Niestety zmiana cewki nic nie dała, ale nie mam pewności czy nie rozregulowalem aparatu zapłonowego, whatever. W każdym razie jako, że aktualnie jestem w trakcie wyprowadzki z Krakowa i nie mam możliwości zholowania mojej skody 160 km, jestem zmuszony ją sprzedać <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />, więc jeśli jest ktoś zainteresowany to w dziale giełdowym wstawie linka do allegro. Pozdrawiam.
Suwarin
@Suwarin
Najnowszy post utworzony przez Suwarin
-
RE: Favoritka padła w czasie jazdy
-
RE: Favoritka padła w czasie jazdy
No to idę jutro do sklepu kupić i zamontuje, zdam relację czy działa. Dzięki wielkie za pomoc <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
RE: Favoritka padła w czasie jazdy
Paliwo sprawdzone leci (pompka była zmieniana z miesiąc temu). Świece nówka, idzie z nich iskra, czyli zostaje coś w samym aparacie zapłonowym? Ehh kiedyś się zastrzelę z tym skodziakiem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Pozdrawiam.
-
RE: Favoritka padła w czasie jazdy
Próbowałem dzisiaj odpalić na zimnym silniku - i niestety lipa. Sprawdziłem świece mają iskre, niewielką, ale jest. Co do obrotomierza to niestety nie posiadam, ale przyśpieszenie nie było jakieś gigantyczne tak na trójeczce żeby się szybciej pod gorkę wspiąć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. I jak myślicie, czy to jakiś element aparatu zapłonowego padł, czy raczej coś innego?
-
Favoritka padła w czasie jazdy
To mój pierwszy wątek, tak że witam wszystkich Użytkowników i proszę o radę.
Dzisiaj po odebraniu mojej favki od mechanika (wymiana wieńca i regeneracja rozrusznika) ruszyłem w trasę, po przejechaniu ze 2-3km, po lekkim przyśpieszeniu samochód gwałtownie osłabł i przestał reagować na gaz, po czym całkowicie odmówił posłuszeństwa. Po zjechaniu na pobocze nie dało się ponownie odpalić. Rozrusznik kręci ale samochód nie rusza. Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia co to może być, będę wdzięczny za jakieś sugestie