Polonez 2.0 DOHC Volumex
-
Gdyby to bylo auto z lat 80-tych to bym uwierzyl, że to faktycznie cos fabrycznego. Ale w tym wypadku to sądzę, że jest to przeszczep - w latach 90-tych to FSO nie bawiło się chyba w takie eksperymenty na Polonezach...
PS Jako ciekawostka - ostatnio znajomy miał w komisie Poloneza Caro Plus z klimą fabryczną - nie wiedziałem, że była taka opcja <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Gdyby to bylo auto z lat 80-tych to bym uwierzyl, że to faktycznie cos fabrycznego. Ale w tym
wypadku to sądzę, że jest to przeszczep - w latach 90-tych to FSO nie bawiło się chyba w
takie eksperymenty na Polonezach...
PS Jako ciekawostka - ostatnio znajomy miał w komisie Poloneza Caro Plus z klimą fabryczną - nie
wiedziałem, że była taka opcjaNa pewno się już nie bawiło. Ale gdyby dorwać takie cacko z lat 80-tych z silnikiem2,0, lub chociaż 125p z silnikiem 1,8.... Olałbym nawet Swifta
-
PS Jako ciekawostka - ostatnio znajomy miał w komisie Poloneza Caro Plus z klimą fabryczną - nie
wiedziałem, że była taka opcjaByła, ale nie montowana w fabryce, tylko u dealerów.
-
Gdyby to bylo auto z lat 80-tych to bym uwierzyl, że to
faktycznie cos fabrycznego. Ale w tym wypadku to
sądzę, że jest to przeszczep - w latach 90-tych to
FSO nie bawiło się chyba w takie eksperymenty na
Polonezach...Na początku lat 90 była krótka wersja 2000 z silnikiem forda o mocy 112 KM ale bez doładowania .
-
Witam Wszystkich
Podczas moich poszukiwań samochodu na Allegro znalazłem taki oto wynalazek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C680056
Czy te samochody były robione seryjnie, czy jest to jakiś przeszczep części z kilku różnych aut
do tego jednego? Oczywiście nie chodzi mi o instalację podtlenku azotu tylko o sam silnik a
szczególnie o tę sprężarkę.dwa litry <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" /> dał bym sie pociac za taki motor w moim poldku
A poza tym - fajny taki killer by był, nauczyłby paru posiadaczy mniej sportowych samochodów z
rajdowymi ambicjami troszkę pokoryja ich ucze juz teraz <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
taa tylko ile to cacko potrzebuje aby się zatrzymać i jak zachowuje się na ostrych zakrętach... sama moc to nie wszystko <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
taa tylko ile to cacko potrzebuje aby się zatrzymać i
jak zachowuje się na ostrych zakrętach... sama moc
to nie wszystkozgadza się <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Bez obniżenia środka cieżkości i bez modyfikacji układu hamulcowego nie ma nawet tym co wyjeżdzać na "kręte drogi" -
zgadza się
Bez obniżenia środka cieżkości i bez modyfikacji układu hamulcowego nie ma nawet tym co
wyjeżdzać na "kręte drogi"Wersje z włoskimi silnikami Fiata bądż Lancii, miały modyfikowane zawieszenia i hamulce. Najczęściej miały wtedy wentylowane tarcze z Lancii.
W końcu trudno sobie wyobrazić Poloneza z silnikiem V6 2,5 litra z ponad 230KM na seryjnych hamulcach <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
Na pewno się już nie bawiło. Ale gdyby dorwać takie cacko z lat 80-tych z silnikiem2,0, lub
chociaż 125p z silnikiem 1,8.... Olałbym nawet Swiftaoj swifta zostawiłbyś sobie, albo ja bym wziął od Ciebie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Gdyby to bylo auto z lat 80-tych to bym uwierzyl, że to faktycznie cos fabrycznego. Ale w tym wypadku to sądzę, że
jest to przeszczep - w latach 90-tych to FSO nie bawiło się chyba w takie eksperymenty na Polonezach...
PS Jako ciekawostka - ostatnio znajomy miał w komisie Poloneza Caro Plus z klimą fabryczną - nie wiedziałem, że była
taka opcjabyły klimy i w zwykłych Caro