Jak szybko zmienić bieg na wyższy?
-
Poczytalem juz troche watkow o tym, ze jesli sie w miare szybko zmienia biegi na wyzsze i pozno (zwalniajac) na nizsze to samochod mniej spali.
Spotkalem sie tez z opinia, ze jazda na zbyt niskich obrotach na wysokich biegach konczy sie szybszym zuzyciem silnika z powodu jazdy ze zbyt duzym obciazeniem.
Przejrzalem instrukcje do Tico i niestety tam nic konkretnego nie znalazlem. Ale wpadla mi do rak instrukcja do Opla Astry 1600ccm. I w tej instrukcji jest sugestia, by przy predkosci 70-90 km/h jezdzic na V biegu.
Czy w zwiazku z tym mozna powiedziec, ze jesli mi silnik Tico pracuje rownomiernie przy 60km/h to jest to rowniez bezpieczne?
W miescie, w ktorym mieszkam jest troche ulic, na ktorych nie warto sie rozpedzac do wiecej niz 70-75 km/h, bo jest na nich duza liczba przejsc dla pieszych, skrzyzowan i zla nawierzchnia. Ale jest umiarkowany ruch i sa na tyle dlugie, ze predkosc 60-70 km/h daje bardzo dobry komfort na dlugi przejazd.
Stosujac taki sposob jazdy jezdze oszczedniej (jesli chodzi o spalanie), no i spokojniej. Jezdzac na najnizszych mozliwych obrotach i gdy silnik jest nagrzany, to wrzucenie V biegu, na rownej drodze przy 55-58km/h uwazam za norme. Czworke wrzucam przy ok. 40km/h, a trojke niewiele ponad 20km/h.
Czy jest jakis powod, zebym wrzucam wyzsze biegi pozniej skoro nic mi nie szarpie w silniku, a do tego nie mecze uszu wysokimi obrotami? Moze ktos ma dostep do fachowego opracowania na ten temat?
W ksiazce Trzeciaka sa takie dane na temat przelozen:bieg ______ przelozenie ___ ile mniej niz poprzedni (to juz moje wyliczenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
1. ________ 3,818 _______ x
2. ________ 2,210 _______ 1,698
3. ________ 1,423 _______ 0,787
4. ________ 0,971 _______ 0,452
5. ________ 0,837 _______ 0,134Jak widac roznica miedzy biegiem V i IV to tylko jedna trzecia roznicy miedzy IV i III i mniej niz jedna piata roznicy miedzy III i II. Wniosek jest dla mnie jako laika taki, ze ten bieg moglby nie istniec. I mozna go wrzucac prawie tak samo szybko jak czworke albo i nie wrzucac wcale - jak kto lubi. Ja lubie wrzucac szybko. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam. -
Poczytalem juz troche watkow o tym, ze jesli sie w miare szybko zmienia biegi na wyzsze i pozno
(zwalniajac) na nizsze to samochod mniej spali.Spotkalem sie tez z opinia, ze jazda na zbyt niskich obrotach na wysokich biegach konczy sie
szybszym zuzyciem silnika z powodu jazdy ze zbyt duzym obciazeniem.Witaj
Moze podziele sie swoimi spostrzezeniami... od samego poczatku posiadania TiCO, czyli rowniez "od nowosci" mojego auta jezdze w nastepujacy sposob:
I do 20kmh
II do 36km/h
III do 65 km/h
IV do 80 km/h
V powyzej 80km/hale nigdy na III nie schodze ponizej 32km/h, na IV ponizej 55 km/h, a na V ponizej 70km/h.
Wartosci maja charakter orientacyjny, tzn 36km/h to troche wiecej niz kreska "35km/h" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Niedawno mialem okazje byc wozonym przez kolege jezdzacego rowniez TiCO. Zuwazylem ze np. na III jezdzi od 30km/h, na IV od 50km/h a na V od 60km/h (oczywiscie bez gwaltownych przyspieszen i nie pod gore). Troche mnie to zdziwilo. Moje auto rowniez co prawda w takich konfiguracjach moglo by jezdzic, ale odnosze wrazenie, za silnik wtedy zaczyna pracowac troche inaczej, tzn. interpretuje to jako "zredukuj bieg" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Moze jestem troche przewrazliwiony, ale po prostu przez caly okres uzytkowania jezdze bardzo "rowno" pod wzgledem predkosci na poszczegolnych biegach i moze samochod sie dotarl wlasnie do tych moich "limitow".
Sadzac po zuzyciu paliwa momenty zmian biegow, ktore stosuje sa dla silnika absolutnie optymalne. Wcale jazda na najnizszych mozliwych obrotach (nawet gdy silnik sie jeszcze nie dusi i nie drga) nie oznacza najnizszego zuzycia paliwa. Najekonomiczniejsza predkosc w TiCO to predkosc odpowiadajaca obrotom maks. momentu obrotowego przy najwyzszym biegu. Jest to 2500 RPM na V biegu czyli ok. 70 km/h (liczone na szybko). A wiec nie zgodze sie z Twoim podpisem, ze recepta na oszczedna jazde to 55km/h na V biegu. Ponizej 70km/h na V spalanie na jednostke czasu co prawda maleje, ale trzeba brac pod uwage, ze pokonywany w jednostce czasu dystans maleje szybciej niz spalanie.
-
W ksiazce Trzeciaka sa takie dane na temat przelozen:
bieg ______ przelozenie ___ ile mniej niz poprzedni (to juz moje wyliczenia )
1. ________ 3,818 _______ x
2. ________ 2,210 _______ 1,698
3. ________ 1,423 _______ 0,787
4. ________ 0,971 _______ 0,452
5. ________ 0,837 _______ 0,134
Jak widac roznica miedzy biegiem V i IV to tylko jedna trzecia roznicy miedzy IV i III i mniej
niz jedna piata roznicy miedzy III i II. Wniosek jest dla mnie jako laika taki, ze ten bieg
moglby nie istniec. I mozna go wrzucac prawie tak samo szybko jak czworke albo i nie
wrzucac wcale - jak kto lubi. Ja lubie wrzucac szybko.Jesli juz chcesz to liczyc w ten sposob, to nie powinienes liczyc roznicy przelozen, ale iloraz. Tzn roznica miedzy I a II nie wynosi 3.818 - 2.210 a raczej 2.210/3.818 etc. Daje to nastepujace wartosci:
I
II 0.58
III 0.64
IV 0.68
V 0.86Jak widac wyzsze biegi sa jakby "ciasniejsze" tzn przelozenia IV i V sa bardziej zblizone niz I i II. Jest to logiczne, poniewaz przy duzych przelozeniach (czyli niskich biegach) silnik ma szerszy uzytkowy zakres obrotow.
-
Ja od kiedy mam LPG zauważyłem, że na LPG można szybciej zmieniać biegi (tzn. można wrzucić wyższy bieg przy mniejszych prędkościach bez żadnego szarpania, itp.).
Jeśli warunki na to pozwalają to też dość szybko zmieniam biegi - czasem już poniżej 60km/h wrzucam V - oczywiście na prostej drodze i to zwykle z małym obciążeniem samochodu (1-2 osoby). Skoro nawet przy 50km/h auto nie szarpie na V to nie widzę przeciwwskazań, żeby przy 60km/h nie wrzucić sobie już V. -
Sprobowalem zastosowac to co napisales, no i nie udalo mi sie.
I do 20kmh
Wycie nie do zniesienia.II do 36km/h
Nie mialem litosci, dociagnalem do 30 i zrezygnowalem.III do 65 km/h
Nawet nie probowalem, przy tej predkosci mam juz V bieg <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Jesli jest tak jak mowisz to pierwszy wlasciciel moje autko docieral na niskich obrotach i dlatego juz nie chce jezdzic na wysokich tak jak Twoj.
Ponizej 70km/h na V
spalanie na jednostke czasu co prawda maleje, ale trzeba brac
pod uwage, ze pokonywany w jednostce czasu dystans maleje
szybciej niz spalanie.A skad to wiadomo? Ja wlasnie twierdze, ze nie jest tak i opieram sie na swoich doswadczeniach z moim autem.
A to, ze mowimy o spalaniu na dystans ('na setke'), a nie na czas, jest jasne, bo chodzi o to, zeby sie przemieszczac, a nie halasowac stojac w miejscu.Jesli chodzi o moj podpis, to zauwaz, ze ja nie pisze tam, zeby jezdzic na piatym biegu z predkoscia 55/h, tylko, zeby przy tej predkosci ten bieg wrzucic. Poza tym po tym zdaniu jest usmieszek, bo tak naprawde (w przypadku mojego samochodu) ta predkosc jest moim zdaniem gdzies w przedziale miedzy 55 a 60 - choc blizej 55.
Pozdrawiam. -
Mialem ochote napisac jakis wydumany referat, ale nie mam ochoty. W tico mamy porzadny, wolnossacy silnik benzynowy, a takowe silniki obroty lubia, takze nie ma co sie z nim certolic tylko trzeba krecic zeby jechac. Ciekawe jak kolega wyprzedza inne samochody na trasie przyspieszajac na trojce do powiedzmy 50 czy nawet 60 kmh. Jesli kolega uwaza ze silnik tico wyje na pierwszym biegu przy 20kmh to radze sie przejechac 90 na trojce, na pewno przejdzie. A w ogole polecam jakiegos dizelka, ciagnie tak samo i na gorze i na dole.
-
ja mam prosty sposb zmiany biegow
I do 20km/h
II do 40 km/f
III do 60 km/h
IV do 80 km/hjest to oczywicie przy wmiare spokojnym acz dynamicznym trybie jazdy wiadomo ze jak trzeba na trasie łyknąć ciężarówke to na IV spokojnie mozna dojść do 100
ale wtedy juz słychac silnik
Jak sobie zamontuje obrotka to zobacze czy mój styl jakos bardzo nadwyręża silnik ale tak na ucho nie wydaje mi sie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Jesli juz chcesz to liczyc w ten sposob, to nie powinienes liczyc
roznicy przelozen, ale iloraz.
A dlaczego? Czemu nie srednia arytmetyczna, albo geometryczna, albo wazona z numerami biegow jako wagami? Hmmm... <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />Daje to
nastepujace wartosci:
I
II 0.58
III 0.64
IV 0.68
V 0.86
No tak. Iloraz dwoch liczb gdy pierwsza jest mniejsza od drugiej (i obie dodatnie) jest mniejszy od jednosci. I sadze, ze te wniki coraz mniej tlumacza.Jak widac wyzsze biegi sa jakby "ciasniejsze" tzn przelozenia IV i
V sa bardziej zblizone niz I i II. Jest to logiczne, poniewaz
przy duzych przelozeniach (czyli niskich biegach) silnik ma
szerszy uzytkowy zakres obrotow.
Jest to logiczne, tak jak i to, ze biegi sa coraz 'luzniejsze' przy mniejszych numerach biegow. W przeciwnym razie samochod musialby miec nieograniczona liczbe biegow lub poruszac sie w ograniczonym zakresie predkosci, np. 30-50 km/h. -
Ciekawe jak kolega wyprzedza
inne samochody na trasie przyspieszajac na trojce do
powiedzmy 50 czy nawet 60 kmh.
Nie wyprzedzam przy takich predkosciach inych samochodow.
Oczywiscie pisze o jezdzie 60 km/h (i nieco szybciej, powiedzmy do 80 km/h) na V biegu jako sposobie na oszczedna i spokojna jazde, a nie do wyprzedzania.
Czasem nie da sie wyprzedzac, np. dlatego, ze:
1. Nie ma kogo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
2. Jest za ciasno.
3. Przepisy nie pozwalaja.
4. Nie oplaca, bo przejazd ta sama trasa setny raz raczej sklania do pytania: ile mnie to kosztuje?, a nie: jak wiele samochodow zdolam wyprzedzic?. -
ja mam prosty sposb zmiany biegow
I do 20km/h
II do 40 km/f
III do 60 km/h
IV do 80 km/h
jest to oczywicie przy wmiare spokojnym acz dynamicznym
trybie jazdy wiadomo ze jak trzeba na trasie łyknąć
ciężarówke to na IV spokojnie mozna dojść do 100
ale wtedy juz słychac silnikMa IV to można i do 130 dojść <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
...albo i więcej -
Ma IV to można i do 130 dojść
...albo i więcejmożna można ale to już jest extremalne katowanie silnika i w sumie nic nie daje bo powyzej 110 na IV juz sie nie przyspiesza tak dobrze jak po wbicu V
-
można można ale to już jest extremalne katowanie silnika
i w sumie nic nie daje bo powyzej 110 na IV juz sie
nie przyspiesza tak dobrze jak po wbicu VJa tylko napisalem, ze mozna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Kiedys w ekstremalnych warunkach doszedlem na III do 120 chyba. Oczywiscie na codzien nie uskuteczniam takich testow <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Czasem nie da sie wyprzedzac, np. dlatego, ze:
Zawsze da sie wyprzedzic, szczegolnie takim samochodem jak tico <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> i pozdrawiam posiadacza troche poobijanego, bordowego tico rocznik 97, jezdze dokladnie takim samym, tylko troche inaczej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Witam.
Ja tez sie podziele swoimi spostrzezeniami co do zmiany biegow. A wiec tak:- na jedynce do ok 10 km/h,
- dwojka do 25 km/h,
- trojka do 40 km/h,
- czworka do 55 - 60 km/h,
- piatka od 60 km/h,
Na piatce mozna z ta predkoscia spokojnie jechac aczkolwiek przy jakims gwaltowniejszym przyspiesznaiu to lepiej zredukowac do 4 lub 3.
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Muszę się z tobą nie zgodzić.
Ja osobiście mam podobny styl jazdy jak mój przedmówca "Waikiki" <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> .
I do 20 kmh
II do 36 km/h
III do 65 km/h
IV do 90 km/h
V powyzej 80km/h
Naprawdę nie sądzę, żeby Tikaczowi mogły zaszkodzić takie obroty, prawdę mówiąc wcale nie są takie wielkie. Do max jeszcze im trochę brakuje <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />.
Pragnę poinformawoć pana "bordo" że Tico bez problemów może pojechać 100km/h na 3 biegu. Osobiście nie zdarza mi się jeździć tak na codzień. Ale raz przy wyprzedzaniu pod górkę na 2 biegu doszedłem do ok 45 km/h a na 3 jak już wyprzedzałem do 90 km/h, potem już 4 i odrazu 5. Nie słuchałem obrotów silnika (po 1 muza grała głośniej, a po 2 ze strachu) bo z góry jechała na mnie ciężarówka. Ale Tikuś dał radę nawet pod górkę <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> .
Jeszcze słowo o spalaniu mojego Tico:
w mieście do 5 l (ostatnio 4,85 l/100km) nie wiem jak zimą bo jeszcze nie sprawdzałem.
na trasie z Będzina do Krakowa, a spowrotem przez Ojców spalił mi 3,902 l/100km (sam nie mogłem uwierzyć) <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
A dlaczego? Czemu nie srednia arytmetyczna, albo geometryczna, albo wazona z numerami biegow
jako wagami? Hmmm...To logiczne...czym w rzeczywistosci jest przelozenie? Jest to iloraz ilosci zebow na jednym kole do ilosci zebow na drugim kole. Widze, ze jetes informatyk, to reszte juz skumasz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No tak. Iloraz dwoch liczb gdy pierwsza jest mniejsza od drugiej (i obie dodatnie) jest mniejszy
od jednosci. I sadze, ze te wniki coraz mniej tlumacza.Dlaczego? Widzisz teraz, ze rzeczywiscie wyzsze biegi sa nieco ciasniej zestopniowane, ale nie sa to roznice rzedu trzykrotnosci, jak wyszlo Ci z pierwszych obliczen.
Jest to logiczne, tak jak i to, ze biegi sa coraz 'luzniejsze' przy mniejszych numerach biegow.
W przeciwnym razie samochod musialby miec nieograniczona liczbe biegow lub poruszac sie w
ograniczonym zakresie predkosci, np. 30-50 km/h.No to akurat nie wynika z tych obliczen <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja zazwyczaj zmieniam biegi tak:
1 - do 20km/h
2 - do 35km/h
3 - do 50km/h
4 - do 70km/h
5 - powyżej
Oczywiście jak pod górkę to troszkę inaczej np. 4 przy ok. 60 wrzucam. A co do prędkości na poszczególnych , to kiedyś (przy dobrze rozgrzanym silniku) sprawdziłem ile wyciągnie i wierzcie lub nie , ale na 1 Tico jest w stanie dojść niemal do 50km/h , a na 2 do 90. Co prawda to się do niczego nie przydaje , ale może zrobić wrażenie, więc niech mi nikt nie mówi że na 1 przy 20 jest wycie nie do zniesienia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdr. -
Sprobowalem zastosowac to co napisales, no i nie udalo mi sie.
Wycie nie do zniesienia.No nieeee... to te same obroty, co przy 60 km/h na IV biegu. Nie wiem chyba w takim razie co to jest "wycie nie do zniesienia", ale chetnie dowiem sie jak zniesiesz 30-35 na "jedynce".
Nie mialem litosci, dociagnalem do 30 i zrezygnowalem.
Albo masz nadwrazliwy sluch, albo zepsute auto <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No nieeee... to te same obroty, co przy 60 km/h na IV biegu. Nie
wiem chyba w takim razie co to jest "wycie nie do
zniesienia", ale chetnie dowiem sie jak zniesiesz 30-35 na
"jedynce".Nie rozumiem. Na jedynce jezdze do maks 10-15 km/h.
Albo masz nadwrazliwy sluch, albo zepsute auto
Nie mam akurat radia, moze to dlatego:)
-
ja mam prosty sposb zmiany biegow
I do 20km/h
II do 40 km/f
III do 60 km/h
IV do 80 km/h
jest to oczywicie przy wmiare spokojnym acz dynamicznym trybie jazdy wiadomo ze jak trzeba na trasie łyknąć
ciężarówke to na IV spokojnie mozna dojść do 100
ale wtedy juz słychac silnik
Jak sobie zamontuje obrotka to zobacze czy mój styl jakos bardzo nadwyręża silnik ale tak na ucho nie wydaje mi sieKrecisz silnik do okolo 4000 rpm, co nie jest zadnym katowaniem, jako, ze wiekszosc czterocylindrowych kreci sie przy normalnej jezdzie do ok 3500 rpm... (nie wyskakiwac mi tu z dieslami <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />).