Swift Mk2 silniczek - pompka spryskiwaczy
-
Gdzie znajduje się pompka spryskiwacza ? , i jak najłatwiej do niej dotrzeć ? .Lub co może być powodem że nie działa ?. Jeszcze przed mrozami było OK , teraz pompka nie działa -wcale się nie odzywa , myślę że coś się zasyfiło lub jakieś styki zaśniedziały ale nie mogę do niej tam dotrzeć .Pozdrawiam
-
A włącznik sobie przeczyściłeś? Jak nie to zacznij od niego w 99,99% pomaga.
-
Pompkę masz w zbiorniku spryskiwacza wmontowaną na dole oczywiście Zbiornik masz po prawej stronie dod okularem... ale to chyba wiesz..
Aby się do niego dostać i nic nie popsuć trzeba:Odkręcić prawe koło
Zdjąć nadkole
Odkręcić zbornik (dwie śruby z przodu pasa...Nie wiem czy bez kanału da radę żeby nie demontować przynajmniej częściowo zderzaka...
Zaraz się ktoś odezwie że można szybciej ,ale uwierz mi nie warto bo taka rzexba w g... zawsze kończy się zniszczeniami
A czy przypadkiem nie miałeś plynu letniego ..??? -
Nie miałeś przypadkiem zalanego letniego płynu do spryskiwaczy? Jeśli tak, to zamarzł w pompce. Wtedy nie będzie się ona odzywać. Nie wolno jej włączać bo się spali, trzeba poczekać aż odtajeje, co trwa długo, gdyż zbiornik płynu nie jest w komorze silnika, lecz za nadkolem od strony pasażera. Ciepły garaż albo odwilż po dwóch, trzech dniach załatwia sprawę. Jak masz zimny garaż, żeby przyśpieszyć możesz podgrzać suszarką, ale trzeba długo dmuchać. Jeśli katowałeś pompkę, to ją spaliłeś, niestey...
-
Kurczaki to trochę roboty jest z tym , chyba w tą zimę tego już nie zrobię .Był jakiś płyn wcześniej mocno rozcieńczony wodą , ale przed przymrozkami wypompowałem wszystko aby nie zamarzło .Nie lałem nic bo jakoś jeździłem tylko po mieście i od czasu przeczyściłem szybę ręcznie . Wczoraj wybierałem się w dalszą podróż więc nalałem płynu , kiedy TIR-y zachlapały mi szybę dziabdzią z solą okazało się że silniczek nie działa i musiałem zjechać na pobocze czyścić szybkę ręcznie . Tak myślę że być może zostało część cieczy w pompce i zamarzło . Pobawię się opalarką z większej odległości może odpuści . Dzięki za odpowiedzi.
-
gdyż zbiornik płynu nie jest w komorze silnika, lecz za nadkolem od strony pasażera.
??? a gdzie nalewasz plynu, bo w moim nalewam od strony kierowcy
-
??? a gdzie nalewasz plynu,
bo w moim nalewam od strony kierowcyTak, tak, oczywiście od strony kierowcy! Masz rację kolego Lepomis. Sie pomyliło... Skutek grzebania przy bardzo wielu autach... Ale poza tym wszystko się zgadza. Mam nadzieję...
-
Pobawię się opalarką z większej
odległości może odpuści . Dzięki za odpowiedzi.
Nie baw się opalarką bo cieżko się jeździ zgliszczami. Po przyjsciu pierwszych mrozów był rozległy tema traktujący o takich wypadkach. Mnie też to spotkało i pomogła gorąca woda z czajnika -
Grzałem z dużej odległości - bezpiecznej - skręciłem max koło i grzałem z boku , tam gdzie według logiki był silniczek , ale nie pomogło . Na następny dzień samo jakoś odpuściło i już działa . Dzieki za odpowiedzi .Pozdrawiam
PS. od razu zaciągnąłem przez pompkę sporo płynu który wcześniej nalałem , nie powinno już zamarznąć .