Radiowóz
-
pojawia sie pytanie: po co?
no jak to po co przecież na EURO 2012 będziemy mieli tysiące km autostrad i dróg ekspresowych no i czymś trzeba będzie ścigać tych co będą chcieli polatać za szybko <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
no jak to po co przecież na EURO 2012 będziemy mieli
tysiące km autostrad i dróg ekspresowych no i czymś
trzeba będzie ścigać tych co będą chcieli polatać
za szybkoa po co skoro można postawić co 5km na ekspresówkach fotoradary a na autostradzie co 10km <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
a po co skoro można postawić co 5km na ekspresówkach
fotoradary a na autostradzie co 10kmI co w tym widzisz złego ?
Fotoradar nie zrobi ci zdjęcia jak przekroczysz prędkość 5-10 km.
A jak jedziesz szybciej to licz się z konsekwencjami <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
I co w tym widzisz złego ?
Fotoradar nie zrobi ci zdjęcia jak przekroczysz prędkość
5-10 km.
A jak jedziesz szybciej to licz się z konsekwencjamiW tym, że autostrada ma za zadanie dać możliwość szybkiego przemieszczania się! Po to się autostrady ogranicza siatkami żeby żaden człowiek ani zwierzyna nie weszła na drogę więc po co te foto radary?? I co to jest 130 na autostradzie, nie będę porównywał naszych "autostrad" z niemieckimi czy włoskimi ale jeśli to kolo autostrady nie stało to niech u nas nie nazywają tego tak, tym bardziej jeśli maja ustawiać na niej "atrakcje". <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Ustawiać foto radar w miescie, OK ale autostrada to co innego!
-
Uważasz że 130 km/h to za wolno ?
Jedynie w Niemczech masz autostrady bez ograniczeń, prawie wszystkie inne kraje stosują takowe.A fotoradary masz ustawione na prędkości raczej powyżej 150km/h więc jest to raczej wystarczająca prędkość do poruszania się.
Dorośnij trochę <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
W tym, że autostrada ma za zadanie dać możliwość szybkiego przemieszczania się! Po to się autostrady ogranicza
siatkami żeby żaden człowiek ani zwierzyna nie weszła na drogę więc po co te foto radary?? I co to jest 130 na
autostradzie, nie będę porównywał naszych "autostrad" z niemieckimi czy włoskimi ale jeśli to kolo autostrady
nie stało to niech u nas nie nazywają tego tak, tym bardziej jeśli maja ustawiać na niej "atrakcje".
Ustawiać foto radar w miescie, OK ale autostrada to co innego!Ale w DE na wielu odcinkach tez sa ograniczenia predkosci <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Uważasz że 130 km/h to za wolno ?
Jedynie w Niemczech masz autostrady bez ograniczeń, prawie wszystkie inne kraje stosują takowe.
A fotoradary masz ustawione na prędkości raczej powyżej 150km/h więc jest to raczej wystarczająca prędkość do
poruszania się.
Dorośnij trochęno i realnie rzecz biorac ostatnia bariera w miare oszczednej jazdy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Uważasz że 130 km/h to za wolno ?
Jedynie w Niemczech masz autostrady bez ograniczeń,
prawie wszystkie inne kraje stosują takowe.
A fotoradary masz ustawione na prędkości raczej powyżej
150km/h więc jest to raczej wystarczająca prędkość
do poruszania się.
Dorośnij trochęNo właśnie dorośnij.
Ostatnio do firmy przyszła fotka - autko jechało 100km w miejscu gdzie było dozwolone 90km - fotoradar na tasie do Warszawy <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />We włoszech od roku debatują nad podniesieniem prędkości na wszystkich autostradach do 150km/h - tylko dlatego że nowe samochody są zbyt luksusowe i człowiek się nie koncentruje jadąc 130km/h.
Nie od dziś wiadomo że jadąc autem z prędkością do której się przyzwyczaiłeś zaczynasz coraz wolniej reagować na to co się dzieje na drodze.
Zauważmy że co innego jechać 130km/h polonezem a co innego nową Toyotą czy Volvo gdzie nie słyszysz silnika, nie czujesz wibracji ... robisz się senny.Poza tym skoro mam być przepisowy w mieście to niech mi ktoś pozwoli szybko się przemieścić na autostradzie - jeśli nie to wybieram drogi drugiej kategori i przyjeżdżam szybciej niż tą autostradą (w końcu wszystkich dróg nie obstawią)
Na koniec - co jest bardziej ekologiczne - jazda 4h ze stałą prędkością 130km/h (150km/h) czy szarpana 110-70(fotoradar)-110 itd (trasa nr 8).
-
No właśnie dorośnij.
Ostatnio do firmy przyszła fotka - autko jechało 100km w miejscu gdzie było dozwolone 90km - fotoradar na tasie do
WarszawyNo wlasnie <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
ograniczenie chyba bylo do 90? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />We włoszech od roku debatują nad podniesieniem prędkości na wszystkich autostradach do 150km/h - tylko dlatego że
nowe samochody są zbyt luksusowe i człowiek się nie koncentruje jadąc 130km/h.Od debaty do aktu prawnego jeszcze bardzo dluga droga.
Nie od dziś wiadomo że jadąc autem z prędkością do której się przyzwyczaiłeś zaczynasz coraz wolniej reagować na to
co się dzieje na drodze.Naginajmy wszyscy po 200 nabank bedziemy lepiej skoncentrowani <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Poza tym skoro mam być przepisowy w mieście to niech mi ktoś pozwoli szybko się przemieścić na autostradzie - jeśli
nie to wybieram drogi drugiej kategori i przyjeżdżam szybciej niż tą autostradą (w końcu wszystkich dróg nie
obstawią)I trafiam na dziecko wychodzace wlasnie ze swojego domu z rowerkiem 4 kolowym...
Na koniec - co jest bardziej ekologiczne - jazda 4h ze stałą prędkością 130km/h (150km/h) czy szarpana
110-70(fotoradar)-110 itd (trasa nr 8).na pewno bardziej ekonomicznie te 130 co do ekologii to sie nie wypowiadam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ogolnie to nie wiem czy kolega tu ironizuje w niektorych momentach czy mowi powaznie.
Bo zawsze mialem Cie za bardziej statecznego czlowieka o bardziej wywazonych osadach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Ostatnio do firmy przyszła fotka - autko jechało 100km w
miejscu gdzie było dozwolone 90km - fotoradar na
tasie do WarszawyTrzeba było jechać 90 a nie 100 <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
We włoszech od roku debatują nad podniesieniem prędkości
na wszystkich autostradach do 150km/h - tylko
dlatego że nowe samochody są zbyt luksusowe i
człowiek się nie koncentruje jadąc 130km/h.Taaa szczególnie segment B lub miejskie to taki luksus, że głowa boli <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zauważmy że co innego jechać 130km/h polonezem a co
innego nową Toyotą czy Volvo gdzie nie słyszysz
silnika, nie czujesz wibracji ... robisz się
senny.Ciekawa teoria - jak usypiają cię 2 godziny jazdy autostradą (bo takie są najdłuższe w Polsce) to chyba nie powinieneś jeździć samochodem.
Na koniec - co jest bardziej ekologiczne - jazda 4h ze
stałą prędkością 130km/h (150km/h) czy szarpana
110-70(fotoradar)-110 itd (trasa nr 8).To zależy jakie auto.
Poza tym nikt nie każe ci jechać szarpanie. Umiejętność płynnej zmiany prędkości świadczy o klasie kierowcy. Jak robisz gaz do dechy, potem hamulec i znowu gaz na maksa to na pewno będzie to nieekonomiczne.
A przypomnę ci tylko że w większości aut najekonomiczniejsza prędkość to 90 km/h -
Czy kiedyś w Polsce doczekamy się takiego radiowozu ?
Nie ma takiej opcji....
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
No wlasnie
ograniczenie chyba bylo do 90?
Niop za zakrętem za drzewkami. Znaku ograniczającego nie było po prostu nagle z nikąd wyrasta fotoradar <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />I trafiam na dziecko wychodzace wlasnie ze swojego domu
z rowerkiem 4 kolowym...
Bez przesady mówiłem raczej o drogach krajowych ale mniej osławionych jak 8-semka. Np 12-tka.Ogolnie to nie wiem czy kolega tu ironizuje w niektorych
momentach czy mowi powaznie.
Bo zawsze mialem Cie za bardziej statecznego czlowieka o
bardziej wywazonych osadachTroszkę ironizuję chcąc pokazać głupotę ludzi "poprawiających" bezpieczeństwo na drodze.
Nie raz widziałem jak osobówką pchają się pod tiry właśnie z powodu fotoradaru.
Z drugiej strony jak jest tabliczka fotoradar a go tam nie ma to kierowcy tirów z chęcią zepchnęliby takiego zawalidrogę do rowu ... bo oni zaś będą musili się rozpędzać 5 kilometrów aby osiągnąć 100km/h -
Trzeba było jechać 90 a nie 100
Zgoda - tylko na co w lasku za zakrętem fotoradar -- a już wiem ... aby do kasy miasta więcej pieniędzy spływało bo bezpieczeństwa to to raczej nie podnosi a obniża.Taaa szczególnie segment B lub miejskie to taki luksus,
że głowa boliVolvo S80, Ford Focus - mówię o dużych i względnie nowych autach >2004r a nie dupowozach jak Seiczento, matiz, uno itp.
Ciekawa teoria - jak usypiają cię 2 godziny jazdy
autostradą (bo takie są najdłuższe w Polsce) to
chyba nie powinieneś jeździć samochodem.O autostradach pisałem w kontekście Włoch nie Polski. W Polsce jazda 70km/h 90% czasu przez 400km chyba każdego uśpi ile to potrwa policzmy ... jakieś 8h - tyle powinna trwać podróż śląskWa-wa (licząc godzinkę na przebijanie się przez Stolycę)
To zależy jakie auto.
Poza tym nikt nie każe ci jechać szarpanie. Umiejętność
płynnej zmiany prędkości świadczy o klasie
kierowcy. Jak robisz gaz do dechy, potem hamulec i
znowu gaz na maksa to na pewno będzie to
nieekonomiczne.Tylko jak jechać inaczej skoro informacja o fotogrzywnie jest nagle i zazwyczaj zaraz za nią stawiają kurnik. Żadko kiedy w miejscach widocznych z daleka aby sobie spokojnie zwolnić. Brakuje też informacji za fotoradarem ... następny za XX kilometrów aby było wiadomo czy w ogóle jest sens się rozpędzać do dozwolonych 110km/h <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
A przypomnę ci tylko że w większości aut
najekonomiczniejsza prędkość to 90 km/hOk masz 100% racji tylko gdy w grę wchodzi czas za ktory Ci nikt nie zapłaci to inaczej kalkuluje się koszty <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Nie jestem przeciwnikiem fotoradarów ale niech one będą stawiane z głową a nie w ramach realizacji planu 10cio letniego na postawienie 300fotoradarów.
Wiadomo każdy wójt chce mieć fotoradar w gminie bo ... kasa Panie Kasa. Miejscowi się nauczą a ile kasy dla gminy z przejezdnych kierowców <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />Jakoś w okolicy czarnych punktów nie widziałem fotoradaru jeszcze za to w innych bzdurnych miejscach tak (szczere pole prosta droga jakieś 20km i fotoradach przy wjeździe na pole <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />)
Reasumując fotoradar tak ale w mieście, koło przystanków autobusowych, przejść dla pieszych często uczęszczanych ... ale tylko do czasu wybudowania kładki a nie byle gdzie byle była z tego kasa.
-
spływało bo bezpieczeństwa to to raczej nie podnosi
a obniża.No tak daleko to bym się nie posuwał w teoriach...
O autostradach pisałem w kontekście Włoch nie Polski. W
Polsce jazda 70km/h 90% czasu przez 400km chyba
każdego uśpi ile to potrwa policzmy ... jakieś 8h -
tyle powinna trwać podróż śląskWa-wa (licząc
godzinkę na przebijanie się przez Stolycę)Jakoś robię tą trasę co jakiś czas i jadąc zgodnie z przepisami zajmuje mi to mniej czasu...
Tylko jak jechać inaczej skoro informacja o fotogrzywnie
jest nagle i zazwyczaj zaraz za nią stawiają
kurnik.Ale przepisy dotyczące prędkości na drodze powinieneś znać...
A znak widać z pewnej odległości
Choć zgadzam się że radar tuż za znakiem to głupota.Ok masz 100% racji tylko gdy w grę wchodzi czas za ktory
Ci nikt nie zapłaci to inaczej kalkuluje się kosztyWyobraź sobie że o tym to ja wiem bo działam na własny koszt...
Więc dla mnie czas to tym bardziej pieniądz... A mimo to staram się jeździć jak najbardziej przepisowo...Moje oburzenie wynika tylko z tego że w Polsce za hańbę uważa się jazdę przepisową
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Jakoś robię tą trasę co jakiś czas i jadąc zgodnie z
przepisami zajmuje mi to mniej czasu...Hmmm, skąd jedziesz i jaką trasą oraz o któej godzinie bo dojechanie na 8/9 rano zajmuje niestety tyle ile napisałem. W nocy można spróbować zejść do 3h przy dobrej pogodzie.
Ale przepisy dotyczące prędkości na drodze powinieneś
znać...
A znak widać z pewnej odległości
Choć zgadzam się że radar tuż za znakiem to głupota.Ano raz jest zaraz za znakiem a innym razem zaraz na końcu ograniczenia - chyba tylko po to aby kierowca stwierdził że można jechać i dał się złapać.
Więc dla mnie czas to tym bardziej pieniądz... A mimo to
staram się jeździć jak najbardziej przepisowo...
Moje oburzenie wynika tylko z tego że w Polsce za hańbę
uważa się jazdę przepisowąTak jak już wcześniej pisałem niestety w PL mamy ustawione od groma znaków zaczynając od robót drogowych a skończywszy na błędnym oznakowaniu poziomym i nadgorliwie stawianych ograniczeniach więc przez lata kierowcy nauczyli się zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania ... jeździć na własny rozum a nie na debilne znaki.
I teraz jest larmo że jeżdżą za szybko i że są wypadki - bo akurat ktoś zignorował 1004 znak ograniczenia do 70km/h gdzie poprzednie 1003 były postawione z okazji ... jakiegoś święta/wyborów wyrabiania normy etc. (niepotrzebne skreślić)
Tak jak tu jeden z kolegów napisał sprawa na wyspach jest postawiona normalnie - w mieście masz pieszych masz uważać jechać wolniej, poza miastem grzej ile w lezie - masz swój rozum to go używaj.
W PL - za chwilkę to w ogóle będziemy mieć 30km/h w mieście bo wypadki, 50km/h pozamiastem - bo brak chodników i rozpasanie pieszych/nieoświetlonych rowerów, Autostrada ... hahaha po co nam autostrada.
A jak ktoś pojedzie 10km./h szybciej to zaraz go ze dwa nieoznakowane radiowozy namierzą i wpakują 2000zł kary - a jaką frajdę mają policjanci jak mogą se pojechać slalomem - niekiedy to ładnie widać na trasie NR1 jak sobie bez powodu włączają koguty i grzeją 200km/h do najbliższego ślimaka aby zawrócić <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />Jeździłem swego czasu jako młody kierowca dużo po europie i nabrałem respektu dla znaków ... ale 2h jazdy w polsce i już człowiek zaczyna podświadomie ignorować znaki bo jest ich za dużo i co chwile takie same. Niekiedy zastanawiam się czy nie lepiej byłoby wprowadzić odgórne(ustawowe) ograniczenie do 70km/h na wszystkich drogach poza miastem a te 90-110km/h ograniczenia postawić tylko tam gdzie naprawdę ktoś uzna że można tyle jechać - tyle blachy niepotrzebnie rdzewiejącej przy drogach możnaby wykorzystać <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />