regulacja zaworów
-
Jak chcesz ,to opiszę jak ustawiam zawory "po chłopsku".
-
Przesadzasz, oryginalne sa dobre, tylko trzeba je przykrecac z odpowiednim momentem. Dobry klucz
imbusowy i musi byc ok. (no chyba ze kowal przykrecal, ale kto takiemu samochod daje...)
wiem że są dobre,ale ja je zniszczyłem przy odkręcaniu[tak były dopierniczone]dlatego zastąpiłem je zwykłymi,które odkręcę nawet jak sie zapieką.nie miałem akurat nowych imbusowych pod ręką. -
jezeli znalazl by sie ktoś tak miły to prosiłbym o wysłanie mi tego dokumentu z klubu tico na pocztę ([email protected]) , bo zgłosiłem chec zarejestrowania sie ale jeszcze nie mam odpowiedzi, a mam dzisiaj wolny dzień to mógłbym się tym pobawić. z góry dzieki pozdrawiam
-
wiem że są dobre,ale ja je zniszczyłem przy odkręcaniu[tak były dopierniczone]dlatego zastąpiłem je zwykłymi,które
odkręcę nawet jak sie zapieką.nie miałem akurat nowych imbusowych pod ręką.Oryginalne srubki sa tanie, kosztuja cos okolo 1 zl za szt. wiec wydatek niewielki, a zawsze bedzie jak fabryka chciala.
-
wszystko dokladnie jest opisane na stronie klubowej http://www.klubtico.org/ w dziale "porady"
(pierwsza pozycja) tylko najpierw trzeba sie zarejestrowac w klubiejeszcze raz bym prosił kogoś kto jest zarejestrowany na www.klubtico.org, żeby mi ściągnął z tej strony z działu porady opis regulacji zaworów i wysłał mi na poczte (gg 2861046), bo zgłosiłem juz do admina chęć rejestracji, ale zanim to odczyta to pewnie troche minie a ja mam dzisiaj wolny dzionek i bym sobie to zrobił. byłbym dozgonnie wdzięczny. jestem caly czas dostępny na gg
-
Oryginalne srubki sa tanie, kosztuja cos okolo 1 zl za szt. wiec wydatek niewielki, a zawsze
bedzie jak fabryka chciala.
PO TO JEST TO NASZE FORUM ABY NIE ROBIĆ WSZYSTKIEGO "TAK JAK FABRYKA CHCIAŁA". JAKBYM CHCIAŁ ROBIĆ WSZYSTKO JAK CHCIAŁA FABRYKA,TO BYM SOBIE KUPIŁ KSIĄŻKĘ TRZECIAKA I NIE DYSKUTOWAŁ TU Z WAMI!!!AMATOR --ZAPALENIEĆ POTRAFI WIĘCEJ OD ZAPIJACZONEGO I PRZEMĄDRZAŁEGO FACHOWCA!WIERZCIE MI!
<img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> -
PO TO JEST TO NASZE FORUM ABY NIE ROBIĆ WSZYSTKIEGO "TAK JAK FABRYKA CHCIAŁA". JAKBYM CHCIAŁ ROBIĆ WSZYSTKO JAK
CHCIAŁA FABRYKA,TO BYM SOBIE KUPIŁ KSIĄŻKĘ TRZECIAKA I NIE DYSKUTOWAŁ TU Z WAMI!!!AMATOR --ZAPALENIEĆ POTRAFI
WIĘCEJ OD ZAPIJACZONEGO I PRZEMĄDRZAŁEGO FACHOWCA!WIERZCIE MI!Po pierwsze nie widze powodu do krzyku. Po drugie, wymieniona przez ciebie pozycja ksiazkowa jest dosc przydatna przy obsludze garazowo-serwisowej naszych samochodzikow. A po trzecie, to co za roznica, i jeden i drugi moze naprawic, jednakowo obaj moga sprawe sknocic.
Pozdrawia - zapijaczony amator <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
PO TO JEST TO NASZE FORUM ABY NIE ROBIĆ
------------------------ uciąć trzeba było ---------------------
PRZEMĄDRZAŁEGO FACHOWCA!WIERZCIE MI!Stachu, wyłącz Capsa. Nikt tu Ci nic nie zrobił, żebyś na nas krzyczał - chcesz się wyróżnić, użyj pogrubionej czcionki.
A jeśli chodzi o temat śrubek - Niemcy mówią: "Die Sache liegt an Werkzeugen" - znaczy wszystko możesz zrobić, jeśli masz do tego narzędzia. Dysponując naprawdę dobrymi, niezjechanymi kluczami imbusowymi, poradzisz sobie z każdą śrubą. Jeśli takich kluczy Ci brakuje, stosujesz zwykłą śrubę i też jest OK. Oba sposoby są dobre, jeśli tylko są skuteczne i nie prowadzą do zniszczeń.
Jednakowoż Pszemeg ma sporo racji - nie zastanawiałeś się, dlaczego fabryka przewidziała takie, a nie inne śruby? Przecież coś w tym musi być...
A poza tym - to nie szewcy tworzą samochody, tylko zespół ludzi mających jakieś pojęcie o tym. Zaś nie można do nich przecież zaliczać wszystkich mechaników, bo bywają też tacy "z przypadku" (czyli tacy, o których piszesz). Tak więc - konstruktor a pierwszy lepszy mechanik to nie to samo. -
Tak więc - konstruktor a pierwszy lepszy
mechanik to nie to samo.
Interesują mnie głównie inowacje i pomysły amatorów-mechaników,które nie są zgodne z zaleceniami konstruktorów,ale świetnie zdają egzamin w praktycznym użytkowaniu samochodu.Są takie informacje na naszym forum.np:ktoś napisał jak wymienić łożyska w alternatorze.W autoryzowanej stacji obsługi twierdzili,że alternator do Tico jest nierozbieralny i trzeba wymieniać cały,gdy padnie łożysko.Tymczasem,domowym sposobem można go rozebrać i wymienić łożyska małym kosztem. -
Interesują mnie głównie inowacje i pomysły
amatorów-mechaników,które nie są zgodne z
zaleceniami konstruktorów,ale świetnie zdają
egzamin w praktycznym użytkowaniu samochodu.Mnie też innowacje interesują; a jeszcze bardziej innowacje nie tylko wymyślone, ale zrealizowane i sprawdzone. To nie zawsze jest tak, że coś robi się "wbrew" konstruktorom - oni pewnych rzeczy po prostu nie przewidzieli (z różnych względów).
Są takie informacje na naszym forum.np:ktoś napisał
jak wymienić łożyska w alternatorze.W autoryzowanej
stacji obsługi twierdzili,że alternator do Tico
jest nierozbieralny i trzeba wymieniać cały,gdy
padnie łożysko.Tymczasem,domowym sposobem można go
rozebrać i wymienić łożyska małym kosztem.Tak, ten manualik o łożyskach jest fajny. Nie wiem, czy w każdej ASO wymieniają alternator - może są tacy mechanicy, którzy bawiliby się w wymianę łożysk; jednak dla stacji obsługi na pewno wygodniej jest wymienić całe urządzenie, co wcale nie oznacza, że dana rzecz jest jest niewykonalna.
Ja jednak nie porównywałbym sprawy zastosowania śrub do sprawy rozbiórki altka - to są dwie różne rzeczy.
Zauważ zresztą, że konstruktor postąpił "z głową" - tak zaprojektował alternator, że (przy odrobinie chęci) można wymienić łożyska.
Proponuję EOT.