A nad Gdańskiem
-
w ubiegły piątek krążył Dreamliner. Nie wiem czy wylądował ale podchodził cztery razy. Na bank raz miał wysunięte podwozie jednak sądząc po dźwiękach nie wylądował. Znaki rejestracyjne to SP-LRA. Pierwszy raz podchodził ścieżką 240, kolejne razy podchodził od strony Kartuz, ale też na 240. Czy miał wysunięte podwozie? Nie mogę stwierdzić, bo musiałem też patrzeć na psy
-
On teraz lata właśnie na krajowych trasach, żeby jak największa liczba pilotów się z nim zapoznała, niedługo będzie latał do Pragi i dopiero na wiosnę za ocean
-
Dziś znowu lata. Że się pilotom w głowach nie zakręci Latają tak już kilka godzin. Schodzi do lądowania z wypuszczonym podwoziem, odejście kółko nad Kartuzami i ponowne lądowanie.
Ale musze powiedzieć, że samolot robi wrażenie. Zaraz po nim lądował A320 z Wizzair to wyglądał jak pszczółka przy myszołowie -
I tak wszystko za późno - LOT podobno zastanawia się nad ogłoszeniem bankructwa
-
Na bank raz miał wysunięte podwozie jednak sądząc po dźwiękach nie wylądował.
Po co mu wysunięte podwozie?
Kapitan Wrona niekiedy nie używa podwozia i ląduje na brzuchu. -
Po co mu wysunięte
podwozie?
Kapitan Wrona
niekiedy nie używa podwozia i ląduje na brzuchu.Kółka wolniej się zużywają niż brzuch. A samolotom odchudzanie niepotrzebne
-
Po co mu wysunięte
podwozie?
Kapitan Wrona
niekiedy nie używa podwozia i ląduje na brzuchu.No wiesz. Trening polega na...