dziwny problem z gazem!!!
-
Temat wyzszosci zaworka nad korkiem byl wielkorotnie poruszany na forum - stanowczo zadaj
zalozenia zoworka zwrotnego.Zaworka faktycznie nie mam ale mam tą dziurke. Czy napewno jest to aż taka różnica?
-
1.Szczelność zaworu odcinającego paliwo (może pracuje na kompozycji gaz-benzyna i się "zalewa"
Podczas jazdy nie odczuwalne)
2.Wlot powietrza do gaźnika (gaz jest bardzo czuły na zmiany ilości powietrza)
To tyle z pomysłów które mi się nasuwajaNo niby jest w tym sporo racji ale czemu jak hamuje lekko wszystko jest ok dopiero przy dosc długim ostrym hamowaniu tak sie dzieje i zaznaczam ze wtedy pracuje silnik równo dopiero jak chce ruszyc i wcisne pedał to go zadusza? Jeszcze jedno jest tak tylko na silniku bardzo ciepłym tak w okolicach włączania sie wiatraka.
-
Zaworka faktycznie nie mam ale mam tą dziurke. Czy
napewno jest to aż taka różnica?hmm, wlasciwie nie powinno byc roznicy skoro masz przewiercony korek. Zaworek ma ta przewage nad wierceniem, ze pozwala na zachowanie podcisnienia w ukladzie paliwowym i IMHO jest rowiazaniem pewniejszym (przynajmniej dla mnie)
Mozesz sprobowac go zalozyc - kosztuje kilka zl.
-
hmm, wlasciwie nie powinno byc roznicy skoro masz przewiercony korek. Zaworek ma ta przewage
nad wierceniem, ze pozwala na zachowanie podcisnienia w ukladzie paliwowym i IMHO jest
rowiazaniem pewniejszym (przynajmniej dla mnie)
Mozesz sprobowac go zalozyc - kosztuje kilka zl.Założe ten zaworek ale niestety dopiero w poniedziałek. Możesz mi powiedzieć co myslisz na temat tego co napisał "leonus" z tym grzaniem sie parownika?
-
Możesz mi powiedzieć co myslisz na temat tego co
napisał "leonus" z tym grzaniem sie parownika?Trudno mi sie wypowiadac w tym temacie, gdyz ngdy nie rozbieralem parownika. Sam jednak odczylem w wysokich temperaturach proby gasniecia na zakretach, gdy guma w parowniku sie odksztalca (zima nie ma takich problemów)
Btw. Jak masz przymocowany parownik, powinien byc ustawiony rownolegle do osi podluznej.
Sprawdz tez ilosc plynu w chlodnicy (u mnie po odkreceniu korka chlodnica jest pelna), w zasadzie powinno sie go dolac po instalacji gazu.
-
Co do regulacji tą śrubką na parowniku ile ją trzba wkręcić?
Na oko! <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ja zakręciłem dużo, bo przecież ciepło jest, ale w tej chwili myślę o odkręceniu troszkę.i dlaczego tak sie dzieje tylko po hamowaniu?
Jak zasilasz benzyną to odpowiedni zawór (hamowania silnikiem) i bimetal (regulacja temperaturowa biegu jałowego) w gaźniku regulują ilość paliwa podczas zmniejszania się gwałtownego obrotów silnika. Z gazem już nie tak łatwo (bo chyba troszkę inaczej jest doprowadzany do gaźnika <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />). Dostaje za bogatą mieszankę i się dławi. Użyj pokrętła na wężu, ale pamiętaj: chłopaki na forum mówią, że tam membrana potrzebuje czasu na ułożenie się. Obróć o pół obrotu i przejedź kilkadziesiąt kilometrów. Jak nie pomoże to spróbuj jeszcze raz. Obserwuj także czy Ci nie zacznie gasnąć na wolnych jak za mało gazu dostanie (u mnie nie było takiego problemu).
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Jeśli chodzi o budowę reduktora to tutaj jest nieco napisane.
A tak wygląda przykładowy schemat instalacji gazowej: -
Na oko!
Ja zakręciłem dużo, bo przecież ciepło jest, ale w tej chwili myślę o odkręceniu troszkę.
Jak zasilasz benzyną to odpowiedni zawór (hamowania silnikiem) i bimetal (regulacja
temperaturowa biegu jałowego) w gaźniku regulują ilość paliwa podczas zmniejszania się
gwałtownego obrotów silnika. Z gazem już nie tak łatwo (bo chyba troszkę inaczej jest
doprowadzany do gaźnika ). Dostaje za bogatą mieszankę i się dławi. Użyj pokrętła na wężu,
ale pamiętaj: chłopaki na forum mówią, że tam membrana potrzebuje czasu na ułożenie się.
Obróć o pół obrotu i przejedź kilkadziesiąt kilometrów. Jak nie pomoże to spróbuj jeszcze
raz. Obserwuj także czy Ci nie zacznie gasnąć na wolnych jak za mało gazu dostanie (u mnie
nie było takiego problemu).
PozdrawiamWitam
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Ubyło mi ponad połowe płynu z układu chłodzenia (zbiorniczek wyrównawczy). Czy to znaczy ze układ zasilania gazem jest nieszczelny, nie widać wycieków. Dzisiaj dolałem płynu i bede dalej kontrolował. Jeszcze jedno przy parowniku czuć gazem, czy to normalne?
Pozdrawiam -
Witam
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Ubyło mi ponad połowe
płynu z układu chłodzenia (zbiorniczek
wyrównawczy). Czy to znaczy ze układ zasilania
gazem jest nieszczelny, nie widać wycieków. Dzisiaj
dolałem płynu i bede dalej kontrolował. Jeszcze
jedno przy parowniku czuć gazem, czy to normalne?
PozdrawiamŻadne z opisanych zjawisk nie jest normalne.
Nie powinno ubywać płynu, ani też nie powinno śmierdzieć gazem. U mnie gazem śmierdzi tylko przy tankowaniu i to bardziej od dystrybutora niż auta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Nie odpowiedziałeś mi na pytanie - czy masz zaworek na przewodzie zwrotnym paliwa?
-
Żadne z opisanych zjawisk nie jest normalne.
Nie powinno ubywać płynu, ani też nie powinno śmierdzieć gazem. U mnie gazem śmierdzi tylko przy
tankowaniu i to bardziej od dystrybutora niż auta
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie - czy masz zaworek na przewodzie zwrotnym paliwa?Nie mam zaworka. Jeżdże z przewierconym korkiem. Gaz tylko lekko czuć w okolicy samego parownika. A co do płynu to nie mam pojęcia czemu tak się dzieje, jak nie miałem gazu to go wcale nie ubywało.
-
Nie mam zaworka. Jeżdże z przewierconym korkiem. Gaz
tylko lekko czuć w okolicy samego parownika. A co
do płynu to nie mam pojęcia czemu tak się dzieje,
jak nie miałem gazu to go wcale nie ubywało.No to pewnie Ci gazownik zle skrecil zaciski na rurach z plynem chlodzacym. Przyjrzyj sie - na pewno na ktoryms jest wyciek.
-
Zakładałem gaz w salonie firmowym Daewoo i też spaprali robote. Doszedłem do następujących wniosków:zaworek zwrotny na przewodzie odprowadzjącym paliwo jest niezbędny,ale zanim założyłem odłączylem przewody paliwowe od gaźnika założyłem zaślepki tu i tam (przewody, gaźnik) i jeździłem na samym gazie.wszystkie problemy zniknęły.Więc kupilem zaworek 27zł.(czemu taki drogi?) Natomiast dopływ gazu można samemu wyregulować dając Ticusiowi prawie max obroty i jednocześnie przykręcając śrube regulacyjną na przewodzie doprowadzjącym gaz do gaźnika do momentu aż obroty zaczną spadać.
Co do czułości na dopływ powietrza przy LPG to bardzo ważne aby miał lekkie podciśnienie takie jak przy położeniu dźwigni doplywu powietrza zimą. Po prostu zwężyłem dopływ letniego powietrza w taki sposób aby po przełączeniu silnik pracował na tkich samych obrotach jak na przełączeniu "na zime".Pomykam tak już 2 lata i mam całkowity spokój. -
Zakładałem gaz w salonie firmowym Daewoo i też spaprali robote. Doszedłem do następujących
wniosków:zaworek zwrotny na przewodzie odprowadzjącym paliwo jest niezbędny,ale zanim
założyłem odłączylem przewody paliwowe od gaźnika założyłem zaślepki tu i tam (przewody,<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> A może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego ten "zaworek" jest taki niezbędny? Mam Tico z LPG od niedawna i zamiast zaworka mam dziurkę w korku paliwa. Ktoś mówił, że ten zaworek stanowi bardziej profesjonalne rozwiązanie. Ale dlaczego? W końcu mój samochód chodzi OK zarówno na gazie jak i na benzynie, więc dlaczego mam grzebać? Chciałbym uzasadnić sobie porządnie zakup tego cholernego zaworka i - oczywiście - nowego, nie dziurawego korka od paliwka.
-
A może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego ten "zaworek" jest
taki niezbędny? Mam Tico z LPG od niedawna i
zamiast zaworka mam dziurkę w korku paliwa. Ktoś
mówił, że ten zaworek stanowi bardziej
profesjonalne rozwiązanie. Ale dlaczego?Jak to dlaczego? Nie po to ktoś wymyślił szczelność układu paliwowego, żeby teraz wiercić w korku dziury i go rozszczelniać!
W końcu
mój samochód chodzi OK zarówno na gazie jak i na
benzynie, więc dlaczego mam grzebać?Nikt Ci nie każe - Twoja sprawa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Chciałbym
uzasadnić sobie porządnie zakup tego cholernego
zaworka i - oczywiście - nowego, nie dziurawego
korka od paliwka.Kiedyś było tu sporo na ten temat - wielu człowieków <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> przytaczało wiele argumentów na ten temat <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dziura w korku niweluje nadciśnienie w zbiorniku paliwa dzięki czemu paliwo się nie dostaję zwrotnym przewodem do gaźnika no ale dziura w korku??? Wole cały korek a na zwrotnym zaworek (o nawet sie zrymowało)
-
No właśnie szukałem i zznalazłem. Byłem już u dwóch gaziarzy i każdy stwierdził, że żadnego zaworka nie trzeba <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Wiem że nie mieli racji no ale co ja mogłem im powiedzieć. Poprostu uznałem iż mają rację. U mnie podobnie:
- dławienie się gdy mam zatankowane paliwo i gaz ( przy jeździe na gazie), przy postoju na światłach.
Jeżdżę przez to cały czas na gazie.
Jak ktoś może niech opisze gdzie znajduje się przewód porotny paliwa i gdzie można kupić zaworek. Spalanie mam normalne 5-6 l/100km. Na dobrym gazie zrobiłem rekord 600km na całym zbiorniku.Muszę kupić ten zaworek i sam go założę bo widzę że większość gaziarzy poprostu ściemnia
-
Jak ktoś może niech opisze gdzie znajduje się przewód
porotny paliwa i gdzie można kupić zaworek.Przejrzyj proszę archiwum - swojego czasu chyba nawet umieszczałem na forum zdjęcie. Przewód idzie od gażnika do baku (ten, który nie idzie do pompy).
Spalanie mam normalne 5-6 l/100km. Na dobrym gazie
zrobiłem rekord 600km na całym zbiorniku.Muszę
kupić ten zaworek i sam go założę bo widzę że
większość gaziarzy poprostu ściemnia.600km na zbiorniku LPG? To jaki Ty masz ten zbiornik? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Poważnie 600 km zrobiłem. Zbiornik taki jak wszyscy 34 litry a wchodzi mi w niego od 28 do 30 l. Normalnie robie na całym zbiorniku do 500 km. O gazie i jego jakości dowiedziałem się właśnie wracając z wakacji przy tankowaniu tego właśnie dobrego gazu. Gość mi go zachwalał ale potraktowałem to oczywiście z przymrużeniem oka. Jednak po powrocie okazało się że miał rację. W sumie spalił mi to w trasie z Darłówka do Warszawy. Jechałem spokojnie, ruch nie był duży i to zapewne miało duży pływ. Jednak 600 km na nim zrobiłem i dłuuuugo pewnie tyle nie zrobię.
-
No to nieźle...