ssanie nie włącza się
-
Z góry mówię, iż archiwum znam na pamieć i akurat to czego szukam tam nie znalazłem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Opis problemu:
Na zimnym silniku nie załącza się ssanie - no moze troche, na ucho z 200 obr więcej niz na biegu jałowym.Przy czym silnik odpala od pierwszego zakręcenia rozrusznikiem, po czym po jakichś 4-5 sek. jeśli go nie podtrzymać pedałem gazu gaśnie.
Zabawę z pedałem gazu muszę wykonywać przez pierwsze 30 sekundod odpalenia zimnego (po nocy) silnika.
Na ciepłym silniku nie ma zadnych problemów ani to z odpalaniem ani z obrotami czy czymkolwiek innym <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Po około 2-3 kilometrach silnik osiaga optymalną temperaturę i jest ok.Termostat sprawdzony - działa,aż miło <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Srubka regulacji ssania (ta po prawej stronie gaźnika zaraz za el. woskowym) jest wykręcona prawie maxymalnie - z dołu wystają 3 moze 4 zwoje gwintu. Nie wiem czy tak ma byc - bo wlasnie czytalem,że w lewo się zmniejsza, a w prawo zwiększa ssanie. Na ile ta śrubka musi byc wkręcona, ile Wy macie? Moze zapodam zdjecie jak znajde chwilke.
Moze padł el. woskowy? Ale czy to mozliwe w aucie z 2000r i 39kkm przebiegu?
Pomozecie? <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Ja na rwoim miejscu pojechałbym do jakiegoś warsztatu specjalizującego sie w regulacji gażników bo przez samodzielną regulacje możesz narobić sobie tylko wiekszych kosztów
pozrd -
Moje tico mialo podobne problemy i wszelkie proby usuniecia awarii nic nie daly az do sprzedania go.Ale po pewnym czasie dowiedzialem sie od kupca mojego wehikulu ze prablem znikl po wymianie jednego z wezykow podcisnienia.
-
Z góry mówię, iż archiwum znam na pamieć i akurat to czego szukam tam nie znalazłem
Opis problemu:
Na zimnym silniku nie załącza się ssanie - no moze troche, na ucho z 200 obr więcej niz na biegu jałowym.Przy czym
silnik odpala od pierwszego zakręcenia rozrusznikiem, po czym po jakichś 4-5 sek. jeśli go nie podtrzymać
pedałem gazu gaśnie. ........Zrób może tak, pojedź do ASO DU i powiedz o swoim problemie oraz prosisz o diagnozę z podaniem wartości naprawy. Mając doświadczenie powinni Ci szybko powiedzieć co jest nie tak i ile kosztuje usunięcie usterki, a Ty możesz powiedzieć, że teraz w okresie przedświątecznym nie masz pieniędzy i przyjedziesz ewentualnie w nowym roku. Znając usterkę i koszt jej naprawy sam zadecydujesz, czy dawać im do zrobienia, czy naprawę wykonać o własnych siłach.
-
Moje tico mialo podobne problemy i wszelkie proby usuniecia awarii nic nie daly az do sprzedania go.Ale po pewnym
czasie dowiedzialem sie od kupca mojego wehikulu ze prablem znikl po wymianie jednego z wezykow podcisnienia.mam pytanie jak wymienic termostat ??
-
Zrób może tak, pojedź do ASO DU i powiedz o swoim
problemie
Byłem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
oraz prosisz o diagnozę z podaniem
Prosiłem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
wartości naprawy. Mając doświadczenie powinni Ci
szybko powiedzieć
Powiedzieli <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
co jest nie tak i ile kosztujeI wiesz co powiedzieli? Ze trudno powiedziec tak bez rozbierania, to moze byc błahostka ale rownie dobrze powazna awaria.
Więc mówie: Panie, ale jak mi rozgrzebiecie i powiecie, że sie należy 300zl to skad Wam wezme tyle $$? Więc mi odpowiedzial,ze za diagnozę 40zl, a jak na naprawę przyjadę np. za tydzien to koszt diagnozy odejmą od naprawy. Tez mi łaska. A jak sie okaze,ze wyjdzie to 300zl to i tak sie nie zdecyduje, bo mi to nie przeszkadza az tak i jezdze z tym od lutego. A kasy za diagnoze mi nie oddadza.Poczekam do wiosny, wtedy go sprzedam (teraz spasowałem - jest syf na rynku aut uzywanych) . Bedzie juz cieplo więc bedzie przy odpalaniu chodzil dobrze - w koncu mam go od lutego i wiem jak odpala jak jest cieplo.
Generalnie chcialem to zrobic po to,by Kupujący sie nie przerazil.A teraz to mam to gdzies, prezentów nie bede nikomu robil <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
- jest syf na rynku aut uzywanych) . Bedzie juz
cieplo więc bedzie przy odpalaniu chodzil dobrze -
w koncu mam go od lutego i wiem jak odpala jak jest
cieplo.
Generalnie chcialem to zrobic po to,by Kupujący sie nie
przerazil.
A teraz to mam to gdzies, prezentów nie bede nikomu
robil
Wiesz - fakt, że nie jest miło robić komuś prezentu, ale jednak takie ukrywanie wad samochodu to naprawdę <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> Zresztą i tak może przyjść do ciebie nowy właściciel - w umowie piszesz że wad ukrytych samochód nie posiada - a zepsute ssanie niby czym jest. Wiadomo, że ASO lubi pieniążki, ale znajdź jakiś "garażowy" warsztacik - popytaj ludzi w okolicy, na pewno coś znajdą, gdzie mechanik zrobi ci za niewielką część ceny ASO każdą naprawę niemal. Ja np. zmieniałem w takim warsztaciku sprzęgło i wyniosło mnie to z kompletem Valeo łącznie 420 PLN + czteropak Lecha w podzięce za ekspresową naprawę (6 godzin niespełna). W ASO powiedzieli mi za wymianę sprzęgła z częściami jedyne 1400 PLN <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />. Jejku jakby mi ktoś tak auto sprzedał, jak ty chcesz to zrobić, to naprawdę bym się do niego przejechał <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" /> a jakby nie pomogło to chyba <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
- jest syf na rynku aut uzywanych) . Bedzie juz
-
Wiesz - fakt, że nie jest miło robić komuś prezentu, ale
jednak takie ukrywanie wad samochodu to naprawdę
Zresztą i tak może przyjść do ciebie nowy
właściciel - w umowie piszesz że wad ukrytych
samochód nie posiada - a zepsute ssanie niby czym
jest. Wiadomo, że ASO lubi pieniążki, ale znajdź
jakiś "garażowy" warsztacik - popytaj ludzi w
okolicy, na pewno coś znajdą, gdzie mechanik zrobi
ci za niewielką część ceny ASO każdą naprawę
niemal. Ja np. zmieniałem w takim warsztaciku
sprzęgło i wyniosło mnie to z kompletem Valeo
łącznie 420 PLN + czteropak Lecha w podzięce za
ekspresową naprawę (6 godzin niespełna). W ASO
powiedzieli mi za wymianę sprzęgła z częściami
jedyne 1400 PLN . Jejku jakby mi ktoś tak auto
sprzedał, jak ty chcesz to zrobić, to naprawdę bym
się do niego przejechał a jakby nie pomogło to
chybaPowiem, ze jak go kupilem to juz tak bylo , ja tak zrobilem 20kkm i mi nie przszkadzalo wiec nowemu abywcy tez nie. A, i mnie tez nikt nie pwiadomil o tym, a ze nie znalem sie na tico stwierdzilem ze tak ma byc.
-
Powiem, ze jak go kupilem to juz tak bylo , ja tak
zrobilem 20kkm i mi nie przszkadzalo wiec nowemu
abywcy tez nie. A, i mnie tez nikt nie pwiadomil o
tym, a ze nie znalem sie na tico stwierdzilem ze
tak ma byc.Tak też nieładnie. Pozostaje tylko życzyć również Tobie takiego sprzedawcy przy kupnie następnego auta <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> ...
Myślę, że powinieneś chociaż powiadomić kupca o takim felerze; nie jest to czynnik wpływający na bezpieczeństwo jazdy, można z tym żyć; możesz nawet opuścić parę groszy z tego powodu; a na pewno w takiej sytuacji wzrośnie zaufanie kupującego do Ciebie (co też się da przełożyć na konkretne korzyści).
Dlaczego my, zmotoryzowani, musimy być "nie fair" wobec siebie nie tylko na drodze, ale również na giełdzie? Ludzie, szanujmy się... Ja naprawdę wolę stracić np. te 50 zł i mieć czyste sumienie oraz nie przysparzać sobie wrogów.
Mimo wszystko pozdrawiam. -
Byłem
oraz prosisz o diagnozę z podaniem
Prosiłem
Powiedzieli
co jest nie tak i ile kosztuje
I wiesz co powiedzieli? Ze trudno powiedziec tak bez rozbierania, to moze byc błahostka ale rownie dobrze powazna
awaria.Proponuję więc takie rozwiązanie - jest dostępny pdf Trzeciaka, gdzie jest opisane działanie ssania. Wiedząc, które części biorą udział można zacząć je sprawdzać i może tą drogą znaleźć usterkę.
-
Proponuję więc takie rozwiązanie - jest dostępny pdf
Trzeciaka, gdzie jest opisane działanie ssania.
Wiedząc, które części biorą udział można zacząć je
sprawdzać i może tą drogą znaleźć usterkę.JEst dostępny powiadasz...Wiele mi to nie mówi... moze jakis link? <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
JEst dostępny powiadasz...Wiele mi to nie mówi... moze jakis link?
Jest dostępny w zakładce Szukaj lub TU
-
Byłem
oraz prosisz o diagnozę z podaniem
Prosiłem
Powiedzieli
co jest nie tak i ile kosztuje
I wiesz co powiedzieli? Ze trudno powiedziec tak bez rozbierania, to moze byc błahostka ale
rownie dobrze powazna awaria.
Więc mówie: Panie, ale jak mi rozgrzebiecie i powiecie, że sie należy 300zl to skad Wam wezme
tyle $$? Więc mi odpowiedzial,ze za diagnozę 40zl, a jak na naprawę przyjadę np. za
tydzien to koszt diagnozy odejmą od naprawy. Tez mi łaska. A jak sie okaze,ze wyjdzie to
300zl to i tak sie nie zdecyduje, bo mi to nie przeszkadza az tak i jezdze z tym od lutego.
A kasy za diagnoze mi nie oddadza.
Poczekam do wiosny, wtedy go sprzedam (teraz spasowałem - jest syf na rynku aut uzywanych) .
Bedzie juz cieplo więc bedzie przy odpalaniu chodzil dobrze - w koncu mam go od lutego i
wiem jak odpala jak jest cieplo.
Generalnie chcialem to zrobic po to,by Kupujący sie nie przerazil.
A teraz to mam to gdzies, prezentów nie bede nikomu robil
W moim tico mam to samo, ale już się przyzwyczaiłem. Poprostu wiem, że zimą za pierwszym razem samochód mi zgaśnie. Drugi raz jest już w porządku. W Nowym Roku życzę więc cierpliwości. Ten typ bowiem tak ma. <img src="/images/graemlins/sylwek1.gif" alt="" />
-
W moim tico mam to samo, ale już się przyzwyczaiłem.
Poprostu wiem, że zimą za pierwszym razem samochód
mi zgaśnie. Drugi raz jest już w porządku. W Nowym
Roku życzę więc cierpliwości. Ten typ bowiem tak
ma.Dokładnie tak jak u mnie. Nawet nie mam ochoty z tym jechac do ASO. Każą zostawic na noc i potem jeszcze $$ z 200zl.
Dzięki krypto-życzenia noworoczne. Wzajemnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />