Po Łodzi
-
N3o stal tam gdzie jsest przod Kadeta - ledwo z zyciem uszedl
niestety po wyciagnieciu wygladal tak:
pare innych autek:
-
Wkleję tutaj to co napisałem na Terytorium, bo zapewne zawodnicy jadący czymś innym niż Maluch tam nie wejdą. A więc CTRL-V
Stałem razem z Asią na środku (przy hopie) SL3 i SL8 przez cały rajd. Zbieraliśmy wyniki, słaliśmy je do centrali, wstrzymywaliśmy wyjazdy i wypatrywaliśmy pana z choinką, który chodził sobie z jednego miejsca w drugie, stale przecinając swoją drogą trasę rajdu.
Pierwszy startował Deptak. Trampek płakał, że go boli i pewnie przejeżdżając koło mnie pozazdrościł silniczka mojemu wozowi serwisowemu . Narobił trochę zamieszania z numerem startowym. META upierała się, że ma 36 (taki numer ma na maskach - niby skreślony), START obstawał przy 1, bo jedzie jako pierwszy, a ja na własne oczy widziałem, kiedy odbierałem razem z Deptakiem kartę drogową, że ma numer dziesiąty. Wszyscy przekonywali się nawzajem przez CB kto ma rację, aż na traskę wleciały szybkie niczym dziewczyny w żółtym maluchu, dziewczyny w żółtym maluchu (jestem ciekawy, kto zrozumiał to zdanie ). 3.. .2... 1.... i usłyszałem w fali tylko BWWRRRRRR. Przemknęły koło mnie na tyle szybko, że NIEZDĄŻYŁY MI POMACHAĆ (a obiecały)! Wykręciły chyba 53 albo coś koło tego. Potem był ojciec i syn w bobku z pomalowanymi uszczelkami no o posypała się reszta stawki. W śród nich był Michał w czarnym Swifcie, który zostawił lusterko na krzakach dzikiej róży. To od razu pobudziło nas do życia - coś się dzieje.
Puszczam telewizję - ustawi się gdzieś na środku, nadał nam START. Po chwili widzę małego kompakta z naklejeczką Canal+. Stanęli przed nami, zasłonili nam cały widok i powiedzieli, że nakręcą tylko jednego zawodnika i jadą na SL5, bo tam podobno jest ciekawie. Jak zobaczyli pierwszego ich zawodnika na tym eselu, kierowca od razu przestawił auto (żeby nam za długo nie zasłaniać) i powiedział, że chyba zostaną trochę dłużej. Miejsce rzeczywiście wspaniałe. Po prawej stronie wyjście z szybkiego łuku w prawo potem szczyt, a dla poniektórych hopa, trochę prostej w dół i lewa szykana (tzn. pierwszy w lewo). Czekamy, jedzie następny... brrrrr .... zwała - to chyba Ci z tych, co nie mieli pomysłu na niedzielę.... następny to samo. C+ się chyba nudziło. Ekipa zaczęła mówić coś o zrobieniu SETY czy jakoś tak, co chwilę później okazało się być wywiadem z nami . Pogadaliśmy trochę o rajdach, AKŁ i pracy społecznej poczym wóz telewizyjny opuścił SL3 nie wiedząc co traci.
Pierwszym samochodem, który wystartował po ich odjeździe był żółty SC. Wychodząc z szybkiego prawego przeholował.. wjechał lewym tylnym kołem w dziurę i wyrzuciło go po za tracę, obracając brykę w tak szybkim tempie, że chyba sam nie potrafię powiedzieć, co się dokładnie stało. Wywaliło go z trasy, ale jakimś cudem wylądował na kołach, co prawda dwóch - ale wylądował. Chwila musiała upłynąć zanim opadł na wszystkie lacie. Zapiął gałę i rura na metę. Co najlepsze - zgubił tylko halusa. W między czasie zjawił się jakiś kolega... zatwardziały fan i fotograf KJSów, ale nie udało mu się załapać na fotkach żadnego crasha. Już prawie pod koniec w ten sam zakręt wpadła srebrna Imprezka. Ja akurat wypatrywałem pana z choinką, który nie wiedzieć czemu przechodził z jednej strony drogi na drugą i tak kilka razy . Stanąłem tuż przy skarpie, w którą zaraz po przejechaniu przez dzikie róże uderzyła Subaretka. Dostałem prawie zawału, bo wypatrywałem tego gościa od Bożego Narodzenia i za cholerę nie widziałem, co robi to Subaru. Po raz kolejny SL wstrzymany, a my wraz z załogą szukamy części hehe.
Chłopaki w białym bobku z pizzą na masce byli jedynymi, którzy wykonali do nas gest podczas hardcoreowego przejazdu, mający znaczyć O! Siema .
Dołączył do nas Deptak, który tym razem DOJECHAŁ do mety rajdu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />.Odcinek się skończył i moje kombi przemknęło SL8 i dojazdówkę do SL9 jak godny rywal III klasy . Tam pogadaliśmy trochę z ekipą nr 1, czyli Wojtkiem i jego umysłowym. Podczas oczekiwania na ich start, chłopaki pokazali nam kopalnię, która miejmy nadzieję stanie się obiektem zmagań KJSowców. Świetne miejsce i liczę na to, że niedługo sami się przekonacie, o co chodzi.
SL10 należał do grafitowego Kadeta. Chłopaki wlecieli na szykanie dwoma kołami do rowu pod kątem ok. 45 stopni. Niby nic takiego, ale rów się skończył i przywalili w "koniec rowu" kasując trochę zawiechę. Wojtek zapytał się mnie czy pojadę go wyciągnąć czy jednak brakuje mi mocy... parsknąłem (mi? mocy?)....... zapiąłem gałę i ruszyłem. Kombi wypchane po brzegi pachołkami... kamizelkami i reklamówką stale odzywających się WalkiTalki ruszyło dzielnie na traskę. Rura i byle do przodu. Pilotował mnie Deptak, który jechał tę trasę już dwa razy, także niech się schowają najlepsze Subarety ... w mgnieniu oka zobaczyliśmy starszego brata mojej Asterki. Przy nim stał żółty Cieniak i jakieś duże, dostawcze, białe, "paskuctwo". Pomyślałem sobie na cholerę kazali komuś przyjechać jak mają takiego monstera? Nieważne. Zapieliśmy linkę i jedziem. Mocy nie brakowało, ale nie kupujcie Fuldy do wyciągania Kadeta z rowu, kiedy jest mokro. Z braku przyczepności zacząłem nim szarpać jednak linka się zerwała. Drugą dostaliśmy chyba z odzysku, bo jej stan techniczny daleko odbiegał od normy. Mimo wszystko dała radę... była z drutu . Potem znalazłem u siebie w aucie trzecią linkę także jestem teraz wyposażony jak trzeba . Kadecik wyszedł za trzecim razem, ale niebieski wóz serwisowy tak się spocił, że zaczął śmierdzieć - spaliłem sprzęgło . Zostawiliśmy załogę z rozbitym autem na środku drogi licząc, że LICENCJONOWANY sędzia i kilku jego pomocników usuną go z drogi i będziemy mogli wystartować ostatnie trzy czy cztery załogi. Mój renifer mknął ze spalonym sprzęgłem, z powrotem na start. Nie minęło pięć minut jak odezwała się reklamówka wypchana CBkami. Dobra, przerywamy. Opel ciągle stoi na środku drogi. Ja nie mam czasu. Niech ktoś go usunie i jadę do domu. Odcinek bez prawdziwego sędziego nie może być kontynuowany, tak więc chłopaki z "jedynki" zaczęli wykonywać telefony i szukać innego sędziego, który to poprowadzi. Ów śpieszący się sędzia znajdował się na szykanie, właśnie tam gdzie Kadet. Co się okazało, ten wielki biały bus należał właśnie do niego. No ręce mi opadły. Wbiłem cztery litery do fury i z gazem w podłodze dojechałem do miejsca wypadku. Opierdzieliłem załogę, że mają do cholery taki sprzęt (2auta), ludzi i każą przyjechać komuś od nas żeby zabrać auto z drogi!? Jedyne, co zrobili to kazali zdjąć koło biednemu właścicielowi poszkodowanej bryki, bo coś tam nie dało rady z zawieszeniem. Powiedziałem, żeby zabierali stąd tego białego „rupiecia”. Astra wypalając resztki sprzęgła ledwo dała radę Kadecikowi. Wciągneliśmy go na wąską przestrzeń, na której nie było rowu. Niestety, kiedy obejrzałem się do tylu... ku mojemu absolutnemu zdziwieniu ;P oczom mym ukazał się ciemny Opel bez koła blokujący jedyny w okolicy wyjazd z pola na drogę . [email]F@#k![/email] Zmęczenie dawało o sobie znać. Nie myśląc długo zrobiłem z Astry kombajn, który już naprawdę nie mógł jechać przez pola po kamieniach... poprzecznych przeszkodach, ze spalonym sprzęgłem, stertą pachołków... reklamó..... dobra nieważne. To już było . Rajd nareszcie ruszył. Załogi dokończyły zmagania i pojechaliśmy na uroczyste zakończenie rajdu do remizy strażackiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Skoszewach.
Wybaczcie, ale palce mnie bolą i więcej już nie napiszę. Jak ktoś był to niech zda relację. Dodam tylko, że ów sędzia wychodząc z lokalu zachował się w stosunku do CAŁEGO RAJDU - również uczestników jak.... no wymyślcie sobie jakieś określenie żeby nie było, że nie miły jestem.
oww fck dopiero teraz zobaczyłem, ile napisałem.. soryy, że macie dużo czytania ale jak już jest to wysyłam
Co do organizacji. Traski super. Tak trzymać. Trochę pogiętej blachy, ale to w końcu rajdy... Jeżeli chodzi o organizaję to też duży +, bo sam na własnej skórze odczułem jak to wygląda i teraz dopiero wychodzi ile roboty trzeba wsadzić w coś takiego. Jak ktoś nie wierzy... niech się zgłosi na kurs i posędziuje trochę. Według mnie ten rajd powinien stać się linią wyznaczającą drogę jaką powinien podążać Automobilklub Łódzki. W styczniu mam już nadzieję pojechać swoim Pomarańczowym Rycerzem .
Wojtek - dzięki za tą kaskę, bo bym do domu nie dojechał
Pozdro
-
Dziękujemy wszystkim zawodnikom i kibicom za przybycie (ostatecznie w sile 44 załóg)
Kari za opanowanie kuchni
No i czekamy na zwłaszcza za BK
Ależ zawsze do usług <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> Mam nadzieję, że ta sympatyczna pani, co pojawiała się i znikała, posprzątała to co zostawiliśmy i że nie wściekła się za michę z resztkami - nie chciałam ich utopić w zlewie bo by się rury zatkały <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Szkoda tylko, że ciepła woda się skończyła bo teraz poza stopami mam jeszcze odmrożenia na łapkach <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Ja chciałam podziękować Sergiuszowi i Majce - załodze z zielkonego daewoo, która dzielnie zmywała szklaneczki i Tomkowi Z. za wykonywanie tych samych czynności i wszystkim tym, którzy powiedzieli, że najlepsze imprezy są w kuchni i wspierali mnie duchowo <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Poza tym cieszy mnie ogromnie, że poszła cała zupa i ciasto <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> I dzięki za cierpliwość w oczekiwaniu na herbatkę - ciężko obskoczyć 44 załogi * 2 osoby + serwisy i sędziów mając do dyspozycji tylko 40 szklanek <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Jakby ktoś potrzebował kogoś do nadzorowania kuchni na wesela czy jakieś inne imprezy na około 137 herbat to zgłoście się do mnie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Co do honorarium będziemy negocjować <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A jeśli chodzi o BK to osobiście nia mam zastrzeżeń <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Pozdrawiam i do zobaczenia na następnym rajdzie (mam nadzieję <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />)
-
Witam wszystkich.Zalogowałem się w zasadzie tylko po to aby napisać coś miłego i nie miłego na temat Łodzi.Zaczne od miłych:bardzo fajne trasy,widać ze organizatorzy się przyłozyli i chcieli zrobić fajną impreze(prawie się udało i rada dla Artura aby zmienił sędziów i ludzi od B.K.),zupka była dobra i atmoswera wśród zawodników też.Teraz te mniej przyjemne:odwołanie pętli aby zrobić opisy było porażką ponieważ był to jeden z czynników decydujących o wyborze Łodzi a nie Radomia który był w tym samym czasie.Gdybym dostał wcześniej info pojechałbym do Radomia.Jako ciekawoste podam to,że w Radomiu zrobiono nową próbe i wpuszczono wszystkich zawodników na zapoznanie z nią.
Głupotą było organizowanie takiej imprezy bez zapoznania i podziwiam organizatorów za odwagę a uczestników za rozsądek,że nie doszło do mocnego dzwona.Zdaje sobie sprawe,ze nie jest miłe stanie pare godzin na mrozie ale jeżeli ktoś kocha ten sport i decyduje się na udział w takich imprezach to niech zdaje sobie sprawe z obowiązków jakich się podjoł.B.K.i to co się tam działo-Ludzie co to za gość?Pan nie zna przepisów jakie obowiązują w tym kraju co do poruszania się samochodem na obcych tablicach rejestracyjnych ludzi z innym obywatelstwem.W regulaminie było opisane dokładnie na jakich oponach można jechać ale oczywiście pan od b.k.nie widział ze audi jego kolegi jedzie na kolcach i nawet nie poprosił go o dokumenty samochodu. [/list] Najsmutniejsze zostawiłem na koniec a mianowicie pomiar czasu przejazdów.Czytałem nie raz o nieuczciwości jaka panuje w łodzi i nie wierzyłem dokąd sam się nie przekonałem.Nie dotyczy to wszystkich sędziów ale było paru faworytów np:pan który nie wysiadał z auta.Zabroniłem swojemu pilotowi wysiadać do gościa ponieważ jego zasranym obowiązkiem jest podejście i wpisanie czasu w karte zawodnikowi co zaowocowało dopisaniem na jednej probie 9 sekund a na drugiej 5.Na próbie nr 6 przejechałem mete na co śędzia krzyknął abym szybko cofnoł auto w mete i dopiero w tedy zatrzymał stoper.Skomentował to tak,że czas dobry i szkoda sekund straconych na cofanie ale i tak jest nie żle.Oczywiście na wynikach okazało się ze pan kazał nam cofać w mete na czym już straciłem i dopisał nam jeszcze 5 sekund za przejechanie mety.W tym kraju to nawet policja nie każe dwa razy za to samo.
Serdeczne pozdrowienia dla Artura od załogi 22 i rada aby zmienił ludzi którzy mu pomagają bo przez swoje zachownie i nieuczciwość psują opinnie całemu klubowi.Niestety nie jest to tylko moje zdanie ale większości uczestników nie z miasta łodzi. -
Na próbie nr 6 przejechałem mete na co śędzia
krzyknął abym szybko cofnoł auto w mete i dopiero w tedy zatrzymał stoper.Skomentował to
tak,że czas dobry i szkoda sekund straconych na cofanie ale i tak jest nie żle.Oczywiście
na wynikach okazało się ze pan kazał nam cofać w mete na czym już straciłem i dopisał nam
jeszcze 5 sekund za przejechanie mety.W tym kraju to nawet policja nie każe dwa razy za to
samo.W strefie nie wolno cofać !!!!. Za to można wykluczyć załogę z rajdu. Jesli rzezcywiście sędzia kazał cofnąć i wtedy zatrzymał zliczanie czasu to był to jego kardynalny błąd !!! Tak nie można. !!! Po pierwsze ze względów bezpieczeństwa, a po drugie bo tak nakazują przepisy. Wiem co mowię bo sam jestem sędzią i w dodatku do niedawna prowadziłem BK.
Pozdrawiam.
-
Witam !
Jesli chodzi o nas/mnie nie wiem czy bedziemy jesczez pisac nasze relacje bo zawsze byly inaczej odbierane niz to planowalysmy.
Dlatego napisze cos krotkiego od siebie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Bardzo zasmuciła mnie informacja ze nie ma przejzadów probnych bo przyznam ze nie lubei jechac w ciemno, pozatym oznaczało to ze najwieksze szanse na wygranie mają szaleńcy którzy pojada na maxa w ciemno i im sie to uda :>. Ale z drugiej strony wolałam jechac dwa przejazdy na czas niz jeden zapoznawczy a drugi na czas, Wiec cos za cos.
Pozatym gdyby pierwotny plan wypalil czyli 3 pętne, to skonczylibysmy chyba dzis rano
tak wiec <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> za meska decyzje .
BT w naszym przypadku bylo ok
co do prob : fajne szybkie śliskie ,miejscamii zdradliwe, choc latem bedzie tam równie fajnie
zupka smaczna <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Karina w kuchni <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
jedynie do czego mozna sie przyczepic to oczekiwanie na wyniki, ale tak to juz jest , jak sie jedzie na poczatku to sie dlugo czeka na koniec a jak sie startuje na koncu to sie czeka na start <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />Pozdrawiam
Lila -
Na próbie nr 6 przejechałem mete na co śędzia ...
niestety mi miejscowemu tez sie to kiedys prztrafilo <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> , a wynika to poprostu z tego ze z braku ludzi klub prosi o pomoc starych dzialaczy a Ci znaja przepisy ale stare !!a kiedys tak bylo ze trzeba bylo cofnac <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Nie rozumiem czemu sedzia na SL 3 nie wysiadal z samochodu ?? my nie mialysmy tam zadnych problemow
Poizdrawiam
Lila -
Na próbie nr 6 przejechałem mete na co śędzia
W strefie nie wolno cofać !!!!. Za to można wykluczyć
załogę z rajdu. Jesli rzezcywiście sędzia kazał
cofnąć i wtedy zatrzymał zliczanie czasu to był to
jego kardynalny błąd !!! Tak nie można. !!! Po
pierwsze ze względów bezpieczeństwa, a po drugie bo
tak nakazują przepisy. Wiem co mowię bo sam jestem
sędzią i w dodatku do niedawna prowadziłem BK.
Pozdrawiam.ale Ci co startują bardzo dobrze wiedzą że tak nie można, szkoda tylko że opisane sytuacje zdarzają się dość często!!!! <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
jeżdżac drugi sezon PPAiK można się dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć, duża cześć osób znajduje się na rajdzie w roli sędziego przypadkowo i wiedzą że coś dzwoni tylko nie wiedzą w którym kościele!!! ale najważniejsze żeby ktoś kto to ogarnia szybko i dokładnie wytłumaczył im gdzie i jakie robia błędy bo każdy jest tylko człowiekiem i popełnia gafy!!!pozdrowienia dla WSZYSTKICH sędziów w całej Polsce bo to również dzięki nim robimy to co kochamy!!! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
515wl: Niestety nie jest to tylko moje zdanie ale większości uczestników nie z miasta łodzi.
pokaż mi tą większość i nie będziemy już nikogo więcej nękać swoimi głupimi pomysłami o zorganizowaniu rajdu w jak to napisałeś "mieście łodzi"
większość która źle odbiera całokształtoczywiście kilku sędziów mam nadzieję więcej już nie zobaczymy na rajdach, ale ciekaw jestem opini rzeczywiście większości, i to w jak największym stopniu większości z innych miast, którym za pojawienie się u nas BRADZO DZIĘKUJE
Wojtek
-
Wojtuś,przeczytaj cały teks który napisałem!Pisałem co mi się podobało a co nie.Wiem ze nie jest łatwo zorganizować taki rajd ale jak coś robić to dobrze.Zawsze będzie ktoś nie zadowolony bo tak już jest ale nie powinieneś się tak irytować bo spieprzyło impreze paru baranów a nie Ty.Generalnie jeżeli ma coś być zle na rajdzie to wole burdel czysto organizacyjny niż nieuczciwość.Napewno przyjade jeszcze raz do was na kjs bo trasy były fajne ale nie będe czekał na wyniki tylko sam sobie z pilotem pomierzymy czasy.Jak wiesz na poprzednich imprezach były bardzo podobne skargi więć tylko się to potwierdza.Mam nadzieje,ze to zmienicie a wtedy rajdy w mieście Łodzi będą jednymi z leprzych.Trzymam za to kciuki.
Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
515wl: Mam nadzieje,ze to zmienicie a wtedy rajdy w mieście Łodzi będą jednymi
515wl: z leprzych.Trzymam za to kciuki.
a nie są ? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
ok, już wszycho gra <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />po prostu też jestem furiat i też potrafie szybko wpadać w nerwy (tu możemy sobie podać łapke)
tylko mnie wczoraj nie wypadało bo stałem na świeczniku
aaa i bardzo mi iskrzy pod kopułą jak słysze "miasto łódź", pewnie tak samo jak co niektórym słysząc "warszawka" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> taki kompleks...dobrze że Warszawa Cie wczoraj nie posłuchała na koniec i paru zostało <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> bo byśmy zbankrutowali na znaczkach nagrody wysyłając <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
dobrze jest jedziemy dalej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> pozdrowionka
515wl: Napewno przyjade jeszcze raz do was na kjs
super, bo takie załogi i bryki jak Twoja bardzo rajdzin uatrakcyjniająPS: jak ktoś namierzy na C+ relacje (30min ma być) to dajcie znać, bo na maila nie odpisują <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Wojtek
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Witam! Mnie rowniez rajd bardzo sie podobal, trasy super <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />. Szkoda ze nie bylo przejazdu probnego, no ale trudno. Teraz czeka mnie blacharka, ale na szczescie niewielka, hehe. Moglo byc gorzej... A co z ta relacja w tv? Ja niestety nie ma C+ ale podobno relacja ma byc na zigzapie w programie transsport.
pzdr -
please nagrajcie kto ma ten luksus
jeśli to w tym tygodniu <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
Trasy baaaaardzo fajne - tak trzymać <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Niektórzy sędziowie tragedia- tak nie trzymać <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Herbatka i ciacho wypas - tak trzymać <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Brak zapoznania (w sumie można podciągnać pod sędziów) - tak nie trzymać <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
BK tragedia -tak nie trzymać (i nie chodzi o to ze coś było niesprawne (swoją drogą brak jednego ze świateł postojowych powoduje ogromne zagrożenie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />)) <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />Jeszcze raz gratuluję tym co się przyłożyli do rajdu!! <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> (a tym którzy chcieli go popsuć -ukłony do pana z BK - też gratuluję ale czego innego)
-
515wl: Niestety nie jest to tylko moje zdanie ale większości uczestników nie z miasta łodzi.
pokaż mi tą większość i nie będziemy już nikogo więcej nękać swoimi głupimi pomysłami o
zorganizowaniu rajdu w jak to napisałeś "mieście łodzi"większość która źle odbiera całokształt
Pod wzgledem spotrowym - fajnie i bardzo odwaznie. BK i sedziwanie - sporo ponizej przecietnej/
Moze wkleje swoje spotrzezenia z innego forum nt tego ksj."To byl dziwny kjs.
Zapowiadal sie fajnie, bo i ten klub ma spore doswiadczenie, i trasy fajne
(calkiem nowe), i calkowity brak slupkow.... a tu bylo zderzenie z toporna
rzeczywistoscia, brakiem profesjonalizmu, kumplostwem....
Najpierw bylo BK - prowadzone przez sedziego pzm (a jakze) - ludzi spoza
lodzi czepali sie o wszystko - przepalona zarowka w pozycynych, za dlugie
szpilki w kolach, samochod na zagranicznej rejestracji... samochod po
zmianie zarowki stoi 2 metry za stanowiskiem i sedzia odmawia sprawdzenie
czy zaroweczka juz dziala, bo stoi 2 metry poza strefa BK..... a z drugiej
strony samochod z Lodzi dopuszczony na kolcach (i tak mu nie pomogly po
przegral ze zwyciesca ok 1min)...
aha....byla istotna zmiana - poinformowano nas, ze nie bedzie zapoznania- jedziemy od razu na czas - 6 prob w petli - 2 petle - wg organizatora
trasy calkiem nowe, nikt nie trenowal, bo nie wiedzial gdzie... no my nie
wiedzielismy, inni faktycznie chyba tez nie.
BK skonczylo sie tak, ze sedzia zostal prawie pobity, kilku zawodnikow
chcialo zwrot pieniedzy, a konflikt rozwiazal komandor ktory wszystkich
dopuscil....
No dobra jedziemy - dlugie odcinki, czesto przez las z jednej strony, a
pole z drugiej, 10km po lesnych duktach pokrytych sniegiem i lodem (dosc
nierowno - szczegolnie jak sie jedzie 120-130), 2 km po rowniutkim
alwaldzie......troche zakretow, lukow - raczej bardzo szybko jak na kjs -
odcinki po ok 1000mz metami stop, a srednia i tak wyszla ok 80-90km/h.
Byl tylko jeden slupek na ktorym trzeba bylo zawrocic! Naprawde -
podobnie jak w Brodnicy - roznica tylko taka, ze w Brodnicy bylo troche
prob slupkowych, a tu nie...No i tu zima i lod. Ogolnie - strach sie bac,
i tylko wariaci nie odpuszczaja, a organizatory bardzo odwazni, ze nie
bylo zabezpieczenia zadnego. Byl jeden dach (Peugeot205), kilka
delikatnych wgniecen...
My mielismy jedno powazne ratowanie (druga proba w drugiej petli) - jedziemy przez las z lewej, pole z
prawej - jakies 80-100....przez szczyt lewy do prawy do lewy...bylo za
szybko i jedziemy prosto w drzewa ....a Jurek jak stary wyjadacz, zero
zawachania, gaz w podloge i moze sie uda....oj nie wiem czy sie
uda...aaaaa.....moze jednak?......bommmmm...no nie udalo sie... walnelismy
tylem ..ale chyba jest dobrze, bo jedziemy dalej.......tym razem prosto w
spora bruzde na polu.....tuz przed meta............ale to juz male
piwo.....hamowanie i na mecie...... sedzia mowi "myslalem ze bede was
zeskobywac". Sprawdzamy auto - dostal zderzak - zerwany i z dziura -
zabraklo 5cm - ale i tak sie cieszymy, ze nie zabraklo 50cm!
Ufff.....jedziemy dalej - nastepna probe jak nauka jazdy - Jurek dojezdza
do zakretu i hamuje do momentu az nie widac co dalej - jakos wcale mi to
nie przeszkadza;-)))
Jeszcze slowo o sedziach - kilku chyba debiutowalo - jeden np siedzial w
samochodzie, lapal czasy ( a meta stop) i trabil zeby juz jechac - nie
widzial potrzeby wpisywania czasow do karty - oczywiscie zawodnik musial
podejsc sobie do sedziego - na tym odcinku anulowano przejechane mety z
tego powodu, ze nie bylo sedziego na mecie.... Inny zas sedzia czas 80
sek wpisywal jak mu sie chcialo - raz 80sek, raz 1,20 min, albo 120sek....
ta proba tez byla potem anulowana.... a troche szkoda bo gdyby nie byla, to
bysmy wygrali generalke...no ale nie mozemy narzekac, bo anulowano tez pkc
gdzie zlapalismy spoznienie 4min (bo neutralizacje dostawali chyba tylko
lodzianie;-).
W sumie nie mozemy byc niezadowoleni - byla walka, emocje, adrenalina -
skonczylo sie drugim miejscem..."
to byla przy dluga cytata - nie chce nikogo obrazac, bo nie o to chodzi...Wyciagnieto mnie do tablicy, to staje i potwierdzam to co napisal 515wl. To sa bezstronne spostrzezenia, z ktorych mam nadzieje wyciagniecie wnioski. Macie fajne trasy, dobre checi. To bardzo wiele. Czasy sa trudne, ale wielu ludzi na fajny kjs przyjedzie i 200-300km.
Dzieki za trud organizacyjny.czy gdzies beda zdjecia, filmy?
Zycze powodzenia.
SilverSubi
- jedziemy od razu na czas - 6 prob w petli - 2 petle - wg organizatora
-
neutralizacje dostawali chyba tylko lodzianie;-).
nikt nie dostawał neutralizacji - już na odprawie Artur powiedział, że takowych nie będzie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no patrz- a my na 10 próbie dostaliśmy
-
no patrz- a my na 10 próbie dostaliśmy
GAFA <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> - no widzisz - to nie dość, że myliłam się pisząc, iż nikt nie dostał <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> to jeszcze kolega sugerujący, że tylko załogi z Łodzi dostawały też nie miał racji <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> żeby nie było, że się czepiam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ale z tego co wiem idea była taka, aby neutralizacji nie było - widać padła <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Cóż... Ale i tak mi się podobało <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
czy gdzies beda zdjecia, filmy?
Fotki www.autoklublodz.pl lecz trzeba będzie poczekać aż wszyscy nadeślą.
Filmy Canal+ i Zigzag czy jakoś tak. Nie pytaj kiedy bo pojęcia nie mam. -
nikt nie dostawał neutralizacji - już na odprawie Artur powiedział, że takowych nie będzie
PozdrawiamArtur powiedzial ze nie bedzie, bo nie beda potrzebne - okazalo sie ze sa potrzebne.
No i zdarzaly sie - i po pierwszej petli (to ja wiedzialem na pkc) i jak Szymko mowi po drugiej...
a kto? nie wiem? napisalem "chyba" z Lodzi i dodalem smile'a
pozdrawiam