Problem z tylnymi sprężynami [sedan]
-
Jedź lepiej na stację obsługi niech Ci pomierzą sprawność amortyzatorów.
Jakbyś jeździł z kompletem trzech osób z tylu - to jeszcze rozumiem dobijanie. Ale jedna
dorosła? Coś tu jest nie tak. To że trochę siądzie to normalne, po to jest zawieszenie
właśnie
Do dobicia jednak daleka droga.W sumie masz rację. Nie raz jeździłem jako pasażer z tyłu w sedanie(na pewno ważę więcej niż żona kolegi Adamo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) i takiego kłopotu nie było...
-
Jedź lepiej na stację obsługi niech Ci pomierzą sprawność amortyzatorów.
Jakbyś jeździł z kompletem trzech osób z tylu - to jeszcze rozumiem dobijanie. Ale jedna
dorosła? Coś tu jest nie tak. To że trochę siądzie to normalne, po to jest zawieszenie
właśnie
Do dobicia jednak daleka droga.Żeby było śmiesznie to ze 3 m-ce temu wymieniłem amortyzatory na obydwu osiach. Założyłem gazowe Magnum z Intercarsu. Niemożliwe żeby już pierdnęły. A na pewno nie są gorsze od poprzednich - oryginalnych 14-letnich... Samochód jest już w słusznym wieku i ma przebieg 200 kkm - czas już jednak na wymianę sprężyn.
Może na takie?
klik -
Co do sprężyn przerabiałem ten sam problem. Do mojej 5d założyłem gaz ( butla w koło ) potem doszedł hak holowniczy. I tu zaczęły się schody. Przód poszybował do góry dupka w dół ,autko stojąc wyglądało jak samolot w momencie startu. Nie było rady do sklepu po nowe sprężyny. Pomogło... na trzy miesiące a ,że na gwarancji zdemontowałem oddałem i wziąłem droższe innej firmy. Pomogło ... na pół roku.
Po tym wszystkim zawiozłem te stare do kowala. Rozciągnął. Było fajnie ... przez miesiąc.
Wkurzyłem się włożyłem po dwie gumy między zwoje w każdą i tak jeżdżę już ponad rok.Najlepiej pomogło.I nie widzę żadnej różnicy w prowadzeniu samochodu.
Widocznie swifta projektowano jako autko jako koszyk na zakupy, jedna pani + dwie siatki zakupów <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Co do sprężyn przerabiałem ten sam problem. Do mojej 5d założyłem gaz ( butla w koło ) potem
doszedł hak holowniczy. I tu zaczęły się schody. Przód poszybował do góry dupka w dół
,autko stojąc wyglądało jak samolot w momencie startu. Nie było rady do sklepu po nowe
sprężyny. Pomogło... na trzy miesiące a ,że na gwarancji zdemontowałem oddałem i wziąłem
droższe innej firmy. Pomogło ... na pół roku.
Po tym wszystkim zawiozłem te stare do kowala. Rozciągnął. Było fajnie ... przez miesiąc.Spodziewałem się takich właśnie efektów i miałem opory przed wymianą sprężyn na nowe lub rozciąganiem starych...
Wkurzyłem się włożyłem po dwie gumy między zwoje w każdą i tak jeżdżę już ponad rok.Najlepiej
pomogło.I nie widzę żadnej różnicy w prowadzeniu samochodu.
Widocznie swifta projektowano jako autko jako koszyk na zakupy, jedna pani + dwie siatki zakupówNo ja właśnie zamówiłem w sobotę 4 sztuki gumek "międzyzwojowych" i zobaczymy jak będzie. Lepiej na pewno niż teraz... No i 4 gumy z przesyłką to koszt ok. 27 pln, a montaż w 5 minut z piwkiem w ręku.
Te gumy jak wkładałeś - 1 na górnym odcinku sprężyny a drugą na samym dole, czy obydwie na środku? -
Testowałem różne położenia - najlepszy efekt jedna maksymalnie u dołu druga maksymalnie na górze. Sprężyna pracuje wtedy środkową częścią.
A co do podmianki sprężyn z innego samochodu przetestowałem to kiedyś jak miałem Wartburga ,tam tez tylne sprężyny miały tendencje do mięknięcia. Podebrałem wtedy od jakiegoś opla, na początku było fajnie, niestety po 10tys. padły prawie nowe amory , charakterystyka sił sprężyn za bardzo odbiegały od tego co mogły wytłumić amory. Jedno produkuje się do drugiego. Nawet jak kupuje się sportowe springi to albo są w zestawie z amorami albo specjalnie dedykowane pod oryginalne amory. -
Testowałem różne położenia - najlepszy efekt jedna maksymalnie u dołu druga maksymalnie na
górze. Sprężyna pracuje wtedy środkową częścią.
A co do podmianki sprężyn z innego samochodu przetestowałem to kiedyś jak miałem Wartburga ,tam
tez tylne sprężyny miały tendencje do mięknięcia. Podebrałem wtedy od jakiegoś opla, na
początku było fajnie, niestety po 10tys. padły prawie nowe amory.Z tym Wartburgiem to mogę potwierdzić. Mój ojciec miał kiedyś takie auto z silnikiem 1.3 i tył był strasznie miękki. Duży bagażnik, ale nic ciężkiego nie można było do niego włożyć. Auto tego samego koncernu co produkował Trabanty, a Swift to japoński Trabant prawdopodobnie więc zachowuje się tak samo pod obciążeniem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zakupiłem na Allegro gumy usztywniajace do sprężyn, zamontowałem po sztuce na stronę i wszystko teraz jest ok. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Nawet z pełnym obciążeniem na najgorszych nierównościach nie ma żadnych stuków i dobijania tylnego zawiasu. Kilka złotych i pół godziny montażu i po kłopocie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Ja zrobiłem podobnie, musiałem wymienić sprężyny z racji na ich wiek, twardość itp. Kupiłem nowe szwedzkie Lesjefors, które jak się okazało nie były o wiele twardsze od starych, ale włożyłem po jednej gumie w każdą i nagle, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki sedanik stanął na oryginalnym poziomie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja zrobiłem podobnie, musiałem wymienić sprężyny z racji
na ich wiek, twardość itp. Kupiłem nowe szwedzkie
Lesjefors, które jak się okazało nie były o wiele
twardsze od starych, ale włożyłem po jednej gumie w
każdą i nagle, niczym za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki sedanik stanął na
oryginalnym poziomiesą dwa typy Lesjefors - zwykłe i obniżające ... wiem bo sam miałem kupić te drugie ... niestety nigdzie nie było ich
-
są dwa typy Lesjefors - zwykłe i obniżające ... wiem bo sam miałem kupić te drugie ... niestety
nigdzie nie było ich
Ja kupiłem zwykłe. Zamówiłem
takie , ale okazało się, że gość nie ma ich na stanie, więc zaproponował Lesjefors (droższe o 10zł/szt.) i się zgodziłem.