Zima + grzałka + ciepły silnik w skodzie...
-
Ale ten lepszy bez mozliwosci "wtrysku" to jest w sumie
gorszy niz ten gorszy (czyli "electronic")Dokładnie tak, dlatego napisałem niby lepszy. To tak jak z automatycznym czy półatomatycznym ssaniem. Niby nie musisz nic robic ale tez nie możesz nic zrobić jak chcesz je np. wyłączyć <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!
-
Dokładnie tak, dlatego napisałem niby lepszy. To tak jak
z automatycznym czy półatomatycznym ssaniem. Niby
nie musisz nic robic ale tez nie możesz nic zrobić
jak chcesz je np. wyłączyć
Spam jest zły!!!czyli ze mamy bardziej dupny niż dupny? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Przyjechał kumpel sąsiada, kupił sobie skode 120, wersje
fińską (fajniusia!) ale jest w niej coś bardzo
ciekawego. Nad sinikiem jest zamontowana grzała na
220V. Rano w mróz można w garażu ją podgrzać zeby
zapaliła odrazu ( w Finlandii moze być minus 30) i
tak sie zastanawiam czy, jeżeli mamy gaz, nie można
by wykombinować coś takiego, żeby zimą podgrzewać
sobie parownik a konkretnie płyn chłodniczy? Jakis
element grzejny na przewodach lub w zbiorniku
wyrównawczym? Co wy na to?są produkowane takie grzałki które montuje się w chlodnicy i dzięki temu jak masz taką możliwość podłączasz sobie autko pod 220v na noc i rano odpalasz skodę tak jak byś przed chwilą nią jeździł
drugi patent ale to już wiem od taryfiarzy to grzałka w misce olejowej
w miśkach tych starszych podobno się sprawdza
a trzeci mój własny i nie ma śmiacia zadziałał
przy tęgim mrozie będąc w desperacji wsadziłem kupę kamieni do piekarnika, rozgrzałem i obłożyłem nimi silnik
i zapalił
a co -
są produkowane takie grzałki które montuje się w
chlodnicy i dzięki temu jak masz taką możliwość
podłączasz sobie autko pod 220v na noc i rano
odpalasz skodę tak jak byś przed chwilą nią jeździł
drugi patent ale to już wiem od taryfiarzy to grzałka w
misce olejowej
w miśkach tych starszych podobno się sprawdza
a trzeci mój własny i nie ma śmiacia zadziałał
przy tęgim mrozie będąc w desperacji wsadziłem kupę
kamieni do piekarnika, rozgrzałem i obłożyłem nimi
silnik
i zapalił
a cosposób krzyżacki wynaleziony w XII w. (tak w kombinacji z powietrzem ogrzewali zamek w Malborku). <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
sposób krzyżacki wynaleziony w XII w. (tak w kombinacji
z powietrzem ogrzewali zamek w Malborku).ważne że zadziałał
wkońcu mercedesa też robią krzyżacy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
ważne że zadziałał
wkońcu mercedesa też robią krzyżacy<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
czyli ze mamy bardziej dupny niż dupny?
hmm.... to ciekawe co piszecie. Mnie gazownik powiedział że założył taką instalkę przy której jest wtrysk gazu za każdym razem jak przekręcę kluczyk w pozycję I lub jak przełączę z "0" na LPG przełąćznikiem. A o wtrysk to chodzi o taki czerowny przełącznik razem ze zmianą noPb/LPG??
-
hmm.... to ciekawe co piszecie. Mnie gazownik powiedział
że założył taką instalkę przy której jest wtrysk
gazu za każdym razem jak przekręcę kluczyk w
pozycję I lub jak przełączę z "0" na LPG
przełąćznikiem. A o wtrysk to chodzi o taki
czerowny przełącznik razem ze zmianą noPb/LPG??Dokładnie o to chodzi, mamy wtrysk automatyczny, i w związku z tym brak możliwości zwiekszenia jdenorazowo dawki gazu. Podciśnieniowcy mogą dawkować ile chcą i kiedy chcą. A my elektronicy nawet w lato po postoju za potrzebą wtryskamy. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> a zimą jakbys chciał zwiększyć dawkę to <img src="/images/graemlins/dupa1.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!
-
Dokładnie o to chodzi, mamy wtrysk automatyczny, i w
związku z tym brak możliwości zwiekszenia
jdenorazowo dawki gazu. Podciśnieniowcy mogą
dawkować ile chcą i kiedy chcą. A my elektronicy
nawet w lato po postoju za potrzebą wtryskamy. a
zimą jakbys chciał zwiększyć dawkę to
Spam jest zły!!!<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> i na cholere mi tak wtryska? ja bym wolał sam sobie wtrysknąć....
-
w kalalogach firm sprzedających osprzęt elektryczny widziaem przewody grzejne o "samoregulacji"
podłącza się przewód pod 220V i finito
jak jest ciepło przewód nie pobiera prądu i nie grzeje
jak jest zimno porzeód zaczyna grzaćtemperatura tego przewody jet taka aby ogrzewany element miał ok 5*C przy każdym mrozie
ciekawostką jest to że nie potrzeba żadnego regulatora temperatury i żadnych wynalazków
po prostu sam przewódwady
przewód nie może być zasilany z układu zabezpieczonego wytłącznikiem różnicowo-prądowym i długość musi zawierać się w przedziale od 3m do 30 mMoże cosik takiego poowijać w aucie na odpowiednich elementach
-
i na cholere mi tak wtryska? ja bym wolał sam sobie
wtrysknąć....bo mamy lepszejszą wersję <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Spam jest zły!!!
-
bo mamy lepszejszą wersję
Spam jest zły!!!lepszejszą znaczy gorszejszą <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
w kalalogach firm sprzedających osprzęt elektryczny
widziaem przewody grzejne o "samoregulacji"
podłącza się przewód pod 220V i finito
jak jest ciepło przewód nie pobiera prądu i nie grzeje
jak jest zimno porzeód zaczyna grzać
temperatura tego przewody jet taka aby ogrzewany element
miał ok 5*C przy każdym mrozie
ciekawostką jest to że nie potrzeba żadnego regulatora
temperatury i żadnych wynalazków
po prostu sam przewód
wady
przewód nie może być zasilany z układu zabezpieczonego
wytłącznikiem różnicowo-prądowym i długość musi
zawierać się w przedziale od 3m do 30 m
Może cosik takiego poowijać w aucie na odpowiednich
elementachno tak ale gdzie nawinąć 3m przewodu w silniku?
-
Jak bym miał nieogrzewany garaż to wstawiłbym tam termowentylator sterowany zegarem, nad ranem właczałoby sie ogrzewanie i zarówno kabina jak i silnik byłyby ciepłe. Oczywiście zrobiłbym też jakieś zabezpieczenie przeciwpożarowe
-
no tak ale gdzie nawinąć 3m przewodu w silniku?
no właśnioe to jest ten ból
po prostu nie przewidziano tego do samochodu
może coś się zmieniło i można krótsze odcinkizawsze możnaby owinąć michę olejową skrzynie biegów zbiorik wyrównawczy i inne elementy
byleby przewód nie był na rurze wydechowei i kolrktorze
3m zawsze gdzies by się dało upchać -
no tak ale gdzie nawinąć 3m przewodu w silniku?
Eeee po co w silniku... mozna zamontowac gniazko w blotniku lub zderzadku <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Dokładnie o to chodzi, mamy wtrysk automatyczny, i w
związku z tym brak możliwości zwiekszenia
jdenorazowo dawki gazu. Podciśnieniowcy mogą
dawkować ile chcą i kiedy chcą. A my elektronicy
nawet w lato po postoju za potrzebą wtryskamy. a
zimą jakbys chciał zwiększyć dawkę toJa mam regulację czasu otwarcia elektrozaworu na przełączniku (od tyłu) w zakresie od 0 - 4.5 s. Na lato można go ustawić na 0, zimą na 4.5 s.
Po włączeniu zapłonu elektrozawór otwiera się na określony czas, więc tak sobie myślę, że gdyby kilka razy włączać i wyłączać zapłon, to tego gazu mogłoby się "wtrysnąć" na tyle dużo, by z odpaleniem nie było problemu... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ciekawe, czy zadziałało by to w ten sposób?
-
lepszejszą znaczy gorszejszą
Spójrzmy na to z innej strony, mamy tylko jeden przełącznik <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />