Swift MK 5d NIE odpala
-
nie no jeszcze litr
dolałem wiec powinno mu wystarczyc na odpalenie .Wskaznik jest lekko nad E . a jak
sprawdzic jakosc kabli ?było o tym niedawno, poszukaj na forum.
-
nie czuc paliwa w srodku przypadkiem
sprawdz swiece kable potem kopulke palec
ja mam takie objawy jak zaleje cylindry
i sprawdz czy aku masz dobry bo moze juz papa mowi albo niedoladowany jest
-
no czuć było wlasnie bene w srodku . aku jest dobry bo nowy . Ale w koncu odpalil krecilem go i jak trzymalem gaz to krecil coraz szybciej az zalapal ale musialem caly czas gaz trzymac bo jak puscilem to gasł i tak kilka raz. gazowalem go i w koncu zalapal swoje obroty i juz jest narazie dobrze ale przez co to moglo sie stac ...
-
borykam sie teraz z podobna sytuacja od 2 tygodni
nie stal ci moze dluzej jak bylo mokro??
-
codziennie jest na chodzie wiec jakis dluzszy czas nie stal tylko przez noc ..
-
No mi to co noc staje, w zasadzie nie ma znaczenia czy jest sucho czy mokro...
A jeśli chodzi o samochód, to czy jak go odpalasz nie wciskasz czasem pedału gazu? Jeśli tak, to zalewasz silnik. Autka z komputerem sterującym odpalamy NIE dotykając gazu, wciskamy tylko sprzęgło. Swifty komputery mają chyba od ponad 15-tu lat, ale nie wszyscy o tym wiedzą. Mam nadzieję że to tylko to, a z Twoim samochodem jest wszystko w porządku. A jeśli nie staje, , ile masz lat? No cóż, jest jeszcze niebieska tabletka... -
sprawdz, wyczyść dobrze połączenie do masy aparat zapłonowy
-
Może jeszcze tylne hamulce i przez to będzie lepiej zapalał? Silnik po prostu został zalany (poprzez np zdławienie, "strzelenie" ze sprzęgła), krecisz wtedy rozrusznikiem z pełnym gazem- za którymś razem zapali. Problem rozwiązany.
-
"krecisz wtedy rozrusznikiem z pełnym gazem" no tak zrobiłem i w koncu odpalił.
tadziomaru1 jaki Ty dowcipny jestes moze do kabaretu sie nadajesza a nie do udzielania porad, bo NIe wiem co było w tym smiesznego ... -
To było śmieszne:
mercuc:
nie stal ci moze dluzej jak bylo mokro??
milan240:
wiec jakis dluzszy czas nie stal tylko przez noc ..
Pax, Kolego, bez denerwowacji, nie chciałem nikogo urazić. Akurat te Wasze wczorajsze zwroty wydały mi się komicznie dwuznaczne, a chumor miałem dobry, bo moje imieniny obchodziłem . To były żarty, wiem że na pewno Ci wiagra nie potrzebna, boś może ze dwa razy młodszy ode mnie . Ale z tym odpalaniem bez gazu to już było bez świrunku, jeśli to jest przyczyną, to napisz , bom ciekaw. -
poprostu bez dodawania gazu nie odpalał .. przy przytrzymaniu gazu zaczał szybciej krecic az zalapal w ktoryms momencie. nie chcial obrotow sam trzymac musialem gazowac po puszczeniu gazu zgasl . powtorzyłem to i w koncu zalapal i juz jest dobrze wszystko .