[ ALL ] Jak nazywa się ten element zawieszenia ???
-
Podaj namiar na tego gościa w podwieszonym temacie, żeby go unikać jak ognia ... ech z partaczami <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
Kolejne pytanko, które teraz mi się nasuneło....Jak SS zachowują się na koleinach ??????
jak wpadnę w koleinę na gierkówce to włącza mi się autopilot <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
autko czasami jeździ od brzegu do brzegu koleiny ale ogólnie nie ma tendencji do wyskakiwania z niej -
"Podaj namiar na tego gościa"
Mały warsztat naprawczy (gościu ma przy domku swoim) w Gliwicach-Sośnicy przy osiedlu Bema. Nie wiem jak dokładnie nazywa się ta ulica, ale jest to boczna ul.Odrowążów.
"Śruba mimośrodowa do regulacji wahaczy poprzecznych..."
Kolega mówi chyba o śrubie nr 11 na rysunku. Na zdjęciu które zamieściłem dokładnie tego nie widać i też nie potrafiłem tego dobrze wytłumaczyć, ale chodzi mi raczej o tuleje (pierścienie), które zaznaczyłem teraz na schemacie... ???
Czy da się to kupić, a jak nie to czy jest jakaś inna kombinacja ??? Ja myślałem nad tym, aby dać tam jakąś dodatkową grubą gumową uszczelkę, albo dobijak jakiś <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Bo w sumie nie wiem, czy to ma za zadanie ruszać się tak (zaznaczone na rysunku), ale sztywno i bez takiego obijania o ramę, w której siedzi, czy może to być całkowicie na sztywno, tak jak to twierdził "majster" i przyspawał śrubę do tej ramy <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />Jeżeli chodzi koleiny to auto raczej nie siedzi w koleinie, ale wyrzuca je z niej w ten sposób, że raz wpada to jednej a potem do tej po drugiej stronie, bo w obu się nie mieści- niestety za wąski, ale zbyt za szeroki ,aby jechać pomiędzy nimi...
Dziękuję Wszystkim za pomoc
-
[color:"blue"] Zasadniczo nie powinno sie ruszać, ale ruch przód - tył nie jest jeszcze taki straszny gorzej gdyby był góra dół. Samą tuleje da się kupić. Ktoś na forum już to przerabiał.
Pozdrawiam -
nr tych tulejek wg katalogu JC
J58003A
-
Serdeczne dzięki za pomoc. Szczególnie dla rafffcio. Mam nadzieję, że teraz po numerze katalogowym nie będzie problemu ze znalezieniem tej tulei. Możliwe, że temat był wcześniej poruszany - sorry, ale trudno było mi coś znaleźć ta ten temat nie wiedząć jak to się nazywa... Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Serdeczne dzięki za pomoc. Szczególnie dla rafffcio. Mam nadzieję, że teraz po numerze
katalogowym nie będzie problemu ze znalezieniem tej tulei. Możliwe, że temat był wcześniej
poruszany - sorry, ale trudno było mi coś znaleźć ta ten temat nie wiedząć jak to się
nazywa... PozdrawiamŚrubę takową posiadam (swifta nie ).W razie potrzeby wal na priv,mail,gg.Na mój gust będzie Ci potzrebna skoro autem buja.Potrzebna jest zbieżność kół tylnich a bez dobrej śruby ni rusz.
-
Śrubę takową posiadam (swifta nie ).W razie potrzeby wal na priv,mail,gg.Na mój gust będzie Ci
potzrebna skoro autem buja.Potrzebna jest zbieżność kół tylnich a bez dobrej śruby ni rusz.Śruba powinna być OK. Potrzebne są mi tylko te tuleje. Jutro pojadę poszukać po sklepach, czy takie coś będzie i po ile chodzi w ogóle (cianko z kasą ostatnio). Z samodzielną wymianą nie będzie problemu, a póżniej kiedyś pojadę za ustawienie zbieżności i zobaczymy jak będzie się zachowywał. Jeżeli będę rzeczywiście potrzebował tej śruby (a raczej dwóch, bo obie strony), to wówczas będę się kontaktował. Dzięki....
-
Powrócę jeszcze raz do tematu... Zdobyłem tuleje- numer katalogowy rzeczywiście taki jak podał rafffcio <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ,czyli J58003A . U mechanika okazało się, że potrzebne są jeszcze tuleje do wahacza dolnego przy kołach (jakby było komuś potrzebne to nr J58004A). Także kupiłem 6 (4 na drążki + 2 do wahaczy)- każda po 20 zł. Dziś odebrałem auto od mechanika i za robociznę skasowali 195 zl <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> . Wstawienie tulejek; przyspawanie punktowe tulejek i wymiana dwóch śrub na nowe, bo stare były przerdzewiałe. Jakbym nie brał faktury, to robocizna 160,- ,ale w razie czego wole mieć potwierdzenie, że było to robione. Chyba trochę drogo co ?????? albo ja jestem taki sknera w sprawie kasy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Cwaniaki robią taniej na lewo bez faktur... Oczywiście muszę jeszcze kiedyś oddać auto do ustawienia zbieżności. Kiedyś kierownica była przechylona w prawo aby jechać prosto, a teraz jest w lewo..... ale ostro hamując nie czuć żadnego ściągania i auto jedzie prosto- tylko ta kierownica nie tak ustawiona, więc narazie muszę tak pojeżdzić jeszcze.
Jeżeli zaś chodzi o rzucanie na koleinach to teraz jest OK. Od razu jechałem to sprawdzić i przy 120-130 km/h dało się jechać w koleinach bez mniejszego problemu, w miejscu gdzie wcześniej przy 80- tce miałem problem nad zapanowaniem nad autem.
Chciałem jeszcze raz podziękować wszystkim forumowiczom za pomoc w tej sprawie.
-
. Dziś odebrałem auto od mechanika i za
robociznę skasowali 195 zl . Wstawienie tulejek;
przyspawanie punktowe tulejek i wymiana dwóch śrub
na nowe, bo stare były przerdzewiałe. Jakbym nie
brał faktury, to robocizna 160,- ,ale w razie czego
wole mieć potwierdzenie, że było to robione. Chyba
trochę drogo co ??????Nie wiem czy drogo ale wiem, ze to najgorsze sruby do odkrecenia. Stukasz, pukasz, polewasz, podgrzewasz - podloge wyrwiesz, a nie odkrecisz. <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Jeśli kierownica Ci przeszkadza a jeszcze długo nie będziesz ustawiał zbieżności to możesz ją odkręcić i przestawić na wieloklinie to tylko 1 śruba do odkręcenia np kluczem do kół <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jeśli kierownica Ci przeszkadza a jeszcze długo nie będziesz ustawiał zbieżności to możesz ją odkręcić i przestawić na wieloklinie to tylko 1 śruba >do odkręcenia np kluczem do kół
Wiem, że można tak zrobić i myślałem nad tym...Ale z drugiej strony jak zostanie ustawiona kiedyś zbieżność, to znowu będę musiał odkręcać kierownice i ustawić ją w prawidłowej pozycji, a jestem leniwy z natury <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i nie chce mi się tego robić 2 razy.
Nie wiem czy drogo ale wiem, ze to najgorsze sruby do odkrecenia. Stukasz, pukasz, polewasz,
podgrzewasz - podloge wyrwiesz, a nie odkrecisz.Zgadza się. Auto miało stać 3 godziny, a w końcu stało cały dzień i dopiero na drugi dzień je odbierałem. Podobno nieźle się namordowali, aby to odkręcić...