Swift GTI - bierze olej
-
Witam.
Czy podpowie ktoś, jak zdiagnozować przyczynę brania oleju przez auto - tj. czy wina leży po stronie pierścieni, czy też zużycia całego silnika (wymagany szlif itd.). Chciałem zrobić kompresję i zobaczyć co i jak, ale kolejny warsztat mi mówi, iż nic to nie pokaże, że olej podawany przez pompę sprawi, iż silnik będzie w miarę trzymał parametry i nie rozstrzygnie to przyczyny nadmiernego zużycia. Głowicę już robiłem i nie wiem, na co teraz się nastawiać.
Dzięki. -
Jeśli nie masz wycieków, to olej może znikać tylko w jeden sposób - jest spalany w cylindrach, gdzie dostaje się, bo zużyte są już pierścienie tłokowe i gładzie cylindrowe.
W związku z tym, trzeba zrobić tulejowanie bloku, założyć nowe pierścienie, a być może i tłoki.
Natomiast jeśli chodzi o szlif, to jest to rzecz niezależna - jeśli wał trzyma wymiary to szlif jest niepotrzebny... zresztą w przypadku swifta gti, szlif sprawia, że z kutego wału robi nam się wał plastelinowy (bo szlif zbiera warstwę utwardzoną przy odkuwaniu), więc wtedy dobrze jest kupić dobry wał nominalny, lub wał po szlifie dać do azotowania (polecam andrychów). -
Ale skąd pewność, że nie zużyły się tylko same pierścienie, a gładzie w cylindrach są ok? Czemu sugerujesz tulejowanie? Bloku się nie szlifuje (honowanie chyba to się zwie), nie daje się pierścieni i tłoków nadwymiar?
Może orientujesz się w kosztach podpowiadanego przez Ciebie remontu? -
Jeśli w swifcie gti umarły pierścienie, to nie wierzę, że gładzie są ok. Po prostu z doświadczenia wiem, że nie są ok. Jeśli masz schodek na tulejach (a pewnie masz), to braknie Ci drugiego nadwymiaru. Tulejowanie z honowaniem w Niepołomicach u Pana Zdzicha Kusia kosztuje z tego co pamiętam jakieś 500-600 zł. Jak będziesz kupował pierścienie to kup coś porządnego (np. RIK są super, a nigdy nie kupuj Goetze, bo w tej chwili to straszna kiła). Tłoki w razie czego robi Arco (komplet rok temu kosztował w okolicach 300-400 zł).
I tłoki i pierścienie możesz załatwić sobie przez Pana Kusia. Największy problem jest z korbami. Jak są wywalone na sworzniach, to trzeba by kupić komplet dobrych używek.
Swoją drogą twój motor albo był bezlitośnie i długa katowany albo/i ma ponad 400 tys. przebiegu albo/i jeździł na byle jakim lub/i rzadko zmienianym oleju. -
Rozumiem, dzięki za konkretne wskazówki.
Z tego co piszesz cena nie przeraża i warto się chyba reanimować Przebieg oczywiście nie jest mi znany. Auto pochodzi z Włoch, potem troszkę w Polsce jeździło. Sam zrobiłem nim 25 tyś., inwestowany jak nic innego. Olej Mobil 5W-50, zdarzył się jakiś Motul 15W-50, ale to była pomyłka - oczywiście co 8 tyś. Większość napraw robię sam, żeby wiedzieć co i jak.
Czy katowany - jak trzeba TDI pogonić, to może i tak, ale bez przesady. -
Katowany to katowany czyli but na zimnym motorze, itp., a nie normalne pogonienie auta.
Z makaronami jest problem taki, że często jest tak, że oleju nie zmieniają ino dolewają. -
Masz rację. Nie wiem skąd to się bierze, ale coś w tym jest, że te włoskie brudasy w ogóle nie dbają o auta. Nie dawno znajomy kupił Ibizę sprowadzoną z Włoch. Rocznik 2003. Szybko okazało się, że silnikowi czegoś brakuje. Po ściągnięciu miski okazało się, że zamiast oleju jest tam jednolita maź, wszystko polepione jakimś syfem i nic nie jest drożne. Bardziej przypominało to lepik niż olej. Prawdopodobnie od nowości nie był olej zmieniany..
-
Miskę zwalałem i było wszystko ok.
Pytanie z kategorii głupawych - remontować stary motor, czy kupować drugi od właściciela, który zapewnia, iż nie miał problemów z olejem? Wiem, że to wróżenie, ale skoro podpowiadacie, że motor dobrze eksploatowany wytrzyma ponad 300 tyś., to może jest to jakaś alternatywa? -
moim zdaniem lepiej zrobic swoj w miare wiesz na czym stoisz
-
Lepiej zrobić remont.
-
Remont na tip top wyjdzie Cię maksymalnie 2000-2500 zł z robotą, ale masz wtedy nowiusieński motor (mówię o grubym remoncie: tulejowanie, nowe pierścienie i tłoki o ile trzeba, nowe panewki, nowe zawory, sprawdzenie i planowanie głowicy, nowe uszczelki i poskładanie wszystkiego).
-
Jeśli nie chcesz tego auta sprzedać za pół roku czy rok to rób swój, opłaci się
-
Wróciłem dziś z kompresji, wyszło po 15 w zasadzie na każdym. Czy to dobrze, czy źle? Powiedzieli mi, że za dużo i że uszczelnia się olejem i dlatego taki wynik i tyle bierze. Jakieś podpowiedzi od Was?
-
przecież 15 to jest ok, chyba chca zarobić na Tobie
a powiedzieli Ci ile wedlug nich powinno byc ?
-
15 jest dobrze. Jak wyglądają świece? Czy silnik jest suchy i czysty? Czy w obudowie filtra powietrza nie ma oleju?
-
Powiedzieli, że ok jest 11-12.
-
Po zrobieniu głowicy i miski silnik jest suchy. Ostatnio jak wyjąłem wkładkę do mycia w obudowie filtra było ok, guma dolotu też ok. Czy możliwe, że przez odmę tyle idzie?
Sugerowali też, że przez przegrzanie mogły się pierścienie przypiec, a nawet tłoki zrobić elipsowate. Sugerowany koszt naprawy 2500-4000 zł wg nich. -
-
Po zrobieniu
głowicy i miski silnik jest suchy. Ostatnio jak wyjąłem wkładkę do mycia w obudowie
filtra było ok, guma dolotu też ok. Czy możliwe, że przez odmę tyle idzie?
Sugerowali też, że
przez przegrzanie mogły się pierścienie przypiec, a nawet tłoki zrobić elipsowate.
Sugerowany koszt naprawy 2500-4000 zł wg nich.Jakby CI przez odme zaciagal duza ilosc oleju to byś widzial to za sobą.
15 na garek to fajny wynik.
Napisz ile wg Ciebie polyka tego oleju na ile km. -
Ok, postaram się oszacować zużycie. Wg Ciebie ile Swift pije standardowo na 1k km? W zasadzie jak mocno przegazuję, to mam dym z tyłu. Czy zasadne jest odetkanie odmy - założenie jakiegoś filterka?