Problem nie problem, czyli zawory 1.3 8V
-
Dawno nie narzekałem na swoje zielone cudo, teraz też nie będę bardzo narzekał, pytanie które zadam poniżej jest spowodowane troską o żywotności silnika.
Po kilku próbach ustawienia zaworów (ostatni raz w niezawodnym Gadimex'ie) one ciągle klepią, czy na zimnym silniku czy na ciepłym one ciągle klepią <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Przebieg 100 kkm, dynamika zadawalająca, nie bierze oleju, ani deka, specjalnie nie szarpie, w miarę równo pracuje na wolnych obrotach, czyli wszystko w najlepszym porządku <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />, tylko to klepanie zaworów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Może w przyszłym tygodniu zmierze ciśnienie na tłokach, to będę miał pełny pogląd na stan silnika.
Czy takie klepanie zaworów może coś nabroić w silniku???? Jeżeli tak, to jakie środki przedsięwziąć żeby nie wpakować się w jakieś duze koszty? A może nic się nie dzieje i problem można rozwiązać rozkręcając na maxa muzykę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Dawno nie narzekałem na swoje zielone cudo, teraz też nie będę bardzo narzekał, pytanie które
zadam poniżej jest spowodowane troską o żywotności silnika.
Po kilku próbach ustawienia zaworów (ostatni raz w niezawodnym Gadimex'ie) one ciągle klepią,
czy na zimnym silniku czy na ciepłym one ciągle klepią Przebieg 100 kkm, dynamika
zadawalająca, nie bierze oleju, ani deka, specjalnie nie szarpie, w miarę równo pracuje na
wolnych obrotach, czyli wszystko w najlepszym porządku , tylko to klepanie zaworów . Może w
przyszłym tygodniu zmierze ciśnienie na tłokach, to będę miał pełny pogląd na stan silnika.
Czy takie klepanie zaworów może coś nabroić w silniku???? Jeżeli tak, to jakie środki
przedsięwziąć żeby nie wpakować się w jakieś duze koszty? A może nic się nie dzieje i
problem można rozwiązać rozkręcając na maxa muzykęPowtarzam to i będę dalej powtarzał-nauczony przykrym doświadczeniem radzę nie lekceważyć niepokojących dźwięków dochodzących z silnika <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Później może się to źle skończyć <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
a czy po regulacji bylo chociaz troche lepiej? czy moze chociaz przez pewien czas? jezeli tak, to znaczy, ze nalezy dlubac dalej. do gadimexu i niech dlubia, poki nie bedzie zylety. imho, zaworow nie nalezy lekcewazyc, tymbardziej w 8v.
-
a czy po regulacji bylo chociaz troche lepiej? czy moze
chociaz przez pewien czas?nie było lepiej, było jakby odrobinę głośniej ale silnika na wolnych pracuje równiej <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Nie chcę Cię straszyć ale zanim wanął mi tłok to ... myślałem że zawory.
Ustawiałem zawory ale w między czasie tłumik padł i brak czasu/funduszy na zrobienie go ... więc myślałem że stukanie jest z winy tłumikaZrobiłem tłumik, stukanie nie ustało.
100km później na dziurze coś ostro gruchnęło.
terkotało, terkotało... aż zauważyłem siwy dym jak ruszyłem ze skrzyżowania... zerknąłem... bagnet sahara... wjazd do mechanika, ściepał miskę i ... wyjął pierścień oraz kawałek tłoka.Zdarzyło się to w okolicach 95kkm... tyle że wcześniej mi chłodnica poszła i silnik dostał niezłego kopa sic <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Niestety chyba nie da się sprawdzić kondycji tłoków bez ich wyjęcia <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> dodam że wcześniej auto nie brało oleju i wszystko było miodzio...
-
8v ma taką troche stukającą prace zaworów - mechanika w końcu.
jak sa dobrze ustawione to jeździj i się nie martw.
kiedyś mi ustawił pewien fachowiec "tak,że nie bedzie słychać" - podpierały sie co chwila. -
Mam takie same objawy, słysze zawory na silniku jak dodaję gazu i czasami ćwierkanie to chyba pompa paliwowa. wogóle nie ma mocy przy dodawaniu gazu jeżdzi gorzej teraz niż moja stara tawrija. Też zaczeła przycierać szczęka ale jakoś przestała. Nie ma mowy o ściganiu się na światłach <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
W tym miesiącu kończy mi się gwarancja po trzech latach a na liczniku mam 32000 km to trochę za wcześnie <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Ale to nie jest stukanie, to jest klepanie zaworów występujące głównie na dwójce i trójce poniżej 3000 obrotów.
Sprawdze jeszcze to ciśnienie.
Nie przegrzałem silnika, nie kręce auta powyżej 3000 obrotów dopóki silnik nie ma optymalnej temperatury pracy więc mam nadzieję że może to nie tłoki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Ale to nie jest stukanie, to jest klepanie zaworów występujące głównie na dwójce i trójce
poniżej 3000 obrotów.
Sprawdze jeszcze to ciśnienie.
Nie przegrzałem silnika, nie kręce auta powyżej 3000 obrotów dopóki silnik nie ma optymalnej
temperatury pracy więc mam nadzieję że może to nie tłokia sprawdzałeś ustawienie zapłonu?
-
U mnie też trochę klepią. Myślę, że TTTM. Robi się trochę ciszej jak wymieniam olej i kilka (czyt. 3-4 tyś) jest cichutko, ale potem wszystko wraca do "normy" (czyt.) klepią.
-
8v ma taką troche stukającą prace zaworów - mechanika w końcu.
jak sa dobrze ustawione to jeździj i się nie martw.
kiedyś mi ustawił pewien fachowiec "tak,że nie bedzie słychać" - podpierały sie co chwila.W moim gs'ie tez delikatnie powiedzialbym "cykaja" dopiero jak sie nagrzeje troszke cichna ale i tak zawsze slychac, a od regulacji (podobno byly "przyciasnawe") minelo jakies 4k km. wiec chyba juz tak ma byc.
-
8v ma taką troche stukającą prace zaworów - mechanika w
końcu.
jak sa dobrze ustawione to jeździj i się nie martw.
kiedyś mi ustawił pewien fachowiec "tak,że nie bedzie
słychać" - podpierały sie co chwila.Dzięki Marcinie za słowa otuchy, ale męczy mnie jedno pytanie, czy takie ciągłe klepanie nie spsuje czegoś, popychacze lub inne ustrojstwa pracujące na górze silnika <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dzięki Marcinie za słowa otuchy, ale męczy mnie jedno
pytanie, czy takie ciągłe klepanie nie spsuje
czegoś, popychacze lub inne ustrojstwa pracujące na
górze silnikaNa szczęscie popychaczy jako takich nie ma, także się nie spsują <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W moim dyliżansie zaworki stukają jak najęte (regulowane: o tyle, o ile). Zrobiłem jakieś 40kkm (+ kilometry poprzedniego właściciela) i NIC się nie dzieje złego <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Dzięki Marcinie za słowa otuchy, ale męczy mnie jedno
pytanie, czy takie ciągłe klepanie nie spsuje
czegoś, popychacze lub inne ustrojstwa pracujące na
górze silnikataki odgłos pracy ma mechanika,nic się nie popsuje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />