Rozprałem autko.
-
Wybrales najgorszy wariant...
Każdy kierowca odruchowo by zrobił tak samo <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Ale dobrze ze nic sie Wam nie stalo
No i to oczywiście najważniejsze <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Ja z opisu wyczytałem że jednak nie wina toyoty ani tego
co skręcał w lewo. Nie dostosowanie prędkości do
warunków panujących na drodze spowodowało że
kierowca nie wyhamowałNo i tak to wygląda, tyle że ja nie wiem teraz ile jechałem.
Prowadzę od prawie 15 - stu lat, bez żadnej stłuczki (nie licząc własnej bramy, kóra sama wskoczyła mi pod koła przy cofaniu) , jeden mandat jeszcze na studiach.
Zawsze byłem przekonany że jeżdże bezpiecznie. Niestety jak się okazało dupa blada nie kierowca ze mnie. -
Każdy kierowca odruchowo by zrobił tak samo
Tu sie nie zgodze... Nie kazdy. Wszystko jest kwestia treningu i przyzwyczajen, bo dobre "odruchy" mozna i trzeba sobie wyrobic <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Tu sie nie zgodze... Nie kazdy. Wszystko jest kwestia treningu i przyzwyczajen, bo dobre "odruchy" mozna i trzeba
sobie wyrobiczgadza się <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> ,ale z drugiej strony wypadek jak sama nazwa wskazuje może dopaść każdego ,szkoda ,że można za to jeszcze pójść siedzieć <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Ja nie moge. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Wyrazy żalu. Dobrze że nic nikomu sie nie stało. -
widzę że masz nowy rocznik ,ciężko będzie coś dostać
Etam cięzko. Allegro, szroty, marianek z Konstancina pod Wawą tez ma jakieś klamoty do mk4/5 myślę że da radę.
-
Ano niestety.. swift i mokry asfalt - to nie najlepszy koktail.... lubi zaskoczyć,
dlatego jak dobierać gumki, to preferencja - "na deszcz"
poza tym - hamować i dodatkowo hamowanie silnikiem... ale to już czas i wyrachowanie na które niekiedy nie ma czasu
co do części - jak pisałem jakiś rok temu Poznań *czwartki i niedziela), ale o dokładny adres na tą giełde części musimy prosić poznaniaków, byłem 2 razy ale chyba nie potrafię wytłumaczyć.
Ceny poznańskie - z tym że do mk2,3 - to może sie wytarguje: maska 150, błotnik 70-100, reflektor 100-150, zderzak kpl. ze wzmocnieniami, kierunkami jakieś 250, itd.
Belkę górną (wzmocnienie górne) i wzmocnienie dolne można kupić new w podróbie za stosunkowo nie duże pieniądze.
Sprawdź podłużnice !!! -
dobrze, ze jestes w stanie pisac o tym... i wszyscy zyja...
pozdro i głowa do góry -
Sprawdź podłużnice !!!
Auto u fachowca, czekam na opinię.
Podziękowania dla Prezesa za słowa otuchy. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Sie da, sie poszuka, sie zrobi. -
a ja bylem wczoraj w tarnowie... wyrazy wspolczucia rozbitkowie laczmy sie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tu sie nie zgodze... Nie kazdy. Wszystko jest kwestia
treningu i przyzwyczajen, bo dobre "odruchy" mozna
i trzeba sobie wyrobicCzasami i najlepszych "odruchy" zawodzą (vide: ignorowanie stopu przed przejazdem kolejowym)...
Ja tam chwalę ABS, bo bez niego w krytycznych momentach może być ciężko (kilka razy mi zadziałał przy szybkościach 10-20km/h, ale na razie nie było potrzeby awaryjnego hamowania). 90% kierowców w naprawdę stresującej sytuacji depnie pedał hamulca do końca i będzie się modliło o cud...
-
Napewno po malu zrobisz sobie Suzi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Najważniejsze, że wszyscy wyszli calo -
Zawsze byłem przekonany że jeżdże bezpiecznie. Niestety
jak się okazało dupa blada nie kierowca ze mnie.Z tym nie ma reguły. Jak jeździłem jak popapraniec mając 18 lat to miałem tylko jedną stłuczke, a od kiedy troche zmądrzałem to miewałem nawet trzy kasacje rocznie...
Odpukać, ale od prawie trzech lat spokój, Świstak to jak narazie jedyne moje auto którym nie miałem kolizji i oby tak dalej (poprzednie auta sprzedawałem jako rozbite) -
Auto u fachowca, czekam na opinię.
Podziękowania dla Prezesa za słowa otuchy.
Sie da, sie poszuka, sie zrobi.Jeżeli bediesz już napewno remontował i potrzeba Ci będzie graty to wal.
Ja mam tylko nówki....
Błotniki po 220zł sztuka
Reflektor elektryczny z silnikiem 400zł
Reflektor elektryczny bez silnika 354zł
Silniczek reflektora VALEO 150zł
Zderzak przód góra 75zł
Zderzak przód dół 270zł
Migacz przedni biały 40zł
Migacz przedni żółty 40zł -
Jeżeli bediesz już napewno remontował i potrzeba Ci
będzie graty to wal.Dzięki, <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
zachęcony walę na GG -
Dzięki,
zachęcony walę na GGCzekam z niecierpliwościom <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Czekam z niecierpliwościom
teraz na gg jest tka ze jak jestes niedostepny a nie masz go w kontaktach to wiadomosci nie dochodzą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> wiec se wybierzcie inny srodek komunikacji <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
teraz na gg jest tka ze jak jestes niedostepny a nie masz go w kontaktach to wiadomosci nie
dochodzą wiec se wybierzcie inny srodek komunikacjiTylko ja mam tlena <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
Zawsze dochodzi !! <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
Ano niestety.. swift i mokry asfalt - to nie najlepszy
koktail.... lubi zaskoczyć,Dokładnie. Ostatnio się przekonałem jak na mokrej nawierzchni przy większej prędkości auto się ślizga po naciśnięciu na hamulec <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
dlatego jak dobierać gumki, to preferencja - "na deszcz"
poza tym - hamować i dodatkowo hamowanie silnikiem...
ale to już czas i wyrachowanie na które niekiedy
nie ma czasu
co do części - jak pisałem jakiś rok temu Poznań
*czwartki i niedziela), ale o dokładny adres na tą
giełde części musimy prosić poznaniaków, byłem 2
razy ale chyba nie potrafię wytłumaczyć.
Ceny poznańskie - z tym że do mk2,3 - to może sie
wytarguje: maska 150, błotnik 70-100, reflektor
100-150, zderzak kpl. ze wzmocnieniami, kierunkami
jakieś 250, itd.
Belkę górną (wzmocnienie górne) i wzmocnienie dolne
można kupić new w podróbie za stosunkowo nie duże
pieniądze.
Sprawdź podłużnice !!! -
Wczoraj miałem bardzo dużo szczęścia. A mianowicie jadę sobie troche szybciej niż powinienem (80 km/h) i widzę, że pewien starszy przechodzień nie patrząc w moją stronę wychodzi na drogę, gdzie z drugiej strony jechało parę aut. Chcial wymusić ich zatrzymanie, bo przecież nie może poczekać, aż przejadą. No to ja zaczynam hamować i nic ... Przednie koła w momencie zblokowane, żadne puklsacyjne hamowanie nie pomaga. Facet musiał usłyszeć odgłosy poślizgu, bo sie nagle odwrócił w moja stronę i co ważniejsze zatrzymał się. Miąłem go szerokim łukiem ale do teraz myślę co by było gdyby ... I czemu koleś tak sobie wyszzedł na drogę??? Wina oczywiscie byłaby kierowcy jak zwykle (w moim przypadku ewidentna). Opony mam nowe, jeszcze 2000 km nie przejechały, bieżnik asymentryczny itp, itd, ale na mokrym w momencie blok. Może mi też barany na odwrót opony założyły (bieżnik kierunkowy). Macie jakieś doświadczenie awaryjnego hamowania swiftem ???