Płyn hamulcowy - ucieka.
-
kolo jaskolczej,
Jesli bedziesz cos dlubal z plynem to pamietaj zeby trafil do jakiegos pojemnika i zeby omijał lakier auta;]
jak rozwalisz sruby ktore trzymaja tarcze przy piascie to w casto dostaniesz takie(sprawdzone;]). -
Zeby nie zakładać nowego tematu... ma może któryś z kolegów namiar na jakąs firme która moze dorobić przewody do swifta mk3? Walcze z cieknącym przewodem przy lewym tylnym kole juz pare miesiący bo u mnie w TM mają tylko jakies głupie gwintowane końcówki które nijak nie pasujądo swiftowych (nie idzie tego dokręcić) i dolewam płynu, który przecieka jak kobieta w okres, a hamulce działają przez to tak że zdąże odmówić pacierz zanim swift sie zatrzyma, także byłbym wdzieczny za namiar do firm które mogłyby pomóc z moim problemem pisałem juz do paru gości z alledrogo, ale mają tylk do swifta III (co to jest za wynalazek?!- wg wikipedii to swift mk6, czyli raczej mało pomocne)
-
kolo jaskolczej,
Jesli bedziesz cos dlubal z
plynem to pamietaj zeby trafil do jakiegos pojemnika i zeby omijał lakier auta;]
jak rozwalisz sruby ktore
trzymaja tarcze przy piascie to w casto dostaniesz takie(sprawdzone;]).Łe to nie ja byłem, koło jaskółczej dzisiaj nie jechałem. Ja z Dąbrówki na przylep śmigam.
Ok, z płynem chyba nie będę dłubał przy wymianie tarcz i klocków chociaż chyba przydało by się go wymienić ?
Uuuu
Zamówiłem tarcze płaskie, nie wentylowane bo jak patrzałem to moje nie były wentylowane a teraz czytam tu: http://www.nf.swift.webpark.pl/ham.htm i widzę, że d.. dałemNie podejdą mi te nie wentylowane ? :zly:
-
qrde wisniowy sedan, z ciemnymi tylnimi szybami, na alu takich jak Twoje, za kierowncia siedzial koles okolo 20-30 ciemne wlosy, tlumik delikatnie zapierdzial. Po poludniu jechal jaskółcza w strone jędrzychowa a raczej stał bo ta ulica wiadomo...
No zalezy ile ma tamten plyn, jesli nie wymieniales Ty go, to licz sie ze ktos go wczesniej tez nie wymienial.
-
Zeby nie zakładać nowego
tematu... ma może któryś z kolegów namiar na jakąs firme która moze dorobić przewody do swifta
mk3? Walcze z cieknącym przewodem przy lewym tylnym kole juz pare miesiący bo u mnie wW ASO za około 50PLN mają. Na 100% z przewodu leje czy może cylinderek przy gwincie zrobił ?
-
qrde wisniowy sedan, z
ciemnymi tylnimi szybami, na alu takich jak Twoje, za kierowncia siedzial koles okolo 20-30
ciemne wlosy, tlumik delikatnie zapierdzial. Po poludniu jechal jaskółcza w strone jędrzychowa
a raczej stał bo ta ulica wiadomo...
No zalezy ile ma tamten plyn,
jesli nie wymieniales Ty go, to licz sie ze ktos go wczesniej tez nie wymienial.Hmm kurde no to tak jak ja ale wczoraj chyba tamtędy nie jechałem bardzej przedwczoraj no ale sam już nie wiem. Wisniowy sedan z ciemnymi szybami i tłumikiem pierdzącym jest chyba jeden w zielonej więc albo Tobie się pomyliły dni albo ja nie pamiętam gdzie i kiedy jeżdzę
Btw. Tarcze i klocki odebrane, przysżły jednak wentylowane więc jadę montować
Płyn też jest więc lece się bawić.Zdam relację jak poszło
-
No więc, tarcze i klocki nowe na miejscu ale nie wiem czy czasem nie schrzaniłem otóż hamulec chodzi bardzo słabo i jest "długi" czyli muszę wcisnąc do samego końca, co prawda łapie już od góry ale delikatnie. I teraz pytanko czy tak ma być na początku czy może klocki zamontowałem za daleko od tarczy ?
-
No więc, tarcze i klocki nowe
na miejscu ale nie wiem czy czasem nie schrzaniłem otóż hamulec chodzi bardzo słabo
i jest "długi" czyli muszę wcisnąc do samego końca, co prawda łapie już od góry ale
delikatnie. I teraz pytanko czy tak ma być na początku czy może klocki zamontowałem za daleko
od tarczy ?cos z plynem robiles wiec...
odpowietrzales? odpowietrzales zaczynaljac od odpowiedniego kola? pozatym jak tarcze dotykales palcami a choc troche tluste byly to iles hamowan bedzie slizgajacych sie klockow przednich -
Wielkie dzięki, wydrukowałem te materiały i podjade do partaczy co niepotrafili dorobić końcówek chociaż dałem im starą na wzór cylinderek wymieniałem niecały miesiąc temu bo rzeczywiście zrobił , teraz leci z nowych przewodów bo mają jakieś gwinty dziwaczne...
-
Jeżdzę sobie już jakiś czas i niby wszystko dobrze (co prawda hamulec jeszcze nie jest żyleta ale myślę, że to kwestia dotarcia) jednak dzisiaj sobie śmigałem po mieście trosze agresywniej (goniłem kolesia bo chciał dotrzeć szybciej niż Swift swoją Astrą ) no i kurcze wpadłem troszkę w "nie równość" dwoma kołami (duża nie równość) i kurcze coś zaczęło mi ostro zgrzytać przy skręcaniu. Więc myślę sobie że moje zużyte już amorki przednie i przeguby dały sobie spokój i czas wywalić kolejnie sianko w Swifcika na właśnie te częsci. No ale dojechałem do miejsca docelowego (jako pierwszy oczywiście ) i patrze sobie z zewnątrz przednich kół tak z ciekawości i normalnie się tarcze nagrzały że aż felgi gorące i dotkąć ciężko :totalszok:. Potem wracając do domu (jakieś 10km miastem) już nie były aż tak palące no ale zimne też nie. Takie ciepłe poprostu ale bez problemu dotkąć itp.(mowa o felgach) Ale tych zgrzytów już nie było
I teraz nie wiem czy dalej tam mam coś z hamulcami nie tak czy to normalka, że się nagrzało czy o co chodzi ? Jak myślicie ? W sobote chciałym na majówkę jakieś jeziorko zahaczyć i teraz kurcze aż sie boje więc proszę o pomoc i radę SwiFtowców Fachowców
Aha, od zmiany tarcz i klocków zrobione jakies 300km.
Ps: Układu dalej nie odpowietrzałem