Zima ---> zimowki tył czy przod ?
-
Tak? A dlaczego?
Napisałeś:
"tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za pomocą pedału gazu - a w przednionapędowcu?"
Niech się inni wypowiedzą, ale raczej jest odwrotnie: Przednionapędowcem po wpadnięciu w poślizg (tył a nawet przód) po dodaniu lekko gazu WYPROWADZASZ wóz z poślizgu. Natomiast w tylnonapędowcu w tej samej sytuacji dodaj gazu, to robisz piękny obrót i lądujesz na drzewie... -
Niech się inni wypowiedzą, ale raczej jest odwrotnie: Przednionapędowcem po wpadnięciu w poślizg
(tył a nawet przód) po dodaniu lekko gazu WYPROWADZASZ wóz z poślizgu. Natomiast w
tylnonapędowcu w tej samej sytuacji dodaj gazu, to robisz piękny obrót i lądujesz na
drzewie...W tej sytuacji chyba właśnie odpuszczasz gaz w tylnionapędowcu i przez to, że tyle koła hamowane są przez silnik to sie może samochód prostuje <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Napisałeś:
"tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za pomocą pedału gazu - a w
przednionapędowcu?"
Niech się inni wypowiedzą, ale raczej jest odwrotnie: Przednionapędowcem po wpadnięciu w poślizg
(tył a nawet przód) po dodaniu lekko gazu WYPROWADZASZ wóz z poślizgu. Natomiast w
tylnonapędowcu w tej samej sytuacji dodaj gazu, to robisz piękny obrót i lądujesz na
drzewie...Po pierwsze:
1. Nie napisałem o dodaniu gazu a o operowaniu pedałem gazu.
2. Oczywiście nie zapominaj o kontrowaniu kierownicą, ale myślałem że to jest oczywiste.A wracając do tematu naszej rozmowy: dwie zimówki. Udało mi się znaleźć wypowiedź szkoleniowca ze Szkoły Jazdy Skody:
Cytat:
Pytanie:
Mam problem myślę dość klasyczny. Ma dwie opony zimowe i nie wiem na jaką oś powinienem je założyć. Czy ma to związek z napędem czy też zawsze w przypadku kiedy mam tylko dwie opony zimowe powinienem je zakładać na tył? Jeśli na tył to dlaczego?Odpowiedź:
Zawsze zakładamy lepsze opony na tył. Radzę nie doprowadzać do tak drastycznych różnic w oponach w swoim samochodzie-najlepiej by wszystkie 4 opony były zimowe. Bardzo fajnym przykładem na to, dlaczego lepsze opony zakładamy na tylną oś jest test ze zwykłym samochodzikiem zabawką typu matchbox. Proszę zablokować taśmą klejącą przednie koła i puścić samochodzik po gładkiej, śliskiej nawierzchni-zawsze pojedzie on na wprost. Następnie proszę zablokować tylne koła i analogicznie przeprowadzić test. Z zablokowanymi tylnymi kołami auto zawsze się obróci. Ten prosty test znakomicie pokazuje, że za stabilność pojazdu odpowiada tylna oś.Źródło: www.szkola-auto.pl
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Bzdura. Niezależnie od napędu powinno się dawać je na oś
tylną. Dlaczego? Z tego powodu, że jak zacznie Ci
obracać tyłem to wyprowadzenie z poślizgu
przednionapędowca jest trudno wykonalne.Tyle że jak masz zimówki na przodzie to :
1. Masz lepszą przyczepność napędzanej osi
2. Masz lepszą przyczepność kół kierujących
3. Masz lepszą przyczepność kół bardziej hamujących -
Tyle że jak masz zimówki na przodzie to :
1. Masz lepszą przyczepność napędzanej osi
2. Masz lepszą przyczepność kół kierujących
3. Masz lepszą przyczepność kół bardziej hamującychTo jeżeli osoby, które uczą bezpiecznej jazdy nie są autorytetem w tej dziedzinie, to kto? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Tyle że jak masz zimówki na przodzie to :
1. Masz lepszą przyczepność napędzanej osi
OK łatwiej wyjechać z każdej zaspy itp.. z poślizgu przednionapędówkę też ławiej wyprowadzić... ale mając lepsze opony na tyle wogólew ten poślizg przy identycznej prędkości itp załóżmy, że byś nie wpadł...
2. Masz lepszą przyczepność kół kierujących
Owszem, ale mając lepsze opony na tyle na prostej drodze masz mniejsze szanse, że wgóle będziesz musiał z tego korzystać
3. Masz lepszą przyczepność kół bardziej hamujących
Co z tego jak po chwili cię może postawić bokiem bo tył wyprzedzi przód bo słabiej hamuje ??
-
Mnie się wydaje że dochodzi jeszcze kwestia tego jak jest konkretne auto skonstruowane - czy ma tendencje do podsterowności czy nadsterowności (mój post jest o FWD).
Np z doświadczenia wiem że suzuki swifta na zimówkach jest bardzo ciężko skłonić do zarzucenia dupą na śniegu czy błocie pośniegowym (bez ręcznego oczywiście)... Z kolei kiedyś, pamiętam spadł śnieg w kwietniu, a ja miałem już letnie opony założone - gdy chciałem skręcić na stację benzynową na świeżym nieubitym śniegu to pojechałem najpierw parę metrów do przodu, po czym jakoś tam opony powoli zaczęły łapać przyczepność i w końcu auto zaczęło skręcać (nie jechałem wtedy po lodzie i nie wciskałem hamulca przy skręcie).
z tego powodu jeśli bym miał wybór (naszczęście nie musiałem nigdy wybierac bo zawsze mam komplet zimówek):
- 2 zimówki na tył 2 letnie na przód
- 2 zimówki przód i 2 letnie tył
to najpierw zaryzykowałbym do swifta drugą opcję
-
To jeżeli osoby, które uczą bezpiecznej jazdy nie są autorytetem w tej dziedzinie, to kto?
Osoby, ktore ucza bezpiecznej jazdy na pewno doradzaja zakladanie zimowek tylko na jedna os...
-
Osoby, ktore ucza bezpiecznej jazdy na pewno doradzaja zakladanie zimowek tylko na jedna os...
Czemu wybiórczo czytasz posty? Widziałeś cytat, który wrzuciłem?
-
OK łatwiej wyjechać z każdej zaspy itp.. z poślizgu
przednionapędówkę też ławiej wyprowadzić... ale
mając lepsze opony na tyle wogólew ten poślizg przy
identycznej prędkości itp załóżmy, że byś nie
wpadł...Jeśli przód ci zacznie wyjeżdżać (najczęstszy poślizg) to chyba tyl nie ma z tym wiele wspólnego ?
Owszem, ale mając lepsze opony na tyle na prostej drodze
masz mniejsze szanse, że wgóle będziesz musiał z
tego korzystaćAle zakręty są na każdej drodze - i wtedy musisz skręcać
Co z tego jak po chwili cię może postawić bokiem bo tył
wyprzedzi przód bo słabiej hamuje ??Dlatego najlepiej mieć 4 zimówki
<img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
To jeżeli osoby, które uczą bezpiecznej jazdy nie są
autorytetem w tej dziedzinie, to kto?Parę razy oglądałem Szkołę Auto i ich porady są co najmniej dyskusyjne w wielu przypadkach.
Kiedyś np twierdzili że w zasadzie każde auto mające ok 10 lat to jeżdżący złom którym można się zabić itp bo nie ma np kontroli trakcji i innych gadżetów. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Parę razy oglądałem Szkołę Auto i ich porady są co najmniej dyskusyjne w wielu przypadkach.
Kiedyś np twierdzili że w zasadzie każde auto mające ok 10 lat to jeżdżący złom którym można się
zabić itp bo nie ma np kontroli trakcji i innych gadżetów.No ale faktycznie nie mają kontroli trakcji i innych gadżetów <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Parę razy oglądałem Szkołę Auto i ich porady są co
najmniej dyskusyjne w wielu przypadkach.Ale w przypadku zakładania dobrych kół tylko na jedną oś zrobili mały test bardzo ładnie obrazujący co jest lepsze.
-
No ale faktycznie nie mają kontroli trakcji i innych
gadżetówTylko czy przez to są złomami niebezpiecznymi na drodze ?
Poza tym np ABS wiele aut ma <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Ale w przypadku zakładania dobrych kół tylko na jedną oś
zrobili mały test bardzo ładnie obrazujący co jest
lepsze.A pokazali jak ruszać na letnich oponach na osi napędzanej ??
Bo w wielu przypadkach to jest największy problem... -
Tylko czy przez to są złomami niebezpiecznymi na drodze ?
Poza tym np ABS wiele aut maWiadomo-im więcej samochód ma dodatków wpływających na bezpieczeństwo, tym bardziej jest ten samochód bezpieczny-to się rozumie samo przez się. Oczywiście każdy samochód może Cię zabić, ale im więcej jest systemów, tym prawdopodobieństwo jest mniejsze.
A tekst ze Szkoły Jazdy Skody podałem tylko jako przykład, który mogłem potwierdzić, abyście nie twierdzili, że te teorie wyssałem sobie z palca. Wielokrotnie się spotykałem z wypowiedziami ekspertów, którzy jednoznacznie twierdzili: tylko cztery zimówki, ale jak już mają być zaledwie dwie, to na tylną oś niezależnie od napędu. -
No to i Ja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W Swifcie dwa razy modliłem się o przeżycie na drodze <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> O krok od rozwalenia samochodu <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
1. Mokra jezdnia podeszczowa. Opony letnie. Bardzo ostry zakręt w lewo. 40km/h. W połowie zakrętu przód samochodu zaczął uciekać. Już myślałem że koło łapnie pobocze i rów. Chyba zmieściłem się w 1 cm asfaltu. Od tamtej pory boje sie jechać tamtym zakrętem.
Wniosek. Jadąc w zimie szybciej by wypadł w tym zakręcie przód w Swifcie. Co by się stało gdybym wtedy miał gorsze opony na przedniej osi? RÓW.
2. Zima. Podjazd górski do przejciia granicznego Korbielów. Kupa śniegu. Przód zimówki 3mm. Tył letnie 7mm. Samochód doładowany 4 osoby. Swidt 3 biegi ostro do przodu bo podjazd stromy. W prawym zakręcie uciekł tył. Wszyscy w aucie kumple zamiklki i wstrzymali oddech. Tył samochodu leci boczkiem. Lekka kontra na kierownicy w lewo z dodaniem gazu. Samochód odzyskuje trakcje 4 kół i wraca na swój pas ruchu.
Wniosek. Mając zimówki z tyłu samochód może by mnie nie wyrzuciło tyłem. Tylko przodem.
Wszystko zależy od samochodu. Jak sie zachowuje. Lepsza przyczepność z przodu da nam kierowalność. Ale podróżując dużo jakimś kombi doładowanym lepiej już dać te zimówki na tył. Cięższy tył szybciej będzie nam uciekać w zakrętach.
O co chodzi z tymi ekspertami? Troszczą sie o nas. Mając te zimówki na przodzie przyzwyczajamy się do dobrego hamowania. Dobrej trakcji. Ciągu. Zapominiamy że na tyle mamy inne koła. I to czasem gubi kierowców którzy o tym nie pamiętają.
I jeszcze jedno. Jeżeli eksperci zalecają dać opony lepsze na tylnią oś. To dlaczego nie zalecają zakładania łańcychów przeciwsnieżnych tez na tył? W końcu łańcuch znacząco poprawia trakcję w zimie...
-
Jeśli przód ci zacznie wyjeżdżać (najczęstszy poślizg) to chyba tyl nie ma z tym wiele wspólnego ?
To jak masz 2 opony letnie na śniegu to powinieneś jechać na tyle wolno, zeby Ci przód nie uciekł <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A jeśli już to po prostu wraz z wytracaniem prędkości przyczepność sama wróci - z tyłem nie ma tak łatwo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale zakręty są na każdej drodze - i wtedy musisz skręcać
Czytaj odpowiedź wyżej
Dlatego najlepiej mieć 4 zimówki
Oczywiście, że tak i to w dobrym stanie, ale tu rozmowa jest na temat 2 sztuk - gdzie założyć
-
I jeszcze jedno. Jeżeli eksperci zalecają dać opony lepsze na tylnią oś. To dlaczego nie
zalecają zakładania łańcychów przeciwsnieżnych tez na tył? W końcu łańcuch znacząco
poprawia trakcję w zimie...Bo łańcuchy generalnie są potrz3ebne do ruszania... bez nich jak masz głęboki śnieg w końcu i tak sie zatrzymasz ale nie ruszysz raczej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Wiadomo-im więcej samochód ma dodatków wpływających na
bezpieczeństwo, tym bardziej jest ten samochód
bezpieczny-to się rozumie samo przez się.Tyle że tamta wypowiedź w programie sugerowała że stare auto to ogólnie dziadostwo i jeżdżący morderca... A to chyba nie do końca tak. Bo ludzie potem myślą że elektronika i gadżety zwalniają ich z myślenia i ostrożnej jazdy.
A tekst ze Szkoły Jazdy Skody podałem tylko jako
przykład, który mogłem potwierdzić, abyście nie
twierdzili, że te teorie wyssałem sobie z palca.
Wielokrotnie się spotykałem z wypowiedziami
ekspertów, którzy jednoznacznie twierdzili: tylko
cztery zimówki, ale jak już mają być zaledwie dwie,
to na tylną oś niezależnie od napędu.No ja różne opinie spotykałem, poza tym jeździłem różnymi autami, czasem zdarzyło mi się mieć u siebie tylko dwie zimówki i jednak zdecydowanie bardziej sprawdzały się na przedniej osi przy przednim napędzie.