Przepisy ruchu drogowego
-
pozwolisz że poczekam na odpowiedź kolegi essen-a
Nie zrozumieliśmy się. Właśnie na "konstruktywne" uzasdnienie kolegi esen czekam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
pokaż mi przepis
1. Definicja skrzyżowania:
"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;" Więc tzw. rondo jest także "skrzyżowaniem"
2. Kodeks Drogowy, Rozdział 3, oddział 4
"5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."
Nie ma odrębnego przepisu regulującego zasady ruchu na rondzie.
To bardzo proste wbrew pozorom i bardoz ułatwia życie innym użytkownikom drogi, np. jeżeli widze, że przede mną samochód pojedzie w lewo.
Dla mnie w/w przepisy sa wystarczajace i myslac logicznie wynika z nich, ze przed wjazdem na rondo, jezeli mamy zamiar skrecic w lewo, migamy lewym kierunkiem a przy zjezdzie z ronda prawym. Podobnie jest na zwyklym skrzyzowaniu, przed wjazdem na skrzyzowanie dajemy znac gdzie bedziemy chcieli pojechac, no chyba, ze Panowie stosuja regule "palec wlacza kierunkowskaz wraz z obrotem kierownicy w żądanym kierunku".Natomiast, szukajac sprecyzowanych przepisow (nie ma takich) lub odpowiednich wykladni prawa, trafilem na forum policjantow, gdzie dyskusja byla bardziej rozbuchana niz tutaj i nie doszli de facto do jednego wniosku. Natomiast na fajna konkluzje trafilem tutaj:
Kolego RED, ja rownierz nie chcialbym spotkac cie na drodze, bo nie lubie chamstwa, a po Tobie jak widac mozna sie tego spodziewac. Otoz, nie kupilem prawa jazdy, zdobylem je za drugim podejsciem w WORDzie w Katowicach i tam na rondach rownierz migalem lewym kierunkowskazem przy skrecie w lewo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Prawo jazdy robilem w Chorzowskiej szkole ELMAK, w ktorej na teorii rowniez mowili nam o wlaczaniu kierunkowskazu lewego w przypadku skrecania w lewo na rondzie i co wiecej, to samo pisalo w podreczniku dla kursantow. Takze, powiedzcie mi, czemu mam dac wiare Waszej teorii? Bo ktos powie, ze nie potrafie jezdzic i kupilem prawo jazdy? Przepraszam bardzo, ale nie przemawia to do mnie.
Pozdrawiam,
p.s.
Ja migam lewym i lubie jak ktos przed wjazdem na rondo miga bo to po prostu pomaga. -
Nie zrozumieliśmy się. Właśnie na "konstruktywne" uzasdnienie kolegi esen czekam.
no wiesz odpowiadałeś na mojego posta <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> to sie "zrozumielismy" inaczej <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
pokaż mi przepis
[color:"blue"] NIe tylko tu poruszano ten temat
Ja osobiście jestem zdania iż poruszając się po rondzie po pasie innym niż skrajnym prawym, nie jest wskazane ale może pomóc innemu urzytkownikowi drogi w określeniu co zamierzam (chcąc na rodzie skręcić w lewo ktoś kto stoi na wprost wie że nie skręcam w prawo i może sie zdecydować czy wjechać na rondo czy też nie [wie czy sie zmieści czy też nie]).
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
1. Definicja skrzyżowania:
"skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub
rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub
rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej
z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;" Więc tzw.
rondo jest także "skrzyżowaniem"
2. Kodeks Drogowy, Rozdział 3, oddział 4
"5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować [color:"red"] zamiar zmiany kierunku
jazdy lub pasa ruchu[/color] oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."no tak <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie ma odrębnego przepisu regulującego zasady ruchu na rondzie.
jak wyżej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
to teraz wytłumacz mi kiedy, powtarzam kiedy masz obowiązek sygnalizować skręt ?
czy wjeżdżając na rondo zmieniasz kierunek ruchu?
To bardzo proste wbrew pozorom i bardoz ułatwia życie innym użytkownikom drogi, np. jeżeli
widze, że przede mną samochód pojedzie w lewo.
Dla mnie w/w przepisy sa wystarczajace i myslac [color:"red"] logicznie [/color] wynika z nich, ze przed wjazdem na
rondo, jezeli mamy zamiar skrecic w lewo, migamy lewym kierunkiem a przy zjezdzie z ronda
prawym.spytam jeszcze raz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> kiedy wjeżdżając na rondo zmieniasz kierunek ruchu?
Podobnie jest na zwyklym skrzyzowaniu, przed wjazdem na skrzyzowanie dajemy znac
gdzie bedziemy chcieli pojechac,
no właśnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
no chyba, ze Panowie stosuja regule "palec wlacza
kierunkowskaz wraz z obrotem kierownicy w żądanym kierunku".mnie zasad i zachowania na drodze uczył instruktor z wieloletnim stażem w najlepszej Gliwickiej szkole jazdy <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> więcej powiem ten człowiek był egzaminatrem w WORD a także instruktorem bezpiecznej jazdy w szkoleniach organizowanych dla POLICJI
nie znam osoby która bedąc przez Niego szkolona oblała jazdy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Takze, powiedzcie mi,
czemu mam dac wiare Waszej teorii?to nie teoria <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> tylko ogólnie przyjęta zasada, jeżdże juz jakiś czas i jakoś nigdy nie miałem problemów w związku wjazdem na rondo
Ja migam lewym i lubie jak ktos przed wjazdem na rondo miga bo to po prostu pomaga.
Tobie pomaga a 90% kierowców przeszkadza , ja gdy wjeżdżam na rondo za takim kierowcą przychamowywuje (bo nie mam pewności czy pozostałe zasady ruchu są mu znane <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
-
To ja spytam o fundamenty, bo widze ze nie rozumiemy sie w tej kwestii.
Dla mnie tym samym jest sygnalizowanie kierunku w ktorym zamierzam jechac przed rondem, jak i przed wjazdem na "zwykle" skrzyzowanie. Jezeli dojezdzam do skrzyzowania i chce skrecic w lewo, migam wczesniej, aby kierowcy za mna wiedzieli ze za chwile bede blokowac ruch. To samo gdy dojezdzam do swiatel, gdzie na pasie mozliwa jest jazda prosto lub w lewo.
Lubie tez gdy na rondzie ktos pokazuje mi z przodu, ze bedzie skrecal w lewo, bo wtedy wiem, ze moge go spokojnie wyprzedzic z prawej strony i pojechac prosto (w miare zasady ograniczonego zaufania). Gdyby tej czynnosci nie zrobil, musialbym jechac ciagle za nim i czekac az pokaze swoje zamiary kierunkowskazem prawym.
to teraz wytłumacz mi kiedy, powtarzam kiedy masz obowiązek sygnalizować skręt ?
czy wjeżdżając na rondo zmieniasz kierunek ruchu?
A czy wjezdzajac na skrzyzowanie zmieniasz kierunek ruchu, czy dopiero zmieniasz jak zaczynasz skrecac?
Tobie pomaga a 90% kierowców przeszkadza , ja gdy wjeżdżam na rondo za takim kierowcą przych>amowywuje (bo nie mam pewności czy pozostałe zasady ruchu są mu znane.
Powiedz gdzie tkwi owa przeszkoda podczas migania lewym kierunkowskazem przed wjazdem na rondo, ze jestes zmuszony CHamowac? W tym, ze wiesz, ze skreci w lewo?
p.s. aha i powiedz mi co rozumiesz przez "ogolnie przyjeta zasada"
-
To ja spytam o fundamenty, bo widze ze nie rozumiemy sie w tej kwestii.
Dla mnie tym samym jest sygnalizowanie kierunku w ktorym zamierzam jechac przed rondem, jak i
przed wjazdem na "zwykle" skrzyzowanie.tyle tylko że rondo (skrzyżowanie o ruchu okrężnym) nie jest "zwykłym" skrzyżowaniem
wyobraź sobie to tak: długi łuk drogi jednokierunkowej o jednym (kilku) pasach ruchu w lewo z prawej dochodzące drogi poprzeczne, po co ? w tym przypadku sygnalizować zamiar lewoskrętu ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jezeli dojezdzam do skrzyzowania i chce skrecic w
lewo, migam wczesniej, aby kierowcy za mna wiedzieli ze za chwile bede blokowac ruch. To
samo gdy dojezdzam do swiatel, gdzie na pasie mozliwa jest jazda prosto lub w lewo.no i chwała Ci za to <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Lubie tez gdy na rondzie ktos pokazuje mi z przodu, ze bedzie skrecal w lewo, bo wtedy wiem, ze
moge go spokojnie wyprzedzic z prawej strony i pojechac prosto (w miare zasady
ograniczonego zaufania). Gdyby tej czynnosci nie zrobil, musialbym jechac ciagle za nim i
czekac az pokaze swoje zamiary kierunkowskazem prawym.y nie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
na rondach o wielu pasach ruchu włączenie kierunkowskazu sugeruje chęć zmiany pasa ruchu . Czyli jade sobie po rondzie gość przedemną włancza lewy kierunek to oznacza dla mnie że będzie zmieniał pas ruchu na wewnętrzny! (tym samym musi ustąpić pierszeństwa poruszającym sie tym pasem)
Jade sobie skrajnym zewnętrznym przedemna o pół długości auta jedzie sobie gość i wrzuca prawy kierunek, czyli chce zmienić pas (wyjechać z ronda) mam pierszeństwo ponieważ ----> reguła prawej rękiA czy wjezdzajac na skrzyzowanie zmieniasz kierunek ruchu, czy dopiero zmieniasz jak zaczynasz
skrecac?wjeżdżając na skrzyżowanie mam włączony kierunkowskaz (chyba że jade prosto to wtedy nie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Powiedz gdzie tkwi owa przeszkoda podczas migania lewym kierunkowskazem przed wjazdem na rondo,
ze jestes zmuszony CHamowac? W tym, ze wiesz, ze skreci w lewo?zasadniczo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> nie ma przeszkody, tylko jak już raz napisałem widząc takiego kierowce zaczynam się zastanawiać gdzie jeszcze jego instruktor jazd popełnił błąd i czego go jeszcze nie nauczył <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
p.s. aha i powiedz mi co rozumiesz przez "ogolnie przyjeta zasada"
na logike <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
jeżeli sygnalizuje zamiar zmiany kierunku ruchu to po to aby zmienić ten kierunek (się zakręciłem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)ale wjeżdżając na rondo wiadomym jest że będę ten kierunek zmieniał i na 100% ( pomijając wielopasowe ronda) zmienie ten kierunek w prawo ! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
tyle tylko że rondo (skrzyżowanie o ruchu okrężnym) nie jest "zwykłym" skrzyżowaniem
wyobraź sobie to tak: długi łuk drogi jednokierunkowej o jednym (kilku) pasach ruchu w lewo z
prawej dochodzące drogi poprzeczne, po co ? w tym przypadku sygnalizować zamiar lewoskrętuSkrzyzowanie jakim jest rondo, nie jest zadnym lukiem, tylko skrzyzowaniem i basta.
na rondach o wielu pasach ruchu włączenie kierunkowskazu sugeruje chęć zmiany pasa ruchu .
A gdzie ja napisalem, ze trzeba migac lewym podczas jazdy po zewnetrznym pasie ruchu? Mowie, ze przed wjazdem na rondo ustawiamy sie na lewym pasie i migamy kierunkowskazem lewym.Jade sobie skrajnym zewnętrznym przedemna o pół długości auta jedzie sobie gość i wrzuca prawy
kierunek, czyli chce zmienić pas (wyjechać z ronda) mam pierszeństwo ponieważ ----
wjeżdżając na skrzyżowanie mam włączony kierunkowskaz (chyba że jade prosto to wtedy nie )
zasadniczo nie ma przeszkody, tylko jak już raz napisałem widząc takiego kierowce zaczynam się
zastanawiać gdzie jeszcze jego instruktor jazd popełnił błąd i czego go jeszcze nie nauczył
na logikej/w
jeżeli sygnalizuje zamiar zmiany kierunku ruchu to po to aby zmienić ten kierunek (się
zakręciłem )
ale wjeżdżając na rondo wiadomym jest że będę ten kierunek zmieniał i na 100% ( pomijając
wielopasowe ronda) zmienie ten kierunek w prawo !Czyli wszyscy w okolo maja wiedziec, gdzie Pan Mokry bedzie zmienial kierunek. Prosto pojedzie? A moze w lewo? Nie w prawo! Wjezdzajac na zwykle skrzyzowanie tez mozemy przypuszczac, ze bedziesz zmienial kierunek. To po co dawac znac innym, ze skrecisz w lewo?
-
Skrzyzowanie jakim jest rondo, nie jest zadnym lukiem, tylko skrzyzowaniem i basta.
to miało być tylko obrazowo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
uuuu kolega cierpliwość traci ?
ale wjeżdżając na takiego typu skrzyżowanie zasadniczo wiesz ze nikt na nie w lewo nie pojedzie?
i wiesz że nie masz innej drogi do zjazdu niż w prawo?A gdzie ja napisalem, ze trzeba migac lewym podczas jazdy po zewnetrznym pasie ruchu? Mowie, ze
przed wjazdem na rondo ustawiamy sie na lewym pasie i migamy kierunkowskazem lewym.no patrz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> po co ? skoro wjeżdżając na skrżyżowanie juz sie ustawiasz na pasie do jazdy w prawo/prosto , lewo/prosto
Czyli wszyscy w okolo maja wiedziec, gdzie Pan Mokry bedzie zmienial kierunek. Prosto pojedzie?
A moze w lewo? Nie w prawo! Wjezdzajac na zwykle skrzyzowanie tez mozemy przypuszczac, ze
bedziesz zmienial kierunek.heh wszyscy którzy wjeżdżaja na rondo wiedzą że droga do zjazdu jest tylko z prawej strony , a ruch na rondzie jest wymuszony w lewo , i jeżeli jest to rondo o kilku pasach ruchu (dodatkowo nie regulowane sygnalizacją świetlna ) sygnalizuje zamiar skrętu tylko przed wykonaniem manewru, a przed samym skrzyżowaniem upewniam się że zajołem pas ruchu którym będę miał najlepszy(najłatwiejszy zjazd <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To po co dawac znac innym, ze skrecisz w lewo?
na rondzie sygnalizuje tylko zmiane pasa ruchu,
przed rondem nie wskazuje lewym kierunkiem że bede jechał w lewo bo każdy to akurat powinien wiedzieć (w sensiewymuszony kierunek ruchu) , a jeśli wjeżdżam na rondo z którego będe zjeżdżał najbliższym wyjazdem wjeżdżam na nie z włączonym prawym kierunkowskazem proste? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
I JA CZEKAM...MA SIĘ ROZUMIEĆ! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> CIEKAWE CO TO ZA NEW PRZEPIS. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
I JA CZEKAM...MA SIĘ ROZUMIEĆ! CIEKAWE CO TO ZA NEW PRZEPIS.
nie krzycz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a pozatym przejrzyj cały wątek <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Normalnie MAJTKI MI OPADŁY! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Co ten esen tu wypisuje...szkoda słów!
-
Hehe, z tym kierunkiem w lewo na rondzie to mi emerytem zajeżdża... Kierunkowskaz w lewo przy zmianie pasa - OK, prawy przy wyjeździe z ronda i zmianie pasa - OK. Natomiast jeśli jest rondo o jednym pasie i ktoś wjeżdża z włączonym lewym kierunkiem to od razu widzę że jedzie jakaś żywa panika "Uwaga, jadę, będę jechał po rondzie!!!", nie ma takiego przepisu i dla mnie to nadgorliwość, która jak wszyscy wiemy od faszyzmu gorsza jest.
-
Dokładnie...ale esen to młody człowiek i twierdzi, że tak trzeba! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A sie myli...To prawda-emeryci, renciści i niektóre panie (nie wszystscy oczywiscie) tak robią...Przy wjechaniu na rondo prawy, potem lewy...bo przeciez kręci kierownica w lewo i potem prawy przy zjeździe...albo i nie! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Cóż...jest to nieodpowiednie sygnalizowanie ruchu na tzw rondzie i tyle! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Dokładnie...ale esen to młody człowiek i twierdzi, że tak trzeba! A sie myli...To
prawda-emeryci, renciści i niektóre panie (nie wszystscy oczywiscie) tak robią...Przy
wjechaniu na rondo prawy, potem lewy...bo przeciez kręci kierownica w lewo i potem prawy
przy zjeździe...albo i nie!Puknij ty sie, nigdzie nie napisalem tak. Napisalem, ze nalezy sygnalizowac zamiat skretu w lewo na rondzie lewym kierunkowskazem. Wynika to z logicznego zdania zawartego w kodeksie. Skrecamy w lewo, dajemy w lewo, skrecamy w prawo dajemy w prawo. Nigdzie nie napisalem, ze jak jade prosto to tez mam zalaczony kierunkowskaz w lewo.
Cóż...jest to nieodpowiednie sygnalizowanie ruchu na tzw
rondzie i tyle! PozdrawiamTo ja w takim razie prosze o wskazanie mi konkretnego zapisu w ustawie, ktore okresla to jako nieodpowiednie.
-
Hehe, z tym kierunkiem w lewo na rondzie to mi emerytem zajeżdża... Kierunkowskaz w lewo przy
zmianie pasa - OK, prawy przy wyjeździe z ronda i zmianie pasa - OK. Natomiast jeśli jest
rondo o jednym pasie i ktoś wjeżdża z włączonym lewym kierunkiem to od razu widzę że jedzie
jakaś żywa panika "Uwaga, jadę, będę jechał po rondzie!!!", nie ma takiego przepisu i dla
mnie to nadgorliwość, która jak wszyscy wiemy od faszyzmu gorsza jest.Zauwaz, ze napisalem o wlaczeniu kierunkowskazu lewego przy skrecaniu w lewo na rondzie. W takim przypadku, po wjezdzie na rondo, powinnismy byc na wewnetrznym pasie, czyz nie?
-
ale wjeżdżając na takiego typu skrzyżowanie zasadniczo wiesz ze nikt na nie w lewo nie pojedzie?
i wiesz że nie masz innej drogi do zjazdu niż w prawo?
no patrz po co ? skoro wjeżdżając na skrżyżowanie juz sie ustawiasz na pasie do jazdy w
prawo/prosto , lewo/prostoA np. po to, stosujac analogie, ze gdy jedziemy droga i widzimy skrzyzowanie na ktorym jest znak "nakaz skretu w lewo" to tez mamy obowiazek wlaczyc kierunkowskaz.
-
To ja w takim razie prosze o wskazanie mi konkretnego zapisu w ustawie, ktore okresla to jako
nieodpowiednie.jeszcze raz to napisze : Nie ma w ustawie takiego zapisu, i nie ma też zapisu że należy przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym ,przy chęci jazdy w lewo sygnalizować ten zamiar <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A np. po to, stosujac analogie, ze gdy jedziemy droga i widzimy skrzyzowanie na ktorym jest znak
"nakaz skretu w lewo" to tez mamy obowiazek wlaczyc kierunkowskaz.błędny przykład :masz przymus jazdy w lewo niezależnie od tego jak skonstuowane jest dane skrzyżowanie.
na rondzie masz nakaz jazdy? nie bo możesz zjechać każdym zjazdem i mimo nakazu ruchu w lewo (po rondzie) możesz np: pojechać prosto <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />proponuje na spokojnie przeczytać wszelkie posty i samemu wyciągnąć wnioski
z mojej strony EOT -
błędny przykład :masz przymus jazdy w lewo niezależnie od tego jak skonstuowane jest dane
skrzyżowanie.Ale i tak musisz dac kierunkowskaz.
na rondzie masz nakaz jazdy? nie bo możesz zjechać każdym zjazdem i mimo nakazu ruchu w lewo (po
rondzie)Gdzie tu masz cokolwiek o "nakazie ruchu w lewo". Ani slowa nigdzie o tym nie mowilem. Mowie, ze jak zmieniasz kierunek jazdy na skrzyzowaniu w lewo, to dajesz kierunkowskaz w lewo i koniec.
możesz np: pojechać prosto
No i wlsnie po to daje kierunkowskaz jeszzce przed wjazdem na rondo, zeby wszyscy wiedzieli ze prosto to ja nie pojade. Kumasz?proponuje na spokojnie przeczytać wszelkie posty i samemu wyciągnąć wnioski
z mojej strony EOTTo ja proponuje rozlozyc zdania na predykaty izastanowic sie nad ich sensem, bo widze ze cos tu nie bardzo z czytaniem ze zrozumieniem. Bo jak mi ktos wkłada slowa do ust, ze namawiam do uzywania zawsze kierunkowskazu lewego celem poinformowania innych ze wiem iz na rondzie kierujemy sie w lewa strone, no to przepraszam bardzo.
Jeszcze raz na pisze i prosze o skupienie.
Mowie o stosowaniu kierunkowskazu lewego podczas zamiaru zmiany kierunku jazdy w LEWO na rondzie. Czyli ustawiam sie po lewej stronie pasa, wlaczam kierunek, jade sobie jade i na trzecim zjezdzie rondo opuszczam po uprzednim mignieciu prawym.
W przypadku skretu w prawo, migam prawym i zjezdzam od razu w pierwszy zjazd. A przy jedzie prosto przez rondo nei wlaczam zadnego kierunkowskazu oprocz prawego przy opuszczaniu ronda.
Czy nie jest tak latwiej innym osobom (oprocz was) zorientowac sie gdzie pojade i to juz podczas wjezdzania na rondo. Wg. waszych norm, inni uzytkownicy drog, a najbardziej ci za Wami dowiedza sie kiedy opuscicie rondo kilka sekund przed jego opuszczeniem. Ci, ktorzy jada za mna, jezeli troche mysla i znaja kodeks drogowy wiedza gdzie pojade jeszcze przed moim wjazdem na skrzyzowanie.
Najciekawsze jest to, ze jakos w mojej okolicy wiekszosc na przed rondem migaja gdzie chca jechac.