Zabytkowy silnik - jaki olej?
-
Mam ciągnik - samoróbkę. Zrobił go mój śp. dziadek w latach 70-tych. Silnik pochodzi ze Skody, prawdopodobnie Tudor. W latach 80-tych przeszedł kapitalny remont, od tej pory był używany sporadycznie, nieco więcej jedynie przy budowie domu. Podejrzewam, że nawet nie jest jeszcze do końca dotarty. Przez ostatnie kilka lat był jedynie okazjonalnie przepalany, albo przekręcany (na szczęście jest korba ;)) Jednak w 2008r. postanowiłem znów powrócić go do dawnej świetności, zwłaszcza, że nawet w małym gospodarstwie przydaje się taki "osiołek". Oczywiście na początek wymieniłem olej. Po tylu latach chciałem go przepłukać, dlatego wlałem najtańszy możliwy, czyli Selektol (20W40). Ciśnienie oleju przy temperaturze silnika 60 stopni wynosiło ponad 1 atm. na wolnych obrotach, ok. 2,5 na wyższych (niestety nie mam obrotomierza). Wiosną następnego roku wlałem Lotos mineralny. Ciśnienie (tym razem przy 80 stopniach) było nieco lepsze -na wolnych 1,2, na wyższych - 3 atm.
Jednak w czasie upałów, kiedy silnik nieźle dostał po tyłku (ponad 90 stopni) ciśnienie na wolnych spadło poniżej 1 atm, w czasie jazdy- 1,5, maksymalnie 2 atm.
Olej był rzadki prawie jak woda. Na wiosnę znów zmienię olej, jednak chciałbym, żeby lepiej zachowywał się w wysokiej temperaturze. Tutaj pytanie - jaki olej wlać? Półsyntetyk, a może specjalny olej do zabytków (np. 20W50)? Nie boję się, że olej wypłuka osady, bo raczej nie zdążyły się jeszcze zebrać. Nie chodzi mi o marki, bo te mają drugorzędne znaczenie, raczej o parametry. -
Miałem ten sam problem w maluchu po naprawie silnika. Zalany został mineralnym lotosem i po rozgrzaniu silnika olej był właśnie jak woda. Do tego lekko świeciło się smarowanie i silnik nie chciał zaplalać jak był gorący. Dopiero jak zalałem go castrolem gtx mineralnym co w zakładzie lali do ciężarówki mercedesa wszystko ustąpiło.
Może wółaśnie taki mineralny ale castrol lub jakiś inny firmowy będzie lepszy od lotosa. -
Tego się nie spodziewałem. Wydawało mi się, że liczą się tylko parametry, ale jak widać firma też może być ważna. Znalazłem jeszcze coś takiego jak Castrol Classic. Może ten olej byłby lepszy? Trzeba będzie jeszcze pomyśleć.
Tymczasem dzięki za radę -
Tego się nie spodziewałem.
Wydawało mi się, że liczą się tylko parametry, ale jak widać firma też może być ważna.
Znalazłem jeszcze coś takiego jak Castrol Classic. Może ten olej byłby lepszy? Trzeba będzie
jeszcze pomyśleć.
Tymczasem dzięki za radęSłyszałem, że Castrole rozlewane w Polsce nie są zbyt dobrej jakości
-
Taki silnik spokojnie możesz zalewać minerałem, nawet tym selektolem. Ważniejsze jest czestsze zmienianie oleju, ale to raczej nie problem bo te oleje są tanie. Nie ma sensu bawić się w półsyntetyki czy syntetyki. W latach kiedy był produkowany ten silnik nikt nie wyślał o takich olejach. Z kolei lanie specjalnych olejów do zabytków też mija się z celem, to tylko dojenie kasy z kolekcjonerów. Polecam lubro 20w-50 tani i dobry do starych silników, a nie piszesz że używasz tego sprzętu zimą więc 20W nie ma znaczenia.
pozdrawiam
Damian -
Taki silnik spokojnie możesz
zalewać minerałem, nawet tym selektolem. Ważniejsze jest czestsze zmienianie oleju.
Wiem, że Selektol spełnia wymagania silnika. Dziadek jeździł chwilę na Luxie, bo co innego było nieosiągalne i też było dobrze. Jednak jeżeli mogę zalać coś lepszego, a niewiele droższego, to dlaczego nie? Zależy mi na tym, żeby silnik długo pozostał w dobrej kondycji. 20-30 zł/rok więcej to cena do zaakceptowania. Co do częstotliwości zmian - planuję co rok niezależnie od częstotliwości eksploatacji.nie piszesz że używasz tego sprzętu zimą więc 20W nie ma znaczenia.
Od następnej zimy mam zamiar używać go do odśnieżania, więc 15W... to raczej minimum.pozdrawiam
DamianRównież pozdrawiam
-
To lepiej dla takiego silnika brać tańszy i zmieniać 2 razy do roku, w cyklu jesień-wiosna. Po zimie ze względu na duże róźnice temperatur zimnego i ciepłego silnika kondensuje się w nim woda i olej ją zbiera. Część tej wody podczas pracy odparuje, ale pozostałoś z produktami spalania tworzy kwasy.
Pozdrawiam
Damian