Wlew paliwa
-
odpukać nie miałem jeszcze z tym problemu...
-
ja mialem dokladnie taki sam problem dwie osoby byly potrzebne do tankowania jadna trzymala dzwigienke a druga mocowala sie z klapka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale problem byl nastepujacy podczas tankowania ktos sie oparl na klapce i ja przygiol troche w dol wiec proponowal bym zobaczyc czy niemasz tego samego
nalezy podgiac w gore ja jeszce psiknolem smarem na zawiasik i ten rygielek -
Trochę powyginałem, pokręciłem i na razie jest dobrze, klapka otwiera się trochę niemrawo, ale lepsze to niż nic. Póki co po paliwko będę śmigal w tandemie razem z żonką. <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />Pozdrowienia, Radek.
-
U mnie tak było, że wypadła z mocowania linka do otwierania wlewu paliwa z mocowania przy rączce w środku auta.
Wystarczy wsadzić ją dobrze na swoje miejsce i kłopot z głowy.Jak sie do tego dostać? Trzeba zdjąć uszczelkę i podnieść wykładzinę? Musiało mi się cos odczepić, albo urwać ta linka. Gdzie jeszcze mam szukac usterki, jeżeli to nie przy dźwigni?
-
Przy zawiasie jest nasunięta blaszka sprężynująca. Prawdopodobnie jej nie masz i dlatego masz problemy z otwieraniem korka wlewu.
-
Przy zawiasie jest nasunięta blaszka sprężynująca. Prawdopodobnie jej nie masz i dlatego masz problemy z otwieraniem
korka wlewu.Nie... to nie jest to. Pociąnięcie drążka nie powoduje ruchu tej zapadki, która blokuje wlew. Coś się zerwało, ale nie wiem gdzie, czy z tyłu, czy w środku samochodu przy samej dźwigni. Jak nią ruszam, coś z tyłu stuka, więc tam raczej coś poszło. Ktoś wie jak się tam dostać - przez bagażnik, czy od koła i ponawiam pytanie, gdzie indziej mogło się coś poluzować?
-
Ktoś wie jak się tam dostać - przez
bagażnik, czy od koła i ponawiam pytanie, gdzie
indziej mogło się coś poluzować?Powinieneś ujrzeć tę linkę po zdjęciu plastikowego boczka w bagażniku. Myślę, że wtedy sprawa się wyjaśni <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie słyszałem o przypadku zerwania się tej linki (tam przecież raczej nie rdzewieje ale mogło się coś odczepić przy samym ryglu. A może rygiel jest po prostu zasyfiony i zablokował się w pozycji "schowanej"? Jak to wygląda? -
mnie ona sie dawno urwala (nie wiem jak do tego doszlo) i teraz na stacji otwieram kluczykiem... chodz nie mam zamka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
mnie ona sie dawno urwala (nie wiem jak do tego doszlo)
i teraz na stacji otwieram kluczykiem... chodz nie
mam zamkaJeśli nie chcesz wymienić linki i tak ci odpowiada... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Powinieneś ujrzeć tę linkę po zdjęciu plastikowego boczka w bagażniku. Myślę, że wtedy sprawa się wyjaśni
Nie słyszałem o przypadku zerwania się tej linki (tam przecież raczej nie rdzewieje ale mogło się coś odczepić przy
samym ryglu. A może rygiel jest po prostu zasyfiony i zablokował się w pozycji "schowanej"? Jak to wygląda?Rygiel jest i nawet się chowa jak go wcisnę palcem. Chodzi dosyć luźno, wiec totalnie nie wiem co się stało. Tak sądziłem, że od bagażnika się tam dostanę. Licze, że tylko coś się tam poluzowało i nie będe musiał zdejmowac wykładziny przy siedzeniu.
-
Tak sądziłem, że od bagażnika się tam
dostanę. Licze, że tylko coś się tam poluzowało i nie będe musiał
zdejmowac wykładziny przy siedzeniu.Daveus, podniesienie wykładziny w środku auta czy demontaż plastików jest naprawdę prosty i zajmuje minutę czasu.
Spróbuj sam - wykładzinę podłogową podniesiesz pociągając dolny fragment obwodowej uszczelki drzwiowej do góry (śmiało, wchodzi tylko na wcisk); pod nią zobaczysz brzeg wykładziny zakończony białym plastikiem nachodzącym na blachę pod uszczelką; poderwij ten plastik do góry i po zawodach. Montaż w odwrotnej kolejności, bez użycia jakichkolwiek narzędzi.
A plastiki w bagażniku wyjmiesz po wyjęciu okrągłych zaślepek: najpierw wepchnij śrubokrętem kołeczek w środku zaślepki - ale delikatnie, tak, żeby tylko nieznacznie wskoczył "na jeden ząbek", a nie tak, aby wpadł do środka nadkola (wtedy też nie ma problemu, ale czasem trzeba się trochę nagimnastykować, aby go znaleźć i wyciągnąć). Po delikatnym, nieznacznym wepchnięciu kołeczka podważ śrubokrętem brzeg zaślepki i wyciągnij ją na zewnątrz. Przy ponownym montażu należy (mając zaślepkę w ręce) wyciągnąć całkowicie kołeczek rozpychający, włożyć zaślepkę (bez kołeczka) w swoje miejsce, po czym włożyć kołeczek w zaślepkę i dopchnąć go tak, aby jego łepek zrównał się z zaślepką.
Osobiście demontaż boczka bagażnika zajmuje mi nie więcej jak 30 sekund. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Daveus, podniesienie wykładziny w środku auta czy demontaż plastików jest naprawdę prosty i zajmuje minutę czasu.
Spróbuj sam - wykładzinę podłogową podniesiesz pociągając dolny fragment obwodowej uszczelki drzwiowej do góry
(śmiało, wchodzi tylko na wcisk); pod nią zobaczysz brzeg wykładziny zakończony białym plastikiem nachodzącym
na blachę pod uszczelką; poderwij ten plastik do góry i po zawodach. Montaż w odwrotnej kolejności, bez użycia
jakichkolwiek narzędzi.
A plastiki w bagażniku wyjmiesz po wyjęciu okrągłych zaślepek: najpierw wepchnij śrubokrętem kołeczek w środku
zaślepki - ale delikatnie, tak, żeby tylko nieznacznie wskoczył "na jeden ząbek", a nie tak, aby wpadł do
środka nadkola (wtedy też nie ma problemu, ale czasem trzeba się trochę nagimnastykować, aby go znaleźć i
wyciągnąć). Po delikatnym, nieznacznym wepchnięciu kołeczka podważ śrubokrętem brzeg zaślepki i wyciągnij ją na
zewnątrz. Przy ponownym montażu należy (mając zaślepkę w ręce) wyciągnąć całkowicie kołeczek rozpychający,
włożyć zaślepkę (bez kołeczka) w swoje miejsce, po czym włożyć kołeczek w zaślepkę i dopchnąć go tak, aby jego
łepek zrównał się z zaślepką.
Osobiście demontaż boczka bagażnika zajmuje mi nie więcej jak 30 sekund.Myslałem, że z wykładziną, bedzie wiekszy problem, więc wielkie dzięki za opis. Boczek bagażnika już demontowałem, ale ten z prawej strony, przy montarzu oświetlenia do bagaźnika. Połamało mi się kilka nitów, więc wdzięczny jestem za opis ich demontażu, bo robiłem to inaczej. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
a ja mam takie pytanie : co zrobic jak sie uchwyt do otwierania wlewu urwie? bo mi zaczyna tam rdzewiec i sie boje ze mi niebawem moze w rece zostac...
-
a ja mam takie pytanie : co zrobic jak sie uchwyt do otwierania wlewu urwie? bo mi zaczyna tam rdzewiec i sie boje
ze mi niebawem moze w rece zostac...Też mi rdzewieje i sie nad tym zastanawiałem. Psikałem go odrdzewiaczem, może nic się z nim złego nie stanie.
-
Za każdym razem kiedy tankuje mam kłopot z otwarciem klapki od wlewu paliwa, ciągne za linkę i nic się nie dzieje,
próbowałem wyginać zaczep przy klapce, ale to nic nie dało. nie widzialem jak to wygląda w innych tikaczach, bo
w moim jest tylko zaczep, może tam po prostu czegoś brakuje. linka jest dobra.Pozdrawiam.Mój wlew już działa. Podgiąłem wykładzine i od bagażnika tez zaglądnąłem. Żadnych usterek nie było widać - linka cała, mocowania też. Wystarczyło ułożyć ją w innej pozycji i już. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />