dysze spryskiwaczy i ogrzewane szyby przednie wykluczyły potrzebe stosowania takich patentów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jak wymyślicie jakiś skuteczny i bezpieczny sposób regulacji temp. w zbiorniczku spryskiwaczy to dajcie znac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Chętnie zaadaptuje takie rozwiązanie u siebie w Uniaku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Wiadomo jest że im wyższa temperatura płynu do spryskiwaczy tyl lepiej schodzi bród... Tak więc
pytam.. czy ktoś z was ma takie coś w tico co się nazywa tak jak w temacie?? Bo ja właśnie
się zastanawiam nad takim czyms... Gdzieś w jakiejś gazecie motoryzacyjnej pisało jak to
zrobić. Sprawa była bardzo prosta i też tania, bo ograniczała się tylko do kosztów
związanych z kilku metrowym wężykiem(taki jak do akwarium ) no i 2 złączki do łączenia
wężyków. Montaż banalny, bo wystarczy uciąc oryginalny węrzyk, który idzie od zbiorniczka z
wodą do spryskiwaczy i dać przedłużke zrobioną z kupionego węrzyka. Następnie należy
dokupiony węrzyk owinąć kilka razy na tym grubym węrzu od chłodnicy co to taki staje się
gorący po nagrzaniu samochodu. Drugą część węrzyka połączyć z odciętą częścią idącą do
spryskiwaczy. I to wszystko... W gazecie opisane jest że uzykano temp. coś koło 50*C więc
efekt jest zadowalający.pomysl ciekawy , a co do nieublaganych praw fizyki to http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1 (odnasnie pekajacych szyb )
-
pomysl ciekawy , a co do nieublaganych praw fizyki to
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1
(odnasnie pekajacych szyb )
No właśnie...a jakby niebyło spryskiwacz daje mniejsze ilości wody/płynu niż takie polewanie...prawda... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />ano i jeszcze jedno... czy w całym wężyku od zbiorniczka do spryskiwaczy jest płyn?? bo jeżeli nie to płyn mógłby się tylko ogrzewać przy spryskiwaniu szyby... (wtedy ciepły wężyk ogrzewałby płyn ale tylko chwilowo co by temperatura nie rosła jak szalona).. -
Zgadzam się, że im cieplejszy płyn tym lepiej schodzi brud. Ale zwykła woda z kranu o przecietnej temperaturze czterech stopni wystarczy do stopnienia szronu i lodu. Dodatkowo dobre płyny zawierają odpowiednie środki do wyczyszczenia szyby. Jeżeli brud pozostaje na szybach po właczeniu wycieraczek sprawdził bym stan tych wycieraczek, czy pióra nie są zużyte, czy spręznyny są dośc mocne aby docisnac pióro do powierzchni szyby.
Pozdrawiam