[ALL][MK4] wibrujące koło przy dodawaniu gazu
-
nie wiem czy to to co u Ciebie, bo terepie dość poważnie, no i te luzy na przegubach przy
skrzyni mnie zastanawiają...
doradźcie coś
Kup używaną półoś, wymień i nie szukaj dalej wrażeń. -
podepnę się pod temat, bo pewnie w swoim [mk3]mam początki tego samego zjawiska.
jak jadę normalnie, lub nawet szybko, to nic się nie dzieje. Ale kiedy skręcam jadąc tyłem,
słychać nieprzyjemny stukot z okolic przegubów. Wyjechałem na kanał , i stwierdziłem, ze
obudowa przegubu (zewnętrzny element od strony skrzyni biegów, w który wchodzi półoś) ma
dośc poważne luzy.
I teraz pytanie, czy ktoś miał w swoim pocisku coś podobnego.
dołączam rysunek na którym zaznaczyłem miejsce w którym występuje luz. Czy tam są jakieś
łożyska? czy idzie to jakoś zregenerować?
czy może szkoda zabawy, i lepiej kupić nową (używaną) skrzynie
Dzięki z góry za pomoc!Mam identycznie, identyczne luzy i tez strzelanie tylko na wstecznym przy skrecaniu.
Do tego takie jakby dziwne grzechotanie, jakbym na kulkach od łożysk jezdzil tylko <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wg. mnie to są przeguby, albo to co zaznaczyłeś, choć to nigdy się nie zużywa, jeszcze nie słyszałem, prędzej luz na półosiach i przegubach - efekt palenia gum -
Mam identycznie, identyczne luzy i tez strzelanie tylko na wstecznym przy skrecaniu.
Do tego takie jakby dziwne grzechotanie, jakbym na kulkach od łożysk jezdzil tylko
Wg. mnie to są przeguby, albo to co zaznaczyłeś, choć to nigdy się nie zużywa, jeszcze nie
słyszałem, prędzej luz na półosiach i przegubach - efekt palenia gum
Pozwolisz że podepnę się pod temat. W moim mk v (2000 r motor g13BB) od kilku miesięcy przy skręcie w lewo coś strasznie huczy,,, Nie jest to typowe stukanie przegubu , wymieniłem obydwa łożyska z przodu..Powiem szczerze że jestem na granicy wyczerpania nerwowego... Auto ma przejechane trochę ponad 50 tys ,mój wcześniejszy świstak jak go sprzedawałem miał 130 tys i wszystko było ok. Myślicie że to może być jednak przegub czy wymienić całą półoś (używka) ??? -
Pozwolisz że podepnę się pod temat. W moim mk v (2000 r motor g13BB) od kilku miesięcy przy
skręcie w lewo coś strasznie huczy,,, Nie jest to typowe stukanie przegubu , wymieniłem
obydwa łożyska z przodu..Powiem szczerze że jestem na granicy wyczerpania nerwowego... Auto
ma przejechane trochę ponad 50 tys ,mój wcześniejszy świstak jak go sprzedawałem miał 130
tys i wszystko było ok. Myślicie że to może być jednak przegub czy wymienić całą półoś
(używka) ???Jak juz masz mozliwośc wymiany pol osi uzywki to wymien odrazu przeguby.
Zawsze jezeli chodzi o stuki (jakby cos strzelalo) przy ruszaniu, skrecaniu itp. to tylko przeguby.
Jezeli szarpnie po puszczeniu sprzegla, zwlaszcza po zmianie biegu na wyzszy, z delikatnym stukiem to polosie. -
Jak juz masz mozliwośc wymiany pol osi uzywki to wymien odrazu przeguby.
Zawsze jezeli chodzi o stuki (jakby cos strzelalo) przy ruszaniu, skrecaniu itp. to tylko
przeguby.
Jezeli szarpnie po puszczeniu sprzegla, zwlaszcza po zmianie biegu na wyzszy, z delikatnym
stukiem to polosie.
Tak wiem ,ale przy skręcie w lewo jest taki odgłos jaki wydają kończące się klocki hamulcowe, nie jest to standardowy przy przegubach stukot... Walczę z tym już trzy miesiące<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Tak wiem ,ale przy skręcie w lewo jest taki odgłos jaki wydają kończące się klocki hamulcowe,
nie jest to standardowy przy przegubach stukot... Walczę z tym już trzy miesiąceA za dużych opon nie masz ?? Sprawdz czy ci nie trze koło o co kolwiek. A może masz wspomaganie, to wtedy ono. Możliwe, że masz źle ustawiony kąt pochylenia kół.
Jak moje sugestie są złe to sorrki, ale musiałbym słyszeć pierw ten stukot. Ale jakby to były te łożyska to by taki sam dźwięk był przy skręcie w prawo. Najlepiej skręć w lewo i zobacz za kołem czy nie obciera, nie wygina się jakaś blacha, może poluzował się uchwyt jakiś.
Skrzynia nie ma raczej nic wspólnego z kierunkowością kół, predziej coś z przegubów itp. -
Mam identycznie, identyczne luzy i tez strzelanie tylko na wstecznym przy skrecaniu.
Do tego takie jakby dziwne grzechotanie, jakbym na kulkach od łożysk jezdzil tylko
Wg. mnie to są przeguby, albo to co zaznaczyłeś, choć to nigdy się nie zużywa, jeszcze nie
słyszałem, prędzej luz na półosiach i przegubach - efekt palenia gumWczoraj chyba wyczaiłem co może być przyczyną stukania - sworzeń w lewym wahaczu poszedł na wakacje i się rozluźnił <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> zmienię wahacz, i zobaczymy co będzie dalej
A swoją drogą przeguby też mogą być już na wykończeniu... ;/
Pozdro-zdrów! -
A za dużych opon nie masz ?? Sprawdz czy ci nie trze koło o co kolwiek. A może masz wspomaganie,
to wtedy ono. Możliwe, że masz źle ustawiony kąt pochylenia kół.
Jak moje sugestie są złe to sorrki, ale musiałbym słyszeć pierw ten stukot. Ale jakby to były te
łożyska to by taki sam dźwięk był przy skręcie w prawo. Najlepiej skręć w lewo i zobacz za
kołem czy nie obciera, nie wygina się jakaś blacha, może poluzował się uchwyt jakiś.
Skrzynia nie ma raczej nic wspólnego z kierunkowością kół, predziej coś z przegubów itp.opony odpadają, bo mam 155/70r13, więc seria Co do zbieżności to była wcześniej ustawiana, ale ten hałas zbiegł się rzeczywiście z wymianą opon na letnie wiec może założyć na chwilę zimówki i się przekonać czy to nie to.. Wymieniłem już obydwa łożyska, tarcze i klocki hamulcowe, jutro wymienię lewy przegub. Autko podnosiłem do góry i rozpędzałem skręcając koła , osłuchiwałem sprzętem do wykrywania takich usterek ale nic nie wykryłem. Widocznie koła muszą być obciążone... Zostaje jeszcze półoś prawa. Na pobliskim szrocie stoi sedan g16b ale muszę sprawdzić czy będzie z 1,6 pasować do mojego 1,3
A może to uszkodzony mech. różnicowy...<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Byłem dzisiaj u mechanika i...
Poważne luzy na prawym wahaczu, półoś to swobodnie mógł przesuwać w prawo i lewo.
Dostałem zadanie domowe poszukania części zamiennych i zdobycia informacji o częściach...Pytania:
1.Czy miejsce połączenia wahacza z kołem (jak to nazwać?) jest wymienialne, czy trzeba wymienić cały wahacz?
2.Czy łożysko przednie (zawias)(jak to nazwać?) przy połączeniu wahacza z podwoziem jest wymienialne?
3.Mechanik mówił że zepsuła się blokada półosi na przegubie zewnętrznym i dlatego półoś przesuwała się od skrzyni do koła i z powrotem. Czy można ją kupić (tę blokadę)?
4.Teoretycznie powinienem kupić wahacz, półoś z przegubami, ale na to, to mi zasiłek dla bezrobotnych nie wystarczy. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />W czwartek muszę mu dać info o częściach, a na 25 września mam mu zostawić auto na dłużej.
POMOCY
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
1.Czy miejsce połączenia wahacza z kołem (jak to nazwać?) jest wymienialne, czy trzeba wymienić
cały wahacz?niby tak ale w twoim przypadku wymień cały wahacz i będzie po problemie
2.Czy łożysko przednie (zawias)(jak to nazwać?) przy połączeniu wahacza z podwoziem jest
wymienialne?to jest tak, że to jest twój drugi element wahacza do wymiany, szybciej a przez to taniej jest wymienić cały wahacz
3.Mechanik mówił że zepsuła się blokada półosi na przegubie zewnętrznym i dlatego półoś
przesuwała się od skrzyni do koła i z powrotem. Czy można ją kupić (tę blokadę)?nie wiem zapytaj w sklepie
4.Teoretycznie powinienem kupić wahacz, półoś z przegubami, ale na to, to mi zasiłek dla
bezrobotnych nie wystarczy.bez przesady od razu z półosią to nie peugeot żeby całość wymienić
-
bez przesady od razu z półosią to nie peugeot żeby całość wymienić
No i kupiłem używany wahacz i półoś.
Sworzeń od wahacza raczej nie do dostania, nie znalazłem też zbytnio pozytywnych opinii o wahaczach nowych SH, OCAP, Yamato - wszystgo g... warte. Tylko 555 ludzie cenią, ale wahacza tej firmy nie znalazłem pod swifta <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />Co do półosi, to mi wyszło że nie tylko uszkodzona jest ta blokada którą byłoby trudno dostać (czyli kupno przegubu zewnętrznego), ale może być uszkodzony także przegub wewnętrzny jak to wskazywały objawy.
Teraz to się modlę żeby części były w miarę dobrym stanie. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
No i kupiłem używany wahacz i półoś.
Sworzeń od wahacza raczej nie do dostania, nie znalazłem też zbytnio pozytywnych opinii o
wahaczach nowych SH, OCAP, Yamato, MOOG - wszystgo g... warte. Tylko 555 ludzie cenią, ale
wahacza tej firmy nie znalazłem pod swifta
Co do półosi, to mi wyszło że nie tylko uszkodzona jest ta blokada którą byłoby trudno dostać
(czyli kupno przegubu zewnętrznego), ale może być uszkodzony także przegub wewnętrzny jak
to wskazywały objawy.
Teraz to się modlę żeby części były w miarę dobrym stanie.W zyciu bym nie wpadl na pomysl zeby kupowac uzywane czesci do zawieszenia w aucie.. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
W zyciu bym nie wpadl na pomysl zeby kupowac uzywane czesci do zawieszenia w aucie..
dokładnie, tymbardziej, że ich podzespoły jak widać są nie do dostania.. niska cena za krótką żywotność takich wahaczy zapewne nie bedzie oszczednością, ale życzę koledze szczescia, moze mu dlugo posluzą <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
No i kupiłem używany wahacz i półoś.
za ile ten wachacz? musialbym wymienic a nie wiem po ile stoją <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
dokładnie, tymbardziej, że ich podzespoły jak widać są nie do dostania.. niska cena za krótką
żywotność takich wahaczy zapewne nie bedzie oszczednością, ale życzę koledze szczescia,
moze mu dlugo posluząProblem jest w tym że że wahacz używany oryginalny ma szanse wytrzymać dłużej niż nowy.
Naprawdę czytałem bardzo dużo, na różnych forach, o nowych wahaczach różnych firm i generalnie jest kicha. Wg. opinii które czytałem to po 1tys-30tys. i dostają luzów, czyli na moje jeżdżenie to tydzień do 9 miesięcy. (oczywiście pewnie nie wszystkim, ale to co przeczytałem mi wystarczyło).
Mój stary wahacz dostał luzów prawdopodobnie po 260tys. (przynajmniej po 90tys., bo tyle ze mną przejechał), więc mam duże szanse że "nowy" będzie mi długo służył. Chyba że mi przyślą złom (jak to na allegro) <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Jest też opcja oddania wahacza do regeneracji, ale sam wahacza nie zdejmę, a mechanik ma miesięczne terminy, więc na razie odpada.Co do półosi to na zewn. i wewn. przegub mnie nie stać. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
za ile ten wachacz? musialbym wymienic a nie wiem po ile stoją
Jeśli masz czas to spróbuj oddać do regeneracji. Czytałem pozytywne opinie o tym sposobie.
Ja szukałem na allegro. Pewnie lepszy by był jakiś szrot na którym można obejrzeć przed kupnem.
Używane wahacze stoją raczej nisko 50-100zł (jeden widziałem za 200zł <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />)
Ja kupiłem za 50 + 130 za półoś + 25 przesyłka.
Nowe od 100-200, ale to porażka (wg. opinii z forów) SH najgorsze i Yamoto kiepskie.
Jak znajdę czas to dam linki do forów opisujących różne wahacze.
Nie wygląda to różowo. -
Jeśli masz czas to spróbuj oddać do regeneracji. Czytałem pozytywne opinie o tym sposobie.
Ja szukałem na allegro. Pewnie lepszy by był jakiś szrot na którym można obejrzeć przed kupnem.
Używane wahacze stoją raczej nisko 50-100zł (jeden widziałem za 200zł )
Ja kupiłem za 50 + 130 za półoś + 25 przesyłka.
Nowe od 100-200, ale to porażka (wg. opinii z forów) SH najgorsze i Yamoto kiepskie.
Jak znajdę czas to dam linki do forów opisujących różne wahacze.
Nie wygląda to różowo.a gdzie mozna regenerowac i czy drogo?
-
Używane wahacze stoją raczej nisko 50-100zł (jeden widziałem za 200zł )
Ja kupiłem za 50 + 130 za półoś + 25 przesyłka.<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />nowy wachacz kupisz za 90pln
powtarzam nowy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
a nie wyje....e hovno ktore niewiadomo po jakim czasie sie rozleci <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />wymienilem swego czasu
zrobilem od wymiany jakies 20kkm
spytaj kolegi Kubaster czy musial wymieniac ponownie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Problem jest w tym że że wahacz używany oryginalny ma szanse wytrzymać dłużej niż nowy.
Naprawdę czytałem bardzo dużo, na różnych forach, o nowych wahaczach różnych firm i generalnie
jest kicha. Wg. opinii które czytałem to po 1tys-30tys. i dostają luzówCoś mi sie nie chce wierzyć w tą teorie że używany jest lepszy od nowego, kupiłem wahacz na 4cars.pl i dzisiaj przyszedł, ale po niedzieli sie wezme za wymiane bo nie mam narazie czasu, zapłaciłem (ze zniżką 10%) niecałe 80 PLN + 18 przesyłka, elementów zawieszenia bym napewno nie kupił używanych, to nie lampa czy błotnik żeby ryzykować. Moja taczka ma przejechane ponad 200 tyś, i lewy wahacz nadaje sie tylko na żyletki, skąd wiesz że Twój który kupiłeś nie ma podobnego przebiegu?
-
nowy wachacz kupisz za 90pln
powtarzam nowy
a nie wyje....e hovno ktore niewiadomo po jakim czasie sie rozleci
wymienilem swego czasu
zrobilem od wymiany jakies 20kkm
spytaj kolegi Kubaster czy musial wymieniac ponownieTo zobaczymy czyje się rozleci prędzej.
20kkm to mało. Tyle to ja robiłem w 5 miesięcy. Poczekamy, aż zrobisz np. 80kkm. <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />