Mruganie swiatlami
-
no wystajaca sukienke widzialem nie raz , ale co do pani trzymajacej drzwi, jezeli to bylo zima mogl jej tez zamek
zamarznac.
raz mi sie zdarzylo tak, ze jechalem z pasazerem z tylu na pokladzie, na skrzyzowaniu z auta stojacego za mna
wysiadl facet, podszedl do tylnych moich drzwi od strony tego pasazera, ktorym byla moja matula, ona nie
wiedzac o co biega mowi mi, ze jakis facet cos chce ale nie wiadomo co, wiec jej mowie zeby zaryglowala drzwi,
a ona ze nie moze... no i dostalem olsnienia zobaczylem ze drzwi sa niedomkniete, okazalo sie ze koles
specjalnie wyszedl ze swojego auta i podszedl do nas zeby nas o tym grzecznie poinformowac. nigdy wczesniej nie
zdarzyla mi sie tak kulturalna sytuacja mimo to i tak teraz jakby cos podobnego sie dzialo, pierwsze co bym
sprawdzil czy mam zaryglowane drzwihehehe dokladnie to smao bym zrobil, w ekstrymalnym przypadku bym chyba nie zwarzajac na swiatlo odjechal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a teog pana nalezy pochwalic, bardzo ladne zachowanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
hehehe dokladnie to smao bym zrobil, w ekstrymalnym
przypadku bym chyba nie zwarzajac na swiatlo
odjechal
a teog pana nalezy pochwalic, bardzo ladne zachowanieno i widzicie co się znami dzieje? co sie dzieje z tym światem? człowiek chce z dobrego <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> pomóc, nie ma złych zamiarów a my mu od razu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
naprzykład kiedy w górach zatrzymałem się aby pomóc jednemu gosciowi na drodze to mysłałem ze wezwie policjie jak usłyszał ze chce pomóc. przez to ze nie jestesmy kulturalni tak sie dzieje -
no i widzicie co się znami dzieje? co sie dzieje z tym światem? człowiek chce z dobrego pomóc, nie ma złych
zamiarów a my mu od razu
naprzykład kiedy w górach zatrzymałem się aby pomóc jednemu gosciowi na drodze to mysłałem ze wezwie policjie jak
usłyszał ze chce pomóc. przez to ze nie jestesmy kulturalni tak sie dziejebandytyzm sie szerzy i ludzie nieufni sa <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Egoizm? Mocnych slow uzywasz..IMHO wlasnie dlatego nie migają żeby ludzie wolniej jeździli. Bo
jesli nikt Ci nie mruga, to sila rzeczy zwlaniasz na ograniczeniu bo nie wiesz czy stoja.
Niezawsze uda sie zwolnic ,a po co mam zwalniac jezeli niestoja?
Ale ja mruga mczęsto nawet jak nie stoja, a widzę,ze ktos ewidentnie "wali w czerwone" -
Teoretycznie prawo zabrania takich czynności. Jak policjant to zobaczy to auto mrugające
zostanie zatrzymane i kierowca otrzyma mandat i 2 punty karne.
A praktycznie to mowisz ze ostrzegasz innych kierowcow o niebezpiecznym miejscu na drodze bo zazwyczaj w takich miejscach stoja radary a tego prawo niezabrania .Raz widzialem taka akcje policji ze ustawili radar a kilometr dalej ustawili radiole co wylapywala mrugaczy. -
Zaowazylem ze zanikl/zanika zwyczaj ostrzegania przed
kontrola policyjna ,dawniej wiecej kierowcow tzw
mrugnelo swiatlami ze na naszej drodze stoi
patrol.Czyzby przez kierowcow przemawia egoizm ,a
niech go zatrzymaja?masz rację, jednak to chyba zależy od miejsc gdzie się poruszasz
zauważyłam, że mruganie światłami na lokalnych trasach to norma, jadąc np. do pracy swoim utartym szlakiem często mijam kontrole drogowe i tu jak na zawołanie wszyscy mrugają, JA TEŻ
jednak jak znajdę się na trasie np. Radzymin - Warszawa jest to sporadzyczne, JA NADAL MRYGAM - słowo, i uważam to za pozytywne, gdyż nie chodzi też, że Ci nadjeżdżający zwolnią przed mandatem, ale czasami dla własnego bezpieczeństwa -
Ja jak raz kiedyś zapłaciłem za "nadużywanie sygnałów dżwiękowych i świetlnych" to ... stałem się ostrożniejszy.
Nigdy też nie wiadomo komu błyskasz a szczególnie jak jedziesz wieczorem lub w nocy. -
Ja jak raz kiedyś zapłaciłem za "nadużywanie sygnałów dżwiękowych i świetlnych" to ... stałem
się ostrożniejszy.
Nigdy też nie wiadomo komu błyskasz a szczególnie jak jedziesz wieczorem lub w nocy.ja bym tam sie upieral, ze nie blyskalem, czasami drogi sa tak nierowne ze sie wydaje ze jadacy z naprzeciwka blyska.
-
ja bym tam sie upieral, ze nie blyskalem, czasami drogi sa tak nierowne ze sie wydaje ze jadacy
z naprzeciwka blyska.To był lipiec i środek dnia więc nie jechałem na włączonych światłach.
Jeden patrol misiaczków minąłem a 300m dalej stali drudzy po drugiej stronie ulicy.
Po prostu nie było za bardzo jak "ściemnić". -
To był lipiec i środek dnia więc nie jechałem na włączonych światłach.
Jeden patrol misiaczków minąłem a 300m dalej stali drudzy po drugiej stronie ulicy.
Po prostu nie było za bardzo jak "ściemnić".a to rzeczywiscie nawet nie bylo co sciemniac,
ja caly rok na swiatlach jezdze tak poza tym -
drudzy po drugiej stronie ulicy.
Po prostu nie było za bardzo jak "ściemnić".Trzeba było powiedzieć ze widziałes znajomego i pozdrawialeś go <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Trzeba było powiedzieć ze widziałes znajomego i
pozdrawialeś goświęta racja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, zawsze można się wybronić w takich sytuacjach
a mryganie, zawsze pomaga, jak pisałam w poprzedniej mojej wypowiedzi w tym poście
jak ci mrugaja - zwalniasz, a co za tym idzie???
nie tylko ucieczka przed mandatem, ale i wolniejsza - często przez to bezpieczniejsza jazda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
jeżdze już dziesięć lat autem, od chwili odebrania prawka i zrobiłam już oooooo albo i więcej kilometrów /łącznie z długimi trasami po zachodniej europie/ tak więc nie jestem laikiem w jeździe autem i dlatego uważam, ze kierowcy wszystkich polskich dróg - łączcie się <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Cóż - "jak się chce psa uderzyć to zawsze znajdzie się kij".
Jak się trafi na wrednego "federalnego" to specjalnie niewiele powalczysz.
Wracając do "mrygania" to najlepiej zamontować sobie CB - znacznie taniej wychodzi, niż ew. późniejsze mandaty nie mówiąc o mozliwości pogadania sobie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Cóż - "jak się chce psa uderzyć to zawsze znajdzie się
kij".
Jak się trafi na wrednego "federalnego" to specjalnie
niewiele powalczysz.
Wracając do "mrygania" to najlepiej zamontować sobie CB- znacznie taniej wychodzi, niż ew. późniejsze
mandaty nie mówiąc o mozliwości pogadania sobie
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> acha
a wyobrażasz sobie tico z taką anteną od CB <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
wygląda jak zdalnie sterowany samochodzić, ciut większy od tych co w sklepie zabawkowym sprzedają <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> - znacznie taniej wychodzi, niż ew. późniejsze
-
acha
a wyobrażasz sobie tico z taką anteną od CB
wygląda jak zdalnie sterowany samochodzić, ciut większy od tych co w sklepie zabawkowym
sprzedająWidziałem kiedys maluszka z antenką prawie 2m długości więc nie zdziwiłby mnie zapewne widok takiego Tico'a.
Krótkie antenki - niestety nie rewelacyjne - mają po 40-60 cm długości więc nie jest to zbyt długi bat aby miało to straszyć. Nie ma co oczekiwać niewiadomo jakich osiągów ale uważam, że w zupełności wystarczy te parę km zasięgu - przecież TIRów jeździ trochę i nie ma problemu aby się kogoś zapytać o sytuacje na drodze.
Ja u siebie jak założę na dachu swoją (1.6 m bata) to musze już uważać na gałęzie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />