Zdalne otwieranie rygla domofonu
-
Witam!
Ładnych kilka lat temu wykonałem układ zdalnego sterowania w domu moich rodziców.
Wtedy kupiłem tzw. radiolinię 4-kanałową umożliwiającą zdalne sterowanie (przyciski w pilocie breloku) kilkoma obwodami, tzn. alarm, brama garażowa, brama ogrodzeniowa.
Wtedy kupiłem 3 piloty, z czego jeden mam przy kluczach i wykorzystuję przyjeżdżając do rodziców.
Ponieważ mieszkam w bloku, gdzie jest zamontowany domofon analogowy 5-przewodowy postanowiłem wykonać pewne ułatwienie - zdalne załączanie rygla drzwiowego bez konieczności używania klucza, czy też dzwonienia do mieszkania.
Ponieważ mam już jeden pilot, postanowiłem dokupić podobne urządzenie, jednak już jednokanałowe z dwoma pilotami dla członków rodziny.
Kupiłem taki zestaw ELMESJest to prosta radiolinia do sterowania jednym przekaźnikiem na zasadzie włącz-wyłącz.
Nie chciałem absolutnie ingerować w układ domofonu na klatce schodowej, do którego i tak nie mam dostępu (kłódka na drzwiczkach).
Postanowiłem układ maksymalnie uprościć, a jednocześnie nie dokonywać zmian w module unifonu (część domofonowa w mieszkaniu).
Tak więc równolegle do przycisku otwierania drzwi wejściowych do bramy podłączyłem styki przekaźnika. To wszystko, więcej nic nie trzeba robić.
Radiolinię zasiliłem z prostego zasilacza 12V identycznego jak do ładowania telefonów komórkowych oraz poprowadziłem płaski przewód telefoniczny z modułu do unifonu, gdzie podłączyłem się pod styki przycisku.Próba generalne - zszedłem pod blok i już z odległości ponad 20m od klatki po naciśnięciu przycisku pilota słyszę brzęczenie rygla w drzwiach bramy
Moduł zaprogramowałem jako monostabilny, czyli po naciśnięciu przycisku pilota następuje załączenie przekaźnika na określony czas (ja ustawiłem na 7sek), po czym następuje automatyczne rozłączenie.Taka modyfikacja jest szczególnie przydatna, gdy jest się obładowanym pakunkami i dodatkowo trzeba by jeszcze wygrzebywać klucze, wkładać do zamka i otwierać bramę wejściową
-
Bardzo fajna modyfikacja Oby tylko sąsiedzi się nie dowiedzieli Bo każdy będzie chciał mieć ten wynalazek
-
Bardzo fajna modyfikacja Oby tylko sąsiedzi się nie dowiedzieli Bo każdy będzie chciał mieć ten wynalazek
Początkowo chciałem zrobić układ, który by analizował sekwencję wciskanego przycisku dzwonienia i na tej podstawie dokonywał zwolnienie rygla przy zamku bramy wejściowej.
Chodziło, aby np. wcisnąć w ciągu 2 sekund 3 krótkie i jedno dłuższe dzwonienie itp. i na tej podstawie układ automatycznie by otwierał drzwi.
Zrezygnowałem jednak z tego pomysłu, bo po prostu w domu i tak by było słyszalne dzwonienie, co szczególnie w porze nocnej lub wczesno porannej byłoby uciążliwe.
Pomyślałem więc, aby wykorzystać już coś sprawdzonego, co zrobiłem u rodziców w domu.
Ponieważ miałem jeden "wolny" pilot, stąd wniosek, aby zakupić układ tej samej firmy uzupełniony o dodatkowe dwa piloty.
Taki układ udało mi się znaleźć i zakupić (120zł z przesyłką). Montaż był banalnie prosty i zamierzony cel został szybko osiągnięty -
Skad o takich rzeczach kolega wie/umie?;)
-
Skad o takich rzeczach kolega wie/umie?;)
Kilka lat temu rodzice kupili dom w stanie surowym zamkniętym.
Gdy było robione ogrodzenie pomyślałem, że warto pomyśleć o zdalnym otwieraniu 2-skrzydłowej bramy ogrodzeniowej.
Jednocześnie postanowiłem zdalnie sterować mechanizmem bramy garażowej.
Zacząłem szukać i znalazłem mechanizmy elektryczne sterowania tymi bramami.
Doszedłem do wniosku, że bez sensu jest wozić ze sobą dwa piloty i trzeba pomyśleć o innym małym i zgrabnym sterowaniu wielokanałowym.
Tak się złożyło, że w tamtym czasie poznałem fajnego instalatora urządzeń alarmowych, który powiedział mi, że są na rynku takie urządzenia i to polskiej firmy ELMES.
To wystarczyło, poczytałem trochę o tych radioliniach na stronie producenta i kupiłem urządzenie 4-kanałowe.
Spodobało mi się, że komunikacja jest kodowana podobnie, jak w pilotach zdalnego sterowania w samochodach.
Mając już urządzenie 4-kanałowe postanowiłem w całości je wykorzystać, tzn. jeden przycisk aktywuje i wyłącza alarm, drugi podnosi i opuszcza bramę garażową, trzeci otwiera dwa skrzydła bramy wjazdowej.
Został jeden wolny przycisk i nie chciałem go tak zostawić.
Poczytałem bardziej szczegółowo zaawansowane funkcje sterownika bramy wjazdowej i skonfigurowałem go tak, aby po przyciśnięciu 4 przycisku uchylało się tylko jedno skrzydło bramy.Układ sprawuje się bezawaryjnie już 5 lat.
Wszystkiego dowiedziałem się dokładnie czytając instrukcje wszystkich urządzeń.
Miałem duże wątpliwości z mechanizmem bramy garażowej, bo nigdzie nie doczytałem się, czy mechanizm ma funkcję załączania poprzez przycisk, np. naścienny, która ja chciałem symulować.
Co ciekawe, napisałem kilka maili do sprzedawców z pytaniem o tą funkcjonalność. Otrzymałem sporo odpowiedzi, jednak połowa twierdziła, że ta funkcja jest, a druga połowa, że tego nie ma.
Na szczęście na stronie zagranicznej znalazłem wyposażenie opcjonalne do tego mechanizmu i na wykazie był przycisk - to mi wystarczyło.
Podobnie było z mechanizmem bramy wjazdowej, choć tu sprzedający był kompetentny i udzielił mi odpowiedzi od razu. Dzięki temu, że sterownik miał możliwość współpracy z włącznikami zewnętrznymi kupiłem mechanizm bez modułu radiowego (oszczędność ok. 300zł).W instrukcji alarmu doczytałem się, że ma funkcję załączania i wyłączania poprzez zewnętrzny włącznik (taki zwykły, jak do światła). To też mi wystarczyło, bo moja radiolinia nie robi nic innego, jak udaje włączniki robiąc zwarcia i rozwarcia styków na zaprogramowany czas.
To wszystko, wielkiej wiedzy tajemnej tu nie ma.
Ostatnia modyfikacja wynikała bardziej z faktu, że już mnie denerwowało otwieranie drzwi domofonem, gdy np. syn poszedł wynieść śmieci i nie wziął ze sobą kluczy. Teraz to jest nawet dla niego atrakcja i chodzi zawsze z pilotem, a ja mam spokój