Dylemat dotyczący malowania auta hmmm
-
Witam!!
Mam pytanko, mam zamiar malowac pare elementów auta mam tez małe ognisko rdzy kolo tylnego prawego kola a pod zdarzekiem jest sporra dziura ;/ Byłem wczoraj u lakiernika i stwierdził ze nie ma sensu malować tego teraz - ze niby bedzie lepiej na wiosne bo po zimnie może rdza znow powrocic ....
Co wy o tym myslicie i jakie macie zdanie na ten temat??
Pozdrwiam
-
Witam!!
Mam pytanko, mam zamiar malowac pare elementów auta mam
tez małe ognisko rdzy kolo tylnego prawego kola a
pod zdarzekiem jest sporra dziura ;/ Byłem wczoraj
u lakiernika i stwierdził ze nie ma sensu malować
tego teraz - ze niby bedzie lepiej na wiosne bo po
zimnie może rdza znow powrocic ....
Co wy o tym myslicie i jakie macie zdanie na ten temat??
Pozdrwiamjak masz zamiar autem mykac w zimie to takze doradzil bym to samo - jak sie brac to pozna wiosna ( jest cieplo i itp. )
-
jak nie malować tego teraz to na bank czymś zabezpieczyć to..przynajmniej na moje oko <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
niech lakiernik wspawa ci reperaturkę i problem zniknie...
-
niech lakiernik wspawa ci reperaturkę i problem zniknie...
Ja na Twoim miejscu zrobiłbym to jak najszybciej. Przez zimę wszystkie niedoskonałości blacharsko-lakiernicze mogą się ostro rozrosnąć. Zrób to przed zimą, porządnie zabezpiecz i śmigaj dalej! Jak to zostawisz do wiosny to ze świstaka niewiele może zostać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Takie odkładanie na później w tym przypadku się nie opłaca... Ja pół roku zwlekałem z przeciekiem wody przez tylną szybę w sedanie, próbowałem podklejać silikonem, a efekt był taki, że miałem błoto w bagażniku i jak tylko zaczynał padać deszcz to aż mnie serce bolało... (Może mam za bardzo emocjonalne podejście do mojej Zuzy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />). Ale wczoraj w warsztacie zrobili to profesjonalnie (wycięcie i ponowne wklejenie szyby) i mam problem z głowy. Pierwszy większy deszcz i się okaże... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Witam!!
Mam pytanko, mam zamiar malowac pare elementów auta mam tez małe ognisko rdzy kolo tylnego
prawego kola a pod zdarzekiem jest sporra dziura ;/ Byłem wczoraj u lakiernika i stwierdził
ze nie ma sensu malować tego teraz - ze niby bedzie lepiej na wiosne bo po zimnie może rdza
znow powrocic ....
Co wy o tym myslicie i jakie macie zdanie na ten temat??
Pozdrwiamnie no u mnie dziur nie ma (chyba <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ) ale jak już jest to należałoby to pospawać... co do rdzy to sam teraz walczę kiedy tylko mam czas i powiem że Cortanin F czyni cuda <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ale generalnie będę starał się chyba zeskrobać możliwie całą rdzę, zabezpieczyć, zaszpachlować no i zostaje mi kupienie jakiegoś podkładu i lakieru...
To odrazu pytanko do kolegów - czy jak zabezpieczę blachę i położę szpachlówkę, to mogę tak przez jakiś czas jeździć?
-
nie no u mnie dziur nie ma (chyba ) ale jak już jest to należałoby to pospawać... co do rdzy
to sam teraz walczę kiedy tylko mam czas i powiem że Cortanin F czyni cuda ale generalnie
będę starał się chyba zeskrobać możliwie całą rdzę, zabezpieczyć, zaszpachlować no i
zostaje mi kupienie jakiegoś podkładu i lakieru...
To odrazu pytanko do kolegów - czy jak zabezpieczę blachę i położę szpachlówkę, to mogę tak
przez jakiś czas jeździć?Nie, bo wszystkie obecne szpachlówki chłoną wodę, więc się odparzy i odpadnie. Tak samo jak pryśniesz podkład to też jeździć nie radze(to samo co ze szpachlą). Szczerze to odpuść sobie 2-3 tygodnie jeżdżenia, i zrób blacharkę jak należy, to będziesz miał trochę spokoju. Ja właśnie zaczynam mojego świstaka rozbierać, bo zauważyłem, że nie mam progów...
-
Nie, bo wszystkie obecne szpachlówki chłoną wodę, więc się odparzy i odpadnie. Tak samo jak
pryśniesz podkład to też jeździć nie radze(to samo co ze szpachlą). Szczerze to odpuść
sobie 2-3 tygodnie jeżdżenia, i zrób blacharkę jak należy, to będziesz miał trochę spokoju.
Ja właśnie zaczynam mojego świstaka rozbierać, bo zauważyłem, że nie mam progów...czyli najlepiej zrobić wszystko co trzeba i odrazu malować?
bo mam dwie opcje:
- oczyścić z rdzy (nie mam tego tragicznie dużo) i zakonserwować cortaninem
- to co wyżej tylko dokładniej, plus szpachla, podkład, malowanie...
zrobiłbym odrazu i dokładnie ale zobaczymy na ile starczy czasu bo studia/praktyki/praca a auta też nie mogę "uziemić" bo np. 27. września jedziemy z dziewczyną w góry...
-
czyli najlepiej zrobić wszystko co trzeba i odrazu malować?
Jak juz robić, to kompleksowo. Dopiero lakier tworzy warstwę chroniącą przed czynnikami atmosferycznymi i solą, a zima blisko. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />