Swift GLX 1999r - metaliczne buczenie
-
Witam ponownie.
Mam kolejny problem
z moim swiftem - ostatnio wymieniałem w nim Sprężyny tylnie oraz łatałem tłumik
(dokładnie w poprzednim tygodniu) Jakoś po tych naprawach zauważyłem że podczas
jazdy swift wydobywa z siebie jakiś dziwny metaliczny dzwięk (tak jakby buczenie,
lub dzwięk jakiegoś łańcucha) Ogólnie ciężko to opisać ale wydaje mi się że odgłos
jest spod maski. Dodam iż ma to miejsce tylko podczas jazdy w przedziale prędkości
20-100km poniżej i powyżej tych prędkości ustaje. Po zatrzymaniu samochodu na luzie
nic nie słychać. Ma któs pomysł co to może być?tłumik ma luzy i wali o podwozie nic innego nie przychodzi mi do głowy
-
Kurcze no właśnie Tłumik był robiony ostatnio i mocowanie również. Nowy objaw dość mocno to słychać podczas jazdy na wstecznym? Czy to może być coś ze sprzęgłem lub rozrząd?
-
Kurcze no właśnie
Tłumik był robiony ostatnio i mocowanie również. Nowy objaw dość mocno to słychać
podczas jazdy na wstecznym? Czy to może być coś ze sprzęgłem lub rozrząd?jeszcze z mojego doświadczenia to może to jakaś blaszka pod maską się obluzowała, łatwo sprawdzić czy to jest od drgań, puszczaj sprzęgło trzymając hamulec, nie dodając gazu, żeby silnik złapał obroty 400-500, jak uslyszysz dźwięk to masz z gorki, wystarczy zobaczyć skąd
-
Jeśli to Swift 1.3 to pewnie rura kolektorowa uderza o stabilizator.
Nie napisałeś jaki masz silnik, jakie nadwozie, który tłumik robiłeś - z fusów nic nie wywróżymy
-
A ja tam myślę, że załatał w jednym miejscu, a rura urwała się w drugim i dlatego sobie buczy...
-
Jeśli to Swift 1.3
to pewnie rura kolektorowa uderza o stabilizator.
Nie napisałeś jaki
masz silnik, jakie nadwozie, który tłumik robiłeś - z fusów nic nie wywróżymyWitam Silnik to 1.3 hatchback - zapomniałem wspomnieć. Tłumik robiłem końcowy była dziurka + urwało się całkowicie mocowanie. Dodam jeszcze że to buczenie nie występuje cały czas raz jest a raz nie ma, z tego co przyuważyłem to nie zdarza się raczej nigdy gdy silnik jest zimny.
-
Moze mocowanie masz krzywo przyspawane i wali gdzies po podlodze? Robiles sam? Juz widzialem auto, w ktorym Pan Henio, zamiast gumy do zawieszenia tlumika, zrobil wszystko na sztywno. Takze wlaz pod auto i zobacz.
-
Robiłem u mechaników którzy tylko tym się zajmują tzw. tłumiarze
Ale zerknę po pracy jak to jest przymocowane. Rozumiem że nie może być na sztywno? -
Robiłem u
mechaników którzy tylko tym się zajmują tzw. tłumiarze
Ale zerknę po pracy
jak to jest przymocowane. Rozumiem że nie może być na sztywno?nie może być, to tłumik on będzie drżał i lepiej żeby tego drgania nie przenosił dodatkowo na nadwozie
-
Na sztywno nie moze byc, zlap za tlumik i troszke nim poszarp czy nigdze nie puka.
-
zlap za tlumik i troszke nim poszarp czy nigdze nie puka.
U mnie nie jest na sztywno, a też są takie dni, że potrafi gdzieś pukać...
Słuchałem, szukałem, właziłem pod auto i nic. -
Witam,
Dawno mnie tutaj nie było z powodu innych problemów. Niestety szuranie nadal występuje wiem że ma to związek z hamulcami, gdyż po lekkim zahamowaniu szuranie ustaję. Przypomnę jest to taki metaliczne szuranie piszczenie, czy to moga być zeszklone klocki?. Proszę o sugestie co to może być i czy można to samemu naprawić - zbliżają się święta a tu sporo wyjazdów.
-
Witam,
Dawno mnie tutaj
nie było z powodu innych problemów. Niestety szuranie nadal występuje wiem że ma to
związek z hamulcami, gdyż po lekkim zahamowaniu szuranie ustaję. Przypomnę jest to
taki metaliczne szuranie piszczenie, czy to moga być zeszklone klocki?Zeszklone to raczej nie, chyba że auto stało kiedyś bardzo długo...
Ja bym się raczej zastanawiał czy one nie mają przypadkiem znaczników zużycia i to one nie dają o sobie znać. Jeśli tak to masz klocki do wymiany. -
Hmm a to wówczas klocki nie szurały by tylko podczas hamowania? Tutaj jest na odwrót jadę i nagle szura, zahamuję to przestaje.
Kurcze czy z takim szuraniem dam radę przejechać jeszcze z 500km zanim uda mi się dostać do mechanika po świętach ?
-
Hmm a to wówczas
klocki nie szurały by tylko podczas hamowania? Tutaj jest na odwrót jadę i nagle
szura, zahamuję to przestaje.Może się po prostu klocek przyblokował lekko w zacisku i szura po tarczy. Ja też kiedyś tak miałem, że w trakcie jazdy przy skręcie było słychać szurający klocek. Po jakimś czasie pewnie się wytarł i szuranie ustało...
-
No tak najbardziej to się objawia właśnie podczas skrętu, ale coś nie chce ustać.
Nie wiem czy bezpieczne jest takie jeżdżenie ? -
No tak najbardziej
to się objawia właśnie podczas skrętu, ale coś nie chce ustać.
Nie wiem czy
bezpieczne jest takie jeżdżenie ?Ja jeździłem przez parę miesięcy z czymś takim...
-
Hmm a to wówczas
klocki nie szurały by tylko podczas hamowania? Tutaj jest na odwrót jadę i nagle
szura, zahamuję to przestaje.Miałem dokładnie tak samo w MKIV.
Właśnie blaszki symbolizujące zużycie klocków tak szurały gdy nie hamowałem. Często się to nasilało przy np. skręcie. Przy hamowaniu klocek był mocno dociskany i tego szurania wtedy nie było słychać. Jeśli to jest powodem to jeszcze kilkaset kilometrów śmiało zrobisz i można te blaszki odgiąć żeby nie hałasowały ale i tak Cię czeka wymiana klocków. -
Witam,
Erde zapewne to będą właśnie klocki jestem już umówiony z mechanikiem na wymianę.
Dzisiaj planuję wymienić świece w swifcie kupiłem już NGK. Mam tylko pytanko o siłę ich dokrencenia nie posiadam klucza dynamometrycznego i nie wiem jak mocno mogę je dokręcać? Ile obrotów od poczucia wyraźnego oporu?