Do tych co sami tarcze zmieniają. Nie mogę odkręcić śrubki
-
Wczoraj postanowiłem się z tym zmierzyć. Wszystko szło
pięknie: klocuszki zwaliłem, zaciski odkręciłem i
została tylko mała nic nie znacząca śrubka pod
śrubokręt krzyżakowy na tarczy. Kręcę... nie kręci
się. Kręcę mocniej nie kręci się... Zakładam
nasadkę na klucz dociskam całą siłą, kręcę - nic...
Wkur. się i kręcę - zmieliło nasadkę i część
śrubki. Z drugiej strony wyglądało to podobnie...
Kaplica? Czy da się domowymi metodami coś z tym
zrobić?Mialem ten sam problem w Baleno i odpuscilem... Predzej bym srube do konca zjechal niz to ruszyl... Bez klucza udarowego ciezka sprawa... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
strony wyglądało to podobnie... Kaplica? Czy da się domowymi metodami coś z tym zrobić?
No da się, ja wcześniej spryskałem ją odrdzewiaczem, wypaliłem fajkę i odkręciłem. Teraz to już tylko wiertarka cię ratuje panie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
No da się, ja wcześniej spryskałem ją odrdzewiaczem, wypaliłem fajkę i odkręciłem. Teraz to już tylko wiertarka cię
ratuje panieJesli jest jeszcze kawalek kolnierza na tej srubie, to moze jakims nacinakiem na brzegu zrobic rowek i mlotkiem kilka razy puknac tak jak bys chcial odkrecac ( chodzi o kierunek w ktorym masz skierowac sile mlotka). Jak juz ruszy, to powinno dac sie wykrecic.
-
Jesli jest jeszcze kawalek kolnierza na tej srubie, to moze jakims nacinakiem na brzegu zrobic
rowek i mlotkiem kilka razy puknac tak jak bys chcial odkrecac ( chodzi o kierunek w ktorym
masz skierowac sile mlotka). Jak juz ruszy, to powinno dac sie wykrecic.No dokładnie, moża (jeśli jest taka śrubka z wypukłą główką) na główce naciąć otwór (taki rowek) na płaski śrubokręt.
-
A ja zanim zacząłem ją odkręcać to przyłożyłem jej kilka razy młotkiem. Puściła odrazu. Jak nie masz już nacięć dla krzyżaka to chyba tylko rozwiercić i dać drugą o większej średnicy.
-
Wczoraj postanowiłem się z tym zmierzyć. Wszystko szło
pięknie: klocuszki zwaliłem, zaciski odkręciłem i
została tylko mała nic nie znacząca śrubka pod
śrubokręt krzyżakowy na tarczy. Kręcę... nie kręci
się. Kręcę mocniej nie kręci się... Zakładam
nasadkę na klucz dociskam całą siłą, kręcę - nic...
Wkur. się i kręcę - zmieliło nasadkę i część
śrubki. Z drugiej strony wyglądało to podobnie...
Kaplica? Czy da się domowymi metodami coś z tym
zrobić?bo takie niepewne rzeczy robi sie tak:
odrdzewiacz najpierw solidnie, dobry klucz/srubokret, i pukasz mlotkiem w srube i dookola - to tak na przyszlosc <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
a teraz to wiertarka raczej cie ratuje bo dranstwo mocno siedzi raczejalbo mocowanie zaciskow flexem uchlastac <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Kręcę... nie kręci się. Kręcę mocniej nie kręci się...
Pewnie nazwiecie mnie wariatem <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> ale podczas wymiany tarcz ukręciły mi się wszystkie śrubki (tak zapieczone, niemiec niedobry był dla suzi). A było to ponad pół roku temu. I do tej pory tak śmigam <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> W sumie to felga dociska ta tarcze. Bić żadnych nie ma, auto nie ściąga.
-
Pewnie nazwiecie mnie wariatem ale podczas wymiany
tarcz ukręciły mi się wszystkie śrubki (tak
zapieczone, niemiec niedobry był dla suzi). A było
to ponad pół roku temu. I do tej pory tak śmigam W
sumie to felga dociska ta tarcze. Bić żadnych nie
ma, auto nie ściąga.w carismie tylko felga dociaga tarcze, niczym sie jej nie przykreca
-
w carismie tylko felga dociaga tarcze, niczym sie jej nie przykreca
w wielu innych niemieckich także <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
w wielu innych niemieckich także
A tego to nie wiedziałem choć rodzice maja VW <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Czyli w sumie to nie mam czego się obawiać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Odkręca się ją nastepująco:
bierzesz mocny śrubokręt,przykładasz do śruby i walisz w niego mocno młotkiem.
jeżeli uderzenie było odpowiednie śruba odkręci się bez problemu,jeżeli sie nie odkręca powtórzyć czynność kilkakrotnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
A tego to nie wiedziałem choć rodzice maja VW Czyli w sumie to nie mam czego się obawiać
np: audi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Skoro już zniszczyłeś łeb śruby to wez wiertarkę i go rozwierć ,następnie zdejmij tarczę, pozostałą część śrubki chwyć szczypcami i powinna się wykręcić bez problemu. To się często zdarza że łeb śrubki zapieka się na tarczy.
-
A ja zanim zacząłem ją odkręcać to przyłożyłem jej kilka razy młotkiem. Puściła odrazu. Jak nie masz już nacięć dla
krzyżaka to chyba tylko rozwiercić i dać drugą o większej średnicy.Teroretycznie mozna pojechac po bandzie, poniewaz zniszczy sie tylko stara tarcze. Dlatego nowe naciecie na srubie, albo nacinakiem i nim odkrecac. Mozna chyba nawet diaxem naciac.
-
Teroretycznie mozna pojechac po bandzie, poniewaz
zniszczy sie tylko stara tarcze. Dlatego nowe
naciecie na srubie, albo nacinakiem i nim odkrecac.
Mozna chyba nawet diaxem naciac.nie chcąc być brutalnym,można nawiercić małym wiertłem otwór w śrubie i wykręcić śrubę "wykrętakiem",czyli takim cudem co ma lewy gwint i wkręcając to w uprzednio wykonany otwór wykcamy całość za starą śrubą <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Czy da się domowymi metodami coś z tym zrobić?
Mi to też źle schodziło. Ale w końcu z jednej strony dociskałem śubokręt, a kombinerkami zakleszczonymi na śrubokręcie odkręcałem...
-
MAŁA DYGRESJA...
PEPSI to najlepszy odrdzewiacz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
MAŁA DYGRESJA...
PEPSI to najlepszy odrdzewiaczA kiedyś w Pogromcach Mitów robili testy i wcale nie wynikało, że Pepsi to dobry odrdzewiacz <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
A kiedyś w Pogromcach Mitów robili testy i wcale nie wynikało, że Pepsi to dobry odrdzewiacz
Ale coca-cola na pewno. Kiedyś no obozie rowerowym qmplowi w takim starszym rowerze poszła dentka. Nie mogliśmy za nic w świecie odkręcić śruby trzymającej koło, a byliśmy w trasie. Kolega kupił 0,5l coli i polaliśmy to obficie, a resztę wypiliśmy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Po 5 minutach kolega odkręcił to bez użycia wilekiej siły co było ogromnym zaskoczeniem dal wszystkich <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Odkręca się ją nastepująco:
bierzesz mocny śrubokręt,przykładasz do śruby i walisz w niego mocno młotkiem.
jeżeli uderzenie było odpowiednie śruba odkręci się bez problemu,jeżeli sie nie odkręca
powtórzyć czynność kilkakrotniePukałem, pukałem. Ale coś bez efektu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />