Suza 1,3 GTI się zbuntowała czyli prośba o pomoc
-
Tak na początek się przywitam. Kupiłem suze gdzieś 2 lata temu jako auto cywilne do latania po mieście pracy itd. Generalnie idioto odporne auto i teoretycznie nie do zepsucia. Aż do ostatniego wyjazdu do Karpacza. Otóż auto ciżko zaczęło zapalać tzn memlanie rozrusznikiem ok 15 sec po czym zaskakiwało. Problem się zaczął W dniu wyjazdu z gór. Nie chciało zapalić w ogóle. Zepchnąłem z górki i zapaliło...i tak jechałem aż do Gdańska. Zgasiłem w garażu i tak stoi do dziś. Padło, i mimo kręcenia rozrusznikiem - nic się nie dzieje.
Co do tej pory zbadałem:
wymieniłem kopułke i palec
kable wg mnie są ok bo iskra przechodzi,
paliwo do silnika dochodzi (odpiąłem wąż od listwy i przekręciłem na zapłon - butelka do pełna paliwa momentalnie)
Swiece suchutkie.
Kontrolka check engine wymrugała kod 12
I tu moja prośba...gdzie go boli, co sprawdzić i jak go naprawić. -
odpiać TPS i spróbować odpalić auto bez niego
zresetować kompa przez odpięcie klem na kilka minut
sprwadzić ustawienie rozrządu czy nie przeskoczył ( to w 1 kolejności ) -
Zmierzyc opornaosc czujnika temperatury cieczy i porownac z instrukcja czy ma rece i nogi
-
Problemu ciąg dalszy. Rozrząd tak jak był ustawiony na punktach tak się nie ruszył o mm. TPS odpięty, aku też. Reset kompa zrobiony.
Paliwo dochodzi do listwy ale do świec już nie.
Pomysły? czy czujnik położenia wału może być np przyczyną tzn to ustrojstwo w kopułce?
-
Znaczy że wtryskiwacze nie psikają czy też nie masz iskry na świecach ?
Co do samych kabli, u mnie przebijało dosłownie wszystko, począwszy od kabla idącego od cewki, po uszkodzoną obudowę kopułki a kończąc na przewodach idących do świec. -
kopułka nowa palec nowy, świece z kablami sprawdzone i iskra jest. Ale świece są suchutkie. Do listwy paliwo dochodzi ale do silnika i świec już nie.
Jeden mechanik się już poddał:(