przepisy skret w lewo na skrzyzowaniu gdynia chylonia
-
przynajmniej wiem z kim tu nie warto dyskutować
jeździsz po prostu jak ci wygodnie, a nie jak powinno sie jechać
pozdro
A ty czytasz jak ci wygodnie. Napisalem, jezdze tak, zeby nikomu nie przeszkadzac, ale jak skrecam za 300 - 500 metrow w lewo, to nie mam zamiaru przepuszczac kogos, kto sie spieszy, zeby stac na czerwonym, bo nie rozumie co to jest synchronizacja swiatel.
-
A ty czytasz jak ci wygodnie. Napisalem, jezdze tak, zeby nikomu nie przeszkadzac, ale jak
skrecam za 300 - 500 metrow w lewo, to nie mam zamiaru przepuszczac kogos, kto sie spieszy,
zeby stac na czerwonym, bo nie rozumie co to jest synchronizacja swiatel.myślałem ze jeździsz lewym jak wlezie, a wiadomo ze jak będziesz chciał skręcać to wcześniej zjeżdżasz na lewy. sam tak robie. napisałem tak bo dla mnie z wypowiedzi wynikało, że jeździsz lewym jak ci sie podoba i masz wszystkich gdzieś.
-
myślałem ze jeździsz lewym jak wlezie, a wiadomo ze jak będziesz chciał skręcać to wcześniej
zjeżdżasz na lewy. sam tak robie. napisałem tak bo dla mnie z wypowiedzi wynikało, że
jeździsz lewym jak ci sie podoba i masz wszystkich gdzieś.Na A4, gdzie jestem w wiekszosc dni tygodnia na trasie Chorzow - Gliwice, sporadycznie ktos przeze mnie hamuje. Po prostu takie mam auto, ze nie zawsze zdaze zjechac (czyt. rozpedzic sie do tych 130), czy tez nie zawsze zauwaze (na razie trzy razy mi sie zdazylo, przez rozmowe z pasazerem), ze ktos za mna jedzie. Sporadycznie, choc jezdze albo srodkowym, albo lewym, gdy na srodkowym wszyscy jada 110 i nic wiecej. Moja predkosc przelotowa jest miedzy 120 a 130 i jak ktos jedzie szybciej zmykam na srodkowy zeby go puscic. Czasem migne ze dwa razy lewym migaczem, zeby ten na lewym sie pospieszyl, bo sam nie chce zwalniac, ani zaparkowac w tyle kogos na srodkowym.
Jedyna okazja gdy jade lewym specjalnie wolno, to ul. Katowicka, gdzie po ruszeni ze swiatel w jednym miejscu trzeba jechac 45 km/h zeby wjechac na kolejne swiatla na zielonym. Niestety nie wszyscy to rozumieja (widze czerwone na skrzyzowaniu za 300 metrow i gaz do dechy) i potem stoja jak idioci na skrzyzowaniu spalajac niepotrzebnie paliwo. Najbardziej bawi mnie jak sytuacja taka ma miejsce w nocy, gdy jakis gulf wyprzedza mnie prawym z mina obrazonej damy, po czym gdy ja dojezdzam do swiatel on stoi. Zielone. Wyprzedzam go z prawej i jestem 100 metrow przed nim, bo na jego wysokosci mam juz 50 km/h.
Niemniej jednak sytuacje takie sa rzadkie, zazwyczaj jade "z pradem". Tak jak wiekszosc.
-
No to pewnie w Krakowie źle uczą na nauce jazdy
I to nie w jednym a w kilku ośrodkach
I to nie tylko teraz, ale kilka i kilkanaście lat temu
Szokujecie mnie Panowie
I co najlepsze: wszyscy w Krakowie jeżdżą źle!! (według Was )
Tak wygląda prawidłowe zachowanie na tego typu skrzyżowaniu:Wpelni sie zgadzam z Bladem, i mysle ze mam cos do powiedzenia bo 19 lutego mam egzamin i musze wiedziec takie rzeczy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Wpelni sie zgadzam z Bladem, i mysle ze mam cos do powiedzenia bo 19 lutego mam egzamin i musze
wiedziec takie rzeczyNo to ciekawe, chyba Blade faktycznie ma racje, ze w Krakowie jezdza zle (co z reszta potwierdzam), bo mnie uczyli zatrzymania na 2.
EDIT: po drugie Blade narysowal tam w srodku pasy, a to zmienia postac rzeczy, na jego rysunku jest sugestia, ze tam zmiesci sie na przeleczce caly camochod w poprzek drogi. My mowimy o czyms innym.
-
EDIT: po drugie Blade narysowal tam w srodku pasy, a to zmienia postac rzeczy, na jego rysunku
jest sugestia, ze tam zmiesci sie na przeleczce caly camochod w poprzek drogi. My mowimy o
czyms innym.O tym samym pisałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No to ciekawe, chyba Blade faktycznie ma racje, ze w Krakowie jezdza zle (co z reszta
potwierdzam), bo mnie uczyli zatrzymania na 2.
EDIT: po drugie Blade narysowal tam w srodku pasy, a to zmienia postac rzeczy, na jego rysunku
jest sugestia, ze tam zmiesci sie na przeleczce caly camochod w poprzek drogi. My mowimy o
czyms innym.Pasami się nie sugeruj-taka sama sytuacja jest bez pasów na przełączce i również w sytuacji gdy przełączka jest tak wąska, że nie zmieści się w niej samochód <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
W kodeksie drogowym nie ma przepisów mówiących o tym jak powinno się pokonywać przełączki-fakt, ale kodeks wyraźnie mówi, że nie możesz jechać pod prąd <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />EDIT: TUTAJ macie wypowiedź instruktora (i to nie z Krakowa a ze Śląska <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> )
-
Pasami się nie sugeruj-taka sama sytuacja jest bez pasów na przełączce i również w sytuacji gdy
przełączka jest tak wąska, że nie zmieści się w niej samochódW kodeksie drogowym nie ma przepisów mówiących o tym jak powinno się pokonywać przełączki-fakt,
ale kodeks wyraźnie mówi, że nie możesz jechać pod prądI nie jedziesz, bo jestes na skrzyzowaniu.
EDIT: TUTAJ macie wypowiedź instruktora (i to nie z Krakowa a ze Śląska )
Sry, nie mam zamiaru sie rejestrowac, zeby zobaczyc jeden rysunek.
EDIT: Powiedz, ze z tym Śląskiem to zartowales <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
I nie jedziesz, bo jestes na skrzyzowaniu.
Rozwiń myśl, bo Cię nie rozumiem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Sry, nie mam zamiaru sie rejestrowac, zeby zobaczyc jeden rysunek.
Jest link na drugiej stronie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
EDIT: Powiedz, ze z tym Śląskiem to zartowales
Zwracam honor <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Do tej pory żyłem w niewiedzy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
(Ukręciłem chyba bat na siebie, bo Zagłębie to jeszcze Małopolska <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ) -
Rozwiń myśl, bo Cię nie rozumiem
Jak mozesz na takiej przeleczce jechac pod prad, bedac miedzy drogami i czekajac na swoja kolej. A na skrzyzowaniu jak mozesz jechac pod prad, skoro ci z drogi podporzadkowanej nie moga wjechac na to skrzyzowanie, bo ty na nim jestes i masz pierwszenstwo. Czekasz spokojnie na stanowisku numer 2, zeby skrecic w lewo i znalezc sie po prawej stronie drogi. W ogole nie wyobrazam sobie w ruchu drogowym skrecanie w lewo na zatloczonym skrzyzowaniu zarazem mijajac sie lewa strona ze skrecajacymi w lewo z przeciwka.
Jest link na drugiej stronie
Zwaz, drogi kolego, ze na pierwszym rysunku jest tak jak mowie.
Zwracam honor Do tej pory żyłem w niewiedzy
(Ukręciłem chyba bat na siebie, bo Zagłębie to jeszcze Małopolska )Hehehe. Nie wiem jak u was, mnie instruktor uczyl skrecania w lewo i zawracania na przeleczce ze stanowiska numer 2.
-
Jak mozesz na takiej przeleczce jechac pod prad, bedac miedzy drogami i czekajac na swoja kolej.
A na skrzyzowaniu jak mozesz jechac pod prad, skoro ci z drogi podporzadkowanej nie moga
wjechac na to skrzyzowanie, bo ty na nim jestes i masz pierwszenstwo. Czekasz spokojnie na
stanowisku numer 2, zeby skrecic w lewo i znalezc sie po prawej stronie drogi. W ogole nie
wyobrazam sobie w ruchu drogowym skrecanie w lewo na zatloczonym skrzyzowaniu zarazem
mijajac sie lewa strona ze skrecajacymi w lewo z przeciwka.Tyle, że cały czas mylisz duże skrzyżowanie z przełączką <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Namalowałem kilka obrazków-pokazują one prawidłowe zachowanie na skrzyżowaniach i przełączkach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
1. "Szerokie" skrzyżowanie (po kilka pasów ruchu)
2. "Wąskie" skrzyżowanie (po jednym pasie ruchu)
3. Szeroka przełączka (jej brzegi są "wsunięte" względem dróg podporządkowanych)
4. Wąska przełączka
Zwaz, drogi kolego, ze na pierwszym rysunku jest tak jak mowie.
O tym obrazku mówisz? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Jeżeli tak, to zważ że tam nie ma dróg podporządkowanych-wtedy oczywiście zawracasz bezkolizyjnie-ale pytanie od samego początku jest niezmienne-"jak SKRĘCIĆ w lewo"?
Hehehe. Nie wiem jak u was, mnie instruktor uczyl skrecania w lewo i zawracania na przeleczce ze
stanowiska numer 2.Zagadka nie do rozwiązania <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Zagadka nie do rozwiązania
-
Ja postępuję tak jak Blady i też mnie tak uczono, zawsze na przełączkach nie mam problemu z pukającymi się w czoło ludźmi, którzy ustawiają się też tak jak Blady sugeruje w 99,9% (No, raz jakiś dziadek w kapeluszu się postukał ale pewnie był z Wawy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ). Może są wyznaczone jakieś strefy administracyjne. W zależności od strefy jeździsz albo tak jak sugeruje większość Złośnikowców albo tak jak BLady no i teraz ja <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
(No, raz jakiś dziadek w kapeluszu się postukał ale pewnie był z Wawy ).
My mamy przynajmniej piwo o smaku bananowym... <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
My mamy przynajmniej piwo o smaku bananowym...
A my McDonalda z dwoma okienkami. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Swoją drogą, czy nie ma ktoś kontaktu z kimś z drogówki? Albo kimś innym rzetelnym w sprawach ruchu drogowego (proszę, tylko nie instruktorzy!) kto mógłby tą kwestię wyjaśnić podpierając się przepisami, wykładnią ewentualnie praktyką stosowaną przez organy rozstrzygające takie spory? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Chciałbym móc powiedzieć dziadkowi w kapeluszu że nie ma racji i podeprzeć się jakimś autorytetem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Według mnie wszystkie narysowane skrzyżowania są prawidłowe tak mi mówili na prawku jakieś 7 lat temu. Na 1 jadą wszyscy bez problemu, a na 2,3i4 powinni dojeżdżać i czekać(na drugim zazwyczaj któryś któremuś ustępuje pierwszeństwa), na 3 i 4 biorą przeciwnika z lewej żeby nie stać w korku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (nie być zablokowanym przez innych skręcających w lewo) bo mało kto by umożliwił mu przejazd <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />, a tak to jadą bez problemów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />tylko sami czasem blokują innych(robią zamieszanie) gdyby ten niebieski na 3 rysunku chciał jechać prosto.