CD-ROM jako odtwarzacz płyt w aucie - czy warto?
-
Jestem tego samego zdania, że lepiej dać troszeczkę więcej i mieć fajny sprzęt w samochodzie. Ja
kupiłem radio z mp3 (firmy Dalco) dałem 320Ja uzywalem takiego wynalazku. Moj cd-rom mialem podpiety tylko przez stabilizator 5V. Spisywalo sie to nie zle. Ale moje poprzednie auto kosztowalo 1000 pln, wiec radio za 320 pln to 30% jego wartosci !! A tani, uzywany, firmowy kaseciak (moze nawet z RDS) to jakies 40-60 PLN plus max 20 za cd i mamy zestaw "car audio" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
I po trzecie primo ultimo - zalatuje wiejskim tuningiem
i praktycznie dla tego faktu nie pokusił bym sie o zamontowanie takiego sprzętu. musiałby ktoś ładnie sie namyśleć żeby nie było tio wiejskim tuningiem
-
-------------------------------- od moderatora ------------------------------
Wątek niniejszy został (w celach porządkowych ) wyodrębniony z wątku "Praktyczne usprawnienia w
Tico" mojego autorstwa i dotyczy rozważań na temat sensu adaptacji komputerowego CD-ROMu w
roli odtwarzacza płyt CD w samochodzie. Moim zdaniem stanowi ciekawy temat dla
majsterkowiczów - elektroników, więc zostaje na forum w osobnym wątku.
Witam, powiem w skrócie cd-romek pasuje do autek które mają kultowe kształty i wiek.
Do Ticuśnego proponuje dwa rozwiązania, <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />dla tych co twierdzą,że niema co pozbywać się kaseciaka (przenośne mp3 z marketu + przejściówka na kasety) albo najtańsze radyjko by grało z Marketingu do 250 zł.
Co do tego CD-romu sam montowałem go do maluszka i świetnie się spisywało <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />,ale po przeniesieniu i montażu niedawało takiego efektu i niemiałem gdzie go zamontować ,posiedziao z tydzień i demontaż <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />.
To by było na tyle do odważnych świat należy,warunek musisz mieć TICO <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
pomysł od dawna krąży po necie, miałem z nim kontakt jeszcze w klubie malucha. moim skromnym zdaniem to chyba jednak kupić jakieś używane radyjko za trochę więcej i mieć coś pożądniejszego,grającego bez problemu...ale jest jeszcze jedna opcja:
- kupujecie np na allegro discmana za jakieś 30-40zł z przesyłka a do tego kasete adaptacyjna za 15 zł, podłączacie mini jacka do wejścia słuchawkowego,kaseta w radio i odjazd.u mnie gra cacy.mam pioneera keh p7400r i zamiast zmieniarki zrobiłem właśnie taki manewr.jedyne na co należy zwrócić uwage to na antishocka w discmanie,bo bez niego zdarza się,że na większych dołach przerywa,pozatym cacy.a co do zasilania to albo zainwestować w dobre akumulatorki,albo w zasilacz na 12V samochodowy.(ja mam opcję z akumulatorkami).
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
... jest jeszcze jedna opcja:
- kupujecie np na allegro discmana za jakieś 30-40zł z przesyłka a do tego kasete adaptacyjna za
15 zł, podłączacie mini jacka do wejścia słuchawkowego,kaseta w radio i odjazd.
Fakt, koszty niewielkie ale do mp3 się nie umywają-100% że nie przeskoczy. Ze starym discmanem już nie bedzie tak pięknie.
Osobiście używam mp3 i kasety adaptacyjnej, stary discman SONY z 1995r nie bardzo się do takiej pracy nadawał(choć kaseta jest od niego).Pozdrawiam.
- kupujecie np na allegro discmana za jakieś 30-40zł z przesyłka a do tego kasete adaptacyjna za
-
Witam! Miałem u siebie w autku zamontowanego CD-ROMA. Nic nie przeskakiwało! Miejsce znalazłem takie że wpasował się idealnie! Ktoś kto nie wiedział co tam bylo wcześniej uważał że wygląda jak oryginalne! Podłączenie dość proste... wg schematu z elektrody... Ja sobie dodatkowo zmajstrowałem pilota (co prawda na przewodzie) którego umieściłem w ergonomicznym miejscu. (poprostu "przedłużenie" przycisków z cd'ka) z tyłu cdromu wyprowadziłem gdniazdko "jack" i tam podłączyłem kasete-adaptor. Gdrało to jakoś. W porównaniu do kasety to rewlka;) Wiadomo, kaseta a płyta postęp o kilka lat świetlnych...;) Fakt nie jest to opcja "na zawsze" bo najbardziej wkurzające bylo to że za każdym razem płyta startowała od początku... Poza tym warto się w to pobawić gdy nie trzeba w to inwsetować więcej niż 20-30zł... Po 3 m-cach zarobiłem sobie troche dodatkowej gotówki kupiłem nowe radyjko JVC za 360PLN z MP3 4*50W. Ale zawsze mam tą satysfakcję że działało i było zrobione samodzielnie;)
-
Kiedy jeszcze miałem malucha (w sumie nie tak dawno;) również zaadoptowałem zwykły komputerowy CD-ROM, noname, jako samochodowy odtwarzacz płyt. W maluszku idealnie wkomponował się w schowek;) Nie ma tu żadnej filozofii - trzeba zrobić prostą płytkę ze stabilizatorami 7805 i 7812, cztery kondensatorki i mamy zasilanie - schematów jest pełno w necie. Miałem to "cudo" w autku ponad 2 lata i grało całkiem nieźle - zacinało się tylko na naprawdę dużych dziurach, niestety sprzedałem je razem z maluszkiem:P Teraz, gdy mam Tico zrobiłem jedynie podłączenie przenośnego odtwarzacza MP3 (typu flash) do kaseciaka - tutaj problem z przerywaniem na wybojach odpada <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Trochę kłopotliwe jest tylko operowanie tym malutkim odtwarzaczem podczas jazdy.
-
Z jednej strony OK. Ale za każdym razem musisz wszystko podpinac i podczas grania wszystko masz na wierzchu. Ja zainwestowałem tylko 120(!)pln za uzywaną zmieniarkę i to jest komfortowe rozwiązanie. 120 za zmieniarkę sprawną, z magazynkiem i dobrym kablem to naprawdę mało, a jaki komfort, zwłaszcza, że magazynek na 10CD (myślałem, że to dużo <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, a jednak) także polecam zainwestowac nieco więcej i miec tek komfort - zakładasz panel i wszystko hula.
-
Z jednej strony OK. Ale za każdym razem musisz wszystko podpinac i podczas
grania wszystko masz na wierzchu.Ja korzystam obecnie z dyktafonu, który może służyć także jako odtwarzacz MP3. Sprawa podobna, jak z discmanem Adamusapolakusa. Co do podłączania pod radio, to żaden problem - wtykam małego Jacka w radio i już. Jeżeli chodzi o umiejscowienie dodatkowego urządzenia... Hmm, u mnie leży luzem na półce i przed zaparkowaniem chowam go po prostu do kieszeni. Można ewentualnie przygotować sobie jakiś uchwyt / miejsce pod discmana czy pod odtwarzacz MP3 - tak, aby był pod ręką. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ja zainwestowałem tylko 120(!)pln za
uzywaną zmieniarkę i to jest komfortowe rozwiązanie. 120 za zmieniarkę
sprawną, z magazynkiem i dobrym kablem to naprawdę mało,Też niezła sprawa <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> - pod warunkiem, że trafisz na sprawną "używkę". <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
PS. OT Masz błąd w podpisie - nie ten przypadek, nie ten rodzajnik... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
A nie lepiej kupić jakieś radio <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
-----------ciach-----------
Temat dosyc wiekowy i moim zdaniem nie warto do wracac (era mp3,discmenow i usb)
No chyba ze ktos jest pasjonatem samorobek ....