Przełącznik zespolony - jak się do niego dobrać?? (MANUAL)
-
Witam
Mam takie 3 pytania do Was odnośnie przełącznika zespolonego.
-
pytanie np. 1 - w jaki sposób można zdemontować ten przełącznik? Z moich obserwacji wynika że trzeba zdjąć kierownicę, następnie ten plastik nad nogami pod kierownicą oraz obudowę plastikową kolumny kierownicy. Czy o czymś nie wiem?
-
pytanie nr. 2 - co to jesy za smar którym wszystko w przełączniku zespolonym jest umazane - czy to jest jakiś smar który ma za zadanie nie przewodzić prądu czy wręcz przeciwnie?
-
pytanie nr. 3 - po rozłożeniu przełącznika zespolonego znalazłem 2 płytki drukowane oraz 3 przesuwające się takie małe "cosie" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Te miedziane blaszki na nich wyglądają już na przypalone i zaśniedziałe - czy jak zdrapię papierem ściernym ten cały syf do pięknego świecącego miedzianego koloru to światła będą się włączać normalnie? A dokładniej czy powinny?? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Bo złośliwość rzeczy martwych jest straszna <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
-
Ad 1 Musisz zdjąć kierownicę
Ad 2 Smar jest chyba po to żeby się blaszki nie "zacierały"
Ad 3 Czyszczenie u mnie pomogło więc i u ciebie też chyba pomoże. U mnie nie działały światła drogowe a wszystkie inne były ok -
Hej!
Ja u siebie zdejmowałem kierownice i wymienione przez Ciebie części. Mazidło w środku zastąpiłem zwykłym kremem nivea <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Poza tym radzę szybko z tym papierem działac bo u mnie przez zasniedziałe styki stopiły sie plastikowe elementy i musiałem troszkę dorabiać. Po wyczyszczeniu wszystko działa jak nowe. Pozdro -
Z racji tego że nikt nie wiedział jak dobrać się do tego przełącznika zespolonego w Swifcie sam zabrałem się za robotę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A więc jeszcze raz po krótce opowiem co się działo że przystąpiłem do walki z tym przełącznikiem. Otóż sprawa wyglądała tak, że po jednokrotny przekręceniu włacznika świateł włączały się pozycyjne, natomiast po przekręceniu dalej nie włączały się już światła mijania. Czasami przy dobrym manewrowaniu tym przełącznikiem od świateł załączały się ale to były jednorazowe przypadki.
Zwiastunem, że już niedługo może coś się dziać ze światłami jest to, że po dłuższej jeździe z włączonymi reflektorami lewa wierzchnia strona plastiku nad kolumną kierowniczą (po lewej stronie włącznika świateł awaryjnych) jest cieplejsza niz cała reszta tego plastiku. U mnie po rozebraniu wszystkiego okazało się że wszystko jest w tym miejscu aż nadtopione).
Ile satysfakcji dało mi te że udało mi się elegancko naprawić przełącznik od świateł i działa teraz jak nowy... <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
W każdym razie przedstawię Wam co trzeba zrobić żeby nie działający włącznik świateł nabrał drugiej młodości <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Może mój manual będzie marny ale mam nadzieję, że komuś może się to przydać w przyszłości <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zdejmujemy klakson z kierownicy (trzeba go wyszarpnąć silnym ruchem "do siebie")
-
odkręcamy śrubę na kierownicy po czym szamoczemy się z kierownicą aż wieloklin raczy puścić i samo koło zejdzie z kolumny kierowniczej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
odkręcamy plastik spod kierownicy, który znajduje się nad nogami kierowcy. Na dole tego plastiku po lewej i prawej znajdują się 2 śrubki krzyżakowe, na górze siedzi ten plastik tylko na wcisk.Odginamy jego dół w kierunku fotela i sam powinien ładnie odskoczyć.
-
odkręcamy wszystkie śruby które znajdują się w plastiku osłaniającym kolumnę kierowniczą (wszystkie śrubki są od dołu kolumny, 3 trzymają te plastiki do samej kolumny a 2 trzymają górną i dolną część plastiku razem)
-
zdejmujemy dolną część plastiku spod kolumny kierownicy (górnej w tym momencie jeszcze nie ruszamy
-
od przełącznika zespolonego odchodzi pęk kabli przytwierdzonych za pomocą samozaciskowej taśmy. Zdejmujemy tę taśmę aby można było manewrować kablami.
-
Odkręcamy 3-4 śruby trzymające przełącznik zespolony (znajdują się one na froncie kolumny kierowniczej, siedząc na fotelu i spoglądając w kierunku kolumny kierowczniej powinniśmy je bez trudu odnaleść)
-
po odkręceniu tych śrub zsuwamy przełącznik zespolony razem górną plastikową osłoną kolumny w swoją stronę.
-
po zdjęciu przełącznika obracamy go do góry nogami
-
następnie odkręcamy 2 śrubki krzyżakowe będące przy płytce drukowanej znajdującej się po stronie naszego felernego przełącznika świateł
-
wyciągamy tę płytkę drukowaną z przełącznika delikatnie aby nie urwać żadnego z kabelków na niej przylutowanych
-
obracamy ją do góry nogami i dziwimy się jak paskudnie ona wygląda i jak bardzo jest zaśniedziała <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
bierzemy drobny papier ścierny i czyścimy dokładnie wszystkie styki znajdujące się na spodniej stronie tej płytki. Wszystkie styki czyścimy i ścieramy aż będą miały piekny, miedziany kolor <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
to samo robimy z 2 plastikowymi przełącznikami widocznymi po zdjęciu tej płytki drukowanej. Przełączniki te da się bez problemu wyciągnąć z przełącznika zespolonego, wystarczy je delikatnie podważyć śrubokrętem.
-
czyścimy do czysta z nalotu wszystkie blaszki znajdujące się na obydwu przełącznikach. Wszystko ma lśnić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
następnie składamy w całość najpierw te małe przełączniczki, następnie płytkę drukowaną i całą resztę gratów które wykręciliśmy pamiętając o odwrotnej kolejności montażu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Uwagi:
- jeśli nie chcesz świecić jak światła proponuję przed rozkręceniem wszystkiego odłączyć akumulator <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- wszystko w tym przełączniku zespolonym jest umazane smarem, dzięki któremu wszystkie przełączniki ładnie się poruszają i nie blokują, tak więc sugeruję usunąć go jak najmniej podczas walki z przełącznikiem
- czas wyczyszczenia oraz rozłożenia wszystkiego to jakieś 1,5 godziny zakładając że jest się kompltnym laikiem w tych kwestiach (tak jak ja)
- ilość śrubek pozostałych po złożeniu wszystkiego "do kupy" spowrotem musi się równać 0, bo inaczej coś podczas jazdy może odpaść <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- szczególnie uczulam na porządne dokręcenie kierownicy
Specjalne P O D Z I Ę K O W A N I A należą się koledze "Kiniecki" za udostępnienie mi zapasowego przełącznika zespolonego do nauki jego naprawy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
A oto ta płytka drukowana już po wyczyszczeniu, przed wyczyszczeniem to co miedziane obecnie było dosłownie czarne:
-
-
No to można to wrzucić do FAQ'u żeby potem ktoś nie przeszukiwał całego forum <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Z tego co ja pamiętam (Sholek zdejmował u mnie) to wystarczyło zdjąć kierownicę (do zdjęcia kierownicy odkręcamy śrubę u jej dołu i dopiero później wyszarpujemy klakson)
Później odkręcamy kierownicę.
Zdejmujemy osłonkę dolną która zasłania nam przełącznik.
Odkręcamy 3 śruby na których trzyma się przełącznik zespolony (Ty piszesz o jakieś blaszce i odginaniu jej - u mnie na 100% trzymały trzy śruby)I już później dawało się zdjąć przełącznik.
Ale ja mam MK4 (w MK5 na 99% podobnie)PS: W Geo Metro z 1996roku też przełącznik zespolony wisiał na trzech śrubach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
- Zdejmujemy klakson z kierownicy (trzeba go wyszarpnąć silnym ruchem "do siebie")
nie wyszarpujemy, tylko wciskamy klason a potem przekręcamy w lewo i sam wychodzi..
dopisuje: kierownica typu GS.. zupełnie zapomniałem że w GoLasach jest inna..
-
Zależy od kierownicy. Ja mam taką dość szczególną (model GLX-C) i tam się trzeba naszarpać żeby klakson odskoczył <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Zależy od kierownicy. Ja mam taką dość szczególną (model GLX-C) i tam się trzeba naszarpać żeby
klakson odskoczyłA jak ja mam air bag to jak to zrobić...?
-
Zrobilem wszystko wg opisu i rzeczywiscie opis jest dokladny i wszystko dziala teraz jak nalezy <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Jedyne co musialem drugi raz wszystko rozebrac bo miganie dlugimi swiatlami nie wracalo do poprzedniej pozycji, ale nasmarowalem wszystkie plastikowe czesci ktore tam chodza smarem i teraz wszystko jest jak nowe.
-
Cześć,
mam podobny problem, nie mam świateł mijania i długich, zamierzam dobrać się do tego przełącznika, w serwisie zaproponowano mi za to urządzonko 800pln <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
mam tylko pytanko, czy rzeczywiście wyczyszczenie przełącznika wystarczy na dłuższy czas, czy za miesiąc będę miała ten sam problem?
Napisz jakie są Twoje doświadczenia , dzięki i pozdrawiam.Renata
Z racji tego że nikt nie wiedział jak dobrać się do tego przełącznika zespolonego w Swifcie sam
zabrałem się za robotę
A więc jeszcze raz po krótce opowiem co się działo że przystąpiłem do walki z tym
przełącznikiem. Otóż sprawa wyglądała tak, że po jednokrotny przekręceniu włacznika świateł
włączały się pozycyjne, natomiast po przekręceniu dalej nie włączały się już światła
mijania. Czasami przy dobrym manewrowaniu tym przełącznikiem od świateł załączały się ale
to były jednorazowe przypadki.Zwiastunem, że już niedługo może coś się dziać ze światłami jest to, że po dłuższej jeździe z
włączonymi reflektorami lewa wierzchnia strona plastiku nad kolumną kierowniczą (po lewej
stronie włącznika świateł awaryjnych) jest cieplejsza niz cała reszta tego plastiku. U mnie
po rozebraniu wszystkiego okazało się że wszystko jest w tym miejscu aż nadtopione).Ile satysfakcji dało mi te że udało mi się elegancko naprawić przełącznik od świateł i działa
teraz jak nowy...W każdym razie przedstawię Wam co trzeba zrobić żeby nie działający włącznik świateł nabrał
drugiej młodościMoże mój manual będzie marny ale mam nadzieję, że komuś może się to przydać w przyszłości
- Zdejmujemy klakson z kierownicy (trzeba go wyszarpnąć silnym ruchem "do siebie")
- odkręcamy śrubę na kierownicy po czym szamoczemy się z kierownicą aż wieloklin raczy puścić i
samo koło zejdzie z kolumny kierowniczej
- odkręcamy plastik spod kierownicy, który znajduje się nad nogami kierowcy. Na dole tego
plastiku po lewej i prawej znajdują się 2 śrubki krzyżakowe, na górze siedzi ten plastik
tylko na wcisk.Odginamy jego dół w kierunku fotela i sam powinien ładnie odskoczyć.
- odkręcamy wszystkie śruby które znajdują się w plastiku osłaniającym kolumnę kierowniczą
(wszystkie śrubki są od dołu kolumny, 3 trzymają te plastiki do samej kolumny a 2 trzymają
górną i dolną część plastiku razem)
- zdejmujemy dolną część plastiku spod kolumny kierownicy (górnej w tym momencie jeszcze nie
ruszamy
- od przełącznika zespolonego odchodzi pęk kabli przytwierdzonych za pomocą samozaciskowej
taśmy. Zdejmujemy tę taśmę aby można było manewrować kablami.
- Odkręcamy 3-4 śruby trzymające przełącznik zespolony (znajdują się one na froncie kolumny
kierowniczej, siedząc na fotelu i spoglądając w kierunku kolumny kierowczniej powinniśmy je
bez trudu odnaleść)
- po odkręceniu tych śrub zsuwamy przełącznik zespolony razem górną plastikową osłoną kolumny w
swoją stronę.
- po zdjęciu przełącznika obracamy go do góry nogami
- następnie odkręcamy 2 śrubki krzyżakowe będące przy płytce drukowanej znajdującej się po
stronie naszego felernego przełącznika świateł
- wyciągamy tę płytkę drukowaną z przełącznika delikatnie aby nie urwać żadnego z kabelków na
niej przylutowanych
- obracamy ją do góry nogami i dziwimy się jak paskudnie ona wygląda i jak bardzo jest
zaśniedziała
- bierzemy drobny papier ścierny i czyścimy dokładnie wszystkie styki znajdujące się na
spodniej stronie tej płytki. Wszystkie styki czyścimy i ścieramy aż będą miały piekny,
miedziany kolor
- to samo robimy z 2 plastikowymi przełącznikami widocznymi po zdjęciu tej płytki drukowanej.
Przełączniki te da się bez problemu wyciągnąć z przełącznika zespolonego, wystarczy je
delikatnie podważyć śrubokrętem.
- czyścimy do czysta z nalotu wszystkie blaszki znajdujące się na obydwu przełącznikach.
Wszystko ma lśnić
- następnie składamy w całość najpierw te małe przełączniczki, następnie płytkę drukowaną i
całą resztę gratów które wykręciliśmy pamiętając o odwrotnej kolejności montażu
Uwagi:
- jeśli nie chcesz świecić jak światła proponuję przed rozkręceniem wszystkiego odłączyć
akumulator
- wszystko w tym przełączniku zespolonym jest umazane smarem, dzięki któremu wszystkie
przełączniki ładnie się poruszają i nie blokują, tak więc sugeruję usunąć go jak najmniej
podczas walki z przełącznikiem
- czas wyczyszczenia oraz rozłożenia wszystkiego to jakieś 1,5 godziny zakładając że jest się
kompltnym laikiem w tych kwestiach (tak jak ja)
- ilość śrubek pozostałych po złożeniu wszystkiego "do kupy" spowrotem musi się równać 0, bo
inaczej coś podczas jazdy może odpaść
- szczególnie uczulam na porządne dokręcenie kierownicy
Specjalne P O D Z I Ę K O W A N I A należą się koledze "Kiniecki" za udostępnienie mi zapasowego
przełącznika zespolonego do nauki jego naprawyA oto ta płytka drukowana już po wyczyszczeniu, przed wyczyszczeniem to co miedziane obecnie
było dosłownie czarne: -
Ja miałem problem z tym i powie szczerze, że najpierw wd-40, ale to pomogło na krótko, a jak znowu padł to pojechałem na szrot i tam za używany z rozbitego dałem 50 zł (po znajomości) tylko sam musiałem sobie wykręcić (jak narazie już 1,5roku i działa baz zarzutu)
-
boję się że na szrocie dostanę podobny do tego co mam, a wd-40 nie pomogło sprawdzałam, ale może rzeczywiście znajdę jaką używkę, na allegro z tym kiepsko, <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
-
boję się że na szrocie dostanę podobny do tego co mam, a wd-40 nie pomogło sprawdzałam, ale może
rzeczywiście znajdę jaką używkę, na allegro z tym kiepsko,a ja swoj wyczyscilem i juz od 3 miesiecy dziala elegancko, a nie dzialala tylna wycieraczka, oprocz tego wyczyscilem tez ze swiatlami bo dlugich nie bylo i nic sie juz nie grzeje. to proste a opis powyzej jest idealny.
-
Dzięki za ten manual bo niebawem go wykorzystam. Dziś rano miałem tylko pozycyjne, później znów wszystko wróciło do normy. Wolę dmuchać na zimne i zawczasu zając się słynnym "przełącznikiem zespolonym".
Z racji tego że nikt nie wiedział jak dobrać się do tego przełącznika zespolonego w Swifcie sam
zabrałem się za robotęA więc jeszcze raz po krótce opowiem co się działo że przystąpiłem do walki z tym
przełącznikiem. Otóż sprawa wyglądała tak, że po jednokrotny przekręceniu włacznika świateł
włączały się pozycyjne, natomiast po przekręceniu dalej nie włączały się już światła
mijania. Czasami przy dobrym manewrowaniu tym przełącznikiem od świateł załączały się ale
to były jednorazowe przypadki.Zwiastunem, że już niedługo może coś się dziać ze światłami jest to, że po dłuższej jeździe z
włączonymi reflektorami lewa wierzchnia strona plastiku nad kolumną kierowniczą (po lewej
stronie włącznika świateł awaryjnych) jest cieplejsza niz cała reszta tego plastiku. U mnie
po rozebraniu wszystkiego okazało się że wszystko jest w tym miejscu aż nadtopione).Ile satysfakcji dało mi te że udało mi się elegancko naprawić przełącznik od świateł i działa
teraz jak nowy...W każdym razie przedstawię Wam co trzeba zrobić żeby nie działający włącznik świateł nabrał
drugiej młodościMoże mój manual będzie marny ale mam nadzieję, że komuś może się to przydać w przyszłości
- Zdejmujemy klakson z kierownicy (trzeba go wyszarpnąć silnym ruchem "do siebie")
- odkręcamy śrubę na kierownicy po czym szamoczemy się z kierownicą aż wieloklin raczy puścić i
samo koło zejdzie z kolumny kierowniczej
- odkręcamy plastik spod kierownicy, który znajduje się nad nogami kierowcy. Na dole tego
plastiku po lewej i prawej znajdują się 2 śrubki krzyżakowe, na górze siedzi ten plastik
tylko na wcisk.Odginamy jego dół w kierunku fotela i sam powinien ładnie odskoczyć.
- odkręcamy wszystkie śruby które znajdują się w plastiku osłaniającym kolumnę kierowniczą
(wszystkie śrubki są od dołu kolumny, 3 trzymają te plastiki do samej kolumny a 2 trzymają
górną i dolną część plastiku razem)
- zdejmujemy dolną część plastiku spod kolumny kierownicy (górnej w tym momencie jeszcze nie
ruszamy
- od przełącznika zespolonego odchodzi pęk kabli przytwierdzonych za pomocą samozaciskowej
taśmy. Zdejmujemy tę taśmę aby można było manewrować kablami.
- Odkręcamy 3-4 śruby trzymające przełącznik zespolony (znajdują się one na froncie kolumny
kierowniczej, siedząc na fotelu i spoglądając w kierunku kolumny kierowczniej powinniśmy je
bez trudu odnaleść)
- po odkręceniu tych śrub zsuwamy przełącznik zespolony razem górną plastikową osłoną kolumny w
swoją stronę.
- po zdjęciu przełącznika obracamy go do góry nogami
- następnie odkręcamy 2 śrubki krzyżakowe będące przy płytce drukowanej znajdującej się po
stronie naszego felernego przełącznika świateł
- wyciągamy tę płytkę drukowaną z przełącznika delikatnie aby nie urwać żadnego z kabelków na
niej przylutowanych
- obracamy ją do góry nogami i dziwimy się jak paskudnie ona wygląda i jak bardzo jest
zaśniedziała
- bierzemy drobny papier ścierny i czyścimy dokładnie wszystkie styki znajdujące się na
spodniej stronie tej płytki. Wszystkie styki czyścimy i ścieramy aż będą miały piekny,
miedziany kolor
- to samo robimy z 2 plastikowymi przełącznikami widocznymi po zdjęciu tej płytki drukowanej.
Przełączniki te da się bez problemu wyciągnąć z przełącznika zespolonego, wystarczy je
delikatnie podważyć śrubokrętem.
- czyścimy do czysta z nalotu wszystkie blaszki znajdujące się na obydwu przełącznikach.
Wszystko ma lśnić
- następnie składamy w całość najpierw te małe przełączniczki, następnie płytkę drukowaną i
całą resztę gratów które wykręciliśmy pamiętając o odwrotnej kolejności montażu
Uwagi:
- jeśli nie chcesz świecić jak światła proponuję przed rozkręceniem wszystkiego odłączyć
akumulator
- wszystko w tym przełączniku zespolonym jest umazane smarem, dzięki któremu wszystkie
przełączniki ładnie się poruszają i nie blokują, tak więc sugeruję usunąć go jak najmniej
podczas walki z przełącznikiem
- czas wyczyszczenia oraz rozłożenia wszystkiego to jakieś 1,5 godziny zakładając że jest się
kompltnym laikiem w tych kwestiach (tak jak ja)
- ilość śrubek pozostałych po złożeniu wszystkiego "do kupy" spowrotem musi się równać 0, bo
inaczej coś podczas jazdy może odpaść
- szczególnie uczulam na porządne dokręcenie kierownicy
Specjalne P O D Z I Ę K O W A N I A należą się koledze "Kiniecki" za udostępnienie mi zapasowego
przełącznika zespolonego do nauki jego naprawyA oto ta płytka drukowana już po wyczyszczeniu, przed wyczyszczeniem to co miedziane obecnie
było dosłownie czarne: -
Dzięki za ten manual bo niebawem go wykorzystam. Dziś rano miałem tylko pozycyjne, później znów
wszystko wróciło do normy. Wolę dmuchać na zimne i zawczasu zając się słynnym
"przełącznikiem zespolonym".A u mnie już nie ma co czyścić... Zamówiłem sobie używkę za 110 pln z przesyłką i mam nadzieję, że już nie będę miał przygód z tym cholerstwem...
-
A u mnie już nie ma co czyścić... Zamówiłem sobie używkę za 110 pln z przesyłką i mam nadzieję,
że już nie będę miał przygód z tym cholerstwem...Ja czekam na bardziej przyjazne temperatury. Póki co mój włącznik działa. Mam nadzieję,że dotrwa do interwencji.
-
Njalepiej jest zamontowac przelacznik od mk2 bo jest bardziej wytrzymaly.
Kostki nie beda pasowac ale jesli sie kupi juz taki przelacznik to wystarczy przelutowac kable i bedzie ok.
Temat przerabiany co miesiac wiec daje glowe ze dziala. -
Njalepiej jest zamontowac przelacznik od mk2 bo jest bardziej wytrzymaly.
Kostki nie beda pasowac ale jesli sie kupi juz taki przelacznik to wystarczy przelutowac kable i
bedzie ok.
Temat przerabiany co miesiac wiec daje glowe ze dziala.Dobrze wiedzieć <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Tak na marginesie mam pytanie a propos przełącznika zespolonego. W moim mk3 nie trzeba wkładać kluczyka aby włączyć zarówno postojówki jak i światła mijania. Czy to oznacza,że ktoś kiedyś coś "rzeźbił" przy elektryce mojego Świstaka?? Jak jest u Was Drodzy Forumowicze??