Drgania podczas ruszania Swift 1.0
-
Witam. Kupiłem niedawno Swifta 1.0 GLS i wystąpił problem tego typu że podczas ruszania trzęsie się samochód i wpada w duze wibracje i szarpie. Wyciągnąłem poduszki pod silnikiem i okazało sie ze wszystkie sa całe(nie rozerwane), ale są bardzo plastyczne więc zalałem je klejem do szyb aby je usztywnić. Problem ustąpił ale nie całkiem, auto drży na postoju a i podczas ruszania nadal szarpie i sie kołysze. Czy jednak poduszki są całkowicie dead?
Dodam również że zrobiłem test w postacie podniesienia przedniej osi, odpalenia silnika i próby rozpędzenia go...wynik....zero wibracji podczas ruszania. -
z racji tego że niedawno go kupiłeś - w przeszłości nie był walony z przodu ? przyjrzyj się podłużnicom/podłużnicy - ja tak miałem w swoim, ale takiego kupiłem z rozwalonym przodem i też silnik dostawał niewielkich wibracji jak był zimny, na rozgrzanym prawie nie odczuwalne -jest to wersja najmniej optymistyczna http://zlosniki.pl/images/icons/default/oink.gif
na twoim miejscu sprawdził bym na początek - przewody, - świece, - aparat zapłonowy... -
nie nie, był bity.Ale po demontażu i montażu prawej poduszki jest ona lekko przesunięta w lewo(bo jest tam możliwość regulacji). Poprawie to ale wątpie aby tutaj szukać przyczyny.
-
Poduszki w 1.0 są bardziej miękkie, niż w czterocylindrowcach z racji większych drgań. Nie wolno wszystkich trzech zalewać klejem do szyb, bo nie będzie szło w środku wytrzymać na wolnych obrotach, nie mówiąc o tym, że może poduche z kawałkiem podłużnicy wydrzeć. Co do drgań przy ruszaniu, to przyczyną może być kończące się sprzęgło, konkretnie krzywy docisk, ale może być to też przegub wewnętrzny (miałem właśnie tak w 1.0, ale to bardziej jest stuk, jak drgania).
-
Zrobiłem test z podniesioną przednią osią w górze, odpaliłem silnik i zacząłem "jechać". I zero problemu, zero drgań wiec raczej sprzęgło wykluczyłem. Już sam nie wiem ...
Jest jeszcze jeden objaw....mianowicie podczas jazdy drży pedał sprzęgła, ale po delikatnym jego wciśnięciu przestaje.
-
sprzęgła nie wykluczyłeś powyższą metodą, bez obciążenia może być wszystko w porządku, bo koła nierówno startują w powietrzu, więc się drgania na budę nie przenoszą. Jak drży pedał sprzęgła, to pewnie drgania przenoszą się z zespołu napędowego na linkę. To może sugerować przeguby wewnętrzne, ale taka diagnoza przez internet niewiele Ci pomoże- trzeba pod auto wejść i poruszać zarówno półosią jak i gniazdami przegubów wewnętrznych. Duże luzy kielichów, zwłaszcza na boki mogą powodować w/w objawy.
-
Faktycznie, masz racje z tym wykluczeniem sprzęgła. A czy może być taka sytuacje, że sprężynki na tarczy sprzęgła są zużyte i nie amortyzują drgań ? Ta opcja mi najbardziej pasuje. Bo jeśli chodzi o przeguby to stuk był chyba zdecydowanie mniejszy i by strzelały.