tępy pedał hamulca
-
Na korku zbiorniczka pompy hamulcowej jest napisane: "ONLY DOT 3"!! I tego bym się trzymał. Po
zmianie płynu na inny rodzaj jak w układzie lubią spuchnąć uszczelniacze na tłoczkach i
cylinderkach już raz to przerabiałem.piszę tak bo jak zaczęli produkować swifta to nie było jeszcze dot4 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a dot4 się miesza z dot3, różnią się tylko temp. wrzenia
-
kupiony płyn na shellu dot 4 i autko oddane do mechanika,jutro się okaże czy to był tylko płyn <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
nie rozumiem wiekszosci ludzi po co jaka cholerke...
zaciagaja reczny.
Ja osobiscie uzywam recznego, tylko na jakims
mocniejszym wzniesieniu, albo jak ulica nie jest
rowna i na pasach stoje bo autko lubi sie cofac, a
nie chce mi sie trzymac czasem pare minu nogi na
hamulcu... Jak stoi na posotouje, to zostawiam na
biegach.
Nie mowie ze to od tego, ale jak mowisz ze podczas
odciagania jest lepiej , to moze byc przyczyna, ze
sie cos zaparzylo...ja z przyzwyczajenia zaciągam ręczny bo wiem że mi auto z biegu na spadnie i nie wytoczy się gdzieś na parking albo dzieciaki go nie przepchną. Kilka razy już w górach i nie tylko były niewyjaśnione przypadki jak auta się same przemieszczały na biegach.
Auto mam nienajnowsze i nie mogę mieć 100% pewności że sprzęgo jest wystarczające aby auto pozostało w spoczynku.
Poza tym ... mój kumpel nigdy nie używa ręcznego - tylko sporadycznie jak już musi (2-3razy w roku) - no i wtedy zazwyczaj okazuje się że ręczny w ogóle nie działa <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Poza tym ... mój kumpel nigdy nie używa ręcznego - tylko sporadycznie jak już musi (2-3razy w
roku) - no i wtedy zazwyczaj okazuje się że ręczny w ogóle nie działadokładnie,do czegoś jest ten ręczny a nie tylko do latania bokami <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
kupiony płyn na shellu dot 4 i autko oddane do mechanika,jutro się okaże czy to był tylko płyn
odebrane...hamuje tak samo czyli dopiero z pedałem w podłodze i to tak od niechcenia,tzn hamuje ale nie tak mocno jak bym tego chciał <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> odpowietrzone są no i teraz się zrobiła zagadka co to jest,przewody mam całe bo nic nigdzie nie kapie <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
odebrane...hamuje tak samo czyli dopiero z pedałem w
podłodze i to tak od niechcenia,tzn hamuje ale nie
tak mocno jak bym tego chciał odpowietrzone są no
i teraz się zrobiła zagadka co to jest,przewody mam
całe bo nic nigdzie nie kapieCzy jesteś w stanie napompować pedał hamulca na światłach aby brał wyżej ?
Ja stawiam albo na bardzo zużyte klocki i szczęki - wtedy hamulec łapie nisko albo na zużyte serwo/puszczające.Można zrobić próbę na serwo - jedziesz tak z 60km/h na pustej drodze - najlepiej duży plac i gasisz auto (nie wyciągasz kluczyków) i tak hamujesz parę razy - jak będzie hamowało cały czas tak samo kiepsko jak na zapalonym silniku to znaczy że uciekło Ci wspomaganie hamulca a więc serwo - tylko ten test jest niebezpieczny i wykonywać z rozwagą.
-
tylko ten test jest niebezpieczny i wykonywać z rozwagą.
Spoko, przecież Dajmos szkoli w zakresie pierwszej pomocy - będzie żył! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Spoko, przecież Dajmos szkoli w zakresie pierwszej pomocy - będzie żył!
najpierw muszę sprawdzić czy jest bezpiecznie(podstawa) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> a potem..ratowniku ratuj się sam <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
no ale wracając do tematu...stałem na parkingu i sobie trochę ponaciskałem tym pedałem na wyłączonym silniku i zrobił się twardy i zbierał wyżej.Diagnoza? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
stałem na parkingu i sobie trochę ponaciskałem tym pedałem na
wyłączonym silniku i zrobił się twardy i zbierał wyżej.Diagnoza?to norma
-
i powód był/jest banalny..... byłem u mechanika i pogadaliśmy i kazał zrobić teścik,mianowicie,jadąc lekko zaciągnąć ręczny ale żeby nie chwytał i sprawdzić czy pedał zachowuje się tak samo?no i zaciągnąłem i hamuje a tutaj pedał jak za starych dobrych czasów,hamuje normalnie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> więc jestem umówiony na regulację,a druga pompa czeka w domu na zestaw naprawczy i będzie w rezerwie <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
u mnie jak pedał chamulca sie zapadał to była szczęka zapieczona, mechanicy w duzym serwisie sprawdzali cisnienie jakie daje pompa, klocki, tarcze, zmienili płyn,0 dopiero mechanik taki z wioski z małym warsztatem podniosl mego swifta na 2 lewarkach, wyją szczenki, psykną WD40 i dobrze postukał w nie młotkiem, złozyl wszystko i pedał wrocił do normy.
-
A ja zapytam jak totalny lajkonik, gdzie jest zbiornik płynu hamulcowego. mam justynkę 1,3 97 węgra, a nie mogłem ostatnio zlokalizować zbiornika.
-
A ja zapytam jak totalny lajkonik, gdzie jest zbiornik płynu hamulcowego. mam justynkę 1,3 97
węgra, a nie mogłem ostatnio zlokalizować zbiornika.po prawej stronie przy szybie?
-
po prawej stronie przy szybie?
sprawdzę jutro. Dzięki
-
A ja zapytam jak totalny lajkonik, gdzie jest zbiornik płynu hamulcowego. mam justynkę 1,3 97
węgra, a nie mogłem ostatnio zlokalizować zbiornika.Tu masz podpowiedź <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Tu masz podpowiedź
Dzięki bardzo! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />