Favoritka padła w czasie jazdy
-
W taki razie udziel odpowiedzi do postu Maco i pomyślimy co dalej
-
Próbowałem dzisiaj odpalić na zimnym silniku - i niestety lipa. Sprawdziłem świece mają iskre,
niewielką, ale jest. Co do obrotomierza to niestety nie posiadam, ale przyśpieszenie nie
było jakieś gigantyczne tak na trójeczce żeby się szybciej pod gorkę wspiąć . I jak
myślicie, czy to jakiś element aparatu zapłonowego padł, czy raczej coś innego?A więc tak:jeżeli podczas kręcenia rozrusznikiem czuć paliwo to znaczy że po kolei musisz szukać w zapłonie(świece,kable,aparat,cewka),jeżeli nie czuć paliwa to masz coś z układem zasilania w paliwo.Ściągnij z gaźnika wężyk idący od pompy paliwa do gaźnika i druga osoba niech kręci rozrusznikiem a ty patrz czy paliwo leci.
A jeszcze jedno masz w ogóle paliwo w baku? -
Paliwo sprawdzone leci (pompka była zmieniana z miesiąc temu). Świece nówka, idzie z nich iskra, czyli zostaje coś w samym aparacie zapłonowym? Ehh kiedyś się zastrzelę z tym skodziakiem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Pozdrawiam.
-
Cewka aparatu zaplonowego <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
No to idę jutro do sklepu kupić i zamontuje, zdam relację czy działa. Dzięki wielkie za pomoc <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Paliwo sprawdzone leci (pompka była zmieniana z miesiąc temu). Świece nówka, idzie z nich iskra,
czyli zostaje coś w samym aparacie zapłonowym? Ehh kiedyś się zastrzelę z tym skodziakiem
. Pozdrawiam.No tak jest motoryzacja.Raz na wozie raz pod wozem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Cewka aparatu zaplonowego
Ale gdyby padła ta cewka wewnątrz aparatu zapłonowego, nie byłoby w ogóle iskry... Niech ktoś to potwierdzi, czy się nie mylę...
-
Ale gdyby padła ta cewka wewnątrz aparatu zapłonowego, nie byłoby w ogóle iskry... Niech ktoś to
potwierdzi, czy się nie mylę...Tak powinno być.
-
Niestety zmiana cewki nic nie dała, ale nie mam pewności czy nie rozregulowalem aparatu zapłonowego, whatever. W każdym razie jako, że aktualnie jestem w trakcie wyprowadzki z Krakowa i nie mam możliwości zholowania mojej skody 160 km, jestem zmuszony ją sprzedać <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />, więc jeśli jest ktoś zainteresowany to w dziale giełdowym wstawie linka do allegro. Pozdrawiam.
-
Ale gdyby padła ta cewka wewnątrz aparatu zapłonowego, nie byłoby w ogóle iskry... Niech ktoś to
potwierdzi, czy się nie mylę...Mi padła tak, że kabelek miał słaby styk i działy się jaja - iskra była, albo bywała.