Założyłem zimówki i spadło przyspieszenie.
-
Osobiście jeżdzę na zestawie:
lato - 165/70 R13
zima - 155/70 R13
Lato - zmiana opon ze standardu czyli 155/70 na 165/70, niestety nieznacznie, ale jednak, zwiekszyła zużycie paliwa, przyspieszenie i prędkość max praktycznie taka sama (nie stwierdziłem znaczącej różnicy). Za to z tarkcją jest o niebo lepiej, lepiej sie prowadzi, podczas przyspieszania nie odczuwam efektu myszkowania przodu po drodze (tak działo sie na 155, myślałem że to amortyzatory są już lipne a tu wystarczyło zmienić opony na odrobinę szersze).
Zima - uważam, że nie powinno sie zakładać na zimę szerszych opon od tych które zaleca producent auta. Mam 155/70 i jestem zadowolony. Zresztą przy takich temperaturach jak teraz to na opony zimowe trochę za wcześnie, miękka guma + szersze opony to pewnie wzrost spalania o 1 litr na 100 km (opcja benzyna), a to może zdenerwować. -
Załozyłem już, bo bezpieczniej i nie wiedziałem, że ma być jeszcze przez tydzień 20C a zresztą w marcu/kwietniu też często się jeździ bez mrugnięcia okiem przy temp. 15-20C w dzień.
Moje letnie są bardzo śliskie na wodzie-lipne gumy a wiadomo, że idą jesienne słoty.
Wiem, że zimówki powinny być węższe lub takie same jak letnie, ale ja mam, moim zdaniem, za małe te letnie i nie pasują mi do wyglądu auta. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
155 jako węższe lepiej by się wgryzały w śnieg. Z drugiej strony większy profil opony podwyższa auto i nie będzie tak szorować po głębokim śniegu ani się w niego zapadać. Faktem jest że przy 165/70r13 na łańcuchy już niewiele miejsca zostało.
Chodzi mi najbardziej o odczuwalnie mniejsze przyspieszenie na tych większych kołach i tyle. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Z pewnoscia zimówki przewazają jeśli chodzi o kopny śnieg i przyczepność w tzw. plusze. Jeśli ktoś ma do czynienia w zimie na co dzień z dużą ilością sniegu na ulicach - również plus dla zimówek.
Ja odkąd jeżdżę samochodem, podobnie mój tata - od prawie trzydziestu lat dzień w dzień, nigdy nie zmieniał opon na zimówki. I to nie chodzi o to że jeździ 2km do pracy, wręcz przeciwnie.
Przy oblodzonej nawierzchni święty Boże nie pomoże (chyba że kolce), także ostrożność, rozwaga i lekkość prawej nogi pomoże przejechac niejedną zimę lepiej niż najdroższe zimówki.
(A slogany o " utracie przyczepności spowodowanej warunkami temperaturowymi czy też jak średnia dobowa temperatura spada poniżej 8st. C to pędź i zmieniaj na zimówki!" takie pierdoły (choć u utracie przyczepności jest tam ziarnko prawdy) niech sobie wsadzą między półki z tymi oponami. Bo nie ja wymyśliłem, że marketing i reklama to największa broń przedsiębiorców.
Pozdro -
Osobiście jeżdzę na zestawie:
lato - 165/70 R13
zima - 155/70 R13ja natomiast:
lato - 155/65/r13
zima - 135/80/r12 <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />a w przyszlym sezonie bede w lecie jezdzil na 175/50/r14 (wlasnie czekam az komplecik do mnie przyjdzie, jakos w tym tygodniu) <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
ja natomiast:
lato - 155/65/r13
zima - 135/80/r12
a w przyszlym sezonie bede w lecie jezdzil na 175/50/r14 (wlasnie czekam az komplecik do mnie
przyjdzie, jakos w tym tygodniu)Ty masz alu trzynastki? Jakie wieeeeelkie się one wydają <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ty masz alu trzynastki? Jakie wieeeeelkie się one wydają
no co Ty ?? teraz zapodaje 14 cali <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
no co Ty ?? teraz zapodaje 14 cali
Aaa no to wszystko wyjaśnia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie miałeś problemów z niebieskimi odnośnie tablicy? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Ładne żelazko Indii! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Aaa no to wszystko wyjaśnia
Nie miałeś problemów z niebieskimi odnośnie tablicy?a czemu miałby mieć?
-
a czemu miałby mieć?
Bo z tego co widzę to tablica jest "hand-made" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W/g mnie to jeszcze nie pora na taką zmianę.Zimy nie ma, nawet kalendarzowej.Zimówki przy takiej
pogodzie szybciej się zużywają (niepotrzebnie).Jak nadejdzie czas aby sie sprawdziły to
będą do niczego.I skąd teoria że będą lepiej trzymały sie na mokrej nawierzchni??Na
ośnieżonej i owszem (system dodatkowych nacięć)bo lepiej czepiają sie podłoża.Sadzę że masz
kiepskiej jakosci letnie laczki niewrażliwe na zjawisko aquaplaningu.Szkoda zimówek i
paliwa.Tak sadzę.Koledzy właśnie teraz jest najlepsza pora na zamiane opon na zimówki.
W servisach jeszcze świecą pustki ceny opon są umiarkowane, a pogoda jest jeszcze umiarkowana.
Z założenia zimówki zaczynają już działać poniżej 5'C. Taka temperatura jest rano (jak ktoś śmiga do pracy) popłudniu już ciut wyższa ale zuzycie opony nie bedzie na poziomie 10% tygodniowo.
A no i chciałbym jeszcze na jedno wyczulić. Jak za kilka dni spadnie temeratura na zapowiadającą zime a potem spadnie śnieg to w wszelakich mediach usłyszmym tradycyjny tekst [color:"red"] "....Zima niespodziewanie zaskoczyła drogowców i kierowców...." to jest pewniejsze niż słowa mazurka dąbrowskiego [/color]
[color:"blue"] Dlatego ja polecam zakładać teraz by być mądrym przed faktem tak wberw polskiej tradycji [/color] <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
a w przyszlym sezonie bede w lecie jezdzil na 175/50/r14
(wlasnie czekam az komplecik do mnie przyjdzie,
jakos w tym tygodniu)Nie boisz się, że wszystkie drogowe fajtłapy będą odstawiały Cię na światłach, nie mówiąc już o zwiększonej konsumpcji paliwa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
PS. Co z odpowiedzią na mojego PRIV'a?
-
Mam jedno pytanie - jeździłeś kiedyś na nowych zimówkach? Jeśli nie, to ciężko się wypowiadać o różnicy...
Ale z tym, że rozwagi nie zastąpią nawet najlepsze opony to zdecydowanie się zgadzam. Mój ojciec też nigdy nie jeździł na zimówkach - tak samo, woli jechać na luzie, niż hamować silnikiem (o dziwo ma auto z wtryskiem wielopunktowym), ale czy to znaczy, że nie należy zmieniać złych nawyków?
Na śniegu zdarzało mi się jeździć i jest o niebo lepiej niż na oponkach letnich, czy uniwersalnych, podobnie przy niskich temperaturach - na jezdni zawsze leży cieniutka warstewka śniegu, której praktycznie nie da się do końca usunąć... Na lodzie - tego rzeczywiście lepiej nie próbować - szczególnie, jeśli komuś się wydaje, że po szklance pojedzie szybciej niż 20km/h...
-
Mam jedno pytanie - jeździłeś kiedyś na nowych zimówkach? Jeśli nie, to ciężko się wypowiadać o
Wtrące swoje dwa grosze...
Letnia, czy zimówka. I tak ważna jest głębokość bieznika. Nówka Kormoran Impulser vs zimówka Dunlop Spotrt M2 zużyta do 2-3 mm. No i na śniegu lepiej szedł Kormoran. Dunlop miał za mały bieznik aby gryść. Źle odprowadzał wode przy szybkich kałużach. Jedynie przyczepność na lodzie była lepsza...
-
Wtrące swoje dwa grosze...
Letnia, czy zimówka. I tak ważna jest głębokość
bieznika. Nówka Kormoran Impulser vs zimówka Dunlop
Spotrt M2 zużyta do 2-3 mm. No i na śniegu lepiej
szedł Kormoran. Dunlop miał za mały bieznik aby
gryść. Źle odprowadzał wode przy szybkich kałużach.
Jedynie przyczepność na lodzie była lepsza...Nowe zimówki mają jednak bieżnik znacznie wyższy niż 4mm (poniżej tej granicy są praktycznie do wyrzucenia)...
-
Nie boisz się, że wszystkie drogowe fajtłapy będą odstawiały Cię na światłach, nie mówiąc już o zwiększonej
konsumpcji paliwa
PS. Co z odpowiedzią na mojego PRIV'a?hehe mozliwe jesli bedzie sie za bardzo mulil i bedzie duzo palil to dam ogloszenie na gieldzie moto i moze ktos z Was lyknie sobie takei felgi do swifta ?
priv ?? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
To normalne ze spada przyspieszenie na zimowkach. Mi przyspieszenie wzroslo o prawie 0.7 sec, czyli jest to ponad dlugosc samochodu w sprincie. Zauwazylem tez ze podczas ruszania na jedynce na letnich kola nie buksowaly prawie, a teraz jadac na jedynce wciskam gaz w podlowe i kola sie slizgaja. Dlatego do czasu zalozenia znow letnich pozostaje spokojna i ekonomiczna jazda <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A co zrobić jak on się koło 80-100km/h ciężko rozpędza? Ruszanie to mnie mniej obchodzi ale przyspieszanie przy wyprzedzaniu to już bardzo! Do tej pory tak na ogół wyprzedzałem, że nie robiłem redukcji ale teraz muszę, bo nawet jak nic nie nadjeżdża z przeciwka to zbiera się tak powoli, że mnie to irytuje. <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Zastanawiam się co najbardziej tu hamuje: zimowa guma na oponach czy ich większy profil. -
Osobiście jeżdzę na zestawie:
lato - 165/70 R13
zima - 155/70 R13
ja natomiast
lato 195/50/15
a zima mam dylemat czy 175/65/14
czy 175/55/15
narazie mam załozone wielo sezonowe 185/55/14 i całkiem fajnie sie jeździ, a letnie zdjałem tydzień temu bo zabardzo sie ranoi w nocy slizgały
pozdro i prosze o pomoc
bo podobno im wieksze koło na zime tym lepiej, jest wiekszy moment na kołach - tak mi pow w servisie oponiarskim -
a zima mam dylemat czy 175/65/14
czy 175/55/15wieksze tak, ale nie szersze... im wezsza opona tym wiekszy nacisk jednostkowy, czyli lepiej sie auto wgryza w snieg, chlape itd. choc wezsza nie bedzie lepiej trzymala sie na mokrym asfalcie.
ja sie zastanawiam nad 165/70/14... bo wezszych nie moge juz znalezc na 14tke. a przy okazji czy ktos moze mi powiedziec jaki jest rozstaw srub felgi w swifcie bo jakos mi to umknelo?