[GTi mk2] Przemask84 Projekt: Renowacja Swifta GTi rocznik 89`
-
za sztukę?
to jest to bez gleby, ale sztywno, praktycznie i bardzo fajnie w zakręcie -
Ja bym u siebie serie usztywnil najchetniej, no i mzoe z centa opuscil,
ale Ten Twoj ss wyglada kozacko z tym zawiasem.
ta cena to za kompltet czy sztuke? -
500 zł to cena za komplet po weekendzie auto zostanie obnizone do wysokosci serii. Bo srodek ciezkosci niebezpiecznie poszedl do gory, co grozi dachem przy tak waskim rozstawie kol.
-
Czas nieco odświeżyć wątek od ostatniego postu wiele się zmieniło w aucie, głównie przy nieocenionej pomocy Danbara. Puki co jednak przedstawię ostatnie nasze poczynania
Zaczynamy jeździć coraz odważniej, więc przyszedł czas poważniej pomyśleć o naszym bezpieczeństwie.
Przerobiliśmy mocowanie kubła z takiego:
Naa...
Ale po kolei:Wzorowaliśmy się na rozwiązaniach Teodora. Może nie do końca wyszło to identycznie, z uwagi na to iż mam ,,zaledwie,, 180cm wzrostu. Więc fotel zarówno jak i jego mocowania musiały być trochę bliżej.
Miałem nadzieję fotel zamontować tuż przy samej podłodze, ale niestety kształt budy zmuszał nas do podjęcia wyboru, czy fotel ma być niżej, co skutkowało jego przesunięciem bliżej drzwi. Czy fotel ,,schować,, głębiej, czyli bliżej tunelu, ale wymuszało to poniesienie fotela o parę cm od podłogi. Zdecydowaliśmy wybrać tą 2 opcje, co uznaliśmy za bezpieczniejsze rozwiązanie. A więc zaczynamy..Długo dumaliśmy nad różnymi rozwiązaniami, ale ten zilustrowany wydaję mam się najbardziej bezpiecznym. Jeśli ktoś ma zastrzeżenia, chętnie ich wysłucham.
-
Kolejnym krokiem było wyposażenie auta w 3 calowe pasy bezpieczeństwa, Wybór padł na repliki TAKAT, funkcjonalnie średnio jestem z nich zadowolony (chodzi o długość odcinka pasów dolnych, od klamry centralnej do klamry naciągowej. Długość jest taka że aby móc się prawidłowo dopiąć, klamry naciągowe/zaciskowe muszą być schowane tak głęboko w fotelu że całkowicie zakrywam je udami). Mam jednak nadzieje że zapewnią nam chociaż bezpieczeństwo na dość wysokim poziomie. noo to kilka fotek
Najbliższe plany przewidują zakup kubełka dla Marcina, a następnie klatka.
-
uwazaj na te pasy bo lubia sie poluzowac
-
uwazaj na te pasy
bo lubia sie poluzowacja osobiscie bym obspawal jeszcze miejsca trzymania pasow z buda, tak profilaktycznie;] Pokaz calosciowo jak fotel w aucie sie prezentuje. Trzymanie pewnie ma fajne i wygodny dosc.
-
w załączniku J art 253 str 22 jest narysowany schemat wiarygodnego i bezpiecznego zamontowania fotela. Wydaje mi się że to rozwiązanie bardzo pomogło Tediemu. Ale jeśli chcesz tylko śmigać w sprintach to jak najbardziej Ci Twoje rozwiązanie wystarczy. Pisałeś coś o klatce, poleciłbym Ci Łukasza Siekierke. Ja tam ostatnio robiłem klatke. Jak bede miał troszkę czasu to też wrzucę foto swojej budowy. AAA i chyba bym dospawał płytkę pod mocowanie pasa żeby się czuć bezpieczniej....
-
Pasy owszem lubią się luzować kiedy są nie dociągnięte na maxa.. a co do obspawania płytek, te od strony tunelu, jasna sprawa. Ale jak dojśc do tych od strony progu?
-
Pasy owszem lubią
się luzować kiedy są nie dociągnięte na maxa.. a co do obspawania płytek, te od
strony tunelu, jasna sprawa. Ale jak dojśc do tych od strony progu?Seryjne są standardowo wzmocnione więc spoko. Nawet wg. zał. J z tego co pamiętam, można je spokojnie wykorzystywać bez przeróbek
-
Co mocowania pasów to wkleję kawałek korespondencji z Łukaszem Ryznarem:
Taki tips&trick, może się przyda przy budowie rajdówki. Blachę z gwintem do pasów, warto dawać od zewnątrz budy i nie spawać jej do budy, ponieważ zdarzały się przypadki,
że wyrywało blachę z budy. Po prostu cieńsza blacha karoserii, w dodatku przegrzana od spawu, potrafi pękać wokół tego spawu. Blacha z nakrętką jest stosunkowo gruba, więc wytrzyma, spaw również, ale cienka blaszka budy jest w tym przypadku słabym ogniwem.
Jeśli nie chcemy, żeby nasza blacha z gwintem obracała się podczas przykręcania ucha do pasów, to możemy ją przynitować. Gotowe blachy, które sprzedają sklepy tuningowe zwykle są do tego przygotowane i w rogu maja w tym celu otwór. -
Tak oto prezentuję się sworzeń, po czułym spotkaniu felgi z krawężnikiem
Aha, ktoś kiedyś pisał że sworznie w swifcie są nie wymienialne. Obalam ten mit, wymiana to ok 15 sekund roboty
-
Ten wachacz to Yamato? tak poznaje po niebieskich opaskach.
W seryjnym sie nie da wyjac sworznia bo jest zaspawany a szkoda.
Zrobilem lewa strone a widze ze z drugiej tez nie bogato. Lipa sam sworzeń Dokuji to 35zł. -
Ten wachacz to
Yamato? tak poznaje po niebieskich opaskach.
W seryjnym sie nie
da wyjac sworznia bo jest zaspawany a szkoda.
Zrobilem lewa
strone a widze ze z drugiej tez nie bogato. Lipa sam sworzeń Dokuji to 35zł.Tak, na 99% był to Yamato
-
Tak, na 99% był to
Yamatohehe no to peszek bo to nie był yamato wtedy był drozszy, to tez zamowilismy inny jakiejs mniej znanej firmy svh czy jakos tak
-
hehe no to peszek
bo to nie był yamato wtedy był drozszy, to tez zamowilismy inny jakiejs mniej
znanej firmy svh czy jakos takNo popatrz popatrz inni lepiej znają auto niż jego właściciel Do tego publicznie się tym chwalą
Przypuszczam że każdy zamiennik ma wymienny sworzeń, teraz montowaliśmy Nippartsa i bez dogłębnej diagnozy również wydawało mi się że jest wymienialny.
-
A ja bym chętnie obejrzał kiedyś tego swifta. Kiedy jakiś lokalny zlot?
-
cos sie dzieje w temacie?
-
a tak się prezentuje swift po spotkaniu z bandą na torze poznań
-
Ty psuju