-
Asterką też i nawet wygrałem nią najmocniejszą klasę N3
Raz jechales...
Eeee, nie wpadajmy w skrajności
To tylko niewielki krok w wyznaczonym przez Ciebie kierunku...
Uwagi jw. porównałem jedynie trwałość podzespołów i podatność na rdzę.
Ale dalej przeskakujac dwie klasy... Nawet Maluch vs. Polonez, oba nie slyna z trwalosci, roznia sie oprocz miejsca, dynakimi i komfortu takze trwaloscia podzespolow, prawda?
........ a moja Astra ma same fabryczne części nie wliczając klocków hamulcowych, które pochopnie kupiłem i
wymieniłem przy przebiegu ok. 60kkm. Nawet tłumik jest jeszcze oryginalny. Przypomniało mi się, wymieniłem aku
po 4 latach. Jedna świeca padła przy przebiegu 84kkm. Opony również wymieniłem po 4 latach, ale to tylko
dlatego, że zimą na letnich kiepsko się jeździło - kupiłem 4 Navigatory.Do dzis nie wiem ile ma przebiegu... Ale to w sumie ma male znaczenie, bo koncentruje sie na udowodnieniu bezsensownosci porownania <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Raz jechales...
<img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" /> dwa razy <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
To tylko niewielki krok w wyznaczonym przez Ciebie kierunku...
Wcale nie <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
Ale dalej przeskakujac dwie klasy... Nawet Maluch vs. Polonez, oba nie slyna z trwalosci, roznia sie oprocz miejsca,
dynakimi i komfortu takze trwaloscia podzespolow, prawda?Wcanie nie, sam miałem dwa maluchy, rodzice mieli dwa 126P i 125P i powiem, że trwałość, jak i awaryjność była podobna. Jeżeli w obu samochodach na bieżąco się o wszystko dbało, to nie było żadnego problemu. Natomiast pozostawienie samochodów samych sobie i lanie tylko benzyny + wszystkie przeglądy i zalecane wymiany, doprowadzały do tego, że pojawiały się już bardziej uciążliwe usterki.
Do dzis nie wiem ile ma przebiegu... Ale to w sumie ma male znaczenie, bo koncentruje sie na udowodnieniu
bezsensownosci porownaniaPrzebieg obecny to ok. 117kkm <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Co do porównań jeszcze, Astra wywodzi się z Kadetta. Pierwsze egzemplarze Astry są w zasadzie na rynku od 1992 roku i przechodziły naprawdę niewielkie modyfikacje, w większości faceliftingi. W tym przypadku było to w roku 1994 i 96. W moim Oplu mam nawet ten sam silnik, który miałem w Kadecie, dołożono tylko turbo, choć były i modele bez "dopalania". Tico jest następcą Alto z lat 80-tych. Podobna konstrukcja to Suzuki Maruti. Nie chcę zmyślać, ale Tico również jesy obecne na rynku od lat 90-tych, gdzie również była sposobność skorzystać z doświadczeń poprzednich modeli.
Samo Tico jako samochód jest jak najbardziej udaną konstrukcją, niestety przynajmniej w polskich egzemplarzach dokuczliwa jest rdza. Sama konstrukcja jest delikatna i również należy o tym pamiętać. Pomijając to, niestety Tico ma pewne powtarzające się mankamenty. Dyżurnym tematem na Forum są hamulce (ich skuteczność), wszelkiego typu stuki w zawieszeniu oraz stosunkowo słaba konstrukcja zawieszenia. Niewątpliwie najlepszą stroną jest bardzo udany i oszczędny silnik, o którym konkurencja może tylko pomarzyć - wszelkie Fiaty CC i SC.....
Uważam, że na tej płaszczyźnie można akurat porównać oba samochody. Wiadomo, że mocniejsze części będą montowane w cięższych i większych autach, a delikatniejsze w mniejszych. Uważam również, że wszystkie elementy powinny być odpowiednio dostosowane do każdego auta. Przynajmniej dla mnie dziwne jest łamanie i zapadanie się foteli przednich. Przykładów trochę jeszcze mogę podać, ale myślę, że nie można też usprawiedliwiać DU za słabe hamulce, wspomniane fotele, korozję, stukające zawieszenie itp......... a tu jest akurat płaszczyzna do porównań obu aut. -
Wcanie nie, sam miałem dwa maluchy, rodzice mieli dwa 126P i 125P i powiem, że trwałość, jak i awaryjność była
podobna.No to ja mam inne informacje, ale nie z pierwszej reki - z drugiej...
przednich. Przykładów trochę jeszcze mogę podać, ale myślę, że nie można też usprawiedliwiać DU za słabe
hamulce, wspomniane fotele, korozję, stukające zawieszenie itp......... a tu jest akurat płaszczyzna do
porównań obu aut.Porownac mozna, bo droge hamowania czy opoznienie mierzy sie w jednakowych jednostkach... Pytanie o sens tego porownania... W ramach klasy ja ten sens widze, przy takim przeskoku to bylby wstyd dla Opla, gdyby male i tanie Tico seryjnie sprawialo mniej problemow, niz Astra...