LPG + benzyna w silniku
-
Witam. Posłuchałem w końcu szanownych kolegów i wywaliłem dopływ ciepłego powietrza ze słonia i oczywiście termostat też. Wiem, że późno, ale dopiero niedawno zrozumiałem, że ten termostat jest wmontowany w słoniu i bez problemu można się go pozbyć. Skutki - rewelacyjne - autko przestało poszarpywać i nie muli tak jak to bywało prędzej (na rozgrzanym strasznie mulił i słabo się zbierał silnik) oraz spadło spalanie!! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W trasie około 9l (może nawet mniej) - jak dla mnie to wielki sukces. Przyznam, że technika jazdy ma też wielkie znaczenie. Mi zależało najbardziej na eliminacji szarpania. Co dalej - największy problem - nie mogę poradzić sobie z obrotami na jałowym. Jak mam na zimnym ustawione to na rozgrzanym (mocno rozgrzanym; po przejechaniu około 10km) obroty świrują, tzn potrafią skoczyć do 1500 i czasem spadną minimalnie, ale z reguły tak się utrzymują. Na benie podobnie było, ale tam wyregulowałem na gaźniku. Powiem, że zapłon mam ustawiony coś około 10 stopni albo nawet więcej, a dolot do słonia pod lampą częściowo zredukowany (zaklejony). Śruba od wolnych obrotów od gazu nie pomaga (na maxa dokręcona). Jak skręcę dopływ mieszanki to nie ma mocy, więc tu nic nie skręcę - jest na minimum. Pozostaje ostatnia śruba na kuchence na imbus. Jak ją przykręcę to obroty spadną jak trzeba, ale jak się silnik wychłodzi to szybko zdmuchuje i gasi się. Poza tym jak jest przykręcona to przy skręcaniu w prawo też potrafi zgasnąć, więc za bardzo nie można. Aby silnik na zimnym nie gasł częściowo zredukowałem dopływ powietrza do słonia. Jak całkiem otworzę dopływ do słonia to silnik się nie zbiera i na zimnym również gaśnie. Nadmienię, że wlot od ciepłego zatkałem korkiem od jakiegoś płynu, a wszystkie blaszki ze słonia powyjmowałem. Zapłon przed wywaleniem dolotu ciepłego powietrza próbowałem zmniejszyć, ale silnik się nie zbierał.
Na rozgrzanym potrafi się zapalić lampka od smarowania silnika (nawet przy 1200 obrotach) a o skaczącej wskazówce od obrotomierza nie wspomnę (przy ok 3000). <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Powiedzcie co można jeszcze zrobić, bo na forum nic sensownego nie znalazłem. -
Witam. Posłuchałem w końcu szanownych kolegów i wywaliłem dopływ ciepłego powietrza ze słonia i
oczywiście termostat też. Wiem, że późno, ale dopiero niedawno zrozumiałem, że ten
termostat jest wmontowany w słoniu i bez problemu można się go pozbyć. Skutki - rewelacyjne- autko przestało poszarpywać i nie muli tak jak to bywało prędzej (na rozgrzanym strasznie
mulił i słabo się zbierał silnik) oraz spadło spalanie!! W trasie około 9l (może nawet
mniej) - jak dla mnie to wielki sukces. Przyznam, że technika jazdy ma też wielkie
znaczenie. Mi zależało najbardziej na eliminacji szarpania. Co dalej - największy problem -
nie mogę poradzić sobie z obrotami na jałowym. Jak mam na zimnym ustawione to na rozgrzanym
(mocno rozgrzanym; po przejechaniu około 10km) obroty świrują, tzn potrafią skoczyć do 1500
i czasem spadną minimalnie, ale z reguły tak się utrzymują. Na benie podobnie było, ale tam
wyregulowałem na gaźniku. Powiem, że zapłon mam ustawiony coś około 10 stopni albo nawet
więcej, a dolot do słonia pod lampą częściowo zredukowany (zaklejony). Śruba od wolnych
obrotów od gazu nie pomaga (na maxa dokręcona). Jak skręcę dopływ mieszanki to nie ma mocy,
więc tu nic nie skręcę - jest na minimum. Pozostaje ostatnia śruba na kuchence na imbus.
Jak ją przykręcę to obroty spadną jak trzeba, ale jak się silnik wychłodzi to szybko
zdmuchuje i gasi się. Poza tym jak jest przykręcona to przy skręcaniu w prawo też potrafi
zgasnąć, więc za bardzo nie można. Aby silnik na zimnym nie gasł częściowo zredukowałem
dopływ powietrza do słonia. Jak całkiem otworzę dopływ do słonia to silnik się nie zbiera i
na zimnym również gaśnie. Nadmienię, że wlot od ciepłego zatkałem korkiem od jakiegoś
płynu, a wszystkie blaszki ze słonia powyjmowałem. Zapłon przed wywaleniem dolotu ciepłego
powietrza próbowałem zmniejszyć, ale silnik się nie zbierał.
Na rozgrzanym potrafi się zapalić lampka od smarowania silnika (nawet przy 1200 obrotach) a o
skaczącej wskazówce od obrotomierza nie wspomnę (przy ok 3000).
Powiedzcie co można jeszcze zrobić, bo na forum nic sensownego nie znalazłem.
Witam - poczytaj na tej stronie : http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1
- autko przestało poszarpywać i nie muli tak jak to bywało prędzej (na rozgrzanym strasznie
-
Witam - poczytaj na tej stronie :
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1Witam, dzięki za podpowiedzi. Drodzy skodziarze - rewelacja - spalanie w mojej skodzie pobiło rekord oszczędności. Po dzisiejszym tankowaniu (na tej samej stacji) średnie spalanie w trasie wyniosło 6,8l!!! Tak to niewiarygodne. <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> Ale jest niestety szkopuł. To pierwszy raz w moim życiu martwię się tym, że ona tak mało spaliła. Bo coś jest nie tak - wszyscy wiemy, że w Favorit to niemożliwe na LPG. Jestem prawie pewien, że wraz z LPG ciągnie do gaźnika benę. Ubywa jej i jak otworzę korek wlewu oleju od silnika to czuć benę. Kiedyś mi mechanior powiedział, że samochód by nie jeździł, a ja jeżdżę, ciekawe jak długo. ;( Powiedzcie, może to być elektrozawór?? Może to jest winą tak wysokich obrotów jak jest mocno rozgrzana, bo jak bierze jednocześnie benę i LPG to może musi wszystko (podwójną dawkę) spalić i obroty się zwiększają. hmm, ..... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
-
Jestem prawie pewien, że wraz z LPG ciągnie do gaźnika benę.
...Cześć.
Mieszanka LPG+benzyna+powietrze jest prawie niemożliwa do spalenia (za mało powietrza). Samochód by Ci gasł... Smród benzyny może być spowodowany jakąś nieszczelnoscią. Sprawdź plastikowy zbiorniczek przy gaźniku (króćce). Możesz zrobić test: przełącz na lpg i ściągnij przewód paliwowy ZA zaworem benzyny. Zobaczysz czy zawór trzyma... Najlepiej sprawdzać na zimnym silniku (benzyna nie zdąży odparować). Nie zaszkodzi też zerknąć na pompę paliwa...
pozdr
-
Cześć.
Mieszanka LPG+benzyna+powietrze jest prawie niemożliwa do spalenia (za mało powietrza). Samochód
by Ci gasł... Smród benzyny może być spowodowany jakąś nieszczelnoscią. Sprawdź plastikowy
zbiorniczek przy gaźniku (króćce). Możesz zrobić test: przełącz na lpg i ściągnij przewód
paliwowy ZA zaworem benzyny. Zobaczysz czy zawór trzyma... Najlepiej sprawdzać na zimnym
silniku (benzyna nie zdąży odparować). Nie zaszkodzi też zerknąć na pompę paliwa...
pozdr
Cześć, dziki za odpowiedź. No i sprawdziłem, odłączyłem za elektrozaworem wężyk i odrobinę wylatywało benki, jednak elektrozawór nie trzyma. Poeksperymentowałem, o spróbowałem zakręcić go (BRC) od spodu. Ma takie coś co się wkręca od dołu i myślałem, że tym całkowicie odetnę benzynę od silnika, ale okazało się, że po wkręceniu bena sikała jak głupia. Chyba pozostaje kupno nowego elektrozaworu, a mój wygląda podobnie do tego:
Pozdrawiam ... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> -
Cześć, dziki za odpowiedź. No i sprawdziłem, odłączyłem za elektrozaworem wężyk i odrobinę
wylatywało benki, jednak elektrozawór nie trzyma. Poeksperymentowałem, o spróbowałem
zakręcić go (BRC) od spodu. Ma takie coś co się wkręca od dołu i myślałem, że tym
całkowicie odetnę benzynę od silnika, ale okazało się, że po wkręceniu bena sikała jak
głupia. Chyba pozostaje kupno nowego elektrozaworu, a mój wygląda podobnie do tego:
Pozdrawiam ...Ta sruba ktora Kreciles to wkret umozliwiajacy awaryjne zapalenie samochodu na benzynie po awarii np centralki gazu lub elektrozaworu. Oznacza ze Podajesz benzyne bez udzialu elektrozaworu robisz tzw "baypas". Co do wywalenia termoststu zgadza sie silnik dostaje po prostu za duzo powietrza i dalego gasnie. Sprobuj poszukac czegos na temat strumienicy powietrza oznacza to zawezenie otworu w "sloniu" przez zalozenie np obcietej butelki tak aby srednica wlotu miala okolo 4, 5 cm. Przyczyna falowania obrotow moze byc tez to ze struga pedzacego powietrza wpada do slonia. Ja u siebie zrobilem tak ze slonia zalozylem na obudowe filtra a przedluzeniem jest rura PCV 75 mm ktora wchodzi w otwor z przodu karoserii oryginalny dla slonia. Zycze powodzenia ja tez zmagam sie z gigantycznym spalaniem gazu ok 12 litrow latem a 15 zima. Napisz o wynikach.
-
Ta sruba ktora Kreciles to wkret umozliwiajacy awaryjne zapalenie samochodu na benzynie po
awarii np centralki gazu lub elektrozaworu. Oznacza ze Podajesz benzyne bez udzialu
elektrozaworu robisz tzw "baypas". Co do wywalenia termoststu zgadza sie silnik dostaje po
prostu za duzo powietrza i dalego gasnie. Sprobuj poszukac czegos na temat strumienicy
powietrza oznacza to zawezenie otworu w "sloniu" przez zalozenie np obcietej butelki tak
aby srednica wlotu miala okolo 4, 5 cm. Przyczyna falowania obrotow moze byc tez to ze
struga pedzacego powietrza wpada do slonia. Ja u siebie zrobilem tak ze slonia zalozylem na
obudowe filtra a przedluzeniem jest rura PCV 75 mm ktora wchodzi w otwor z przodu karoserii
oryginalny dla slonia. Zycze powodzenia ja tez zmagam sie z gigantycznym spalaniem gazu ok
12 litrow latem a 15 zima. Napisz o wynikach.Jasne, napiszę. O tej strumienicy to już się trochę nauczyłem. Na razie jednak muszę wyeliminować benzynę w silniku. Rozkręciłem ten elektrozawór benzyny i sprawdziłem, rzeczywiście jak wkręcę tę śrubkę to blokuje się elektrozawór i wymuszą dopływ benzyny. Ja widziałem gdzieś na necie takie elektrozawory, które odcinają dopływ bez względu na elektrozawór - to by mi się bardziej przydało. No cóż, bywa. Trzeba będzie chyba zakupić nowy, a może coś polecicie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Widziałem na allegro za 50zeta jest to BRC. Ten co powyżej.
-
Trzeba będzie chyba zakupić
nowy, a może coś polecicie Widziałem na allegro za 50zeta jest to BRC. Ten co powyżej.Ja akurat też miałem identyczny, BRC <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i u mnie śmigał (oryginalny Landi Renzo się rozsypał).
Może po prostu miałeś pecha i trafiłeś na kiepski egzemplarz...BTW: 50 pln to moim zdaniem zdecydowanie za dużo. Ja płaciłem 30 pln w zakładzie gazowym. Może lepszym rozwiązaniem jest właśnie kupno u "gaziarza"...
pozdr
-
Ja akurat też miałem identyczny, BRC i u mnie śmigał (oryginalny Landi Renzo się rozsypał).
Może po prostu miałeś pecha i trafiłeś na kiepski egzemplarz...
BTW: 50 pln to moim zdaniem zdecydowanie za dużo. Ja płaciłem 30 pln w zakładzie gazowym. Może
lepszym rozwiązaniem jest właśnie kupno u "gaziarza"...
pozdrNo właśnie- dzwoniłem dzisiaj do gaziarza (tam gdzie zakładałem) i powiedział mi, że na około 70zeta dostanę. Raczej za dużo ;(
-
No właśnie- dzwoniłem dzisiaj do gaziarza (tam gdzie zakładałem) i powiedział mi, że na około
70zeta dostanę. Raczej za dużo ;(Zadzwoń do innego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ten wyraźnie chce Cię naciągnąć.
pozdr
-
Zadzwoń do innego Ten wyraźnie chce Cię naciągnąć.
dokladnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />... przykladowy elektrozawor benzyny f-my Lovato za 32zl: http://www.allegro.pl/item261454244_nowy_elektrozawor_benzynowy_lovato_f_ra_okazja_.html -
dokladnie ... przykladowy elektrozawor benzyny f-my Lovato za 32zl:
http://www.allegro.pl/item261454244_nowy_elektrozawor_benzynowy_lovato_f_ra_okazja_.htmlWymieniłem elektrozawór beny. Niestety dalej czuć spaloną benę z tłumika, więc prawdopodobnie dalej ciągnie. Po założeniu sprawdzałem (nie zakładając z jednej strony węża) czy bena nie przecieka przez elektrozawór i było OK. Prawdopodobnie zawór puszcza jak silnik się rozgrzeje. Dlaczego <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> ?? Może temperatura ma wpływ na przepływ prądu w którymś kabelku, który jest odpowiedzialny za sterowaniem elektrozaworu, nie wiem. Co o tym sądzicie, co sprawdzać??