Dlugotrwaly problem z automatycznym ssaniem Forman'94
-
Hej,
Zdecydowalem sie zapytac szanownych kolegow o pomoc w rozwiazaniu mojego problemu gdyz-szukajac na roznych forach i w GOOGLE-nie znalazlem wlasciwej wskazowki umozliwiajacej rozwiazanie mojego problemu. Od dlugiego juz czasu przy porannym rozruchu lub dlugotrwalym postoju mojej Formanki obroty wchodza na poziom okolo 1800-2000, ale za chwile stopniowo spadaja do okolo 1200, a silnik dosc mocno sie trzesie. Aby ruszyc musze przez okolo 2 minuty trzymac noge na gazie i obroty na poziomie 1500-1800 (w tym czasie dosc mocno kopci z wydechu). Po puszczeniu pedalu gazu obroty oscyluja na poziomie 1000-1100. Po ruszeniu da sie odczuc ubytek mocy. Taka sytuacja trwa do momentu przejechania okolo 1km (zaleznie od temperatury otoczenia). Po przejechaniu tego odcinka (i przypuszczam podniesieniu temperatury plynu) ssanie jakby wlacza sie i obroty trzymaja sie na poziomie 1700-1900. Po gwaltownym nadepnieciu pedalu gazu schodza do 1300, przy wylaczeniu ssania po osiagnieciu wlasciwej temperatury plynu trzymaja sie rowno na poziomie 900 (tak ustawilem sobie wolne obroty).
Nie moge znalezc przyczyny nie uruchomienia sie ssania na bardzo zimnym silniku po dlugim postoju (po krotkim jest wszystko OK). Sprawdzalem prace przepustnicy ssania i nie zauwazylem nic nadzwyczajnego (po nacisnieciu pedalu gazu przed zapaleniem zamyka sie, po zapaleniu silnika lekko sie uchyla).
Byc moze ktos z Was mial podobny problem lub slyszal o nim i moglby mi doradzic. Slyszalem tez, ze w ksiazce autorstwa Panow Maliny i Adrt-a jest bardzo czytelnie opisany gaznik. Moze ktos ma w PDF lub wie skad sciagnac - bede bardzo wdzieczny.
Podaje moj nr GG: 779055 -
Jedna myśl: trzęsienie silnika kojarzy mi się z niepracującym jednym cylindrem.
Po długim postoju faktycznie gorzej się odpala.
Sorry, tylko tyle na dziś. -
co do maliny to tu masz przyzwoita cenowo opcje moze przyda sie nie tylko w tym problemie http://allegro.pl/item770767715_skoda_favorit_forman_konserwacja_i_naprawa.html
-
Hej,
Zdecydowalem sie zapytac szanownych kolegow o pomoc w rozwiazaniu mojego problemu gdyz-szukajac
na roznych forach i w GOOGLE-nie znalazlem wlasciwej wskazowki umozliwiajacej rozwiazanie
mojego problemu. Od dlugiego juz czasu przy porannym rozruchu lub dlugotrwalym postoju
mojej Formanki obroty wchodza na poziom okolo 1800-2000, ale za chwile stopniowo spadaja do
okolo 1200, a silnik dosc mocno sie trzesie. Aby ruszyc musze przez okolo 2 minuty trzymac
noge na gazie i obroty na poziomie 1500-1800 (w tym czasie dosc mocno kopci z wydechu). Po
puszczeniu pedalu gazu obroty oscyluja na poziomie 1000-1100. Po ruszeniu da sie odczuc
ubytek mocy. Taka sytuacja trwa do momentu przejechania okolo 1km (zaleznie od temperatury
otoczenia). Po przejechaniu tego odcinka (i przypuszczam podniesieniu temperatury plynu)
ssanie jakby wlacza sie i obroty trzymaja sie na poziomie 1700-1900. Po gwaltownym
nadepnieciu pedalu gazu schodza do 1300, przy wylaczeniu ssania po osiagnieciu wlasciwej
temperatury plynu trzymaja sie rowno na poziomie 900 (tak ustawilem sobie wolne obroty).
Nie moge znalezc przyczyny nie uruchomienia sie ssania na bardzo zimnym silniku po dlugim
postoju (po krotkim jest wszystko OK). Sprawdzalem prace przepustnicy ssania i nie
zauwazylem nic nadzwyczajnego (po nacisnieciu pedalu gazu przed zapaleniem zamyka sie, po
zapaleniu silnika lekko sie uchyla).
Byc moze ktos z Was mial podobny problem lub slyszal o nim i moglby mi doradzic. Slyszalem tez,
ze w ksiazce autorstwa Panow Maliny i Adrt-a jest bardzo czytelnie opisany gaznik. Moze
ktos ma w PDF lub wie skad sciagnac - bede bardzo wdzieczny.
Podaje moj nr GG: 779055Mam to samo. Po prostu jest konieczny przegląd gaźnika i regulacja ssania. Ja tak robię co roku bo zawsze pojawia się jakiś problem. Czasem trzeba wymienić te podciśnieniowe sterowniki czy jak to się nazywa. Myślę, że ssanie jest rozregulowane i tyle. Pozdrawiam
-
Jedna myśl: trzęsienie silnika kojarzy mi się z niepracującym jednym cylindrem.
Po długim postoju faktycznie gorzej się odpala.
Sorry, tylko tyle na dziś.Hej,
Dzieki za szybka odpowiedz. Bralem pod uwage rowniez taka ewentualnosc. Ale dlaczego jeden cylinder przy zimnym silniku nie pracuje? I dlaczego zaczyna pracowac po przejechaniu jakiegos odcinka (zaleznie od temperatury otoczenia)? Czyzby wzrost temperatury silnika powodowal "zalaczenie" tego cylindra? Czy moze to byc wina swiec (dawno nie wymienialem). Kable zaplonowe wymienilem w tym tygodniu i przyznaje, ze jest roznica w pracy silnika - niestety - nie "naprawilo" to ssania. Jednak - jesli tak faktycznie jest - wciaz kluczowym pytaniem pozostaje fakt, dlaczego silnik nie pali na jeden z cylindrow? -
Hej,
Dzieki za szybka odpowiedz. Bralem pod uwage rowniez taka ewentualnosc. Ale dlaczego jeden
cylinder przy zimnym silniku nie pracuje? I dlaczego zaczyna pracowac po przejechaniu
jakiegos odcinka (zaleznie od temperatury otoczenia)? Czyzby wzrost temperatury silnika
powodowal "zalaczenie" tego cylindra? Czy moze to byc wina swiec (dawno nie wymienialem).
Kable zaplonowe wymienilem w tym tygodniu i przyznaje, ze jest roznica w pracy silnika -
niestety - nie "naprawilo" to ssania. Jednak - jesli tak faktycznie jest - wciaz kluczowym
pytaniem pozostaje fakt, dlaczego silnik nie pali na jeden z cylindrow?sprawdz kompresje i świece