Drogi zasypane, było groźnie? jakieś zaskoczenia?
-
witam ciekaw jestem Waszych dzisiejszych przeyć na drodze, jak Wam się drodzy Userzy jezdziło dziś bo jak wiadomo gdzieniegdzie w Polsce trudno było hehe. Ja miałem dziś taką przygodę: jadę sobie góra 10\H Krajową 1 przez miasto, pomalutku bo slisko, na 2-pasmówce jade lewym pasem , a po srodku nitek pas zieleni, staje sobie na światłach ludziki przechodż patrze w lusterko i widze jak audi nóweczka jedzie za mną dość szybko i skręca na pas zieleni przez burtnik, zakrecił śmignoł tyłem koło mojej skodzinki leciuteńko obijając się o zderzak nie zostawiając żadnego śladu stanoł w poprzek zieleni zatrzymując się o znak drogowy drzwiami od pasażera, a ja miałem jego kuper 10 cm od swoich drzwi kierowcy , podziwiając przez okno jego ładne nowe lampki tylne heheodjechałem kawałek, gadam z facetem patrzymy luz nic sie nie stało u mnie koleś mówi że by nie wychamował i ratował się zjezdzając na pas zieleni, udało się uffffff kolesiowi troche sie drzwi tylko porywsowały. Dobrze facet zrobił bo za chiny ludowe by nie wychamował hehe, toteż kilka dni temu facet pod tesco nie wychamował jak stałem pod tesco rodzinka miała już wysiadać a on siup mi w tył bo zalukał się na miejsca wolne, odbił się od haka tez mi się nic a nic nie stało jemu malutka szkoda cos mu plastik w zderzaku lekko pękł, uff też się udało hehe ale Powiem Wam że ta zima bogata jest w przygody. a co u Was słychać? <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> AAAA Panowie i może Panie wszystkiego najlepszego w Nowym Roczku, małego spalania benki i gaziku, nikłych awarii i samej pomyślności na drodze!!! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Nawet nie strasz, ze jest pelne przygod, jutro smigam do Krakowa.... a jak wiecie warunki drogowe tutaj byly nagłosnione dzisiaj we wszystkich mediach, trzymajcie kciuki zeby bylo dobrze. Jak wroce opowiem jak bylo.
-
To szerokiej drogi i jedź ostrożnie.
W mojej okolicy raczej spokój. Dróżki ładnie odśnieżone i jeździ się całkiem przyjemnie. Niemniej nie wszyscy chyba zauważyli że spadł śnieg <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Dzisiaj widziałem Golfika co nie wyhamował. Gdyby nie znaczek z tyłu auta to bym nie wiedział na jaką markę patrzę.
-
uu to ładnie, Poeta uważaj na siebie i szerokiej czarnej odśnieżonej drogi!!!!!!! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Na Śląsku Sajgon. Wczoraj jak wychodziłem z roboty musiałem najpierw odkopać auto w kółeczko, potem je odśnieżyć i wykopać wyjazd. Śniegu było do 3/4 koła <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Teraz spoglądam na parking i zastanawiam się na którą będę dziesiaj w robocie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ani pół pługu się nie pofatygowało na parking, gdzie stoi Uno mojego brata, o łopatowych nie wspomnę (chyba jeszcze śpią). No a moja Frytka stoi równolegle do drogi. Pług jechał i...elegancko zasypał mi samochód, drzwi raczej nie otworzę. Autobusy omijałem wczoraj chyba ze trzy, ciężarówki nawet ze cztery. Najlepsze, że w Auchanie nie można nawet kupić łopaty do śniegu. No nic, my tu gadu gadu a śnieg dalej pada. Idę kopać. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
No to przetestowałem moje oponki. Są całkiem niezłe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wybrałem się dzisiaj na obrzeża miasta miałem znaleźć jakieś nowe osiedle domków ale pobłądziłem bo ulice nieoznakowane, chociaż na planie miasta są. Wjechałęm w jakąś boczną drogę, wyglądało jakbym jechał na przełaj przez łąki. Ślady kół się urwały nikt tam nie jeździł, ale były jeszcze ślady ludzi no to pojechałem dalej. Ślady się skończyły i ciężko było wyczuć jak ta droga idzie dalej więc postanowiłem zawrócić. Oczywiście jechałem przez dość głęboki śnieg bo ostatnio ostro padało. Póki jechałem było spoko najwyżej trochę zarzucało, jak już stanąłem to pojawił się problem z zawróceniem. Trochę się zakopałem, ale trochę w przód, trochę w tył i udało się wyjechać. A przy cofaniu w tył z przednich kół wylatywały fontanny śniegu. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Fajna zabawa, dobrze że się udało wyjechać bo w promieniu kilkuset metrów tylko łąki i żadnych domów. -
uu to ładnie, Poeta uważaj na siebie i szerokiej czarnej odśnieżonej drogi!!!!!!!
droga byla dokladnie taka jak piszesz, szeroka, czarna i odsniezona, a trasa Pilzno Krakow to juz wogole, srednia predkosc ok 100km/h dzisiaj jak wracalem jak sie rozpedzilem na obwodnicy tarnowa tak dociagnolem dobrym tepem 120km/h daleko za pilzno do brzostku samego (jesli wiecie gdzie to)
Tak ze nie rozumiem tych co to te wiadomosci pkazywali w TV 30-go grudnia <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> zasiali taka panike, bylo na drodze tak pusto ze jak jechalem wczoraj to trase ktora nawet w lecie w dobrych warunkach robi sie w 2,5 nawet do 3 godzin wczoraj zrobilem w niecale dwie jakies 180km lacznie z trasa w miesicie. Nie powiem boczne drogi w kraku i osiedlowe mialy snieg, ale i tak nie tak duzy jak pokonuje wyjezdzajac kadego dnia ze swojego domu. Wiec ci co te wiadomosci robili to chyba jakas akcja policji pod nazwa puste drogi-bezpieczny sylwester-mniej pracy.BTW strasznie macie drogie LPG w tym kraku tylko raz zobaczylem za 2,09 a w koncu zalalem za 2,21zl zdziorstwo, ja u siebie ostatnio lalem za 1,95 a przed ostatnio za 2,04
-
W Łodzi było fajnie. W piątek odkopałem Skodę i pomyślałem tyle już nie napada. Błąd napadało! <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Więc w sobotę znów odkopywałem. Podjechałem na chwilę do pracy, gdzie na parkingu zablokował mnie ....pług! Nalewki zimowe na przodzie sprawdzają się póki co, ładnie ciągną. Wilopasmówki w mieście wyglądały mniejwięcej tak, że z 3 pasów robiło się 2. Popołudniu zaczęła się odwilż i najbrdziej uczęszczene trasy robiły się nawet czarne.
Najbardziej się wkurzyłem, gdy po powrocie z marketu (godzinkę mnie nie było) koleś wjechał mi w odśnieżone miejsce na parkingu <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> taka to zima wŁodzi była.