Poszukiwany dobry gazownik w Trójmieście!
-
Witam!
Zakładałem instalację w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Do studzienki. Nie wiem jednak czy w 100% mogę polecić ten zakład, bo nie bardzo potrafili ustawić mi skład mieszanki (miałem spalanie ok. 7 l/100 km). Jednak teraz, po własnych regulacjach, mam wynik o 1 l/100km lepszy, a z instalacją i silnikiem nic niepokojącego się nie dzieje. W zakładzie tym montują instalacje BRC z 2 letnią gwarancją bez limitu kilometrów, ale za to z płatnymi przeglądami co 10000 km. Od marca zroblłem 20000 km i jak wspomniałem obecnie jest wszystko OK. Cena to 1300 PLN (marzec 2004) ze zbiornikiem w miejscu koła zapasowego.
Pozdrawiam,
Witek -
Leo, ty szubrawcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To taki do nieczego ten mój matiz?
Buuuu...
Już się z nim uczuciowo związałam po przyjechaniu z Wawy do Gdańska...taki jest <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Owszem, to nie szczyt techniki,ale jest miły...
Do tikacza mam słabość, chociaż powoli się starzeje chłopak...
Ale jak przeżył moją naukę jazdy, to wiele przeżyje.
Póki co orientujemy się w gazownikach. Wit, dzięki za namiar, zadzwonię, popytam o wszystko.Voytass, lubisz mnie?
-
To nie tak, modzie... Tico chcieli, ale MOJEGO; na nim siorka nauczyła się jeździć i w ogóle wie, jaki jest... Nie
chcieli po prostu brać używańca z niepewną historią.A więc, Voytassku, dalej się zastanawiasz, czy MY (tzn. TY?) ich tu lubimy (-sz)???
Pozdrawiam WAS, Voytass, naprawdę ciepło
P.S. A tak w ogóle, to nie da ich sie nie lubić. To bardzo sympatyczni, młodzi ludzie...Ale nie kcieli Tico <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
P.S. 3. A tak w ogóle, to jeździłem trochę tym matizem, i przyznam szczerze, że... nie zamieniłbym się. Wolę swego
gaźnikowca z elastycznym silnikiem w bardzo szerokim zakresie obrotów, z lepszym kopem i paroma innymi
rzeczami... Jednak zawsze chętnie poprowadzę matiza, gdy mi pozwolą, choćby dla samej odmiany, przyjemności z
jazdy i żeby nie zapomnieć, co jest mój tikacz wart!O, to to... Ja wozony bylem w czasie Rajdu Warszawskiego Escortem Cosworth i mocno mi nie pasowaly przyspieszenia Tikawki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A ogolnie - przebiles mnie, zasypales argumentami i juz nie mam chyba nic do powiedzenia <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Kongratulacje <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Leo, ty szubrawcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To taki do nieczego ten mój matiz?O zesz, permanentna inwigilacja <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Buuuu...
Już się z nim uczuciowo związałam po przyjechaniu z Wawy do Gdańska...taki jest
Owszem, to nie szczyt techniki,ale jest miły...
Do tikacza mam słabość, chociaż powoli się starzeje chłopak...
Ale jak przeżył moją naukę jazdy, to wiele przeżyje.Zebys wiedziala <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> To odporne bydle.. Mysle, ze Matolek odziedziczyl sporo odpornosci, wiec spokojna glowa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Póki co orientujemy się w gazownikach. Wit, dzięki za namiar, zadzwonię, popytam o wszystko.
Voytass, lubisz mnie?Abojawim? <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> Malzowinek szanowny sie pojawi i flaki wypruje ze mnie, jak powiem, ze tak - poza tym mialem byc wredny boscie woleli Mietka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A wogole to masz za malo w profilu, o <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
PS: Jade do Gdanska, sprawdzic osobiscie, czy lubie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Prosze o konkretne namiary na komoreczke <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
-
Namiary na komoreczke...
Hahaha, ja ci dam namiar na komóreczkę, a mąż cię zestrzeli w drodze do Gdańska <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Chłopaki, zasmucacie mnie...naprawdę nie znacie godnego polecenia gazownika w Trójmieście...?
Póki com, szukałam na własną rękę, ale jakoś żadnemu dobrze z oczu nie patrzy...
-
Chłopaki, zasmucacie mnie...naprawdę nie znacie godnego
polecenia gazownika w Trójmieście...?
Póki com, szukałam na własną rękę, ale jakoś żadnemu
dobrze z oczu nie patrzy...Witam
Napisze to co wiem ale polecać nie będe <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
1. EKOPAL ul. Szybowcowa -ZDECYDOWANIE NIE POLECAM
Tu właśnie gazowałem swojego tictaca i byli mili i grzeczni dopuki im nie zapłaciłem, potem kompletna zlewka w stylu "panie tak ma być" , "jak panu sie niepodoba to trudno" , "poco pan gazował taki mały samochód" itp. stanowczo odradzam !!!
2. ARGAZ przy obwodnicy koło Castoramy
Gazowałem to dwa samochody firmowe ale niestety nie polecam zawsze albo nie mieli komputera do regulacji (samochody z wtryskiem) albo człowiek który umie obsługiwać ten komputer akurat gdzieś wyszedł - raczej odradzam.
3. Sopot skrzyżowanie Niepodległości z 3 maja (w podwórku) niestety nazwy nie pamietam
Gazowałem tu również dwa samochody firmowe i w sumie OK miła obsługa i chyba nawet fachowa (przynajmniej jeden pracownik) w sumie chyba moge polecić.
4. Gdańsk ul. Powstanców warszawskich (nazwy niestety też nie pamietam)
Tu teraz reguluje zazwyczaj swoje autko w sumie wszystko ok i nawet dosyć tanio (niestety nic u nich nie zakładałem wiec co do montażu to niemam pojęcia)
5. AB Serwis Gdańsk ul. Łostowicka
Jedyny zakład który potrafił mi tak naprawde bardzo dobrze wyregulować gaz z miłą checią bym polecił ale jakieś 3 miesiące temu zepsuł im się analizator spalin i jak dotej pory nie ma nowego i niewiadomo kiedy będzie. Co do montarzu to niewiem bo tu również nic nie zakładałem.
W sumie żal mi że nie maja tego analizatora bo tylko tu tak na prawde nie bałem im się zostawić autka i wiedziałem że napewno naprawią i nic nie spieprzą (zajmują sie nie tylko gazem ale równiez mechaniką daewoo)Mam nadzieje że pomoże ci to wszystko w wyborze.
Pozdrawiam.
-
Namiary na komoreczke...
Hahaha, ja ci dam namiar na komóreczkę, a mąż cię
zestrzeli w drodze do GdańskaDO VOYTASSA!\
Hahaha, uważaj, bo Siostra nie żartuje, jeśli chodzi o zestrzelenie; w drodze do Gdańska możesz się spotkać z taką sytuacją: -
Dzięki, Hirek.
Właśnie tego się obawiałam...
Wygląda na to,że trafić na dobry zakład graniczy z cudem...
Jak na razie lipa jest. Matiz jest na wtrysku, jest kilka wersji gazu do niego, nikt nie chce się podjąć założenia instalacji tańszej, z jakimiś tam gwizdkami (nie wiem, nie znam się jeszcze), bez podania konkretnej przyczyny...przypuszczam,że przyczyna jest taka,że gdy słyszą, lub widzą prześliczna dwudziestoletnią dziewczynę, tak czują się osłabieni,że ich zatyka, albo chcą mi wcisnąć droższą instalację, bo przecież się nie znam...
Ja przecież nie chcę dużo...
Chcę tylko jakiegoś warsztatu, gdzie panowie będą mili, zrobią co do nich należy, wytłumaczą mi o co chodzi i już...
Ale chyba za dużo wymagam... -
Namiary na komoreczke...
Hahaha, ja ci dam namiar na komóreczkę, a mąż cię zestrzeli w drodze do GdańskaNo, jak juz bede mial po co, to sie nie dam ustrzelic <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Chłopaki, zasmucacie mnie...naprawdę nie znacie godnego polecenia gazownika w Trójmieście...?
Póki com, szukałam na własną rękę, ale jakoś żadnemu dobrze z oczu nie patrzy...Ja sie na LPG-montowniach nie znam, zwlaszcza w Gdansku <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
DO VOYTASSA!\
Hahaha, uważaj, bo Siostra nie żartuje, jeśli chodzi o zestrzelenie; w drodze do Gdańska możesz się spotkać z taką
sytuacją:O zesz <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> To ja jus siedze spokojnie moze <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Wygląda na to,że trafić na dobry zakład graniczy z cudem...
Dokladnie...
Jak na razie lipa jest. Matiz jest na wtrysku, jest kilka wersji gazu do niego, nikt nie chce się podjąć założenia
instalacji tańszej, z jakimiś tam gwizdkami (nie wiem, nie znam się jeszcze), bez podania konkretnejWidzisz - ja sam bym nie chcial dla siebie najtanszej - nie dosc, ze bedzie raczej niepoprawnie pracowac (np. mozesz liczyc sie ze swieceniem kontrolki "check engine" - wtryskiwacze nie beda wiedzialy czemu nie dostaja paliwa), to jeszcze moze Ci rozerwac kolektor dolotowy.
Najprosciej mowiac - jesli juz montowac, to druga albo, lepiej, trzecia generacje.
Sporo informacji mozna otrzymac, jak sadze rowniez lokalnych - gdanskich, na forum Internetowego Klubu Matiza: matiz.autokacik.pl i Forum IKM na autokacik.pl <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
przyczyny...przypuszczam,że przyczyna jest taka,że gdy słyszą, lub widzą prześliczna dwudziestoletnią
To ja poprosze chociaz foteczki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
dziewczynę, tak czują się osłabieni,że ich zatyka, albo chcą mi wcisnąć droższą instalację, bo przecież się
nie znam...
Ja przecież nie chcę dużo...
Chcę tylko jakiegoś warsztatu, gdzie panowie będą mili, zrobią co do nich należy, wytłumaczą mi o co chodzi i już...
Ale chyba za dużo wymagam...Za duzo - dobrze, milo i jeszcze z wyjasnieniami? Dziewczyno, zejdz na ziemie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
O zesz To ja jus siedze spokojnie moze
Spoko podczep sobie do lusterka płytke CD i już rakiety naprowadzane laserowo ci nie grożą <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Dziewczyno, zejdz na ziemie
Faktycznie, chyba ze mnie idealistka... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Ja ze sowjej strony chciałabym nie polecić...
Zdecydowanie nie polecam warsztatu we Wrzeszczu przy ul. Słowackiego.
Zakładałam tam blokadę skrzyni biegów.
Nie dość,że założyli nie tej firmy, którą polecali (reklamują się,że tylko tej firmy blokady zakładają <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ), to jeszcze tak schranili robotę,że głowa mała. Zniszczyli mi takie coś, co przy drążku zmiany biegów, no wiecei, takie skórzane coś...
Jakby tego było mało, nie wywiercili dziury, tylko wyrżnęli ją srubokrętem...jakby tego było mało paskudnie zamontowali tę blokadę...nakrętka odstawała, widać było ową wyrżniętą śrubokrętem dziurę...
Teraz, po własnoręcznych poprawkach jakoś to wygląda...Ale do cholery, nie ma co płacić za taka partaninę!!!!!! -
Ja ze sowjej strony chciałabym nie polecić...
Zdecydowanie nie polecam warsztatu we Wrzeszczu przy ul. Słowackiego.
Zakładałam tam blokadę skrzyni biegów.
Nie dość,że założyli nie tej firmy, którą polecali (reklamują się,że tylko tej firmy blokady zakładają ), to
jeszcze tak schranili robotę,że głowa mała. Zniszczyli mi takie coś, co przy drążku zmiany biegów, no wiecei,
takie skórzane coś...
Jakby tego było mało, nie wywiercili dziury, tylko wyrżnęli ją srubokrętem...jakby tego było mało paskudnie
zamontowali tę blokadę...nakrętka odstawała, widać było ową wyrżniętą śrubokrętem dziurę...
Teraz, po własnoręcznych poprawkach jakoś to wygląda...Ale do cholery, nie ma co płacić za taka partaninę!!!!!!No to ladnie... Ale jak sie orientuje, to Slowackiego we Wrzeszczu dosc dluga jest (mam rodzine - mieszkaja przy tej ulicy w wiezowcach zaraz za jednostka wojskowa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
Natomiast co do warsztatu, to moze nalezalo jechac, wyskoczyc "z ryjem" i zazadac zwrotu pieniedzy - przynajmniej czesci.
A wogole to zelazna zasada - dopoki warsztat nie zdobedzie sobie Twojego zaufania, to stoj i patrz im na rece. Jak odganiaja, to idziesz sobie i zabierasz auto. Nic poza oczyma - przynajmniej beda sie musieli napracowac, jesli mimo tego beda chcieli oszukac.
A wogole to napisalbym pismo do przedstawiciela producenta blokad, niech wie jak psuja mu marke. Do wiadomosci do zakladu.
-
.
A wogole to zelazna zasada - dopoki warsztat nie
zdobedzie sobie Twojego zaufania, to stoj i patrz
im na rece.
Tak też będę czynić od teraz.
A wogole to napisalbym pismo do przedstawiciela
producenta blokad, niech wie jak psuja mu marke. Do
wiadomosci do zakladu.
Tak też uczynię za chwilę.
Wiesz, dopiero się ucze takich rzeczy...pojechałam tam matołkiem, powiedzieli,żeby zostawić to zrobią,żeby sobie pójść, bo to potrwa...to se poszłam...więcej nie pójdę...Najbardziej jestem zła,że mi zniszczyli to cos na drążku <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Z reszta jakoś sobie poradziłam... -
Tak też będę czynić od teraz.
Tak też uczynię za chwilę.
Wiesz, dopiero się ucze takich rzeczy...pojechałam tam matołkiem, powiedzieli,żeby zostawić to zrobią,żeby sobie
pójść, bo to potrwa...to se poszłam...więcej nie pójdę...Najbardziej jestem zła,że mi zniszczyli to cos na
drążku Z reszta jakoś sobie poradziłam...To cos na drazku to chodzi o mieszek tak?
Bo zakladam, ze dziure wybijali w plastiku ponizej.
-
To cos na drazku to chodzi o mieszek tak?
Yyyy, mieszek powiadasz...?
Chyba można to nazwać mieszkiem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />...Nie wiem jak się to nazywa, chodzi o takie cos skórzane, co jest na drążku od podłogi do gałki...
Bo zakladam, ze dziure wybijali w plastiku ponizej.Tak, dziurę "wybijali" (wydłubali to lepsze słowo) w plastiku poniżej.