Lampka ładowania
-
Mam takie pytanko Jechałem sobie ostatnio w deszczu i wjechałem prawą stroną w dość głęboką kałurzę i zauważyłem że zaświeciła mi się lampka ładowania :|(na chwile) napewno się zrobiło zwarcie na uzwojeniu alternatora Teraz sedno Jak się przygotować przed czymś takim Może popsikać jakimś środkiem antyzwarciowo-smarującym ??
Jakieś przemyślenia mile widziane <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
Mam takie pytanko Jechałem sobie ostatnio w deszczu i
wjechałem prawą stroną w dość głęboką kałurzę i
zauważyłem że zaświeciła mi się lampka ładowania
:|(na chwile) napewno się zrobiło zwarcie na
uzwojeniu alternatora Teraz sedno Jak się
przygotować przed czymś takim Może popsikać jakimś
środkiem antyzwarciowo-smarującym ??
Jakieś przemyślenia mile widziane
Pozdrawiamnadkola masz?
-
Mam takie pytanko Jechałem sobie ostatnio w deszczu i wjechałem prawą stroną w dość głęboką
kałurzę i zauważyłem że zaświeciła mi się lampka ładowania :|(na chwile) napewno się
zrobiło zwarcie na uzwojeniu alternatora Teraz sedno Jak się przygotować przed czymś takim
Może popsikać jakimś środkiem antyzwarciowo-smarującym ??
Jakieś przemyślenia mile widziane
PozdrawiamMoim zdaniem nie ma powodu do obaw to tylko zamoczony pasek klinowy przez moment się silizgał i dlatego lampka sie zaświeciła. Profilaktycznie można sprzwdzic stan paska i go wymienić lub tylko naciagnąć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
nadkola masz?
mam nadkola <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zapaliiła mi sie tylko jak wjechałem w naprawde duże kałurze Nie martwi mnie to zabardzo puki gasie później <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zaczne sie martwić jak nie zgaśnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
mam nadkola Zapaliiła mi sie tylko jak wjechałem w
naprawde duże kałurze Nie martwi mnie to zabardzo
puki gasie później Zaczne sie martwić jak nie
zgaśnieJa też mam nadkola, ale i tak są w nich nacięcia w środkowej części za kołem, a więc dają tylko częściową osłonę. Po przejechaniu 106 tys. km stwierdzam, że chwilowe zajarzenie się lampki po najechaniu w dużą kałużę to normalna sprawa - często towarzyszy jej krótki pisk paska, więc chodzi raczej o jego zamoczenie. Chyba nie jest to groźne...
Jedyna rada - pilnie obserwować drogę po deszczu i zwalniać przed podejrzaną kałużą (wpłynie to też korzystnie na bezpieczeństwo jazdy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />)... -
Ja też mam nadkola, ale i tak są w nich nacięcia w środkowej części za kołem, a więc dają tylko częściową osłonę. Po
przejechaniu 106 tys. km stwierdzam, że chwilowe zajarzenie się lampki po najechaniu w dużą kałużę to normalna
sprawa - często towarzyszy jej krótki pisk paska, więc chodzi raczej o jego zamoczenie. Chyba nie jest to
groźne...
Jedyna rada - pilnie obserwować drogę po deszczu i zwalniać przed podejrzaną kałużą (wpłynie to też korzystnie na
bezpieczeństwo jazdy )......i nikt Cie nie wyklnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale kiedy ja tak lubie wjezdzac w kaluze z duza predkoscia... Zostali mi chyba z dziecinstwa, kiedy to, jak kazde dziecko, lubilem wejsc do kaluzy i tupac rozchlapujac wode <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Wiem, wiem - mozna np. urwac kolo.. wiec tego nie robie, o ile moge ominac.
-
Ale kiedy ja tak lubie wjezdzac w kaluze z duza
predkoscia... Zostali mi chyba z dziecinstwa, kiedy
to, jak kazde dziecko, lubilem wejsc do kaluzy i
tupac rozchlapujac wode<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Voytass, to chyba duże dziecko z Ciebie (i ciężkie, jak sam przyznałeś)... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zacytuję coś (nie pamiętam, gdzie to czytałem):
"Kiedy chłopiec staje się mężczyzną?
Wtedy, gdy zaczyna omijać kałuże zamiast w nie wchodzić...". <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam
PS. Mam nadzieję, że przyjmiesz moje słowa z wrodzonym Ci poczuciem humoru <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
...i nikt Cie nie wyklnie
Ale kiedy ja tak lubie wjezdzac w kaluze z duza
chyba wystosuję postulat o zmianę moda na kunciku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
predkoscia... Zostali mi chyba z dziecinstwa, kiedy
to, jak kazde dziecko, lubilem wejsc do kaluzy i
tupac rozchlapujac wode
ciekawe, ja w dzieciństwie wolałem samochodziki na radio , ale taplanie się wkałużach mi nie imponowało <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Wiem, wiem - mozna np. urwac kolo.. wiec tego nie robie,
o ile moge ominac.oprócz tego, ze moze urwać koło , to moze jeszcze swoje tarcze pokrzywic od nagłej różnicy temperaturki. Niech następnym razem pomysli, bo ticuś znów wyladuje w sanatorium <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
chyba wystosuję postulat o zmianę moda na kunciku
Why? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> W koncu jedyna szansa, zebym to zrobil, kiedy na chodniku stoi pieszy, to jesli bedzie mial podobna tabliczke, jak Ty na avatarze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Oczywiscie zartuje.
ciekawe, ja w dzieciństwie wolałem samochodziki na radio , ale taplanie się wkałużach mi nie imponowało
Moi rodzice nie mieli pieniedzy na takie przyjemnosci dla dzieci, wiec nie jestem rozpieszczony <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> No i chyba mowimy o roznym wieku z zakresu dzieciectwa.
oprócz tego, ze moze urwać koło , to moze jeszcze swoje tarcze pokrzywic od nagłej różnicy temperaturki. Niech
następnym razem pomysli, bo ticuś znów wyladuje w sanatoriumSpokojna glowa - napisalem, ze lubie, nie, ze wjezdzam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jesli juz wogole, to nigdy po hamowaniu... I dobrze pamietac, ze poki tarcze itp mokre, to hamowanie kiepskie, wiec dobrze jest nie "topic" auta przed skrzyzowaniem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Voytass, to chyba duże dziecko z Ciebie (i ciężkie, jak sam przyznałeś)...
Wlasnie - wcale nie przewiduje zanadto spowazniec <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Poza tym jednak mezczyzni dorastaja pozno... niektorzy wcale <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Lego Technic, kolejki elektryczne, samochody i samochodziki - wciaz mnie bawia <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
Zacytuję coś (nie pamiętam, gdzie to czytałem):
"Kiedy chłopiec staje się mężczyzną?
Wtedy, gdy zaczyna omijać kałuże zamiast w nie wchodzić...".Oj - nie lubie miec mokrych butow, a i nie oplaca mi sie to... Chorobowe powoduje, ze mniej jednak zarabiam, wiec...
PS. Mam nadzieję, że przyjmiesz moje słowa z wrodzonym Ci poczuciem humoru .
Hmmm.. obrazilem sie, poszedlem, nie ma mnie.. ciekawe kto to pisze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Poza
tym jednak mezczyzni dorastaja pozno... niektorzy
wcale Lego Technic, kolejki elektryczne, samochody
i samochodziki - wciaz mnie bawiaHm, hmmmm... Mnie też... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Hm, hmmmm... Mnie też...
No, to kamien z serca <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />