Swift mk3 ściąga i rzuca na boki
-
To zależy na jakim podłożu .
Ale sprawdź te mocowania bo ja tak miałem jak mi to zgniło i wachacz nie bardzo się miał już czego trzymać . -
Też macie tak, że jak chce
się ostro ruszyć to koła zamiast ciągnąć do przodu z piskiem, jakby zaczynają podskakiwać?
Nie wiem czy te Swifty tak po
prostu mają czy to też jakiś problem.
To jest 95 koni i przód lekki
więc może tak już jest ale że innym Swiftem nie jeździłem to nie wiem czy to w nim normalneW moim kiedyś 68 konnym 1.3 też tak mam. Trochę luźniejsze podłoże i koła zamiast porządnie zapiszczeć to skaczą mało się nie wyrwą z zawiasów... Amortyzatory mam nowe, raczej ten typ tak ma...
-
O to właśnie chodziło. Skoro też coś takiego zauważyłeś i to na nowych amortyzatorach to widocznie tak już ma... Chyba ta mała masa robi swoje
-
O to właśnie chodziło. Skoro
też coś takiego zauważyłeś i to na nowych amortyzatorach to widocznie tak już ma... Chyba ta
mała masa robi swojeA byłeś juz na kanale? Objawy o których piszesz sugerują że powinieneś jak najszybciej to sprawdzić, a nie tłumaczyć sobie że "ten typ tak ma", tak dla własnego spokoju i bezpieczeństwa...
-
WITAM . pozwolę sobie dołączyć do tematu mam Swifta w sedanie 1.6 16v 1993r u mnie jest podobnie , sytuacja wygląda następująco
1.delikatnie ściąga do prawej strony
2.kierownica zaczyna drżeć od 80 km/h
3. na rondzie ucieka tył samochodu
4. po wpadnięciu w jakaś dziurę czyje jak by samochód pływał
5. i przy hamowaniu na śniegu jak koła stoją w miejscu tuz przed samym zatrzymaniem jest takie dziwne uderzenie jak bu młotkiem uderzył w felgę najczęściej z prawej strony ale i zdąża się czasami z lewej
a teraz co jest zrobione w bolidzie
1. wąchacze całe nowe
2.amortyzatory na przeglądzie wyszły 70%
3. przeguby zewnętrzne nowe
4.klocki tarcze nowe
5.felgi są oryginalne opony nowe
mocowania wahaczy wydaja się zdrowe jest troche rdzy ale w podłuznice przy mocowaniu śrubokrętu nie wbije
pozdrawiam proszę o jakieś propozycje -
1.delikatnie ściąga do prawej
strony3. na rondzie ucieka tył
samochodu1. wąchacze całe nowe
A po wymianie wahaczy ustawiałeś zbieżność? Pewnie nie, a w tym tkwi sekret...
-
nie ustawiałem zbieżności, wahacze zmieniałem 2 miesiące temu ale wczoraj pojechałem na diagnostykę zobaczyć co ciekawego dzieje się pod samochodem .i tu zonk nowe wahacze a tuleje wybite jak by miał z 100000 km
-
zonk nowe wahacze a tuleje wybite jak by miał z 100000 km
A wahacze "renomowanej firmy SH"?, że zacytuję allegro?
-
A wahacze "renomowanej firmy
SH"?, że zacytuję allegro?To jakie warto kupić? Może Yamato?
Będę musiał niedługo wymienić co najmniej jeden i nie chcę się naciąć... -
nazwy nie pamiętam . kupowałem w "ic" komplet kosztował coś ponad 300 zł to nie te najtańsze