cholerny alarm :[
-
Witam
pisze bo zwalił mi sie alarm a jest 7 rano :| dobrze ze mnie kolega podrzucił do pracy
podszedłem do autka wyłączam alarm pilotem, wsiadam i wszystko okej. wkładam kluczyk, przekręcam a ten wariat wyje
jak poje.... wyłączyłem skrzynke co jest pod maską zeby skonczył wyć. wchodze spowrotem, przekręcam kluczyk a
tu mi nawet sie kontrolki nie zaświeciły zero elektryki... co jest grane??
włączałem skrzynke i wyłączałem, ale to nic nie dało :[
moze ktoś miał już taki problem.. gdzie szukać? musze to zrobić zaraz jak wróce z pracy
za rade i pomoc z góry dziękuję!może padł akumulator <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Spróbuj przekręcić kluczyk w miejsce gdzie zapalają się kontrolki i poruszaj przekaźnikami <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> które znajdują się nad akumulatorem. Powinna się włączyć pompa paliwa jak zaskoczy, może tam nie łączy. U mnie tak było raz sie zapalały a raz nie. Czyszczenie konektorków i teraz działa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
zrobione <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> rozwiązanie banalne: rozłączyły sie kable od akumulatora <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> (akurat mam kapturki wiec nie zauwazyłem :/) dobrze jest mieć brata elektryka hehe <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> przyczyna banalna do rozwiązania ale jak sie ktoś śpieszy do pracy to każdy problem rośnie do rangi niemożliwych do naprawy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
zrobione rozwiązanie banalne: rozłączyły sie kable od akumulatora (akurat mam kapturki wiec
nie zauwazyłem :/) dobrze jest mieć brata elektryka hehe przyczyna banalna do
rozwiązania ale jak sie ktoś śpieszy do pracy to każdy problem rośnie do rangi niemożliwych
do naprawyodrobina humoru ale z ziarenkiem prawdy? po jaką cholere Ci wogóle alarm? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
odrobina humoru ale z ziarenkiem prawdy? po jaką cholere Ci wogóle alarm?
Jak Ci [BIP]ą wszystko z samochodu i bedą mieli na to czas zeby dokładnie wszystko wyjąć (radio, wzmacniacze, głosniki, koło zapasowe, akuś, wszystko z bagażnika i cholera wie co jeszcze) to sie zastanowisz czy alarm nie wpłynąłby na pośpiech u złodzieja pędzlujacego coś w miejscu publicznym!!!
P.S. Przepraszam za przekleństwa ale takie gadanie mnie denerwuje...
-
odrobina humoru ale z ziarenkiem prawdy? po jaką cholere
Ci wogóle alarm?Za pomocą zamontowanego alarmu możliwa jest obsługa z pilota orginalenego centralnego zamka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Bo dla leniwca takie jak ja to podstawa <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Jak Ci [BIP]ą wszystko z samochodu i bedą mieli na to czas zeby dokładnie wszystko wyjąć (radio,
wzmacniacze, głosniki, koło zapasowe, akuś, wszystko z bagażnika i cholera wie co jeszcze)
to sie zastanowisz czy alarm nie wpłynąłby na pośpiech u złodzieja pędzlujacego coś w
miejscu publicznym!!!
P.S. Przepraszam za przekleństwa ale takie gadanie mnie denerwuje...hmm. nie trzeba się tak unosić. tak naprawde mysle ze to co by ewentualnie MI ukradli to by chyba było mniej warte od zbitej szyby czy rozwalonego zamka. Ale faktycznie różnie może być. Zauważyłem jednakowoż że alarmy bardziej irytują ludzi którzy ich słuchają przez przypadek niż przeszkadzają tak naprawde złodziejom.
-
rozbiesz plastiki pod kierownica tam powinna byc taka kostka od alarmu odlacz ja i po problemie tylko alarmu nie bedzie.Bynajmniej u mnie tak jest mi w zime zamarzl i tez go nie moglem wylaczyc
-
hmm. nie trzeba się tak unosić. tak naprawde mysle ze to
co by ewentualnie MI ukradli to by chyba było mniej
warte od zbitej szyby czy rozwalonego zamka. Ale
faktycznie różnie może być. Zauważyłem jednakowoż
że alarmy bardziej irytują ludzi którzy ich
słuchają przez przypadek niż przeszkadzają tak
naprawde złodziejom.Wiesz, to ze Ty wozisz w aucie radio Safari i fabryczne glosniki nie znaczy, ze kazdy tak ma.
Prawda jest taka, ze kazdy zlodziej majac do wyboru okradzenie (czy tez kradziez) dwoch aut - jednego z alarmem a drugiego bez, nie utrudnia sobie zycia niepotrzebnie, bo i po co, skoro obok ma latwiejszy zarobek. O zaletach strowania centralnego z pilota nie bede sie rozpisywal bo jest oczywista <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Strzezonego Pan Bog strzeze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zdrowko
-
Wiesz, to ze Ty wozisz w aucie radio Safari i fabryczne glosniki nie znaczy, ze kazdy tak ma.
Prawda jest taka, ze kazdy zlodziej majac do wyboru okradzenie (czy tez kradziez) dwoch aut -
jednego z alarmem a drugiego bez, nie utrudnia sobie zycia niepotrzebnie, bo i po co, skoro
obok ma latwiejszy zarobek. O zaletach strowania centralnego z pilota nie bede sie
rozpisywal bo jest oczywista
Strzezonego Pan Bog strzeze
ZdrowkoNo skoro tak stawiacie sprawę, oczywiście nie jest to pozbawione racji. Mówiłem to na własnym przykładzie mi alarm się nie przydaje. Radio faktycznie mam fabryczne albo i nie, nie wiem nie interesuje mnie to specjalnie i głośniki cienkie. Kto ma lepsze niech chroni, faktycznie. Ale powiem wam że kumpel miał fajne (a może tylko duże) głośniki w półce w Mazdzie MX-3 i niestety stracił je razem z tylną szybą co bardzo go zmartwiło i wcale mu alarm w tym bardzo nie pomógł...
Pozdrawiam i kończymy dyskusje. :-)