Felicia. Silnik czasem przerwie.
-
Felicia 1.3 MPI, bez gazu. W ciągu miesiąca 5 razy zdarzyło się coś takiego, że gdy gdzieś jechałem i samochód chwile postał na parkingu to po uruchomieniu silnika zaraz zgasł, powtórne kręcenie i znów zgasł, trzecie kręcenie i znów to samo, gdy odpalałem na wciśniętym pedale gazu to zapalił i było już dobrze.
Zdarza się też, że jak już zapali i się rozpędzam to silnik na moment przerwie ale po chwili jest już dobrze, raz zdarzyło się tak, że silnik normalnie pracował i zatrzymałem się na światłach i po ruszeniu też na chwilę przerwał po czym zaskoczył i już było normalnie.
Byłem w moim zaufanym serwisie, podpięli pod VAG (za darmo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) ale nie wykazało żadnych błędów, wszystkie odczyty wzorowe. Paliwo zawsze Shell 95 V-pover, przepustnica czyszczona 5000km temu.
Czy ktoś może spotkał się u siebie z podobnymi objawami? Cóż to może być? -
hmmm.mi to wygląda na uszkodzone przewody wysokiego napięcia.mogly sie przelamac i jest przebicie.proponuje sprawdzic rowniez weglik w kopołce.moze byc wypalony.a swiece kiedy byly wymieniane?tez mogą być powodem.pozdrawiam
-
hmmm.mi to wygląda na uszkodzone przewody wysokiego napięcia.mogly sie przelamac i jest
przebicie.proponuje sprawdzic rowniez weglik w kopołce.moze byc wypalony.a swiece kiedy
byly wymieniane?tez mogą być powodem.pozdrawiamAle ja mam listwę zapłonową. Silnik MPI.
-
Ale ja mam listwę zapłonową. Silnik MPI.
Tak przy okazji pozdrowienia dla Ciebie Adam...
Mam wrażenie, że im nowszy silnik (bardziej skomplikowany) tym trudniej zdiagnozować przyczynę usterki. To mnie drażni, więc póki co cieszę się prostactwem mojej maszyny... choć nie wszystko daję radę zdiagnozować nawet tutaj. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Czy ktoś może spotkał się u siebie z podobnymi objawami?
Cóż to może być?
Przyczyny takiego przrywania oczywiscie moga byc rozne... np. moze byc niedomagajacy czujnik Halla. Poki co proponowalbym zakup nowego czyjnika Halla (i to raczej oryginal, bo nie wiem jak tam z jakoscia podorobek w przypadku halla). Nawet jesli sie okaze, ze to nie to, to i tak nie beda to niepotrzebie wydane pieniadze, bo czujniki te w Felach 1.3 jednak nie tak rzadko niedomagaja/padaja, a jest to jedyny czujnik, ktory jesli juz padnie na amen, to za cholere dalej autkiem nie pojdziemy. Takze jest to podstawowa czesc zamienna, ktora naprawde warto wozic ze soba w Feli 1.3BMM/1.3MPI... a druga to regulator napiecia. -
Tak przy okazji pozdrowienia dla Ciebie Adam...
Mam wrażenie, że im nowszy silnik (bardziej skomplikowany) tym trudniej zdiagnozować przyczynę
usterki. To mnie drażni, więc póki co cieszę się prostactwem mojej maszyny... choć nie
wszystko daję radę zdiagnozować nawet tutaj.Ech te nowości... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Co zrobić. Trzeba żyć i jakoś się kulać.
-
Mam wrażenie, że im nowszy silnik (bardziej
skomplikowany) tym trudniej zdiagnozować przyczynę
usterki. To mnie drażni, więc póki co cieszę się
prostactwem mojej maszyny... choć nie wszystko daję
radę zdiagnozować nawet tutaj.
A to niby w gaznikowej Fav wogole nie zdarzaja sie trudne do zdiagnoszowania przerywania silnika <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />?
Ja mam porownianie, bo wczesniej jezdzilem gaznikowymi Skodami (S105L i Forman 135LS), a obecnie pomykam od blisko 7-miu lat Felicia Combi 1.3MPI. I osobisice zdecydowanie wole "wieksze skompliowanie" tego silnika niz "prostote" wczesnieszych. Z reszta niektore zespoly sa mniej skomplikowane, np. listwa zaplonowa vs kable WN i rozdzielacz. Z reszta np. gaznik w Fav to juz duzo bardziej skomplikowane ustrojstwo niz we wczesniejszych Skodach i potencjanie jest tam duzo wiecej elemenow do padaniecia niz w przypadku przepusnicy, czy listwy wtryskowej w 1.3MPI.
Odrywajac sie juz od samego silnika, to rowniez prostszym, a jednoczesnie lepszym i niezawodnym rozwiazaniem jest nagrzewnica bez zaworu w Fel w porownaniu z nagrzewnica z nierzadko cieknacym zaworem w S105-136 i Fav/For.Gwoli scislosci musze dodac, ze kiedys mialem podobne wrazenie do Twojego, ale to sie pozniej zmienilo <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />...
-
A to niby w gaznikowej Fav wogole nie zdarzaja sie trudne do zdiagnoszowania przerywania silnika
?Przecież napisałem: "... choć nie wszystko daję radę zdiagnozować nawet tutaj ".
-
Przecież napisałem: "... choć nie wszystko daję radę
zdiagnozować nawet tutaj ".
Spoko, przeciez to bylo pytanie retoryczne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, a " <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />" nie bez powodu zostalo tam umieszczone. -
Spoko, przeciez to bylo pytanie retoryczne , a " " nie bez powodu zostalo tam umieszczone.
Ok, a już pomyślałem, że jesteś tak nerwowy, jak ten czerwony biegający ... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> i nie doczytałeś uważnie do końca i po łepkach... <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />
-
Wczoraj jechałem A4 z prędkością 130km/h i znów na ułamek sekundy przerwał mi silnik. Polecają mi wymianę czujnika temperatury i czujnika obrotów wału korbowego, sprawdziś pompę paliwa lub wymienić filtr paliwa lub wymienić listwe zapłonową. Jestem juz skołowany.
Sam już nie wiem, gdzie się nie zapytam to różnie mówią, mam trochę obaw przed jakimś dalszym wyjazdem. Sam już nie wiem za co się zabrać i jak zdjagnozować tą usterkę.