Przepisy ruchu drogowego
-
Życzę powodzenia na kilku rondkach w dojczlandzie gdzie nie ma znaku ustąp pierwszeństwa i ....
... pierwszeństwo tam mają wjeżdżający na rondo.Pogrzebałem poszukałem i znalazłem KLIK Przyznaję rację <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Jednak uczciwie przyznaję że nigdzie w PL się z taką sytuacją nie spotkałem
-
Pogrzebałem poszukałem i znalazłem KLIK Przyznaję rację
Jednak uczciwie przyznaję że nigdzie w PL się z taką
sytuacją nie spotkałemW Orzeszu (śląsk przyp red.) jest coś jakby namiastka ronda w zasadzie kawałek wysepki ze strzałkami żeby objeżdżać ją prawą stroną.
Chyba nawet znaku faktycznego o Rondzie nie ma i jest w tym miejscu niezła szopka i jak miejscowy szuka sponsora na nowy zderzak to znajdzie bo droga bardzo szeroka, w zasadzie główna droga idzie po "pseudo rondzie" w lewo więc automatem wszyscy jadą sobie w sznurku ... a gdy pojawia się tubylec z prawej strony to albo się go ignoruje albo wpuszcza pro forma aby nie zrobił kuku <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />Teoretycznie to tam nawet skrzyzowania nie ma (brak znaku) <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
to bedzie wina Swifta III bo nie mial prawa jechac z tego pasa prosto - tak mi sie wydaje
to źle Ci sie wydaje <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
po primo 2 zmieniając pas ruchu musi ustąpić pierszeństwa temu który sie po tym pasie porusza <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
po drugie primo : w polsce mamy ruch prawostronny i obowiązkiem każdego kierowcy jest poruszać sie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
to źle Ci sie wydaje
po primo 2 zmieniając pas ruchu musi ustąpić
pierszeństwa temu który sie po tym pasie porusza
po drugie primo : w polsce mamy ruch prawostronny i
obowiązkiem każdego kierowcy jest poruszać sie jak
najbliżej prawej krawędzi jezdniZapomniałeś dopisać że krawędź jezdni liczymy od miejsca gdzie dziury się kończą więc wypada to tak mniej więcej na środku jezdni <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zapomniałeś dopisać że krawędź jezdni liczymy od miejsca gdzie dziury się kończą więc wypada to
tak mniej więcej na środku jezdnitia zapomniałem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Pogrzebałem poszukałem i znalazłem KLIK Przyznaję rację
no tak było do niedawna na każdym rondzie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
jakkolwiek przed takim rondem musi stać znak <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Jednak uczciwie przyznaję że nigdzie w PL się z taką sytuacją nie spotkałem
mi sie zdarzyło pare razy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Mam pytanie - rozmawialem o tym z kilkoma osobami i
kazdy mowi co innego, co mnie niepokoi, bo duzo
osob jezdzi na fuksa. Jestesmy na rondzie - jada 3
swifty. Swift 3 jedzie z zewnetrznego pasa (3)
prosto, swift 2 jedzie ze srodkowego w prawo
(zjezdza po prostu). Czy jezeli swift 3 uderzy w 2,
bo zajedzie mu droge to bedzie wina 2 ?Pojazd 2 powinnien najpierw przepuscic pojazd 3. Jesli doszloby do stluczki wine ponosi pojazd 2.
-
Poważnie kropka ? To co napisałeś nijak się ma do
przepisów. Gdzie byś chciał na rondzie jechać w
lewo z lewego pasa ? Jeździć w kółko ?
Oj chłopaki, chłopaki kodeks poczytajciePiter ma racje. Sam poczytaj kodeks <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Mowa oczywiscie o wjezdzaniu na rondo a nie zjezdzaniu z niego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Piter ma racje. Sam poczytaj kodeks Mowa oczywiscie o wjezdzaniu na rondo a nie zjezdzaniu z niego
Właśnie że mowa jest cały czas o zjeżdżaniu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> i nie ma racji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Właśnie że mowa jest cały czas o zjeżdżaniu i nie ma
racjiZeby zjechac, trzeba najpierw wjechac i zajac odpowiedni pas w zaleznosci od zamiarów. Przeciez to chyba jasne ze Piter pisal o wjezdzaniu na rondo (gdyby pisal o zjezdzaniu to by przeciez nie pisal o jezdzie w lewo). Jesli znaki pionowe lub poziome nie okreslaja z ktorych pasow gdzie jedziemy to:
Jezeli zamierzasz jechac w prawo powinienes zajac prawy pas, jezeli w lewo to lewy pas, jezeli prosto to dowolny z tych pasow. W trakcie jazdy po rondzie mozesz zmieniac pas ruchu, ustepujac pierszenstwa pojazdom ktore sa na pasie, na ktory chcesz wjechac -
Przeciez to
chyba jasne ze Piter pisal o wjezdzaniu na rondo (gdyby pisal o zjezdzaniu to by przeciez nie
pisal o jezdzie w lewo).Tego nie jestem taki pewien <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Rozmawialiśmy cały czas o zjeżdżaniu i też jestem ździwiony skąd mu się jazda w lewo wzieła <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tego nie jestem taki pewien Rozmawialiśmy cały czas o
zjeżdżaniu i też jestem ździwiony skąd mu się jazda
w lewo wziełaPrzesledz watek jeszcze raz. W pewnym momencie bylo o mozliwosci jazdy w danym kierunku z danych pasow ruchu, pozniej jak sie maja do tego znaki (poziome, pionowe). Do tego nawiazal Piter. Rondo to nic innego jak skrzyzowanie (tylko ze o ruchu okreznym), wobec tego mozesz tez przez to skrzyzowanie jechac w lewo (o tym pisal Piter). Oczywiste jest ze po przejechaniu ronda bedziesz wkoncu skrecac w prawa strone bo przeciez pod prad nie pojedziesz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Zrozumieliśmy się jak niemowa z głuchym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ja poraktowałem jako jazdę w prawo zjazd z ronda, a jako jazde w lewo jedżenie w kółko. Stąd też moje pytanie do Pitera <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Oczywiście że tak. IMO jest to elementarna wiedza
każdego kierowcy, nie wiem jak mozna mieć prawo
jazdy i trgo nie wiedziećAkurat zgadzam sie z opinia Erde, Parucha i innych kolegow, zadalem te pytanie, bo pojawilo sie kilka wersji - nie upieram sie, ze jestem super kierowca, bo oczywiscie kazdy za takiego sie uwaza, wiec dlatego zapytalem - zobacz sam ile watpliwosci sie pojawilo - widocznie nie jest to tak elementarna wiedza. Jezdzilem troche w roznych krajach, ale takie cyrki i kiepskie oznaczenia jak sa u nas nie widzialem nigdzie.
-
Życzę powodzenia na kilku rondkach w dojczlandzie gdzie nie ma znaku ustąp pierwszeństwa i ....
... pierwszeństwo tam mają wjeżdżający na rondo.Pogrzebałem poszukałem i znalazłem KLIK Przyznaję rację
Jednak uczciwie przyznaję że nigdzie w PL się z taką
sytuacją nie spotkałemWidocznie malo jezdzisz po naszych drogach - nie jedna sytuacja Cie jeszcze zaskoczy <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Mam pytanie - rozmawialem o tym z kilkoma osobami i kazdy mowi co innego, co mnie niepokoi, bo
U mnie na rondach jest przewaznie tak
-
Poważnie kropka ? To co napisałeś nijak się ma do przepisów. Gdzie byś chciał na rondzie
jechać w lewo z lewego pasa ? Jeździć w kółko ?Kontekst: wjeżdżanie na rondo i zamiar skrętu w określonym kierunku. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Dlatego na mądrym rondzie nie można skręcać w prawo z pasa innego niż skrajny prawy...
Na każdym rondzie możez zjeżdżać z niego z dowolnego pasa, na jakiej zasadzie to opisałem juz
wcześniejA czy ja twierdzę inaczej?
Oj Jarek czytaj uważnie. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Miałem na myśli, co w widoczny sposób uwydatniłem, tylko "mądre" ronda, gdzie przed wyjazdem z ronda mamy linię ciągłą dotyczącą zmiany pasa zewnętrznego na wewnętrzney... (Rondo Mogilskie w Krakowie). Nikt nikomu drogi nie zajedzie (teoretycznie). -
. Może to coś pomoże ?
-
Jednak uczciwie przyznaję że nigdzie w PL się z taką
sytuacją nie spotkałemZapraszam w takim razie do swietego miasta.
Mamy jedno takie rondo (Rondo Mickiewicza) wlasnie o takiej organizacji ruchu, gdzie wiezdzajacy maja pierwszenstwo.
Miejscowi radza sobie na nim oki. wiedza juz co ich tam czeka. Gorzej z przyjezdnymi:-). No, ale w tym przypadku wychodzi na jaw nie czytanie przez nich znakow. Brrrr... horror. A przeciez w obcym miescie powinno sie wyjatkowo zwracac uwage na oznakowanie.